Orzechówka

Przepisy, porady na zaprawianie alkoholu i wyrób nalewek
Paluch
101%
101%
Posty: 722
Rejestracja: 2006-06-10, 21:54
Lokalizacja: Małopolska

Orzechówka

Post autor: Paluch » 2007-05-29, 20:57

W ostatnią niedzielę zobaczyłem co się dzieje w sadach.
Wegetacja jest tak przyspieszona, że włoskie orzechy mają już po jeden do dwóch centymetrów średnicy.
Jak tak dalej pójdzie to najdalej za dwa tygodnie będzie można nastawiać orzechówkę.
To bardzo stara i znakomita wódka.
Właśnie dlatego proponuję aby Towarzysze Sztuki podzielili się swoją wiedzą niosąc kaganek oświaty nalewkarskiej.

Pozdrawiam

Jaś
20%
20%
Posty: 27
Rejestracja: 2006-03-02, 20:52

Post autor: Jaś » 2007-05-29, 21:56

Jakie orzechy- przeciez wszystko omrozilo
A pozatem orzechówki sie nie nastawia a maceruje gotowym destylatem.
Pozdrow

Paluch
101%
101%
Posty: 722
Rejestracja: 2006-06-10, 21:54
Lokalizacja: Małopolska

Post autor: Paluch » 2007-05-29, 22:40

@ Jaś
Po pierwsze - nie wiem w jakim rejonie Polski mieszkasz ale w okolicach Wieliczki orzechów jest zatrzęsienie.
Po drugie - czytaj ze zrozumieniem - napisałem "niosąc kaganek oświaty nalewkarskiej"
Jasiu ! jeśli masz wiedzę na temat orzechówki to się nią podziel chlubnie szerząc oświatę.
W przyszłym roku pewnie w okolicach Wieliczki będzie posucha na orzechy a u Ciebie za to ho ho !!!
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
winiarek5
101%
101%
Posty: 1814
Rejestracja: 2006-04-09, 15:02
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post autor: winiarek5 » 2007-05-29, 23:22

@ Jaś

Nalewka to to samo co nastojka.
Studiowałem kiedyś w Białymstoku. W tamtych stronach wszyscy nastawiali nastojki. I nastawiają nadal :D . Wiem bo bywam tam czasem choć nie tak często jak bym chciał. A ludzie tam fajni, weseli i bardzo przyjaźnie nastawieni.
Ja tam wolę nalewać albo nastawiać bo to takie jakieś bardziej swojskie :D .

Korzystając z okazji: pozdrowienia dla Białegostoku, Hajnówki, Bielska Podlaskiego, Augustowa, Kruszynian i reszty absolwentów Politechniki Białostockiej.

:D :D :D

Winiarek

Awatar użytkownika
Pafcio
50%
50%
Posty: 177
Rejestracja: 2006-05-08, 22:36
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Pafcio » 2007-06-01, 20:03

Poniżej przepis wygrzebany w internecie i sprawdzony przeze mnie osobiście.
Nalewka na zielonych orzechach i cytrynie - zrobiona i sprawdzona.
Na 12 zielonych włoskich orzechów nalać wrzącej wody, aby się sparzyły.
Po godzinie wodę odlać, nalać zimnej, w której orzechy, muszą poleżeć 3 godziny.
Po upływie tego czasu trzeba je pokrajać na drobne kawałki, dodać żółtej skórki (bez białego miąższu) z jednej cytryny.
Wrzucić tam jeszcze po 1 g goździków i gałki muszkatołowej i zalać 1 l czystego spirytusu.
Gąsior szczelnie zakorkować i pozostawić w spokoju przez 3 tygodnie.
Zlać płyn znad owoców, następnie zrobić syrop z 0.5 l wody i 0.5 kg cukru, przefiltrować, ostudzić i zimny zmieszać ze ściągniętym z gąsiora płynem.
Jeszcze raz przefiltrować i zlać do butelek.
Wynikowo mamy około 2 litry nalewki o mocy 50%. Pić można po pół roku.

Jako zaprawka jest super wydajna. Daje się jej 25-30 ml na pół litra wódki. Tak zaprawiona "czysta" musi przegryźć się przez kilka dni, bo osobno będzie czuć wódkę, zaprawkę i cukier.
Dodam, że wprawdzie można pić po pół roku, ale "dopadłem" ostatnio buteleczkę 2-letnią. To było coś fantastycznego. Nie zniechęcajcie się jej ohydnym smakiem w pierwszej fazie produkcji (czyli do 6 miesięcy). Jest wtedy niepijalna. Cierpliwość zdecydowanie Wam odpłaci doskonałym smakiem. Odradzam też kombinowanie z miodem lub syropem klonowym - próbowałem i efekty nie były rewelacyjne.

Czy gdzieś blisko Warszawy ktoś widział niewymrożone orzechy? U mnie niestety wszystko wymarzło :cry:
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
a_priv
100%
100%
Posty: 3144
Rejestracja: 2006-08-25, 08:30

Post autor: a_priv » 2007-06-02, 14:50

Pafcio pisze:......Czy gdzieś blisko Warszawy ktoś widział niewymrożone orzechy?.....
Ja widziałem w samej Warszawie i to w kilku miejscach. :lol: Największe dochodzą już do 2cm długości.

Też myślę o orzechówce, ale takiej bez dodatków. Jeszcze tylko 1-2 tygodnie i będzie można działać.

pzdr

Paluch
101%
101%
Posty: 722
Rejestracja: 2006-06-10, 21:54
Lokalizacja: Małopolska

Post autor: Paluch » 2007-06-02, 15:59

Czy gdzieś blisko Warszawy ktoś widział niewymrożone orzechy? U mnie niestety wszystko wymarzło :cry:[/quote]

@ Pafcio
W zasadzie to jeden przystanek pod Warszawą widziałem mnóstwo.
Zatrzymasz się tyko raz we Włoszczowej a później już Kraków...

Pozdrawiam

Awatar użytkownika
Pafcio
50%
50%
Posty: 177
Rejestracja: 2006-05-08, 22:36
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Pafcio » 2007-06-03, 16:18

a_priv
A konkretnie gdzie widziałeś? Może masz do odsprzedania? Potrzebuję ze 20-30 kg na nalewkę.
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
a_priv
100%
100%
Posty: 3144
Rejestracja: 2006-08-25, 08:30

Post autor: a_priv » 2007-06-04, 08:59

@Pafcio
Normalnie w mieście, na jednym z osiedli. Ale ze względu na industrialne otoczenie raczej nie myślę o wykorzystywaniu takich orzechów do czegokolwiek.

Pod koniec tygodnia jadę na Mazury, może tam coś znajdę.

pzdr

Awatar użytkownika
Warg
30%
30%
Posty: 37
Rejestracja: 2006-07-04, 18:35
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Warg » 2007-06-04, 11:28

hmmm ciekawy przepis, z chęcią bym go wypróbował bo orzechy włoski uwielbiam, ale jakieś 2 lata temu dopadła mnie alergia na te orzechy i po 2 zaczyna mnie ostro dusić, więc niebęde ryzykował :( .

ps może ktoś z szanownych forumowiczów wie jaki taka nalewka ma wpływ na alergików, albo testował na jakimś ? :twisted: :roll:

Awatar użytkownika
no1muzzy
40%
40%
Posty: 65
Rejestracja: 2007-02-26, 16:33
Lokalizacja: Lubelskie

Post autor: no1muzzy » 2007-07-04, 18:31

Czy ta nalewka powinna miec intensywny ciemny kolor, prkatycznie czarny?

excel
20%
20%
Posty: 24
Rejestracja: 2006-04-26, 17:45

Post autor: excel » 2007-07-04, 18:59

tak

Awatar użytkownika
a_priv
100%
100%
Posty: 3144
Rejestracja: 2006-08-25, 08:30

Post autor: a_priv » 2007-07-05, 09:11

Też potwierdzam. Czarna z odcieniem zielonkawym.

pzdr

Awatar użytkownika
no1muzzy
40%
40%
Posty: 65
Rejestracja: 2007-02-26, 16:33
Lokalizacja: Lubelskie

Post autor: no1muzzy » 2007-07-05, 09:30

W takim razie nie pozostało mi nic innego jak czekac aż sie odpowiednio przegryzie:)

Awatar użytkownika
a_priv
100%
100%
Posty: 3144
Rejestracja: 2006-08-25, 08:30

Post autor: a_priv » 2007-07-05, 09:51

Ja z orzechami trzymam nastaw ok 6 tygodni.

Dobrze jest też orzechy przed zalaniem spirytusem (70%) przesuszyć na powietrzu przez mniej więcej 24 godziny.

pzdr

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość