Przepis na whisky
Co prawda nie był to słód, ale kilka razy wędziłem torfem jęczmień. Robiłem to w takim ustrojstwie.
Zdjęcia są wg. kolejności składania, brakuje tylko przewodu do podłączenia kuchenki. Torf sypię na blachę (tak ok 2 garści), to kładę na kuchenkę, składam wszystko jak na zdjęciach i na siatkę sypie jęczmień. Podłączam kuchenkę do prądu, rozgrzewa się do czerwoności, suszy torf i powoduje jego tlenie się. Po wypaleniu sie torfu wysypuję popiół, daję nową porcję i heja od początku, tak kilka razy dziennie przez 2-3 dni. Torf kupiłem w jakimś hiprmarkecie, ważne, żeby był bez dodatków.
Na "podkład kolejowy" jęczmień wędziłem jesienią, jak było zimno. W dymie jest dużo pary wodnej i smoły, skraplała się ona na obudowie i jęczmieniu nawilżając go. Jak było cieplej wychodziły całkiem inne aromaty.
Zdjęcia są wg. kolejności składania, brakuje tylko przewodu do podłączenia kuchenki. Torf sypię na blachę (tak ok 2 garści), to kładę na kuchenkę, składam wszystko jak na zdjęciach i na siatkę sypie jęczmień. Podłączam kuchenkę do prądu, rozgrzewa się do czerwoności, suszy torf i powoduje jego tlenie się. Po wypaleniu sie torfu wysypuję popiół, daję nową porcję i heja od początku, tak kilka razy dziennie przez 2-3 dni. Torf kupiłem w jakimś hiprmarkecie, ważne, żeby był bez dodatków.
Na "podkład kolejowy" jęczmień wędziłem jesienią, jak było zimno. W dymie jest dużo pary wodnej i smoły, skraplała się ona na obudowie i jęczmieniu nawilżając go. Jak było cieplej wychodziły całkiem inne aromaty.
Ratujmy się, bo trzeźwiejemy
Nigdy nie słyszałem o wędzonej torfem beczce, ale słyszałem prócz oczywiście słodu, a raczej czytałem, że jeden z synów właścicieli od produkcji koniaku, uwędził torfem winogrona, zrobił na tym torfowy koniak i przywiózł na wystawę, gdzie były same koniaki z tego regionu gdzie winiak z winogrona nazywa się koniakiem. Był dym i to nie z jego trunku, ci co sztywno tradycji się trzymają dymili, profanacja i takie tam, ale podobno znaleźli się tacy, którym to smakowało, a byli tam sami ludzie z branży, tacy co znają się bardzo na trunkach.
Odświeżając trochę temat słodów diastatycznych (bo zagadnienia robienia whisky mnie też interesują), w winohobby pojawił się taki słód: http://www.winohobby.biz/pl/p/Viking-Ma ... a-1kg/2054
Wciąż się przygotowuję do eksperymentu z Single Maltem, którego kiedyś nagonię
Jak wspominałem, zalałem kilka gat. drewna winem Sherry Barbadillo.
Szczapki opiekłem w piekarniku dość mocno (ok. 22-240°C) przez ok. pół h, jeśli dobrze pamiętam, w każdym razie tak, że zaczęły charakterystycznie pachnieć i leciutko dymić.
Teraz leżą w małych słoiczkach i się przygotowują.
Jak wspominałem, zalałem kilka gat. drewna winem Sherry Barbadillo.
Szczapki opiekłem w piekarniku dość mocno (ok. 22-240°C) przez ok. pół h, jeśli dobrze pamiętam, w każdym razie tak, że zaczęły charakterystycznie pachnieć i leciutko dymić.
Teraz leżą w małych słoiczkach i się przygotowują.
Kuję żelazo, póki gorące
Kowal, interesujący pomysł.
Kula
www.StalowkaSklep.pl - destylatory, akcesoria do budowy i stal kwasoodporna
https://www.facebook.com/stalowkadestylatory
www.StalowkaSklep.pl - destylatory, akcesoria do budowy i stal kwasoodporna
https://www.facebook.com/stalowkadestylatory
Ano.
Wspominałem o tym na str. 25
Wspominałem o tym na str. 25
Minęło półtora miesiąca i sherry w każdym słoiczku pachnie inaczej, a nawet zupełnie inaczej!Myślę o eksperymencie z leżakowaniem SM na różnych gatunkach drewna. Do eksperymentu zachęcił mnie niejaki Ralfy. Vloger opowiadający o whisky.
Dwa filmiki o wzbogacaniu tanich whiskaczy:
https://www.youtube.com/watch?v=0zRkoT6nFu0
(właściwie temat się zaczyna od 9:20)
i druga część:
https://www.youtube.com/watch?v=w3jbmRvl50U
Kuję żelazo, póki gorące
W sumie podpowiedziałeś mi ciekawy pomysł. Wprawdzie nie odstąpię moich szczapek z Sherry Barbadillo, ale mogę trochę przygotować, jeśli ktoś jest zainteresowany. Mieszkam na wsi i mam dostęp do wielu gat. drewna (również z tego względu, że używam go na rękojeści noży).
Obecnie mam pod dostatkiem:
robinii, czereśni, śliwy węgierki, wiązu, dębu polskiego (najprawdopodobniej szypułkowego - quercus robur) oraz gruszy.
Odrobinę:
brzozy, bzu lilaka, orzecha włoskiego.
Obecnie mam pod dostatkiem:
robinii, czereśni, śliwy węgierki, wiązu, dębu polskiego (najprawdopodobniej szypułkowego - quercus robur) oraz gruszy.
Odrobinę:
brzozy, bzu lilaka, orzecha włoskiego.
Kuję żelazo, póki gorące
Ostatnio miałem okazję łupnąć siekierą klocuszek na wpół sczerniałego dębu, który częściowo się zmineralizował. Odruchowo przyłożyłem kinola o obwąchałem szczapy i zaintrygował mnie zapach. Wyraźnie czuć było dąb, ale obok taki charakterystyczny zapach bagna, mułu. Trudno to opisać. W każdym razie nie był to zapach przykry, a ciekawy, a nawet przyjemny. Jednak dość "ostry". Mimo to niektórym może odpowiadać.
Dąb ten prawdopodobnie przeleżał jakieś 100 czy 150 lat jako pal jakiejś konstrukcji i wbity musiał być w dno jakiegoś bagienka, albo stawu.
Czy ktokolwiek próbował użyć takiego drewna do whisky? Może to trochę hadkor, ale może być ciekawie
Dąb ten prawdopodobnie przeleżał jakieś 100 czy 150 lat jako pal jakiejś konstrukcji i wbity musiał być w dno jakiegoś bagienka, albo stawu.
Czy ktokolwiek próbował użyć takiego drewna do whisky? Może to trochę hadkor, ale może być ciekawie
Kuję żelazo, póki gorące
Ja bym nie ryzykował bo cholera wie, czy jakie procesy gnilne nie zachodzą lub zachodziły w tym drewnie. Ewentualnie mała 200ml buteleczkę. Bardziej czekam aż wypróbujesz te wodorosty, o których pisałeś
Ostatnio zmieniony 2016-07-10, 08:58 przez Seba1983, łącznie zmieniany 1 raz.
W końcu zebrałem się do zacierania whisky (słód whisky, fermentacja razem z młótem), zacierałem w sobota tydzień temu.
Dziś miałem przepędzić zacier mierze blg ok 15, temperatura zacieru ok 27*C (na drożdżach 30-35 optymalna).
W 2 garnkach zrobił mi się biały kożuszek a w 2 innych nie.
I teraz nie wiem co mam robić? Jest to mój 1 zacier ze słodów.
Dziś miałem przepędzić zacier mierze blg ok 15, temperatura zacieru ok 27*C (na drożdżach 30-35 optymalna).
W 2 garnkach zrobił mi się biały kożuszek a w 2 innych nie.
I teraz nie wiem co mam robić? Jest to mój 1 zacier ze słodów.
Pozdrawiam
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości