Przechowywanie zacieru

idrudi
0%
0%
Posty: 1
Rejestracja: 2010-01-03, 11:07

Przechowywanie zacieru

Post autor: idrudi » 2010-10-29, 09:32

Urządzenie jeszcze nie jest gotowe a ja muszę w jakiś sposób przechować zacier. W związku z tym mam pytanie; czy mogę go wlać do stalowego, nierdzewnego wiaderka po oleju jadalnym?
Czy lepszym wyjściem jest plastikowe wiaderko po kwaszonej kapuście?

Awatar użytkownika
SRG
90%
90%
Posty: 682
Rejestracja: 2007-12-15, 09:32
Lokalizacja: śląskie

Re: Przechowywanie zacieru

Post autor: SRG » 2010-10-29, 09:41

idrudi pisze:...muszę w jakiś sposób przechować zacier...
Zacier czy nastaw. Bo to nie znaczy to samo. Od fermentowany nastaw możesz przechowywać tak jak wino, w szczelnie zamkniętym naczyniu. Ze Twoich wszystkich opcji nie wybrał bym żadnej. Polecił bym Ci jednak 5 l butle po wodzie z marketu. Nic nie kosztują a pozwalają na szczelne zamknięcie zawartości. Czyli nie nastąpi fermentacja octowa, do której potrzebny jest tlen z powietrza.
Cognoscetis veritatem, et veritas liberabit vos.

Awatar użytkownika
Lankusiek
20%
20%
Posty: 26
Rejestracja: 2010-10-03, 12:23

Post autor: Lankusiek » 2010-10-29, 11:10

A jak chcesz dłużej przechować ten zacier to jak będziesz już w tym hipermarkecie to zerknij na dział winiarski czy tam nie mają Pirosiarczynu potasu. dodasz szczyptę do zacieru i będziesz mógł spać spokojnie. 10g = 2,39zł.

Awatar użytkownika
Citizen Kane
-#Admin
-#Admin
Posty: 5058
Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
Lokalizacja: Polska
Kontaktowanie:

Post autor: Citizen Kane » 2010-10-29, 12:51

Lankusiek pisze:Pirosiarczynu potasu. dodasz szczyptę do zacieru i będziesz mógł spać spokojnie.
Nie jest to moje doświadczenie, ale kolega misza napisał (w kontekście przerywania fermentacji):
Odradzam użycie piro - destylat śmierdzi jak zaraza.
idrudi@
Zlej nastaw znad osadu drożdżowego, zamknij szczelnie i może stać.

cemik1

Post autor: cemik1 » 2010-10-29, 12:57

Siarka i destylacja też mi się nieszczególnie kojarzy. Gdy w aparaturze jest miedź, to się zdziebko niszczy, gdy stal to puszcza smrody.

Awatar użytkownika
a_priv
100%
100%
Posty: 3144
Rejestracja: 2006-08-25, 08:30

Post autor: a_priv » 2010-10-29, 14:06

Lankusiek pisze: A jak chcesz dłużej przechować ten zacier [...] Pirosiarczynu potasu. dodasz szczyptę do zacieru i będziesz mógł spać spokojnie[...] .
... o ile to wywalisz od razu do ścieku, bo destylowanie wsadu z "piro" jest bezsensowne - śmierdzi i trudno do końca pozbyć się tego smrodu (jak napisali wyżej Koledzy).

Zasada sprawdzona jest jedna: nastawy do destylacji najlepiej destylować bezpośrednio po fermentacji. Każde, nawet najlepsze przechowywanie tylko pogarsza poźniejszy efekt po destylacji. Z winem jest akurat odwrotnie.
Takie są moje doświadczenia.
pzdr

Awatar użytkownika
SRG
90%
90%
Posty: 682
Rejestracja: 2007-12-15, 09:32
Lokalizacja: śląskie

Post autor: SRG » 2010-10-29, 14:13

Lankusiek pisze:.....Pirosiarczynu potasu. dodasz szczyptę do zacieru i będziesz mógł spać spokojnie....
Im mniej chemii tym lepsze zdrowie. Jeśli nastaw był nie zarażony, to pamiętać należy że alkohol ma właściwości konserwujące. Stara winiarska zasada. Napełniamy beczkę pod sam czop.
Napełniamy pojemniki na maxa, (Albo i jeszcze lepiej :wink: ) a o resztę zadba natura. :mrgreen:
Kiedyś trzymałem nastaw w dymionie przez 3 lata. Nie miałem możliwości przerobienia go. Destylat był rewelacyjny. Żadne marne brandy nie miało prawa z nim konkurować. :)

[ Dodano: 2010-10-29, 14:19 ]
@a_priv, nastaw był na drożdżach winnych. (Może dlatego???)
Ale zdarzyło mi się przechowywać nastaw na piekarniczych ponad 1/2 roku. Bez strat na jakości. Należy jednak przechowywać go po sklarowaniu, bez osadu drożdżowego. Tak jak wino.
Cognoscetis veritatem, et veritas liberabit vos.

cemik1

Post autor: cemik1 » 2010-10-29, 14:26

Można przechować. Ważne, aby (przed przechowaniem) zlać znad drożdżowego osadu. Potem napełnić do pełna szczelne pojemniki. Dla bezpieczeństwa lepiej jednak pozostawić rurkę fermentacyjną.

Awatar użytkownika
a_priv
100%
100%
Posty: 3144
Rejestracja: 2006-08-25, 08:30

Post autor: a_priv » 2010-10-29, 14:39

@SRG

Moje negatywne doświadczenia z przechowywaniem nastawów/zacierów dotyczą zarówno zacierów zbożowych na drożdżach gorzelniczych, których przetrzymanie o około 2 tygodnie znacznie pogorszyło efekt końcowy, jak też i cukrówek na drożdżach typu "turbo pure".

pzdr

Awatar użytkownika
SRG
90%
90%
Posty: 682
Rejestracja: 2007-12-15, 09:32
Lokalizacja: śląskie

Post autor: SRG » 2010-10-29, 14:41

cemik1 pisze:.....Dla bezpieczeństwa lepiej jednak pozostawić rurkę fermentacyjną.
I w ten piękny sposób udało mi się uzyskać 60 litrów octu. :mrgreen:
Nie narzekałem, był również wspaniały. Później żałowałem że go tak hojnie rozdawałem. Marynaty były na nim rewelacyjne.
Jeśli będzie rurka fermentacyjna to woda może wyparować i dostanie się powietrze. Czyli możemy mieć ocet. (Nie sposób kontrolować wiecznie poziomu wody)
Po prostu zlewamy znad osadu po skończonej fermentacji. Gdyby nawet coś dofermentowywało, to 5 litrowy baniaczek po wodzie, ulegnie rozdęciu. Ale nie pęknie. Wystarczy upuścić z niego gazu. :)

[ Dodano: 2010-10-29, 14:49 ]
@a_priv
Możesz mieć 100% racji, gdyż nastaw zbożowy jest dalej zżerany przez drożdże. Kwasy, dekstryny, czy nawet nieprzerobiona skrobia. Dokąd dróżdż nie zdechnie z głodu to będzie walczył o życie. A efektem tego jest większa ilość fuzli. Co do drożdży turbo to brak mi konceptu aby to pojąc a tym bardziej wytłumaczyć. Ale one z natury są przeznaczone do szybkiego przerobu. Może w tym jest problem.???
Ostatnio zmieniony 2010-10-29, 15:34 przez SRG, łącznie zmieniany 1 raz.
Cognoscetis veritatem, et veritas liberabit vos.

Awatar użytkownika
Lankusiek
20%
20%
Posty: 26
Rejestracja: 2010-10-03, 12:23

Post autor: Lankusiek » 2010-10-29, 15:08

Teraz dzięki wam już wiem dla czego tak mi śmierdzi w domu. Robię sobie winko na sokach jabłkowych i dodałem trochę Pirosiarczynu potasu. Teraz będę go tylko używał do płukania balonu i butelek!. Czy myślicie ,że przez te piro popsuje mi smak wina ?

jakub2001
101%
101%
Posty: 297
Rejestracja: 2010-09-20, 14:37

Post autor: jakub2001 » 2010-10-29, 15:14

Witam.
Wino jabłkowe z samego soku, bez drożdży w balonie szklanym z rurką fermentacyjną stało 2,5 roku. Wiosną poszło na aparat prosty. Destylat bez zarzutu. Stało w ciemnej piwnicy, temp. stała około 18 stopni.
A jak wlejesz do wiaderka po kapuście to może będzie KAPUŚNIAK :mrgreen:
Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
SRG
90%
90%
Posty: 682
Rejestracja: 2007-12-15, 09:32
Lokalizacja: śląskie

Post autor: SRG » 2010-10-29, 15:30

jakub2001 pisze:....Wino jabłkowe stało 2,5 roku. Wiosną poszło na aparat ......
Mi by było żal utylizować dobre wino. :wink:
Lankusiek pisze:...dodałem trochę Pirosiarczynu potasu. Teraz będę go tylko używał do płukania balonu i butelek...
I to też z umiarem. Nadmiar chemii może spaskudzić każdy dobry produkt.
Cognoscetis veritatem, et veritas liberabit vos.

cemik1

Post autor: cemik1 » 2010-10-29, 15:30

SRG pisze:
cemik1 pisze:.....Dla bezpieczeństwa lepiej jednak pozostawić rurkę fermentacyjną.
I w ten piękny sposób udało mi się uzyskać 60 litrów octu. :mrgreen:
... (Nie sposób kontrolować wiecznie poziomu wody)
No kontrolowanie szczelności (wody w rurce w tym wypadku) było dla mnie oczywiste. Dla zapominalskich polecam poniższy patent (sprawdza się też przy fermentacji cukrówek na turbo i szklanych balonach z winem/nastawem). Wężyk włożony do butelki z wodą. Pod butelką amortyzator drgań - szczególnie przydatny przy turbo. Preferuję to rozwiązanie od sczelnych pojemników. Jeżeli zachodzi w nich jeszcze fermentacja to przy upuszczaniu gazu zawsze podnoszą się osady z dna. I nie ma niebezpieczeństwa eksplozjii.
Obrazek

Awatar użytkownika
man111
90%
90%
Posty: 520
Rejestracja: 2009-04-07, 22:25

Post autor: man111 » 2010-10-29, 18:50

Pewnie nie jestem fachowcem ,ale to jest prawda co a_priv mówi,smak destylatu przetrzymanego na dr. gorzelniczych zmienia smak na posmak brudnej ścierki.ale to jest sprawa smaku i gustu,napoleon BP lubił by kobiety sie miesiac nie myły przed jego wizytą :P

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości