Ile kosztował wasz sprzęcior??
ja już kończę z moją machiną wojenną i niedługo sie pochwalę.. mam tylko pytanko.. czy opłaca sie inwestwać w kolumnę dzwonową po 35 zeta za dzwon, czy lepiej zafundowac sobie jesczze jeden człon oparty o technologię zmywakową??? szklarz zachwalał osiągi, ale nie jestem do końca przekonany.. jak wygląda wydajnośc w l/h, bo oczyszczanie podobno rewelacyjne przy 10-15 dzwonkach
Czasem delektuję się głupotą własnych myśli:)
Do MIKROBIOLOGA
Do Mikrobiologa
To nie tak jak Myślisz!!!
Cały sprzęt jest zabezpieczony w "szafie" z tworzywa sztucznego i ocieplony styropianem aby temperatura na kolumnie była jednakowa. Jedynym elementem nie ocieplonym jest chłodniczka. Jak sobie kupię drugi aparat to wyślę Wam zdjęcie.(Pierwszy aparat miał "bliskie spotkanie z podłogą{ kafelkową }")
Moja praca z tym sprzętem ogranicza się do:
1.Przygotowania zacieru.
2. Napełnienie zbiornika.
3.Ustawieniem temp. na szczycie kolumny.(termostat elektroniczny Temp. 78.4st.C)
4.Podstawianie pojemników pod kranik.
5.Rozlanie do butelek.
6.Opróżnianie butelek.
To nie tak jak Myślisz!!!
Cały sprzęt jest zabezpieczony w "szafie" z tworzywa sztucznego i ocieplony styropianem aby temperatura na kolumnie była jednakowa. Jedynym elementem nie ocieplonym jest chłodniczka. Jak sobie kupię drugi aparat to wyślę Wam zdjęcie.(Pierwszy aparat miał "bliskie spotkanie z podłogą{ kafelkową }")
Moja praca z tym sprzętem ogranicza się do:
1.Przygotowania zacieru.
2. Napełnienie zbiornika.
3.Ustawieniem temp. na szczycie kolumny.(termostat elektroniczny Temp. 78.4st.C)
4.Podstawianie pojemników pod kranik.
5.Rozlanie do butelek.
6.Opróżnianie butelek.
Re: Do MIKROBIOLOGA
FELIXX pisze:...3000zł...100% SZKŁO... ful wypas. Tylko wlewasz zacier ustawiasz temp. i jazda
Ale jazda! Na maksa! To rozumiem. Full contact i nie ma zmiłuj się.FELIXX pisze:Pierwszy aparat miał "bliskie spotkanie z podłogą{ kafelkową }"
Twardziochem trzeba być! Nie mięciochem!
Z pięciolitrowego kotła rozlewamy do 5 - 7 butelek o pojemności 100 ml każda.FELIXX pisze: 5.Rozlanie do butelek.
6.Oprużnianie butelek.
Ja to bym się raczej wypróżnił przy tak cennej manufakturze.
Pozdrawiam
Winiarek
Towarzyszu WINIAREK5
Poczytajcie wszystko od początku.
Po pierwsze primo:
*APARAT FOTOGRAFICZNY miał „bliskie spotkanie” dlatego nie mogę pokazać zdjęcia.
Po drugie primo-ultimo:
*Pojemnik podgrzewający ma pojemność 5000ml. Z MOŻLIWOŚCIĄ CIĄGŁEGO DOPEŁNIANIA W CZASIE PRACU( np. beczka 200l.)
Po trzecie prima:
*Zakupię APARAT FOTOGRAFICZNY to wyślę zdjęcie i wtedy wrócimy do dyskusji o opłacalności takiej inwstycji.
Poczytajcie wszystko od początku.
Po pierwsze primo:
*APARAT FOTOGRAFICZNY miał „bliskie spotkanie” dlatego nie mogę pokazać zdjęcia.
Po drugie primo-ultimo:
*Pojemnik podgrzewający ma pojemność 5000ml. Z MOŻLIWOŚCIĄ CIĄGŁEGO DOPEŁNIANIA W CZASIE PRACU( np. beczka 200l.)
Po trzecie prima:
*Zakupię APARAT FOTOGRAFICZNY to wyślę zdjęcie i wtedy wrócimy do dyskusji o opłacalności takiej inwstycji.
Towarzysz Winiarek melduje:
przeczytaliśmy wszystko od początku!
Dla uczczenia tego, że przeczytaliśmy i próbowaliśmy zrozumieć to co czytaliśmy, podjęliśmy uroczyste zobowiązanie wykonania w czynie społecznym, po godzinach pracy, w dni wolne od pracy i dni świąteczne:
Dla Ciebie Patrio, w trudzie i znoju, nie bacząc na imperialistycznych propagatorów aparatury z KO, obejrzymy z zapartym tchem wszystkie zdjęcia tego 100% szklanego cuda.
Tak nam dopomóż spiryt i wszyscy kapiący!
Prosit!
Uff, wreszcie coś drgnęło. Pojawiła się szansa, że zobaczymy ten tajemniczy aparat z rewolucyjnym sterowaniem i prekursorskim kotłem.
Na razie jednak nie mogę sobie wyobrazić ciągłego dopełniania zimnym płynem, w czasie pracy, gorącego szklanego naczyńka o pojemności 5 l.
PS
1. Aparatem można nazwać urządzenie złożone, składające się z kolby i zamocowanej na niej kolumny, deflegmatora i chłodnicy. Konia z rzędem temu kto by się domyślił, że w tym tekście chodziło o inny aparat niż do destylacji.
2. 5 l = 5000 ml, reguły propagandy podpowiadają, że jednak 5000 ml lepiej brzmi i jest jakby więcej niż 5 l.
Winiarek
przeczytaliśmy wszystko od początku!
Dla uczczenia tego, że przeczytaliśmy i próbowaliśmy zrozumieć to co czytaliśmy, podjęliśmy uroczyste zobowiązanie wykonania w czynie społecznym, po godzinach pracy, w dni wolne od pracy i dni świąteczne:
Dla Ciebie Patrio, w trudzie i znoju, nie bacząc na imperialistycznych propagatorów aparatury z KO, obejrzymy z zapartym tchem wszystkie zdjęcia tego 100% szklanego cuda.
Tak nam dopomóż spiryt i wszyscy kapiący!
Prosit!
Uff, wreszcie coś drgnęło. Pojawiła się szansa, że zobaczymy ten tajemniczy aparat z rewolucyjnym sterowaniem i prekursorskim kotłem.
Na razie jednak nie mogę sobie wyobrazić ciągłego dopełniania zimnym płynem, w czasie pracy, gorącego szklanego naczyńka o pojemności 5 l.
PS
1. Aparatem można nazwać urządzenie złożone, składające się z kolby i zamocowanej na niej kolumny, deflegmatora i chłodnicy. Konia z rzędem temu kto by się domyślił, że w tym tekście chodziło o inny aparat niż do destylacji.
2. 5 l = 5000 ml, reguły propagandy podpowiadają, że jednak 5000 ml lepiej brzmi i jest jakby więcej niż 5 l.
Winiarek
Re: Do MIKROBIOLOGA
FELIXX pisze:.........6.Opróżnianie butelek.
Jak uważnie poczytać wszystkie posty FELIXX-a i połączyć je w całość (oczywiście wyrwaną z kontekstu) to widać złamanie żelaznej zasady bimbrownika i tego skutki......Po pierwsze primo:
*APARAT FOTOGRAFICZNY miał „bliskie spotkanie” dlatego nie mogę pokazać zdjęcia.....
pzdr
- mikrobiolog
- 30%
- Posty: 40
- Rejestracja: 2006-09-21, 21:46
- Lokalizacja: lubelskie
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 18 gości