Powtórne napełnianie butelek z dozownikiem?
Powtórne napełnianie butelek z dozownikiem?
Witam,
Czy ktoś z kolegów forumowiczów próbował napełniać butelki z dozownikiem, przyznam że mam kilka takich fajnych butelek i brakuje mi koncepcji jak się za to zabrać a szkoda mi ich wyrzucić, ładnie się prezentują.
Wujek Google jakoś nie potrafi mi pomóc w tej materii, jak to się mówi
In googlii non est, ergo non est - Jeżeli czegoś nie ma w Google, to znaczy, że to coś nigdy nie istniało i nie zamierza istnieć. A może jednak nie?
Czy ktoś z kolegów forumowiczów próbował napełniać butelki z dozownikiem, przyznam że mam kilka takich fajnych butelek i brakuje mi koncepcji jak się za to zabrać a szkoda mi ich wyrzucić, ładnie się prezentują.
Wujek Google jakoś nie potrafi mi pomóc w tej materii, jak to się mówi
In googlii non est, ergo non est - Jeżeli czegoś nie ma w Google, to znaczy, że to coś nigdy nie istniało i nie zamierza istnieć. A może jednak nie?
Ja lubię siebie. Siebię lubi mnie. Mnie lubię ja. I wszyscy jesteśmy szczęśliwi. Schizofrenicy nie mają źle.
Witam jeżeli "nie potrzebujesz " tej "miarki" w postaci kulki szklanej - bo nie ma ona wpływu na gwint od nakrętki to najlepiej i najszybciej - wbić śrubokręt i wyciągnąć - "wyrwać chwasta".. są innego typu butelki które wymagaj podważenia i wyciągniecie elementu plastikowego - który ponownie można zamontować - jak np "sheridan "
w poniższym - powyższym przypadku zobacz jak to jest 'wsadzane " - i kwestia podważenia i włożenie powiedzmy zapałek aby zluzować 'zaczepy ' - i potem bezinwazyjnie włożysz - jak tak robiłem na przykładzie sheridana i się udało .....
powodzenia
98%
w poniższym - powyższym przypadku zobacz jak to jest 'wsadzane " - i kwestia podważenia i włożenie powiedzmy zapałek aby zluzować 'zaczepy ' - i potem bezinwazyjnie włożysz - jak tak robiłem na przykładzie sheridana i się udało .....
powodzenia
98%
Napełniałem butelki z dozownikiem, różne lecz nie wszystkie dostępne na rynku więc z niektórymi może się nie udać. Przekręcasz butelkę do góry nogami, pomiędzy kulkę a dozownik wkładasz drucik, odwracasz z powrotem gwintem do góry, bierzesz lejek o cienkim wlewie, przystawiasz do dozownika i lejesz. Pierwszy problem. alkohol nie wlatuje jeżeli lejesz zbyt szybko. alkohol rozlewa się po butelce, musisz postawić butelkę w jakiejś misce.
co, barmanem jestes?
ja z kolei slyszlem (nie sprawdzalem!), aby butelke z dozownikiem polaczyc z druga butelka bez dozownika za pomoca grubego weza, lub dentki. obydwie odwrocic "do gory nogami" przy czym butelka do napelnienia powinna znalezc sie ponizej poziomu tej drugiej.
jak ktos sprawdzi, to dajcie znac, bo sam jestem ciekawy.
pzdr
ja z kolei slyszlem (nie sprawdzalem!), aby butelke z dozownikiem polaczyc z druga butelka bez dozownika za pomoca grubego weza, lub dentki. obydwie odwrocic "do gory nogami" przy czym butelka do napelnienia powinna znalezc sie ponizej poziomu tej drugiej.
jak ktos sprawdzi, to dajcie znac, bo sam jestem ciekawy.
pzdr
Ja mam trochę butelek z dozownikiem (pustych) ale ile razy próbowałem coś uczynić to nerwy mnie brały i kończyło się na rozwaleniu środka lub urwaniu tej części plastikowej razem z gwintem , ostatnią butelka była po wędrowniczku i byłem zdziwiony jej wyglądem bez plastiku , oczywiście wszystkie poszły w śmietnik , z wężem mogę spróbować , ale najpierw trzeba dobrze butelkę umyć nim się napełni , a to może przekroczyć granice mojej spokojnej natury , ale czytając co koledzy napisali, może prysznicem bez słuchawki trzymając butelkę do góry dnem
Myślałem kiedyś jeszcze czy nie dało by się napełnić butelkę z dozownikiem poprzez zanurzenie jej w pojemniku z alkoholem. Oczywiście drucik obowiązkowo. Powietrze ucieknie, alkohol wcieknie niestety nie miałem okazji spraktykować.
na moje oko ten sposób jest jakimś mitem, gdzie niby ma się podziać powietrze z napełnianej butelki?? jak powietrze nie wyleci to alkohol nie wleci. tutaj to raczej skłaniałbym się do połączenia dwóch butelek za pomocą węża ale...napełniana butelka z dozownikiem poziomo, napełniająca do góry dnem, niestety nie napełnimy jej do pełna, wtedy drucikja z kolei slyszlem (nie sprawdzalem!), aby butelke z dozownikiem polaczyc z druga butelka bez dozownika za pomoca grubego weza, lub dentki. obydwie odwrocic "do gory nogami" przy czym butelka do napelnienia powinna znalezc sie ponizej poziomu tej drugiej.
Kolego Spiryt zaoszczędził mi kolega nerwów , mam fajne buteleczki, ale do korkowania , szukam do nich takich zatyczek jak ma ta wódka http://images.google.pl/imgres?imgurl=h ... s%3Disch:1 kiedyś były na allegro , a teraz znaleźć nie mogę , mam kilka z odzysku i sprawują się nieźle.
@bwie
Parę stopni na wschód jest przysłowie, które mówi, aby dobrać się do butelki z dozownikiem (popularna niegdyś "Balszoika") wystarczy włożyć do gorącej wody (wrzątek) szyjkę z nalewakiem na kilka minut i energicznym ruchem zdjąć plastikowy nalewak. Przy nakładaniu też podgrzać plastik, aby nie było problemu ze szczelnością.
Parę stopni na wschód jest przysłowie, które mówi, aby dobrać się do butelki z dozownikiem (popularna niegdyś "Balszoika") wystarczy włożyć do gorącej wody (wrzątek) szyjkę z nalewakiem na kilka minut i energicznym ruchem zdjąć plastikowy nalewak. Przy nakładaniu też podgrzać plastik, aby nie było problemu ze szczelnością.
czytam nie pytam
Są w BA , BW , EW i pewnie wielu innch miejscach.magas37 pisze:Kolego Spiryt zaoszczędził mi kolega nerwów , mam fajne buteleczki, ale do korkowania , szukam do nich takich zatyczek jak ma ta wódka http://images.google.pl/imgres?imgurl=h ... s%3Disch:1 kiedyś były na allegro , a teraz znaleźć nie mogę , mam kilka z odzysku i sprawują się nieźle.
Kolego cemik1 bardzo dziękuje , ale zatyczki które szuka górę mają plastikową jak te z linku ale część znajdująca się w butelce jest z ,,gumy" ( nie wiem jak się to nazywa) , mam kilka takich, łatwo , szczelnie się zamyka , otwieranie wielokrotne nie sprawia kłopotu i plastik się nie urywa , tu są tanie ale to nie takie jak szukam http://www.allegro.pl/item917579326_kor ... mocja.html
Dzięki za info, kilak butelek po Jasiu Wędrowniczku zdemolowałem wcześniej zanim zadałem to pytanie i teraz skorzystałem z pomysłu kol. @Erikos i @ryba82 czyli wycinałem nożykiem mocowania tego dekielka nad kulkami potem kulki out, mały lejek i do boju. To działa.
p.s. @jerzy
p.s. @jerzy
nie, ale zostało mi jeszcze kilka fajnych butelek z czasów gdy zakupy robiłem w sklepie, poza tym ile można pić ze słoików i butelek PETco, barmanem jestes?
Ja lubię siebie. Siebię lubi mnie. Mnie lubię ja. I wszyscy jesteśmy szczęśliwi. Schizofrenicy nie mają źle.
Do wyciągania plastikowych dozowników najlepsze są specjalne szczypce do zakładania pierścieni osadczych na wałkach. Działa to jak kombinerki, tylko, że w odwrotną stronę. To znaczy jak się je zaciska to końcówki się rozszerzają. Wypróbowałem i większość butelek da się w ten sposób odzyskać.
melowiec
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości