Stało się - zacieranie żyta

Awatar użytkownika
robol69
90%
90%
Posty: 957
Rejestracja: 2005-12-27, 07:27

Stało się - zacieranie żyta

Post autor: robol69 » 2006-03-04, 10:05

Po nabyciu enzymów postanowiłem spróbować zacierania.

6 kg śruty żytniej
22 l wody
1,5 ml amylogal
8 ml glukopol

Zacieranie jak w przepisie i próba jodowa dodatnia.
Ręce mi opadły mimo tego małe próbki 2x2l zaszczepiłem drożdżami.
przychodzę rano a tam produkcja etanolu idzie na całego dziś zaszczepię całość.

Próbnik do próby jodowej kupiłem w Browamatorze i przy zacieraniu piwa
wyszło dobrze, chyba to bez różnicy w czym robię próbę skrobia to skrobia.

O co chodzi?
Czy ktoś już zacierał żyto?
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez robol69, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
Citizen Kane
-#Admin
-#Admin
Posty: 5058
Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
Lokalizacja: Polska
Kontaktowanie:

Re: Stało się

Post autor: Citizen Kane » 2006-03-04, 12:33

produkcja etanotlu idzie na całego
Czyli rozumiem, że zacieranie przebiegło prawidłowo...
Może opiszesz swoje doświadczenia krok-po-kroku. Wiem, że jest w sieci co i jak, ale od strony praktyka dodatkowy opis nie zaszkodzi. Byłby pomocny dla innych (w tym, nie ukrywam i dla mnie).
Ostatnio zmieniony 2006-03-07, 23:51 przez Citizen Kane, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
robol69
90%
90%
Posty: 957
Rejestracja: 2005-12-27, 07:27

Post autor: robol69 » 2006-03-04, 12:58

No właśnie nie wiem czy prawidłowo bo jednak
próba jodowa wyszła dodatnio a powinna być ujemna co
znaczy że nie cała skrobia jest scukrzona.

Próbki jednak fermentują czyli jakiś cukier tam jest.

I to nie daje mi spokoju dziś spróbuję jeszcze raz trochę inaczej
a jak wyjdzie tak jak ma być, to wtedy napiszę bo nie chcę nikogo
wprowadzać w błąd.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez robol69, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
Misza
101%
101%
Posty: 156
Rejestracja: 2006-01-10, 18:10

Re: Stało się - zacieranie żyta

Post autor: Misza » 2006-03-04, 14:11

robol69 pisze: 6 kg śruty żytniej
22 l wody
1,5 ml amylogal
8 ml glukopol
Za dużo wody. Liczac, że w śrucie masz nawet 60 % skrobi to po scukrzeniu otrzymasz roztwór cukrów o stężeniu 13-14 %, a powinno być min. 20 %.
Ja zacierałem żyto 4,5 kg + 1 kg mąki pszennej. Woda ok. 13l. Używałem enzymów od "98%". W przesączu miałem 26 % cukru - pomiar refraktometryczny.
Procedura była taka:
Do zimnej wody dodałem termamyl, potem dokładnie rozbełtałem śrutę i mąkę, zakwasiłem kwasem siarkowym do pH 5,5-6 i zacząłem ogrzewanie - najgorzej było przy 40-50 st. Potem zaczęło się upłynniać. Ogrzałem do wrzenia i zostawiłem do ostudzenia do 85 st. Potem próba jodowa - negatywna. Ostudziłem do 65 st i, zmniejszyłem pH do 4,5 dodałem drugi enzym. Jak temp. spadła do 60 zagrzałem do 65 i zostawiłem do następnego dnia.
Fermentacja na drożdżach gorzelnianych w temp. otoczenia 22-24 st. trwała 6 dni.
Termamyl jest bardziej odporny na wysoką temperaturą niż amylogal. W twoim przypadku należałoby rozgotować skrobię, ostudzić i dodać drugą porcję amylogalu.
Pozdrawiam

Pablosz
0%
0%
Posty: 9
Rejestracja: 2006-02-12, 23:32

Post autor: Pablosz » 2006-03-04, 19:13

Witam, powodem niescukrzenia całej skrobi jest prawdopodobnie grubość śruty oraz pH zacieru. Glukopol działa nawet podczas fermentacji więc coś jeszcze wyłuska. Polecam najpierw zagotować wodę ostudzić do 80°C, wsypać żyto temperatura spadnie jeszcze i wtedy enzymy. Unikniemy tym sposobem przypalenia zacieru, co często się zdarza. Poza tym jest problem później po fermentacji z destylacją ponieważ zacier zbożowy jest gęsty. Trzeba bardzo uważać z grzaniem żeby nie przypalić. Najlepiej by było podgrzewać parą.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Pablosz, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Misza
101%
101%
Posty: 156
Rejestracja: 2006-01-10, 18:10

Post autor: Misza » 2006-03-04, 20:12

Pablosz pisze: Polecam najpierw zagotować wodę ostudzić do 80°C, wsypać żyto temperatura spadnie jeszcze i wtedy enzymy.
A ja nie polecam tego sposobu. Drobna śruta wsypana do gorącej wody utworzy kluchy, które bardzo trudno rozbić i które bardzo trudno "trawione" są przez amylaze.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Misza, łącznie zmieniany 1 raz.

Pablosz
0%
0%
Posty: 9
Rejestracja: 2006-02-12, 23:32

Post autor: Pablosz » 2006-03-05, 20:11

Wiertarka i mieszadło załatwiają problem w 100% :)

Awatar użytkownika
Tofi
100%
100%
Posty: 1863
Rejestracja: 2006-01-05, 00:36
Lokalizacja: zDolny Śląsk
Kontaktowanie:

Post autor: Tofi » 2006-03-06, 00:44

Myślę że sterylniej będzie użyć miksera ręcznego, poza tym ostrze rozetnie / rozetrze kluchy.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Tofi, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
robol69
90%
90%
Posty: 957
Rejestracja: 2005-12-27, 07:27

Re: Stało się - zacieranie żyta

Post autor: robol69 » 2006-03-06, 17:22

Misza pisze: Za dużo wody. Licząc, że w śrucie masz nawet 60% skrobi to po scukrzeniu otrzymasz roztwór cukrów o stężeniu 13-14%, a powinno być min. 20%.
No nie wiem czy za dużo, w sumie to chodzi o cukier ogółem, a do samej destylacji
to lepiej mieć rzadszy zacier niż gęsty.

A jak destylowałeś swój zacier?

Ja zacierałem w ten sposób:

Do kega wlałem 22l wody o temp.50°C i do tego 6kg śruty żytniej, włączyłem palnik i
zagrzałem do 95°C. Następnie chłodzenie do 70° i amylogal (1/4 całości) chłodzenie do
60°C i reszta amylogalu (w sumie 1,5ml) po 15 min dałem 20g kwasku i glukopol (8ml) intensywne mieszanie przez 30min. i koniec.

Paski do mierzenia mam od 1-10 pH "bardzo uniwersalne" i w ciężko nimi coś zmierzyć
nie mówiąc już o obniżeniu pH o 0.5 może to miało wpływ na niecałe scukrzenie skrobi. Niemniej jednak nastawy pracują i to solidnie.

PS. Czy to by się nadawało do pomiaru pH:
http://www.allegro.pl/item90643709_prof ... ik_ph.html
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez robol69, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Misza
101%
101%
Posty: 156
Rejestracja: 2006-01-10, 18:10

Re: Stało się - zacieranie żyta

Post autor: Misza » 2006-03-06, 21:30

robol69 pisze: A jak destylowałeś swój zacier?

http://www.allegro.pl/item90643709_prof ... ik_ph.html
Jeszcze nie destylowałem. Zlałem do balona i czekam na wolny weekend :)

Z paskami nie jest tak źle, trochę wprawy i można te 0,5 interpolować :wink: , można też kupić paski o zwężonym zakresie. pH-metr fajna rzecz na pewno się na da - ale ta cena... Choć obiektywnie patrząc cena nie jest wysoka jak za pH-metr.
Podczas zacierania pH "ucieka" - ja korygowałem 2-3 razy.
Żeby skrobia się całkowicie scukrzyła musi się rozgotować - tak wynika przynajmniej z moich obserwacji.
Jeżeli dodasz amylazy do zimnej wody, a dopiero potem wsypiesz śrutę to podczas ogrzewania całość dość dobrze się upłynnia już w temperaturze nieco powyżej 50 st. - równocześnie z pęcznieniem skrobi. Ja nie używałem mieszadła mechanicznego tylko drewnianej łyżki i nic się nie przypaliło. Wcześniej eksperymentowałem w taki sposób jak ty i były problemy z mieszaniem.

Niby można pędzić zacier o 7% alkoholu, ale dla mnie to strata czasu (i energii). Lepiej ustawić na min. 12%.

Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Misza, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Tofi
100%
100%
Posty: 1863
Rejestracja: 2006-01-05, 00:36
Lokalizacja: zDolny Śląsk
Kontaktowanie:

Post autor: Tofi » 2006-03-06, 23:49

Rzeczywiście tanio jak na phmetr, a i jego dokładność przewyższa o jedną pozycję nasze wymagania, więc jest to ideał, i to tani ideał, trzeba by było sobie policzyć ile można by było za to kupić pasków, jeden zestaw, tj 2 rolki pH 1-10 jedna rolka 3-5,5 i jedna 5- chyba 9 (nie pamiętam) to wydatek rzędu 25-30 zł i starczy na jakieś 400-500 pomiarów (podwójnych tj, najpierw 1-10 a później wybieramy pasek dla konkretnego zakresu) o ile będą dobrze przechowywane, więc phmetry wychodzą bardzo drogo przy produkcji domowej, ich jedyną zaletą jest to że można mieć satysfakcje z tego ze idzie się z duchem czasu, i trzymając sondę w zacierze ma się na bieżąco dokładny pomiar. Ten pH metr byłby chyba bardziej przydatny przy posiadaniu własnego domowej roboty bioagregatora.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Tofi, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Benek
101%
101%
Posty: 237
Rejestracja: 2005-12-25, 10:51
Lokalizacja: Mazury

Post autor: Benek » 2006-03-07, 15:11

Panowie, a jak z gęstością waszych zacierów? Do czego można by porównać konsystencję? Dadzą się gotować bez płaszcza wodnego?

Pozdrawiam Benek

Pablosz
0%
0%
Posty: 9
Rejestracja: 2006-02-12, 23:32

Post autor: Pablosz » 2006-03-07, 19:31

Według mnie bez rozrzedzenia nikłe szanse na ogrzewanie bezpośrednio płomieniem lub grzałką elektryczną.

Awatar użytkownika
Benek
101%
101%
Posty: 237
Rejestracja: 2005-12-25, 10:51
Lokalizacja: Mazury

Post autor: Benek » 2006-03-07, 20:01

O grzałce elektrycznej to nawet nie myślałem, ale ogrzewanie gara na małym płomieniu, jak to oceniacie?
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Benek, łącznie zmieniany 1 raz.

moonjava
40%
40%
Posty: 81
Rejestracja: 2006-01-05, 23:32

Post autor: moonjava » 2006-03-07, 20:28

Jako jedną z możliwości polecam pozostawienie zacieru do odstania i wykorzystanie górnej, klarownej części (tak, wiem, sporo mułu zostanie na dole :( ale coś za coś)
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez moonjava, łącznie zmieniany 1 raz.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości