Grzałka
Mam juz dwie grzalki - 2000 i 1000 wat + regulator + kolumna aabratek 60mm srednicy , okolo 150 cm ciasno upakowanych Zmywakow . Teraz pytanie do znawcow tematu : - nie chce eksperymentowac -chcialbym dobrze przeprowadzic proces -i nie bardzo wiem jak to zrobic na grzalkach... Mysle zrobic tak: po podgrzaniu kotla - zmniejsze grzanie do 40% + 0,5 godziny stabilizacja , nastepnie podkrece moc do 60 % i kropelkowo odbiore przedgony i jak nazbieram 150 ml zamkne zawor na 10 minut i pozniej odbiore czysty etanol na 60% mocy. prosze o jakies sugestie/ pomoc itd... sorry za polszczyzne ale pisze z telefonu i nie mam polskich znakow
Proste zarabianie w internecie
http://chomikuj.pl/juanito/zarabianie+w ... 285488.pdf
http://chomikuj.pl/juanito/zarabianie+w ... 285488.pdf
Czy zastosował ktoś takie grzałki? Chodzi mi o przeznaczenie do płaszcza wodnego więc czynnik jak najbardziej zgodny z przeznaczeniem producenta. Pytanie dotyczy szczególnie uszczelnienia i jego odporność na temp. Chyba powinno wytrzymać?
Ma ktoś doświadczenie z nimi? Cena jest chyba najniższa, dostępność zapewne w każdym mieście kwestia tylko dorobienia gniazda ale to przecież da się zrobić.
Ma ktoś doświadczenie z nimi? Cena jest chyba najniższa, dostępność zapewne w każdym mieście kwestia tylko dorobienia gniazda ale to przecież da się zrobić.
Niektórzy krzyczą tylko KO, wszystko inne to najsłabsze ogniwo zamiast posłuchać tych, którzy sprawdzali i jedne i drugie.
Ja mam grzałki KO. Jak je zamawiałem u producenta to początkowo próbował mi wcisnąć z nierdzewki, musiałem twardo stanąć przy swoim mówiąc że chcę koniecznie KO. Niestety taka grzałka i tak nie jest 100% KO bo śrubunki ma z mosiądzu polutowane brązem. O tym jak ze mnie zdarli to już nie będę pisał.
Mam też w drugim kegu takie samiutkie tylko miedziane. Fabrycznie były ocynkowane ale pozbyłem się ocynku za pomocą kwasu solnego. Pędziłem już na nich 2x i zapewniam wszystkich że żadnych posmaków w spirytusie nie było, niestety śrubunki tych grzałek są ze zwykłej stali i niestety im ph nastawu zbytnio nie służy.
Ja mam grzałki KO. Jak je zamawiałem u producenta to początkowo próbował mi wcisnąć z nierdzewki, musiałem twardo stanąć przy swoim mówiąc że chcę koniecznie KO. Niestety taka grzałka i tak nie jest 100% KO bo śrubunki ma z mosiądzu polutowane brązem. O tym jak ze mnie zdarli to już nie będę pisał.
Mam też w drugim kegu takie samiutkie tylko miedziane. Fabrycznie były ocynkowane ale pozbyłem się ocynku za pomocą kwasu solnego. Pędziłem już na nich 2x i zapewniam wszystkich że żadnych posmaków w spirytusie nie było, niestety śrubunki tych grzałek są ze zwykłej stali i niestety im ph nastawu zbytnio nie służy.
- TeddyBeers
- 70%
- Posty: 326
- Rejestracja: 2010-11-10, 10:25
- Lokalizacja: UK
Srubunek też można zamówić z KO.slim24 pisze:Niestety taka grzałka i tak nie jest 100% KO bo śrubunki ma z mosiądzu polutowane brązem. O tym jak ze mnie zdarli to już nie będę pisał.
Grzałkę którą zrobiono mi na zamówienie - długość, moc, materiały - w całości mam z KO, włącznie ze śrubunkiem, za całość zapłaciłem 131zł włącznie z przesyłką.
Firma gdzie zamawiałem to jtmikro.pl model grzałki zbliżony do TEGO , tylko krótszy trochę (37cm) .
Pasuje idealnie do KEGa 50L
Aabratek, V=50l, ø76mm, H=150cm, sprężynki by karp55, P=4.1kW, 4m karbowanej DN16
No widzisz a mi grzałki robił Jankiewicz. Firma z Pruszkowa, szczycąca się rzekomo jakimś złotym medalem targów poznańskich. Facet (raczej szef) przyjmujący ode mnie zamówienie z góry zastrzegał że króćce będą z mosiądzu łączone twardym lutem ze srebra czy brązu, już dokładnie nie pamiętam. Ale ja mam inne grzałki, takie na dwie śrubki 14mm montowane od wewnątrz. Jedna ma 1500W a druga 2000W. Przy składaniu zamówienia wyceniał to na ~70 zł tą większą a mniejszą podobnie. Dodatkowo chciał mi z nierdzewki wcisnąć. Musiałem 100 zaliczki zostawić. Po odbiór jechałem z nadzieją że dopłacę te 50 i będzie git a tu się okazało że zażyczyli sobie później po 120 za sztukę i musiałem się ostro kłócić żeby na 100 zjechali. Ogólnie nie polecam ale z grzałkami nie miałem żadnych problemów jak dotychczas.
Ja wam powtarzam ludzie, te najtańsze grzałki są wykonane z miedzi i do destylacji są bardzo dobre tylko trzeba się za pomocą porządnego kwasu warstwy ocynku pozbyć. Słyszał ktoś kiedy żeby jakiś dawniejszy destylator miedziany prze-korodował od spodu kotła?
Ja dziś sprawdzałem te drugie miedziane i jedyny problem to tylko taki ze kilka milimetrów tego śrubunku delikatnie się za-brązowiło od rdzy. Z kegiem się nic nie stanie bo ta część nie ma żadnego styku ze śrubunkiem wewnątrz. Izolację stanowią takie czerwone uszczelki do gorącego, natomiast na zewnątrz jest warstwa ocynku która nie ma żadnego kontaktu z kwasami.
Jak by ktoś miał doświadczenie czy miękki lut (cyna) radzi sobie w bimberku to próbowałbym po-cynować te końcówki dla przetestowania. Powleczenie ich w tej części która jest narażona brązem lub srebrem byłaby naj-zajebitsza ale twardy lut to jak na razie trochę niedostępny bo podobno trzeba mieć palnik (acetylen/propan butan) + butla z tlenem.
Ja wam powtarzam ludzie, te najtańsze grzałki są wykonane z miedzi i do destylacji są bardzo dobre tylko trzeba się za pomocą porządnego kwasu warstwy ocynku pozbyć. Słyszał ktoś kiedy żeby jakiś dawniejszy destylator miedziany prze-korodował od spodu kotła?
Ja dziś sprawdzałem te drugie miedziane i jedyny problem to tylko taki ze kilka milimetrów tego śrubunku delikatnie się za-brązowiło od rdzy. Z kegiem się nic nie stanie bo ta część nie ma żadnego styku ze śrubunkiem wewnątrz. Izolację stanowią takie czerwone uszczelki do gorącego, natomiast na zewnątrz jest warstwa ocynku która nie ma żadnego kontaktu z kwasami.
Jak by ktoś miał doświadczenie czy miękki lut (cyna) radzi sobie w bimberku to próbowałbym po-cynować te końcówki dla przetestowania. Powleczenie ich w tej części która jest narażona brązem lub srebrem byłaby naj-zajebitsza ale twardy lut to jak na razie trochę niedostępny bo podobno trzeba mieć palnik (acetylen/propan butan) + butla z tlenem.
Ja mam pytanie do wszystkich.slim24 pisze:Ja wam powtarzam ludzie, te najtańsze grzałki są wykonane z miedzi i do destylacji są bardzo dobre tylko trzeba się za pomocą porządnego kwasu warstwy ocynku pozbyć...
Czy ktoś widział z Was grzałki ocynkowane Jak ktoś znajdzie to powinien pochwalić się tym.
Pozdrawiam
Panowie,
jeżeli ten człowiek trafiłby na nasze forum to na pewno skonstruowałby dębową aparaturę w której "i grzałka i elektroda" byłyby dębowe .
I choć to nie Hyde Park to ten post i cała kolekcja pana Sławka pasują do nakreślonego przez Was kierunku.
jeżeli ten człowiek trafiłby na nasze forum to na pewno skonstruowałby dębową aparaturę w której "i grzałka i elektroda" byłyby dębowe .
I choć to nie Hyde Park to ten post i cała kolekcja pana Sławka pasują do nakreślonego przez Was kierunku.
czytam nie pytam
@Zbyszko, cała racja po Twojej stronie i tam powinni zwracać się wszyscy dyskutanci typu ,ile diabłów wejdzie na jeden łebek od szpilki, wynalazcy patentu, co robić aby rdzewiejące grzałki działały jak nierdzewne i jak obniżyć koszty budowy kolumny o 1 zł. i uzyskać jednocześnie o 100% większą wydajność aparatury.
sverige2
Przeczytałem kilka tematów o grzaniu i powoli przychylam się do grzania elektrycznego ze względów bezpieczeństwa, wygody i podobnych kosztów co przy gazowym.
Machina: AAbratek, wypełnienie efektywne 170cm, zmywaki albo sprężynki (tu jeszcze się nie zdecydowałem), średnica kolumny 60,3mm (wewnątrz ok 56mm), KEG 30L. Instalacja elektryczna na miedzi, nie pierwszej młodości (ok 30 lat) i bez uziemienia ale kable o przekroju min 2,5mm. Dodatkowym atutem jest taryfa weekendowa co zmniejszy koszty.
Wstępnie wybór padł na taką grzałkę http://jtmikro.pl/sklep/index.php?produ ... prod_id=18 z modyfikacją polegającą na zmniejszeniu jej mocy do 3600 lub 3900W i zamianie tuleji mosiężnej na nierdzewkę, nie wiem czy jest taka opcja u nich ale jeśli by była to bym skorzystał. Do takiej grzałki chciałbym zastosować ten regulator http://allegro.pl/regulator-mocy-grzalk ... 15885.html
Co szanowni koledzy myślą o takiej konfiguracji? Martwi mnie ten brak uziemienia ale skoro grzałka z nierdzewki to może nie będzie z tym problemu.
Machina: AAbratek, wypełnienie efektywne 170cm, zmywaki albo sprężynki (tu jeszcze się nie zdecydowałem), średnica kolumny 60,3mm (wewnątrz ok 56mm), KEG 30L. Instalacja elektryczna na miedzi, nie pierwszej młodości (ok 30 lat) i bez uziemienia ale kable o przekroju min 2,5mm. Dodatkowym atutem jest taryfa weekendowa co zmniejszy koszty.
Wstępnie wybór padł na taką grzałkę http://jtmikro.pl/sklep/index.php?produ ... prod_id=18 z modyfikacją polegającą na zmniejszeniu jej mocy do 3600 lub 3900W i zamianie tuleji mosiężnej na nierdzewkę, nie wiem czy jest taka opcja u nich ale jeśli by była to bym skorzystał. Do takiej grzałki chciałbym zastosować ten regulator http://allegro.pl/regulator-mocy-grzalk ... 15885.html
Co szanowni koledzy myślą o takiej konfiguracji? Martwi mnie ten brak uziemienia ale skoro grzałka z nierdzewki to może nie będzie z tym problemu.
Ostatnio zmieniony 2011-12-28, 12:39 przez YaNkEs_69, łącznie zmieniany 1 raz.
No to po kolei:
1. Nawet do instalacji dwuprzewodowej możesz przed kegiem (najlepiej w pobliżu gniazda w ścianie, wtedy chroniony też będzie przewód) dołączyć różnicówkę. W przypadku upływu (dotknięcia do przewodu) różnicówka wyłączy napięcie. Jeżeli nie masz doświadczenia z elektryką zleć ten krok komuś, kto się zna. W ostatecznym rozrachunku i tak się opłaci.
2. Grzałka, którą wybrałeś jest trójfazowa 3x1500W. Mosiężna tuleja nie jest przeszkodą. Sprawdź jednak jej długość, czy wejdzie do kega. Regulator też wygląda OK, ale jest jednofazowy. Możesz oczywiście grzałki połączyć równolegle i zasilać przez regulator z jednej fazy. Należy wtedy zamówić regulator 5kW. Ja jednak starałbym podłączyć się do trzech faz dwie grzałki przez zwykłe włączniki a jedną przez regulator. Jeżeli nie masz instalacji trójfazowej też rozważ, czy nie podłączyć dwóch grzałek przez zwykłe włączniki a jednej przez regulator. Będą wtedy mniejsze zakłócenia, bo regulowany jest mniejszy prąd. Do wyboru jest też w regulatorze rodzaj sterowania - grupowe i fazowe. To pierwsze nie daje zakłóceń elektrycznych ale może wpływać na stabilność procesu, szczególne gdy mierzone i regulowane będzie ciśnienie. Przy słabej instalacji mogą pojawiać się spadki napięcia (przygasanie żarówek) w takt okresu regulacji. Tu także pomaga włączenie jednej lub dwóch grzałek na stałe i doregulowanie mocy tylko trzecią. Sterowanie fazowe nie powoduje skoków mocy i ciśnienia ale może generować do sieci zakłócenia elektryczne. Przy poprawnie zaprojektowanym regulatorze i filtrze są jednak pomijalne i znowu zmniejszone jeżeli część obciążenia jest włączona na stałe. Ja wybrałbym fazowe i w przypadku zakłóceń reklamowałbym regulator.
W przypadku załączania grzałek na stałe może powstać problem przypalania, jeżeli chcesz gotować gęstsze nastawy. Raczej nie wystąpi to przy cukrówkach lub filtrowanych nastawach. Można temu próbować zapobiec łącząc dwie grzałki szeregowo. Moc na nich będzie miała wtedy 750W. Drugim sposobem jest dodanie szeregowo diod zbocznikowanych łącznikem do dwóch grzałek. Można wtedy będzie wybierać moc tych grzałek 750W, 1500W (dla tych dwóch nastaw gęstość mocy będzie obniżona czyli ryzyko przypaleń zmniejszone), 2250W, 3000W. Trzecia grzałka podłączona przez regulator do precyzyjnego ustawiania mocy.
I to by było na tyle.
1. Nawet do instalacji dwuprzewodowej możesz przed kegiem (najlepiej w pobliżu gniazda w ścianie, wtedy chroniony też będzie przewód) dołączyć różnicówkę. W przypadku upływu (dotknięcia do przewodu) różnicówka wyłączy napięcie. Jeżeli nie masz doświadczenia z elektryką zleć ten krok komuś, kto się zna. W ostatecznym rozrachunku i tak się opłaci.
2. Grzałka, którą wybrałeś jest trójfazowa 3x1500W. Mosiężna tuleja nie jest przeszkodą. Sprawdź jednak jej długość, czy wejdzie do kega. Regulator też wygląda OK, ale jest jednofazowy. Możesz oczywiście grzałki połączyć równolegle i zasilać przez regulator z jednej fazy. Należy wtedy zamówić regulator 5kW. Ja jednak starałbym podłączyć się do trzech faz dwie grzałki przez zwykłe włączniki a jedną przez regulator. Jeżeli nie masz instalacji trójfazowej też rozważ, czy nie podłączyć dwóch grzałek przez zwykłe włączniki a jednej przez regulator. Będą wtedy mniejsze zakłócenia, bo regulowany jest mniejszy prąd. Do wyboru jest też w regulatorze rodzaj sterowania - grupowe i fazowe. To pierwsze nie daje zakłóceń elektrycznych ale może wpływać na stabilność procesu, szczególne gdy mierzone i regulowane będzie ciśnienie. Przy słabej instalacji mogą pojawiać się spadki napięcia (przygasanie żarówek) w takt okresu regulacji. Tu także pomaga włączenie jednej lub dwóch grzałek na stałe i doregulowanie mocy tylko trzecią. Sterowanie fazowe nie powoduje skoków mocy i ciśnienia ale może generować do sieci zakłócenia elektryczne. Przy poprawnie zaprojektowanym regulatorze i filtrze są jednak pomijalne i znowu zmniejszone jeżeli część obciążenia jest włączona na stałe. Ja wybrałbym fazowe i w przypadku zakłóceń reklamowałbym regulator.
W przypadku załączania grzałek na stałe może powstać problem przypalania, jeżeli chcesz gotować gęstsze nastawy. Raczej nie wystąpi to przy cukrówkach lub filtrowanych nastawach. Można temu próbować zapobiec łącząc dwie grzałki szeregowo. Moc na nich będzie miała wtedy 750W. Drugim sposobem jest dodanie szeregowo diod zbocznikowanych łącznikem do dwóch grzałek. Można wtedy będzie wybierać moc tych grzałek 750W, 1500W (dla tych dwóch nastaw gęstość mocy będzie obniżona czyli ryzyko przypaleń zmniejszone), 2250W, 3000W. Trzecia grzałka podłączona przez regulator do precyzyjnego ustawiania mocy.
I to by było na tyle.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 111 gości