Kolumna extrakcyjna

Teoria, praktyka, sprzęt, kolumna
zbyszek1281
101%
101%
Posty: 2012
Rejestracja: 2006-05-12, 22:49

Kolumna extrakcyjna

Post autor: zbyszek1281 » 2007-04-04, 21:34

Po Świętach będę finalizował trzecie wcielenie mojej kolumny do wytwarzania nalewek. Zmiana polega na wyjęciu wypełnienia i w jego miejsce wstawieniu 10szt "koszyczków", na owoce co kilkanaście cm jeden od drugiego. Koszyczek to krążek z blachy perforowanej KO z kabłąkiem z drutu fi 3mm, który spełnia rolę dystansu pomiędzy stojącymi jeden nad drugim koszyczkami. W podstawie kolumny założę deflegmator /pozostałość po potrójnej kolumnie/.
Będzie służył do wyłapywania ściekającego "soku" do osobnego naczynia. Do kociołka z płaszczem olejowym wleję spirytus, który odparuję poprzez owoce i skroplę jako odbiór na chłodnicy. Wydaje mi się, że uzyskam aromatyczny destylat, z deflegmatora płyn kolorowy
tylko nie wiem czy alkoholowy jako zaprawka do destylatu.
Proszę o uwagi na temat prawidłowości założeń tego procesu.
W patencie na nalewki podano, że potrzeba 0,25kg owoców na 0,25 L spirytusu 95%.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez zbyszek1281, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
Citizen Kane
-#Admin
-#Admin
Posty: 5060
Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
Lokalizacja: Polska
Kontaktowanie:

Re: kolumna extrakcyjna

Post autor: Citizen Kane » 2007-04-04, 23:12

Brzmi ciekawie, szczególnie, że na owoce zamierzasz puścić spirytus, który będzie już wstępnie oczyszczony z fuzli. Z ciekawością czekam na wynik tego eksperymentu... :idea:
Zwłaszcza, że bardzo cenię sobie destylaty owocowe, nawet te z wysokich kolumn.

Awatar użytkownika
a_priv
100%
100%
Posty: 3144
Rejestracja: 2006-08-25, 08:30

Post autor: a_priv » 2007-04-04, 23:19

@zbyszek1281
Uważam, tak jak CK że brzmi ciekawie, ale widzę jedno zagrożenie - grzanie spirytusu.
Zastanów się czy w tym momencie go nie rozcieńczyć chociażby do 50%(przecież już go oczyściłeś) i dopiero taki puścić do ekstrakcji (koniecznie bez reflux-u). Będzie bezpieczniej i powinno być skuteczniej (przecież końcowe stężenie nie jest dla Ciebie aż tak ważne bo i tak będziesz rozcieńczał).
pzdr

bnp

Post autor: bnp » 2007-04-05, 00:28

Witam moja koncepcja wygląda następująco, (jest modyfikacją polmosowskiej ):

W kadzi podgrzewany jest spirytus o C = 60 – 95 %, pary trafiają na górną część kolumny gdzie zostają całkowicie skroplone w chłodnicy zwrotnej. Spirytus o temp 50- 70 st C spływa do kolumny wypełnionej owocami, ekstrahując dobroć z owoców. Manipulując temperaturą oraz % można by było uzyskać dobry ekstrakt-koncentrat, nie dopuszczając do denaturacji białka w owocach.
Załączniki
ekstrakcja.JPG
ekstrakcja.JPG (10.9 KiB) Przejrzano 7022 razy

Awatar użytkownika
Pafcio
50%
50%
Posty: 177
Rejestracja: 2006-05-08, 22:36
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Pafcio » 2007-04-05, 01:17

O ile pamiętam, to białka ścinają się pod wpływem mocnego alkoholu (nie znam precyzyjnej granicy, ale do nalewek nie daje się więcej niż 70%) i wysokich temperatur (42-43°C). Dlatego obawiam się, że trudno Ci będzie do denaturacji nie dopuścić - nie dość, że mocny alkohol, to jeszcze gorący :shock: . Ścięte białka dają bardzo niemiły zapach i posmak do nalewek określany jako "mysi" (ja jeszcze na szczęście nie doświadczyłem). Dlatego nalewki powstają w wyniku zalewania owoców spirytusem poniżej 70% w temperaturze "pokojowej" przez określony czas zależny od owocu. Wydaje mi się, że trudno będzie ten proces przyspieszyć.

Też jestem ciekaw wyników, ale miej na uwadze powyższe. No i faktycznie raczej nie grzej spirytu mocniejszego niż 50%.

A jakie jest źródło Twojego pomysłu? I co tak właściwie chcesz uzyskać - nalewkę, czy wódkę smakową. Bo aromatyczny destylat to przez destylację wina o danym smaku lub właśnie z odpowiedniej nalewki.

No, ale nie uprzedzajmy faktów - dołączam do czekających.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Pafcio, łącznie zmieniany 1 raz.

bnp

Post autor: bnp » 2007-04-05, 11:55

Witam
Chyba mało dokładnie opisałem cały proces. Namiastką mego pomysłu był wątek opisany przeze mnie w temacie Starzenie destylatu inaczej. I z tą denaturacją to tak jak kolega mówi, jednak z praktyki wiem że można tego uniknąć. Np. za słaby spiryt i wysoka temp i ekstrakt mętny i kiepski, trochę doświadczenia i jest wyśmienicie. Pomysł przełożyłem na większą skalę, ja posiadam, na własne niewielkie potrzeby zestawik Soxhleta (jeszcze nie używany, brak czasu) który mam nadzieje spisze się dobrze.

Pozdrawiam
Załączniki
ekstrakcja2.JPG

zbyszek1281
101%
101%
Posty: 2012
Rejestracja: 2006-05-12, 22:49

Post autor: zbyszek1281 » 2007-04-05, 23:12

Witam
Pomysł na extrakcję nalewki zaczerpnąłem z konstrukcji sokownika parowego i zgłoszenia patentowego WYN/21/321605 nr ochronny WYN/11/ na wytwarzanie nalewek.
Informacją dla mnie jest skrócony opis zgłoszenia: nalewka nie jest zalewana spirytusem. Produkowana w zamkniętych naczyniach z zachowaniem proporcji spirytusu do owoców. Wyprodukowanie 750ml nalewki, potrzeba 250ml spir.96% i 25dkg owoców. Owoce nie mają styczności ze spirytusem, a tylko wydzielające się opary spir 96% wydobywają z owoców zapach smak i barwę bez użycia cukru. To tyle opis.
Jeśli chodzi o deflegmator to mam na myśli półkę w podstawie kolumny, która może służyć do ewentualnego odbioru ściekającej cieczy. Owoce będą w koszyczkach luźno włożone tak aby był możliwy przepływ par spirytusu. Stężenie spir. dobiorę w wyniku prób.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez zbyszek1281, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Pafcio
50%
50%
Posty: 177
Rejestracja: 2006-05-08, 22:36
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Pafcio » 2007-04-06, 01:25

@ zbyszek1281 & bnp

Panowie,
Jestem fanem nalewek, więc niecierpliwie czekam na wyniki Waszych prób. Oczywiście trzymam kciuki za powodzenie.

Awatar użytkownika
ankarski
40%
40%
Posty: 92
Rejestracja: 2006-08-10, 14:28
Lokalizacja: południe

Post autor: ankarski » 2007-04-08, 15:58

"....Owoce nie mają styczności ze spirytusem, a tylko wydzielające się opary spir 96% wydobywają z owoców zapach smak i barwę bez użycia cukru...."

Robię w ten sposób nalewki ale bez użycia skomplikowanej aparatury. Mój sposób to na tzw. wisielca. Do większego słoja wlewam spir. np 70% a powyżej wieszam owoce. Pomarańcze np całą na dratwie, a te miękkie na gazie - dratwa czy tez gaza wystają ze słoja i są dokręcone zakrętką. I tylko trzeba poczekać. Opary spir. wyciągają z owoców to co najlepsze, pozostaje suchy choć diablo mocny owoc. Potem można to mieszać z cukrem, woda czy tez z wódką itp.
pozdrawiam - ankarski
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez ankarski, łącznie zmieniany 1 raz.

