Odbiór przedgonu - innowacja

Teoria, praktyka, sprzęt, kolumna
maria-n
100%
100%
Posty: 1365
Rejestracja: 2008-07-15, 14:52

Odbiór przedgonu - innowacja

Post autor: maria-n » 2012-10-14, 22:40

Cześć
Wczoraj przeprowadzałem proces i na początku odbierania przedgonu, jak zwykle rozmyślałem, jak jest to upierdliwe. Myślałem o tym, jak trudne jest wydzielanie frakcji lekkich z nastawu, bo przy drugim, a także trzecim (ja osobiście trzy razy jeszcze nie gotowałem) gotowaniu, także je jeszcze mamy. W pewnym momencie pomyślałem, że jedną z przyczyn może być brak mechanicznego mieszania, a tym samym utrudnione zmuszenie ich do ujścia, poprzez tylko prądy konwekcyjne grzałek. Zastanawiając się nad tym, jak to wykonać, spojrzałem na końcówkę wężyka plastikowego odchodzącego od zaworu spustowego. Myślę dmuchnę w niego i wywołam małe "bulgotanko". Ponieważ odbieram przedgon na małej mocy, nie występuje wtedy w kegu duże ciśnienie i nie grozi mi opryskanie, po przez gorący nastaw. Nie zastanawiając się długo otwieram zawór na dole i co pewien czas "pierdut" w rurkę, tak kilkadziesiąt razy. Efekt to mniejsza pojemność przedgonu o jakieś 80-100ml, w stosunku do poprzednich odbiorów. Ale co najważniejsze nie zaobserwowałem takiego dużego przyrostu temperatury na głowicy, jak dotychczas. Bez tego bulgotania miałem przyrosty podczas odbierania "brudnej" flaszki tak ok. 0,04 - 0,06°C w tym procesie tylko 0,02°C. Nie wiem, czy był to przypadek, czy prawidłowość. Dlatego mam prośbę, do kolegów posiadających zawór spustowy, o wykonanie takich prób celem potwierdzenia, bądź zaprzeczenia mojego przypadku.

Mietek
40%
40%
Posty: 90
Rejestracja: 2007-11-16, 16:52

Post autor: Mietek » 2012-10-15, 10:48

Witam,
Ja przymierzam się do mieszania w trochę inny sposób. W kegu mam zawór spustowy i u góry króciec do zalewania. Chcę podłączyć pompę która pobierałaby nastaw dołem i górą wpompowywała do kega. Myślę, że pomogłoby to nie tylko w odbiorze przedgonów ale również w szybszym odparowaniu resztek alkoholu na zakończenie procesu.
Ale to tylko przypuszczenie które trzeba zweryfikować w trakcie prób.
Może ktoś ma takie doświadczenia?
Mietek

furman

Post autor: furman » 2012-10-15, 10:54

Wszystko zależy co będziecie gotować :) Oba pomysły dobre, ale przy pomyśle z pompką na pewno będzie problem jak będziemy gotować jakieś pestkowce z pestkami. Może się zapchać.

Mietek
40%
40%
Posty: 90
Rejestracja: 2007-11-16, 16:52

Post autor: Mietek » 2012-10-15, 11:36

Faktycznie przy gęstych zacierach z pompowaniem może być duży kłopot ale przy nastawach cukrowych może to zdać egzamin.
Mietek

maria-n
100%
100%
Posty: 1365
Rejestracja: 2008-07-15, 14:52

Post autor: maria-n » 2012-10-15, 13:29

Pompa, to brzmi profesjonalnie! Myślę, że można by się do tego przymierzyć, ale dopiero wtedy, gdy potwierdzą inni koledzy, że obserwowali także u siebie opisane zjawisko.

alvid
80%
80%
Posty: 485
Rejestracja: 2011-01-31, 08:33

Post autor: alvid » 2012-10-15, 13:47

Myślę, że pompka z praki zdała by egzamin. Gdyby u góry w kotle dać jeszcze coś w rodzaju perlatora lub końcówką od prysznica :nie_wiem
aabratek fi50 , 170cm sprężynki , OLM , regulacja odbiorem , 4 termometry , regulator mocy , wziernik , u-rurka, rotametr na wyjściu ...

Awatar użytkownika
lesgo58
100%
100%
Posty: 1246
Rejestracja: 2011-04-28, 07:15
Lokalizacja: Grudziądz

Post autor: lesgo58 » 2012-10-15, 16:51

...W pewnym momencie pomyślałem, że jedną z przyczyn może być brak mechanicznego mieszania, a tym samym utrudnione zmuszenie ich do ujścia, poprzez tylko prądy konwekcyjne grzałek...
Mam dodatkową wężownicę ( pomysł zaczerpnięty od piwowarów ) , którą rozgrzewam dodatkowo gęstrze nastawy od środka, ułatwiając tym samym szybsze zagotowanie nastawu bez efektu ściankowania.
Czy czasami nie zdałaby egzaminu w gotowaniu nastawów rzadkich powodując szybsze uwolnienie frakcji lżejszych.?
Ale o tym dowiem się dopiero za dwa tygodnie - no i zdam relację.

Awatar użytkownika
samogoneczek
40%
40%
Posty: 58
Rejestracja: 2012-09-02, 17:00
Lokalizacja: UK - Szkocja

Post autor: samogoneczek » 2012-10-15, 16:53

Przy gęstych nastawach można obieg pompki dać w drugą stronę. Zaciągała by powietrze i pary od góry i wdmuchiwała od spodu, tak jak to robił @marian-n dmuchając.
Czytam i zwiększam wiedzę z każdą minutą.

Awatar użytkownika
zbynek
101%
101%
Posty: 2005
Rejestracja: 2007-07-26, 19:37

Post autor: zbynek » 2012-10-15, 19:51

Zapowietrzona pompka, :wink: to brak pompki.
Najgorsza decyzja, to brak decyzji.
- zbynek, pozdrawiam

oner
50%
50%
Posty: 165
Rejestracja: 2008-02-21, 17:31
Lokalizacja: Roztocze

Post autor: oner » 2012-10-15, 21:23

Nie zaobserwowałem u siebie tego zjawiska bo nie próbowałem, chociaż brzmi logicznie, ale wydaje mi się, że wiąże się to ze zmianą ciśnienia w kolumnie a w tym temacie trochę eksperymentowałem. Każda zmiana parametrów pracy kolumny zakłóca jej równowagę.
Ale tylko przy odbiorze przedgonów może to ma sens.

Awatar użytkownika
samogoneczek
40%
40%
Posty: 58
Rejestracja: 2012-09-02, 17:00
Lokalizacja: UK - Szkocja

Post autor: samogoneczek » 2012-10-15, 22:11

Więc można by podłączyć mały kompresorek samochodowy. One nie mają jakiejś wielkiej wydajności więc powinny się nadać.
Czytam i zwiększam wiedzę z każdą minutą.

maria-n
100%
100%
Posty: 1365
Rejestracja: 2008-07-15, 14:52

Post autor: maria-n » 2012-10-15, 23:52

można z próbować inhalatorka, jeden z kolegów mi pod powiedział. Podobno na Aledrogo "chodzą" po 50 zł.

Awatar użytkownika
zwyczajny
101%
101%
Posty: 778
Rejestracja: 2011-04-05, 07:59

Post autor: zwyczajny » 2012-10-16, 19:59

mysle ze chodzi Tobie o nebulizator, chociaz osobiscie myślę ze praca pompy obiegowej pompującej warstwy nastawu z dna i robiąca deszczownie pod sufitem kega pomagałaby znacznie w uwalnianiu oparów alkoholu stabilizując faktyczne temperatury parowania właściwych alkocholi do stanu rzeczywistego odczytu temperatury.
Ostatnio zmieniony 2012-10-17, 03:00 przez zwyczajny, łącznie zmieniany 1 raz.
XXX

Paluch
101%
101%
Posty: 722
Rejestracja: 2006-06-10, 21:54
Lokalizacja: Małopolska

Post autor: Paluch » 2012-10-16, 21:38

Panowie,

A może tak powrócić do źródeł i nie wyważać otwartych drzwi.
Wystarczy zastosować zasadę bełkotki i po prostu podłączyć wężykiem parę choćby z czajnika.
Para idealnie miesza zawartość kega.
Sam gotuję wodę w jednym kegu a parę wprowadzam do drugiego (gęste zaciery).
Przy wpompowywaniu na dno pełnego dodatkowo trzeba pokonać około 0,5 m słupa cieczy co podnosi wyraźnie temperaturę do ponad 100 stopni.

Paluch

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6975
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Post autor: magas » 2012-10-16, 21:44

A jakie wrażenia smakowe przy smakówkach? Jaron parą podgrzewa swoje mieszaniny ziół z alkoholem i efekty ma dużo lepsze niż, ja podgrzewał ogniem. Kitaferia na czacie też sugerował, że śliwowica z bełkotki może być o niebo lepsza niż w normalnym grzaniu.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości