Żurawina-wódka,przepisy na nalewki itd...

Przepisy, porady na zaprawianie alkoholu i wyrób nalewek
onek_uk
60%
60%
Posty: 236
Rejestracja: 2008-06-03, 01:39
Lokalizacja: Jukej :)

Żurawina-wódka,przepisy na nalewki itd...

Post autor: onek_uk » 2008-11-02, 20:25

Koledzy moze jednak ktos zna sprawdzone przepisy ,receptury w temacie żurawina :?:
Ostatnio zmieniony 2012-10-29, 19:00 przez onek_uk, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Ostoja
100%
100%
Posty: 1482
Rejestracja: 2008-01-01, 03:18
Lokalizacja: Dolny śląsk

Post autor: Ostoja » 2008-11-02, 21:37

Witam.
__________________________________
Nalewka z żurawiny - składniki

* 2 szkl. rozgniecionych żurawin
* 2 szkl. cukru
* 2 szkl. Wódki

Nalewka z żurawiny - sposób przygotowania
Składniki wymieszać, przechowywać w zamkniętym słoiku w chłodnym miejscu przez 22 dni.
A potem pić nalewkę w malutkich kieliszeczkach.

__________________________________
Składniki
4 szklanki miąższu z żurawiny
1/2 litra wódki
2 szklanki cukru
1/2 litra spirytusu

Owoce żurawiny wypłukać,odsączyć na sitku, osuszyć
ręcznikiem papierowym i włożyć do zamrażalnika
przynajmniej na 1 dobę.
Następnie wyjąć,rozmrozić i zmielić w maszynce do mięsa.
Zmielony miąższ żurawinowy zalać 1/2 litra czystej wódki.
Zostawić na 2 tygodnie.
Po 2 tygodniach przecedzić przez gęste sitko,następnie przez
kilkakrotnie złożoną tetrę lub gazę.
Odlać trochę zlanego płynu ,dodać 2 szklanki cukru i dokładnie wymieszać aż cukier się rozpuści
(można delikatnie podgrzać).
Połączyć zlew żurawinowy z 1/2 litra spirytusu. Wymieszać,przelać do słoja i odstawić na 5 - 6 m-cy.

Należy uzbroić się w cierpliwość, po tym czasie nalewka ma piękny
czerwony kolor, jest klarowna, pyszna i bardzo skuteczna
w rozwiązywaniu ... języków.
___________________________________________

Nalewka z żurawiny *

2 kg żurawiny
2 l spirytusu 70-80 %
0,5 kg cukru
0,5 kg miodu
1 l wody źródlanej

Żurawiny (lepiej zebrać wcześniej i przemrozić w zamrażalniku, niż czekać na przymrozki),
wypłukać, przebrać, zamrożone wsypać do słoja. Zalać alkoholem, trzymać 3-4 tygodnie. Zlać nalew,
owoce zemleć w maszynce do mięsa, zasypać warstwami cukrem, dodać miód i wstrząsając czasem,
trzymać 2 tygodnie. Zlać syrop, a owoce zalać wodą na tydzień. Zlać, wszystkie trzy płyny połączyć,
solidnie wstrząsnąć, przefiltrować i odstawić na trzy tygodnie do paru miesięcy. Kolor rubinowy,
smak kwaskowaty, słodycz zależy od ilości cukru.

Resztę owoców można nalać wódką 40% na dwa tygodnie, dla koloru i resztek zapachu
Mam dwie wersje żurawinowej, jedna bez cukru, czeka na dodatek z syropu na zmielonej żurawinie
i na razie nalew jest klarowny jak kryształ.
Druga zasypana cukrem i nalana alkoholem nie daje się odfiltrować na kryształowo,
więc czekam aż się sama wyklaruje. Trzeba odczekać ze trzy miesiące.

_____________________
Pozdrawiam Ostoja

Awatar użytkownika
kitaferia
101%
101%
Posty: 2265
Rejestracja: 2007-09-04, 15:16
Lokalizacja: EuroSojuz

Post autor: kitaferia » 2008-11-02, 23:35

Ja w tym roku nastaw na borówkę (nie żurawinę, choć mam suszoną i też wykorzystam) potraktowałem ostro. Nalew jest esktraktywny, cukier 65 g/l, moc ok. 40%. Dojrzewa sobie powoli i wytrąca wciąż....

Na zbiór żurawiny chyba ktoś zapraszał na forum.......................
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
winiarek5
101%
101%
Posty: 1814
Rejestracja: 2006-04-09, 15:02
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post autor: winiarek5 » 2008-11-04, 01:11

kitaferia pisze:Na zbiór żurawiny.......................
Na Podlasie, gdzieś tak okolice Augustowa... AA Augustowskie noce........
To chyba by już najwyższy czas a może już za późno ale na przyszłość można się wybrać tak międzyzlotowo, grupowo, na żurawinki...

anulek
40%
40%
Posty: 92
Rejestracja: 2007-11-15, 20:35

Post autor: anulek » 2008-11-04, 22:44

Mieszkam blisko Augustowa,ale żurawiny kupiłem :oops: ,Jeśli będzie potrzeba dowiem się gdzie i kiedy je zbierać.

Awatar użytkownika
winiarek5
101%
101%
Posty: 1814
Rejestracja: 2006-04-09, 15:02
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post autor: winiarek5 » 2008-11-05, 00:05

Bywam czasem w Augustowie (z przyjemnością, chociaż nie pływam na żadnym sprzęcie tylko za pomocą swoich rąk i nóg) jako, że mam tam wielu znajomych ze studiów w Białymstoku i o żurawinie mam wiadomości z pierwszej ręki (w razie potrzeby).
Żurawinę jednak kupujemy na bazarku na Rondzie Wiatraczna w Warszawie.
Matka robi żurawinówkę według przepisu:
1 kg przebranych i zmiażdżonych żurawin zalać 1 litrem wódki i zostawić na 10 dni.
Po 10 dniach odcedzić żurawiny, dodać 6 szklanek cukru i podgrzać do czasu rozpuszczenia cukru. Ostudzić i dodać 0,5 l spirytusu. Rozlać do 0,5 litrowych butelek. Do każdej butelki włożyć 1 - 2 cm kawałek wanilii. Zakorkować.
I to wszystko.
Przepis sprawdzony. Od lat robimy corocznie 5 - 10 l tej żurawinówki i problem jest tylko taki, że robimy jej chyba za mało :nie_wiem

Pozdrawiam

Winiarek

onek_uk
60%
60%
Posty: 236
Rejestracja: 2008-06-03, 01:39
Lokalizacja: Jukej :)

Post autor: onek_uk » 2008-11-05, 22:30

Dzieki za odzew na moje zapytanie,ale wpadlem na pomysl zeby skoczyc na forum do naszych kolegow winiarzy,no i znalazlem dosc ciekawe opisy co i jak, oczywiscie zyje w kraju no moze w miescie ze trudno o jakies dzike owoce :mrgreen: (pomijajac co niektorych ludzi) :wink: musialem zakupic w tesco zurawinke no i juz zalane i stoi ,ale dowiedzialem sie ze zamiast cukru mozna dodac miod a ponoc jeszcze lepiej syrop klonowy,syrop klonowy nie jest tani ale czego nie robi sie dla wynalazkow :D

Awatar użytkownika
winiarek5
101%
101%
Posty: 1814
Rejestracja: 2006-04-09, 15:02
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post autor: winiarek5 » 2008-11-06, 01:00

onek_uk pisze:...zamiast cukru mozna dodac miod...
Można dać miód, próbowaliśmy ale wróciliśmy do cukru. Nam smakuje bardziej z cukrem natomiast wiśniówka to już lepiej nam smakuje z miodem a nie z cukrem :nie_wiem

Pozdrawiam

Winiarek

PS
Od paru dni czujemy się u nas na wsi jak w UK: permanentne zamglenie; w dzień lekko słabnie ale na noc znów wraca jak w horrorze. Klimatu by dodały wyjące wilki ale jest ich jeszcze za mało w Borach Dolnośląskich.
Zamiast wilków uwija się za to na strychu jakaś wygłodniała istota i turla w nocy suszące się tam orzechy włoskie.

Awatar użytkownika
jagra
50%
50%
Posty: 121
Rejestracja: 2007-12-29, 09:52
Lokalizacja: z rozsądku

Post autor: jagra » 2008-11-06, 09:14

To wszystko przez tych "zadymiaczy" ze strony "Wędliny domowe" :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Jak dobrze jest nic nie robić , a potem odpocząć

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości