Cytrynówka bodzia.1974 - smakosz tego trunku.

Przepisy, porady na zaprawianie alkoholu i wyrób nalewek
Awatar użytkownika
bodzio.1974
90%
90%
Posty: 978
Rejestracja: 2008-11-07, 12:11
Lokalizacja: Czy to ważne ?

Cytrynówka bodzia.1974 - smakosz tego trunku.

Post autor: bodzio.1974 » 2009-05-16, 15:47

Witam.
Czas najwyższy coś dać dobrego na nasze forum.
Przyznam się że w tym gatunku to już z 500 litrów zrobiłem i ciągle braki mam w zapasach.

I - PRZEPIS.


Dotyczy 5 - ci litrowego gąsiorka.

- 16 cytryn
- 2 litry bimberku albo 2,5.( ja robię dla siebie 2 litry bimberku.)
Bimberek najlepiej o mocy ok.70 - 80 %.
- 3 czubate szklanki szklane od herbaty cukru.( nigdy nie liczyłem ile gram :D )

Najpierw należy sparzyć cytryny.

Ja robię tak: do gotującej wody w garnku rzucam pojedynczo cytryny i poturlam w gotującej wodzie 3 - 5 sekund i wyjmuje a następnie dokładnie do sucha wycieram ręcznikiem.Zbyt długie parzenie powoduje że barwnik z cytryn uchodzi nam zabarwiając wodę.Tak czy tak zawsze woda po sparzeniu będzie lekko żółtawa i nie ma się co martwić bo to normalne.

Cytryny obrać ze skórki i bez albedo czyli ma być sama żółta skórka.
Skórki wsypać w słój i zalać 1 litrem bimbru.
Maceracja tych skórek ma być 7 - 8 godzin !!!
Jak przedłużysz czas maceracji to będziesz pił gorzką cytrynówke.
Czas maceracji już spraktykowany i tak ma być.

Pozostałe cytryny przekroić na pół i wycisnąć z nich sok.

Wyciskać na wyciskarce.Ja mam taką plastikową a od niedawna już posiadam zelmerka z wyciskarką co ułatwia mi pracę.Przedtem trzeba było ręką kręcić te cytryny na wyciskarce.
Sok i pozostały miąższ z cytryn wraz z pestkami pakuje razem do oddzielnego pojemnika.


Sok przecedzić przez sitko kilkakrotnie aby odcedzić męty.
Pozostałe męty na sitku wsypać do pojemnika i zalać 1 litrem gotowanej i z chłodzonej wody.
Wszystko wymieszać i przecedzić.
Czynność powtórzyć kilkakrotnie aż kolor miąższu cytrynowego zmieni się na sinawy i zmniejszy swą pojemność wizualną na sitku.
Wywar po przepłukaniu będzie kwaśnawy.

Wywar należy wlać do dużego garnka wraz ze sokiem i cukrem.
Delikatnie podgrzewamy by rozpuścić cukier.
Nie doprowadzamy do wysokich temperatur a broń Boże gotować :furious

Po wystygnięciu cały wywar wlewamy do gąsiorka a następnie zalewamy bimbrem 1,5 litra.

Po 7 - 8 godzinach zlewamy bimber ze skórek cytrynowych i dolewamy do gąsiorka.
Można jeszcze jeśli w gąsiorku jest wolna do 5 - ciu litrów przestrzeń przepłukać skórki cytryn po maceracji i dopełnić gąsiorek do pełna.

Można pić od razu a najlepiej po tygodniu a już po dłuższym czasie niebo w gębie. :)

Życzę smacznego i czekam (mam nadzieję :) )na pozytywne opinie.
Pozdrawiam.Bogdan.

mima22
40%
40%
Posty: 68
Rejestracja: 2008-10-21, 13:36

Post autor: mima22 » 2009-05-16, 21:29

Od dłuzszego czasu noszę się ze zrobieniem tej nalewki.
W tygodniu jak bedę miał kilka chwil, zrobię sobie gąsiorek
tego specyjału.
Mam nadzieję, że jak by co to pomożesz? :D

Awatar użytkownika
bodzio.1974
90%
90%
Posty: 978
Rejestracja: 2008-11-07, 12:11
Lokalizacja: Czy to ważne ?

Post autor: bodzio.1974 » 2009-05-16, 21:39

Każdy kto będzie miał pytanie w tym temacie to odpowiem.
W tym temacie jestem mocny a ilość 500 l tego specjału to chyba robi wrażenie.
Zrobiłem już 500 l i nie jest to bleff - służę pomocą.

Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
jorg
40%
40%
Posty: 79
Rejestracja: 2007-09-30, 15:53

Post autor: jorg » 2009-05-16, 22:17

Jutro jadę kupić cytryny i też będę robił.

Awatar użytkownika
bodzio.1974
90%
90%
Posty: 978
Rejestracja: 2008-11-07, 12:11
Lokalizacja: Czy to ważne ?

Post autor: bodzio.1974 » 2009-05-16, 22:27

Ach witam kolegę JORGA mistrza w swym fachu.
Pozdrawiam serdecznie i życzę smacznego.Ja sobie serwuję ten skaład i 2 litry spirytu 80 %
Właśnie sobie nalałem ( 3 - tygodnie temu robiona.) Popijam ZE SMAKIEM bez robienia cierpkich min i szukania popitek :lol:

Ja nie jestem smakoszem mocnych trunków a ta moja proporcja z powodzeniem jak dla mnie wystarcza.
Przy takiej degustacji to tak jak przy piwie :) można popijać w literatkach z kostką lodu i tylko patrzeć jak butelka zrobi się pusta. :shock:

Pozdrawiam - Twoje Zdrowie 8)

Obrazek
Ostatnio zmieniony 2009-05-17, 21:15 przez bodzio.1974, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
98%
100%
100%
Posty: 1746
Rejestracja: 2006-02-04, 14:53
Kontaktowanie:

Post autor: 98% » 2009-05-16, 23:07

Witam - czy jest "konieczność " dodatku tych skórek - skoro i tak większość "ekstrackcji smaku cytryny " pochodzi z samego "żródła " - czyli cytryny obranej z albedo - chyba że ma być wtrącenie gorzkiego posmaku - ale jak sam Kolega pisze "maceracja " max 7 h.

ja robię to tylko na "pomiażdżonych " środkach cytryn ( bez pestek " i z mętami - cała zawartością wyciśniętą zalewam spirytus 95 % i całość do słoika na minimum tydzień do lodówki ...

"napar" robi się mętny ( jak mocz tenora :mrgreen: ) potem wyciskam przez worek z zanieczyszczeń stałych - kolor mi nie przeszkadza -( na swój urok widać od razu że "domowe " ) ważne aby to było do picia nie do jedzenia .


jedyny dodatkowy dodatek do powyższego to - odgazowany 7up lub sprite ale w minimalnej ilości otóż ...
po przefiltrowaniu /odciśnięciu przez worek - zlewam do butelek do zwężenia szyjki - i ta "lukę " jedynie uzupełniam odgazowanym 7up lub sprite .


daję słowo jak pierwszy raz zrobiłem - to przy stoliku do grilla się "flaszkę " postawiło ktoś skoczył po popitkę - i jakież było żdziwienie - cała flaszka "pękła " i nikt nie raczył zapijac po pierwszym , drugim .... trzecim .... i ostatnim .

mocy nie było czuć "cytrynka " wciągnęła :wink:

pozdrawiam
98%

Awatar użytkownika
98%
100%
100%
Posty: 1746
Rejestracja: 2006-02-04, 14:53
Kontaktowanie:

Post autor: 98% » 2009-05-16, 23:31

Witam - nie doświadczyłem tej "pomroczności jasnej " ( jak pewien znany syn znanego prezydenta ... ) być może że nas było trzech a flaszka 0,75 - i ciężko było z "aptekarską " dokładnością to podzielić na "3" i pewnie mi się dostało mniej - co nie mam za złe
" na zdrowie " :mrgreen: współbiesiadnikom ..
dzień następny bez jakich kolwiek "historii " dnia wczorajszego ... .

pozdrawiam
98%

Awatar użytkownika
bodzio.1974
90%
90%
Posty: 978
Rejestracja: 2008-11-07, 12:11
Lokalizacja: Czy to ważne ?

Post autor: bodzio.1974 » 2009-05-16, 23:33

Witam - czy jest "konieczność " dodatku tych skórek - skoro i tak większość "ekstrakcji smaku cytryny " pochodzi z samego "źródła " - czyli cytryny obranej z albedo - chyba że ma być wtrącenie gorzkiego posmaku - ale jak sam Kolega pisze "maceracja " max 7 h.
Tak - muszą być dodane te skórki do maceracji.
Po tych 7 - 8 godzinach proszę spróbować wywaru alkoholowego po zlaniu i powiedzieć mi jaki ma posmak.
Posmak ma gorzkawy nie za mocny i niezasłabły.
Po zlaniu wszystkiego w jedno czuć delikatny posmak goryczki a przecież o to chodzi.
Jeśli ktoś będzie chciał zwiększyć goryczkę to trzeba będzie zwiększyć czas maceracji skórek.
To tak jak z rosołem do obiadu :D jeden lubi słone ,pieprzne a inny odwrotnie.
"napar" robi się mętny
Po przecedzeniu przez sitko i tak pozostają odrobinki z owoców w naszym trunku.Dla mnie to nie problem , tak jak kolega pisze ma to swój urok.
Po tygodniu ta cytrynówka sama się wyklaruje i część pójdzie na dno a część pozostanie u góry.
Można spuścić z nad osadu i będzie super.
Ja tego nie stosuje.
Kiedyś tak zrobiłem cytrynówkę koledze to mi powiedział że kupiłem kwasek cytrynowy i na nim zrobiłem. :shock:

Od tej pory małe męty pływające w mojej cytrynówce świadczą o naturalnym składzie :brawo i nie muszę się obawiać że ktoś z rodziny powie inaczej.

Pozdrawiam - Twoje zdrowie 98 %

Obrazek
Ostatnio zmieniony 2009-05-17, 21:15 przez bodzio.1974, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
jorg
40%
40%
Posty: 79
Rejestracja: 2007-09-30, 15:53

Post autor: jorg » 2009-05-17, 12:08

No i zrobiłem . Obieranie cytryn z zewnętrznej skórki jest zajęciem bardzo upierdliwym. Ale skoro cały aromat { olejki i cośtam-cośtam} znajdują się tylko w tym naskórku , nie było wyjścia . Natomiast gorycz jest zawarta w gąbczastej części skórki , tej pomiędzy wspomnianą warstwą zewnętrzną , a miąższem . Trzeba tej warstwy unikać. Cukier dałem trzcinowy-brązowy , bo taki używam do nalewek. Teraz 2 tygodnie niech się gryzie.

Awatar użytkownika
a_priv
100%
100%
Posty: 3144
Rejestracja: 2006-08-25, 08:30

Post autor: a_priv » 2009-05-17, 12:52

bodzio.1974 pisze:[...] W tym temacie jestem mocny a ilość 500 l tego specjału to chyba robi wrażenie. Zrobiłem już 500 l i nie jest to bleff[...] .
Gratuluję ilości, bo jeszcze niedawno wyglądało, że to pierwsze kroki Kolegi:
bodzio.1974 2008-11-07, 23:25 pisze: [...] Nie tak dawno kupiłem literka bimbru tak okazyjnie 20 zl za 1 l , i okazalo sie żę miał 58 % nie wiem czy to dużo czy ten co handluje zrobił se jaja ?
Ale nie o to chodzi , żona zrobiła z tego bamberka cytrynówkę z przepisu starej kucharki która udziela się w kateringu , wesela itd.
Tej cytrynówki to dość galancie wypiłem a na drugi dzień czułem się jak nowo narodzony.[...]
Kolega to ma przerób! 500 litrów cytrynówki w niecałe pół roku!!! Podziwiam.

pzdr
Ostatnio zmieniony 2009-05-17, 21:24 przez a_priv, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6975
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Post autor: magas » 2009-05-17, 13:04

mistrzu moderatorze a_priv ukłony szacunku bo jest kolega dla mnie guru kapania , kolega bodzio.1974 może troszke koloryzuje bo sam kapie nie długo ale cytrynówke robi od lat tylko wcześniej na spirytusie . Tylko tyle :D

Awatar użytkownika
bodzio.1974
90%
90%
Posty: 978
Rejestracja: 2008-11-07, 12:11
Lokalizacja: Czy to ważne ?

Post autor: bodzio.1974 » 2009-05-17, 20:28

Kolego A priv bardzo szanuje kolegi uwagi.
Jeśli chodzi o tematykę cytrynówki to tak jak kolega spostrzegł i zgadza się.
Tematem własnego wyrobu zainteresowałem się pól roku temu i dzięki waszemu forum (i tu ukłon robię ) - obecnie robię swój pierwszy nastaw.
Dzięki kolegą z tego forum mam już kolumnę z nierdzewki.

Dziś byłem u kuzyna na komunii JEGO DZIECKA ilość osób 70.
Wykonałem dla niego 20 litrów cytrynówki.
Ile takich wypadów WYKONAŁEM z różnych okazji w rodzinie ? TO JUŻ NIE PAMIĘTAM. :lol:

TAK JAK PISZĘ ZROBIŁEM JUŻ UŚREDNIONE 500 Litrów.(pewnie było więcej :D )
Czy mam z tego tytułu się tłumaczyć by być wiarygodny - chyba nie o to chodzi ?

Pozdrawiam.Bogdan

Twoje zdrowie A_priv

Obrazek

Awatar użytkownika
a_priv
100%
100%
Posty: 3144
Rejestracja: 2006-08-25, 08:30

Post autor: a_priv » 2009-05-17, 21:21

@bodzio.1974

Bawię się w nasze hobby już od dłuższego czasu, ale raczej o żadnym alkoholu nie napisałbym, że go zrobiłem 500 litrów. Po prostu jest u mnie tak szerokie spektrum, że ilości pojedynczych gatunków są sporo mniejsze (no może z wyjątkiem czystej, ale wiadomo, że to oprócz jakości samej w sobie jest wyjściem do wielu innych trunków). Oczywiście te imprezy rodzinne wiele tłumaczą (w zeszyłm roku obsługiwałem t.zw. stolik staropolski na 2 weselach w rodzinie i wiem ile tego tam idzie :slinka ).

Co do wklejania animowanych emotów to w poscie przez klawisz Img. Działa podobnie jak cytat czy URL.

Obrazek


pzdr

Awatar użytkownika
kitaferia
101%
101%
Posty: 2265
Rejestracja: 2007-09-04, 15:16
Lokalizacja: EuroSojuz

Post autor: kitaferia » 2009-05-17, 21:27

bodzio.1974 pisze:
Dziś byłem u kuzyna na komunii JEGO DZIECKA ilość osób 70.
Wykonałem dla niego 20 litrów cytrynówki.
Na komuni alkohol, czy proboszcz to toleruje?? !!
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
bodzio.1974
90%
90%
Posty: 978
Rejestracja: 2008-11-07, 12:11
Lokalizacja: Czy to ważne ?

Post autor: bodzio.1974 » 2009-05-17, 21:35

Ha ha ha ja dostałem dyspense a prawda jest taka że Kościół niezbyt toleruje alkohol na Kom.Św a bardziej na chrzcinach a już na weselach to możę się lać do upadłego.

Twoje zdrowie kitaferia

Obrazek

[ Dodano: 2009-05-17, 21:46 ]
jorg pisze:No i zrobiłem . Obieranie cytryn z zewnętrznej skórki jest zajęciem bardzo upierdliwym. Ale skoro cały aromat { olejki i cośtam-cośtam} znajdują się tylko w tym naskórku , nie było wyjścia . Natomiast gorycz jest zawarta w gąbczastej części skórki , tej pomiędzy wspomnianą warstwą zewnętrzną , a miąższem . Trzeba tej warstwy unikać. Cukier dałem trzcinowy-brązowy , bo taki używam do nalewek. Teraz 2 tygodnie niech się gryzie.
TUTAJ KOLEGA POWIEDZIAŁ święte słowa.

NIE UKRYWAM ŻE PODCZAS OBIERANIA TRAFI MI SIĘ POD SKÓRKĄ NIERAZ ALBEDO KTÓRE PÓŹNIEJ JEST MACEROWANE.
No trudno :? aż tak dokładny i drobiazgowy to ja nie jestem 8) Być może są w śród nas hobbyści dla których wykonanie według przepisu jest świętością.

Pozdrawiam.

Twoje zdrowie JORG.



Obrazek

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości