Zmodyfikowany Bokakob

Teoria, praktyka, sprzęt, kolumna
Awatar użytkownika
OLO 69
100%
100%
Posty: 1593
Rejestracja: 2009-11-23, 14:01

Post autor: OLO 69 » 2011-12-12, 11:10

cemik1 pisze:Taki ostry smak charakterystyczny dla KO.
Może ten smak pozostał po trawieniu sprężynek w chlorku żelaza bo zauważyłem że takie też stosowałeś?

Ja stosowałem tylko NAOH,następnie gotowanie w wodzie z ludwikiem i płukanie.
Ostrego smaku nigdy nie stwierdziłem,nawet bez miedzi.
Pozdrawiam.
OLO 69

cemik1

Post autor: cemik1 » 2011-12-12, 13:04

Może tak. Teraz się już tego nie dowiem. Po trawieniu płukałem sprężynki kilka razy, zobojętniałem kąpielą w sodzie oczyszczonej i znowu kilka razy płukałem. Potem był jedna rektyfikacja czyszcząca, przepłukanie wodą sprężynek już w kolumie i dopiero zabrałem się za rektyfikację właściwą. Jako, że smak mi nie odpowiadał przerwałem proces i wymieniłem góręwypełnienia na sprężynki miedziane (odtłuszczone detergentem i wypłukane w wodzie). Różnica była zauważalna od razu. Jednak różne są preferencje, oczekiwania, gotowane nastawy i prowadzenie procesu. Jeżeli ktoś nie potrzebuje miedzi lub uważa ją za szkodliwą (grynszpany i inne upiory) jego sprawa. Ja, przy moim wsadzie w kotle i preferencjach smakowych uważam ją za niezbędną. Umieszczenie jej u góry to też nie przypadek. Kilkukrotnie pisałem, że tak właśnie robię. Powody to:
- mniejsze narażenie na destrukcyjne składniki gotowanego wsadu; mam nadzieję, że separują się na dolnych kwasoodpornych półkach i spływajądo kotła
- mniejsze narażenia mechaniczne; miękka miedź nie jest zgniatana przez stalowe wypełnienie.
Sprężynki miedziane są podobnego rozmiaru, co KO, z nieco grubszego drutu, ale stratę kilku półek na tych 20 centymetrach przeboleję. Ważniejsze od 0,1% dodatkowego alkoholu jest dobre samopoczucie.

Awatar użytkownika
masato
60%
60%
Posty: 213
Rejestracja: 2011-09-24, 02:55
Lokalizacja: Kalisz

Post autor: masato » 2011-12-13, 00:54

Może w sumie racja, lepiej sprężynki wrzucić na górę. Dłużej zachowają czystość.
Pozdro dziewczyny...

cemik1

Post autor: cemik1 » 2011-12-21, 15:16

W sumie nie wiedziałem, gdzie to zamieścić. Może powinno trafić do sprężynek, może do tematu o umieszczeniu termometru czy prowadzeniu procesu.
Kolumna z wypełnieniem 150cm, termometry w głowicy i 42cm poniżej szczytu wypełnienia. Nie zwracajcie uwagi na bezwzględne wartości temperatury a na jej przyrosty. Termometry nie były bowiem wzorcowane czy parowane. Stała moc grzania i stały odbiór. Poniżej przedstwione są wykresy temperatury kolumny z wypełnieniem zmywakowym i siatki miedzianej Amphora. Siatka jest na górze kolumny a więc właśnie między czujnikami. Jest to sytuacja w końcówce procesu, gdy temperatura zaczyna rosnąć.
Obrazek
Widać na nim, że wzrost temperatury następuje prawie równocześnie w kolumnie i głowicy. Wtedy termometr na tej wysokości nie ma sensu. Myślałem nawet, że koncepcje pomiaru temperatury w wypełnieniu są błędne.

Sytuacja zmieniła się jednak przy wypełnieniu sprężynkami. Na dole stalowe a od góry 30cm miedzianych.
Obrazek
Widać tu wyraźnie, że temperatura w wypełnieniu idzie już w kosmos a w głowicy jest dalej stabilna.

I jeszcze raz wykresy całego procesu w innej skali:
Obrazek
Widać w końcu procesu wzrost temperatury, stabilizację odbiór itd. Z reguły ten ostatni odbiór jest już dużo wolniejszy i zabiera wiele czasu.

Obrazek
Dla spreżynek widać, że nawet wzrost temperatury w kolumnie nie za bardzo przekłada się na głowicę. Te 42cm sprężynek potrafi wytworzyć odpowiednią ilość półek. Nie jest tu w dodatku zmniejszony odbiór.

I tutaj dopiero zrozumiałem, że po prostu dla zmywaków i przede wszystkim siatki te 42cm wypełnienia nie dawały wiele półek. Sprężynki za to potrafiły wytworzyć tyle półek, aby prowadzenie rektyfikacji było bezproblemowe. Naprawdę jest wtedy czas na zmianę naczynia po wzroście temperatury w kolumnie. Nie mówiąc już o tym, że w przypadku sprężynek nie ma potrzeby stabilizacji po wzroście temperatury pod koniec procesu. Po prostu zostaje w zbiorniku i kolumnie tak mało alkoholu (poniżej 0,3l z 40l 15% cukrówki), że jest to nieopłacalne. Efektywniej jest odebrać z pół litra po wzroście emperatury w osobną flaszkę i dodać to do następnej pierwszej rektyfikacji.
Ja przynajmniej zmywakom na razie mówię dziękuję. Może, luźno ułożone, przydadzą się do smakówek.
Ostatnio zmieniony 2011-12-22, 10:46 przez cemik1, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
lech.zywiec
101%
101%
Posty: 286
Rejestracja: 2011-09-05, 22:34

Post autor: lech.zywiec » 2011-12-21, 16:38

cemik1 pisze:Nie mówiąc już o tym, że w przypadku sprężynek nie ma potrzeby stabilizacji po wzroście temperatury pod koniec procesu. Po prostu zostaje w zbiorniku i kolumnie tak mało alkoholu (poniżej 0,3l z 40l 15% cukrówki), że jest to nieopłacalne. Efektywniej jest odebrać z pół litra po wzroście emperatury w osobną flaszkę i dodać to do nastęnej pierwszej rektyfikacji.
Rozumiem, że mowa tu o wzroście temperatury na głowicy a nie w kolumnie?

andrzejg11
90%
90%
Posty: 771
Rejestracja: 2009-03-03, 18:32

Post autor: andrzejg11 » 2011-12-21, 16:44

No to ja dorzucę wczorajsze dane w formie wykresu

Na osi x -czas mierzony od chwili t= 1h:46min przed zakończeniem procesu
Na osi y - temperatura powyżej 78 stopni.

od chwili -1h:18 zmniejszenie grzania

- u mnie jak widać przy zmywakach nie jest tak źle, pewnie końcówka trwa trochę dłużej niz przy sprężynkach ale widać całkiem niezłą zdolność rozdzielczą kolumny w obszarze pomiędzy termometrami. Gwałtowny wzrost temperatury w wypełnieniu pewnie odpowiada przechodzeniu pogonu a wypłaszczenie wykresu w końcowej fazie to H2O. Jak pisałem wcześniej ani w pozostalościach w baniaku ani w zmywakach nie czuć było woni pogonu.
Tyle, że u mnie wypełnienie ma 225 cm, a termometr w wypełnieniu umieszczony jest na wysokości 180 cm. Ciekawe jak to się zmieni po podziale wypełnienia na 40 cm partycje i podwyższeniu kolumny o jedną taka właśnie partycję.

pozdrawiam
andrzejg11
Załączniki
Zrzut_04.jpg

Awatar użytkownika
inżynier
101%
101%
Posty: 1823
Rejestracja: 2006-11-14, 12:00

Post autor: inżynier » 2011-12-21, 18:33

Koledzy,
Wasze powyższe posty potwierdzają tylko to, o co z uporem maniaka od jakiegoś czasu powtarzam: termometr w kolumnie powinien być umieszczony na wys. 12-14 półki
Nie w połowie, nie w2/3, czy w 1/3 czy nawet 30 cm poniżej głowicy, tylko na wys. odpowiadającej 13 półki.
Wynika to z prostej przyczyny, że na tej wysokości otrzymujemy już praktycznie azeotrop niezależnie od mocy wsadu, nawet startując z 0,1% zawartości alkoholu.
Wzrost temperatury w tym miejscu świadczy o wyczerpaniu alkoholu i zbliżającym się końcu procesu.
W przypadku sprężynek jest to ok 300mm i przy metrowej kolumnie mamy jeszcze spory bufor i nawet wzrost temperatuty o kilka stopni nie zmienia nic na głowicy.
Dodatkowym zyskiem takiego rozwiązania jest łatwość wyznaczenia optymalnej mocy grzania, na tej wysokości widać jeszcze zmiany temperatury wynikające ze zmiany HETP, można to skorelować ze wzrostem ciśnienia i z otrzymanego wykresu wyznaczyć optymalną moc grzania.
pozdrawiam - inżynier

andrzejg11
90%
90%
Posty: 771
Rejestracja: 2009-03-03, 18:32

Post autor: andrzejg11 » 2011-12-21, 20:49

Przyjmuje Twoją argumentacje, ale jest jedno "ale".

Wysokość półki zmienia się wraz ze zmianami parametrów procesu, a więc jeśli dostaniesz już na tej półce azeotrop i T=Twalk. to wcale nie oznacza, że nie może być lepiej, bo na przykład 13-ta półka przesunęła się w dół kolumny.
Ja bym poszedł dalej tym tropem, a mianowicie umieściłbym ten termometr jeszcze niżej (9-ta 10-ta półka) i tam bym szukał minimum temperatury które byłoby mniejsze lub równe Twalk. Osiągnięcie tego minimum świadczyłoby o optymalnym przebiegu procesu, co nie miałoby nic wspólnego z sygnalizacją końca procesu.
Ale to wyłącznie dywagacja....
pozdrawiam
andrzejg11

Awatar użytkownika
masato
60%
60%
Posty: 213
Rejestracja: 2011-09-24, 02:55
Lokalizacja: Kalisz

Post autor: masato » 2011-12-21, 22:50

Jaką wartość hetp przyjmujecie w tych wyliczeniach dla sprężynek?

Jak wygląda rozkład temperatur między głowicą, a umieszczeniem czujnika temp. około 10-12 półki wypełnienia?
Porównajmy umieszczenie czujnika niżej i wyżej.

Gdy zwiększy się temp. w wypełnieniu musimy podstawić inne naczynie czy wystarczy zamkąć odbiór na chwilę?
Pozdro dziewczyny...

Awatar użytkownika
inżynier
101%
101%
Posty: 1823
Rejestracja: 2006-11-14, 12:00

Post autor: inżynier » 2011-12-21, 23:55

andrzejg11 pisze:Ja bym poszedł dalej tym tropem, a mianowicie umieściłbym ten termometr jeszcze niżej (9-ta 10-ta półka)
Ja już tam byłem, całe badania optymalizacji grzania dla różnych wypełnień i obliczenia HETP prowadziłem na wypełnieniu ok 6 półek, (wyniki przedstawione w wątku kol. Akasa), niestety działa to sensownie do 95-96 w kegu. Przy rozdzielczości 0,01 mam nadzieję znaleźć trgo Gralla nawet na 13półce. Tylko ciągle brak czasu :?

@Masato
dla sprężynek przyjąłem 25mm/półkę, dla innych wypełnień musisz zbaczyć wątek kol. Akasa "zalewanie kolumny - testy"
pozdrawiam - inżynier

cemik1

Post autor: cemik1 » 2011-12-22, 10:35

[ Dodano: 2011-12-22, 10:53 ]
lech.zywiec pisze:
cemik1 pisze:Nie mówiąc już o tym, że w przypadku sprężynek nie ma potrzeby stabilizacji po wzroście temperatury pod koniec procesu. Po prostu zostaje w zbiorniku i kolumnie tak mało alkoholu (poniżej 0,3l z 40l 15% cukrówki), że jest to nieopłacalne. Efektywniej jest odebrać z pół litra po wzroście emperatury w osobną flaszkę i dodać to do nastęnej pierwszej rektyfikacji.
Rozumiem, że mowa tu o wzroście temperatury na głowicy a nie w kolumnie?
To zależy jakim dokładnym termometrem dysponujesz i jakie masz oczekiwania smakowe. Pisząc to myślałem o wzroście temperatury w głowicy o 0,02...0,05°C. Ale można orientować się też na wzrost temperatury wypełnienia, 0,1...0,2°C o ile czujnik w nim nie jest zbyt nisko. Powinien, dla tej funkcjonalności, być 40...50cm poniżej góry wypełnienia.

Przy okazji informujęo wyedytowaniu poprzedniego posta, uszczegółowiłem informaje o wypełnieniu i dodałem wykresy całego procesu

Awatar użytkownika
masato
60%
60%
Posty: 213
Rejestracja: 2011-09-24, 02:55
Lokalizacja: Kalisz

Post autor: masato » 2012-01-14, 21:44

Kolego Cemik1 mam kilka pytań do Ciebie związanych z deflegmatorem. Swój muszę dogłębnie przebudować zatem:

1. Ile metrów rurki fi 6 zużyłeś na chłodnicę?

2. Czym połączyłeś rurkę fi 6 z fi 10 powrotną. Widzę tam jakiś trójnik czy coś, ale o jakich wymiarach?

3. Na jakich rurach nawijałeś rurkę fi 6? 20 i 40mm?

4. Jaki zewnętrzny wymiar mają zwoje chłodnicy?

5. Jaki długi wyszedł Ci deflegmator?
Pozdro dziewczyny...

Awatar użytkownika
masato
60%
60%
Posty: 213
Rejestracja: 2011-09-24, 02:55
Lokalizacja: Kalisz

Post autor: masato » 2012-01-14, 22:23

Z całym szacunkiem, ale jeszcze nie oszalałem. Musiałbym siedzieć nie wiem ile godzin nad tym ustrojstwem.
Pozdro dziewczyny...

cemik1

Post autor: cemik1 » 2012-01-15, 11:04

Nie pamiętam ile metrów rurki Φ6 zużyłem. Można to sobie policzyć z wymiarów. Pewnie około 8m.
Do połączenia warstw użyłem trójnika 6mm. Łączy dwie warstwy i wchodzi do wnętrza rurki Φ10mm doprowadzającej wodę chłodzącą. Podobnie jest u góry.
Średnicy rurek do nawijania nie pamiętam. Wymiary chłodnicy to:
długość 25cm
doprowadzenie wody (od środka) Φ10mm
średnica wewnętrzna mniejszej spirali 25mm
średnica zewnętrzna większej spirali 55mm.
W ten sposób pola przekroju pomiędzy poszczególnymi elementami chłodnicy są bardzo zbliżone.

Brzydal
101%
101%
Posty: 363
Rejestracja: 2010-04-03, 04:26
Lokalizacja: 52°3'2N, 20°26'47E

Post autor: Brzydal » 2012-01-15, 11:33

to ja pisze:Kolego Masato zastanów się nad takim rozwiązaniem
A coś więcej i jaśniej

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 23 gości