zbyszek1281
101%
101%
Posty: 2012
Rejestracja: 2006-05-12, 22:49

Post autor: zbyszek1281 » 2007-04-08, 19:57

Witam
Wszystko jest tak jak piszesz. Ja chcę ten proces przyspieszyć. Trochę wzoruje się na sokowniku, w którym w dolnym garku gotuje się woda. Pary przechodzą przez dziurkowany drugi gar z owocami. Ściekający sok spływa do trzeciego garnka znajdującego się pomiędzy dwoma pierwszymi garnkami. Opis patentu na nalewki był w dziale rektyfikacji, dlatego przypuszczam, że jest to proces termiczny.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez zbyszek1281, łącznie zmieniany 2 razy.

marian_mk
40%
40%
Posty: 67
Rejestracja: 2006-02-10, 10:40
Lokalizacja: śląskie

Post autor: marian_mk » 2007-04-09, 08:31

Ja też wolę nalewki i wódki smakowe od czystych i zastanawiam się czy nie byłoby najprościej taki własny sok z sokownika zmieszać w odpowiednim stosunku ze spirytusem. Wydaje mi się że jest obojętne czym macerujemy - parami wody czy alkoholu jeśli efekt smakowy finalnego produktu będzie taki sam - jednak to trzeba sprawdzić. Próbowałem tak zrobić - zmieszałem spirytus z syropem porzeczkowym (2litry soku i 1,5 kg cukru ) takim do rozcieńczania z wodą. Efekt był taki że miałem 40% galaretę ( smak ok. ) w tym roku spróbuję bez cukru tzn dosłodzę na samym końcu może się uda. Jeśli ktoś już to próbował to proszę o wskazówki.

Awatar użytkownika
ankarski
40%
40%
Posty: 92
Rejestracja: 2006-08-10, 14:28
Lokalizacja: południe

Post autor: ankarski » 2007-04-09, 19:59

marian_mk - mocny spirytus ścina nie tylko sok z porzeczki, to samo zrobi np. z wiśniowym. Powinno się wlewać alko. do soku nie odwrotnie. Ale mi i tak wychodziło ścięte. Znakomite efekty daje przecedzanie przez płótno np. z poszewki lub prześcieradła. Rozpinasz płótno na garze i po trochę wlewasz. Łyżką delikatnie rozgarniasz tę zawiesinę na boki. Tylko czasu trochę potrzeba do tego. Cukier faktycznie daj na końcu. Co do sposobu na "wisielca" to nie robiłem jeszcze z miękkimi owocami ale myślę że nie powinien spływać sok z owoców bo to by było bez sensu. Sok można wycisnąć w np. sokowniku bez czekania po 3-4 tyg. Mocny alkohol ma właściwości wysuszające. Jego opary wydobywają z owoców raczej właściwy dla nich bukiet, to co ma się otrzymać powinno być bardziej wytrawne niż słodkie.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez ankarski, łącznie zmieniany 2 razy.

marian_mk
40%
40%
Posty: 67
Rejestracja: 2006-02-10, 10:40
Lokalizacja: śląskie

Post autor: marian_mk » 2007-04-10, 09:09

@ ankarski
Z Twojej wypowiedzi wynika że wszystko zależy od mocy spirytusu - będę musiał w sezonie zrobić próby. Z doświadczenia wiem że mieszając papkę porzeczkową z 70% spirytusem jest wszystko ok. więc na ścinanie się może mieć wpływ moc spirytusu. Zawartość cukru lub błonnika i garbników oraz proces parowania w sokowniku - będę musiał sprawdzić chyba że ktoś już to zrobił.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez marian_mk, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
adwokat
101%
101%
Posty: 639
Rejestracja: 2006-01-05, 17:42
Lokalizacja: Rzeszów / Kraków

Post autor: adwokat » 2007-04-11, 15:15

Witam. znalazłem coś ciekawego w temacie ekstrakcji. zwłaszcza wizualnie.

Zaglądnijcie Tu.

Pozdrawiam

adwokat
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez adwokat, łącznie zmieniany 1 raz.

vol 102
0%
0%
Posty: 5
Rejestracja: 2007-03-29, 22:52

Post autor: vol 102 » 2007-04-11, 16:17

witam
A może odwrotnie podejść do zagadnienia, mianowicie rozcieńczyć spir do np 30 %, z kolumny wyjąć część wypełnienia (od dołu) i tam zawiesić owoce. To co z nich ścieknie - do gara - aromaty do góry na ogólnych zasadach. Można sprawdzić czy włączyć RR czy nie?
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez vol 102, łącznie zmieniany 1 raz.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości