Kolumna z wirującą parą alkoholową
-
- 101%
- Posty: 2012
- Rejestracja: 2006-05-12, 22:49
Witam
Kolumna z wirującą parą odwleka się w realizacji .Powód to nawał pracy u drykiera.Czekając na pracę kolegi zajrzałem na forum rosyjskie Absinte Klub i w znajomym nam temacie Wichrowych Tapelek na ostatniej str nr.5 forumowicz podał stronę do obszernych opracowań instytutów z rysunkami ,zdjęciami i obliczeniami kolumn. Warto tam zajrzeć.
Kolumna z wirującą parą odwleka się w realizacji .Powód to nawał pracy u drykiera.Czekając na pracę kolegi zajrzałem na forum rosyjskie Absinte Klub i w znajomym nam temacie Wichrowych Tapelek na ostatniej str nr.5 forumowicz podał stronę do obszernych opracowań instytutów z rysunkami ,zdjęciami i obliczeniami kolumn. Warto tam zajrzeć.
-
- 101%
- Posty: 2012
- Rejestracja: 2006-05-12, 22:49
Link do pliku PDF :
http://www.chem.asu.ru/chemwood/volume1 ... 03_173.pdf
http://www.chem.asu.ru/chemwood/volume1 ... 03_173.pdf
Cześć.Zrobiłem turbinki,30szt mam zrobionych z miedzi i 40 z kwasówki.
Miedziane z blachy o gr 1,5mm z kwasówki z blachy gr 1mm.
Szczelinę wysokość zwiękrzyłem do 1,5mm
Mocowane po 10 sztuk
Zdięcia
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/dfa ... 87d90.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/b97 ... 6fe94.html
Miedziane z blachy o gr 1,5mm z kwasówki z blachy gr 1mm.
Szczelinę wysokość zwiękrzyłem do 1,5mm
Mocowane po 10 sztuk
Zdięcia
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/dfa ... 87d90.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/b97 ... 6fe94.html
-
- 101%
- Posty: 2012
- Rejestracja: 2006-05-12, 22:49
Witam
Wiatraczki na pręcie były już robione i nie do końca pracują jak zakładamy.Miejsce ,które zajmuje pręt akurat potrzebne jest do przepływu par.Dobrze by było przeanalizować podane wyżej badania różnych turbinek przeprowadzone przez rosyjskie instytuty.Następnie opracować własną konstrukcję.
Pozdrawiam
Wiatraczki na pręcie były już robione i nie do końca pracują jak zakładamy.Miejsce ,które zajmuje pręt akurat potrzebne jest do przepływu par.Dobrze by było przeanalizować podane wyżej badania różnych turbinek przeprowadzone przez rosyjskie instytuty.Następnie opracować własną konstrukcję.
Pozdrawiam
Witam
Przepuściłem tego PDFa przez translator wyszło takie "prawie" tłumaczenie
Do pobrania z
rapidshare
chomik
Namawiam do dalszego spolszczania tego tekstu.
Przepuściłem tego PDFa przez translator wyszło takie "prawie" tłumaczenie
Do pobrania z
rapidshare
chomik
Namawiam do dalszego spolszczania tego tekstu.
- Pablo Maximus
- 101%
- Posty: 125
- Rejestracja: 2008-02-10, 23:40
- Lokalizacja: z Podbeskidzia
-
- 101%
- Posty: 110
- Rejestracja: 2008-07-30, 19:32
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Witam
Chciałbym się podzielić swoimi spostrzeżeniami na temat wypełnienia turbinowego w ostatnim czasie przeprowadziłem 3 destylacje na tym wypełnieniu oto wyniki:
Pierwsza destylacja
- Kolumna L=1300mm 2”, refluks wewnętrzny
- Wypełnienie 17 turbinek osadzonych na długości l=1000mm
- Taboret gazowy 7,5KW , Cały czas grzanie 100%
- Zaczyn 25l wina z jabłek na drożdżach bayanusach – G995, ok. 17%
Wyniki:
- Odebrałem 4l alkoholu o mocy 80-85% , o nawet przyzwoitych walorach smakowo-zapachowych
- odbiór na poziomie 2-3l/h
- największym problemem była stabilizacja kolumny, a praktycznie jej brak temperatura pływała w górę i w duł (w dużej mierze było to spowodowane moim niedoświadczeniem i kłopotami technicznymi)
Druga destylacja
- Kolumna L=1300mm, 2”, refluks wewnętrzny , dorzucona otulina na kolumnę
- Wypełnienie 20 turbinek osadzonych na długości l=1000mm
- Taboret 7,5KW , Cały czas grzanie 100%
- Zaczyn 25l wina z wiśni na drożdżach bayanusach – G995, ok. 17%
Wyniki:
- Odebrałem 4l alkoholu o mocy 88-92% o bardzo ładnym zapachu
- odbiór na poziomie 2-3l/h
- Kolumna ustabilizowała się na się na 79*C nieznacznie pływając temperaturą .
- brak pogonów (szybko zakończyłem destylacje, wizyta niezapowiedzianej rodziny )
Trzecia destylacja
- Kolumna L=1300mm 2”, refluks wewnętrzny , otulina na kolumnie
- Wypełnienie 25 turbinek osadzonych na długości l=1000mm
- Taboret 7,5KW , Cały czas grzanie 100%
- Cukrówka na drożdżach bayanusach – G995, ok. 17%
Wyniki:
- Odebrałem 3,5l alkoholu o mocy 90-95% , w smaku dobry niema posmaku ani zapachu drożdży
- odbiór na poziomie 3/h
- kolumna ustabilizowała się na 78*C
- brak pogonów ( tak samo jak przy drugiej destylacji tylko że sąsiadka przyszła i znowu było trzeba majdam zwijać z kuchni)
Podsumowanie:
Te trzy destylacje były moją pierwszą przygodą z kolumną wiec popełniłem dużo błędów, dużo się nauczyłem i na pewno niezaprzestane dążenia do doskonałości , lecz niestety z przyczyn finansowo-technicznych musiałem rozstać się z kolumną przynajmniej na jakieś 6 miesięcy. Niema tego złego co by na dobre nie wszyło następna kolumna będzie o wiele lepsza
Jeśli macie jakieś pytania z chęcią na wszystkie odpowiem
Chciałbym się podzielić swoimi spostrzeżeniami na temat wypełnienia turbinowego w ostatnim czasie przeprowadziłem 3 destylacje na tym wypełnieniu oto wyniki:
Pierwsza destylacja
- Kolumna L=1300mm 2”, refluks wewnętrzny
- Wypełnienie 17 turbinek osadzonych na długości l=1000mm
- Taboret gazowy 7,5KW , Cały czas grzanie 100%
- Zaczyn 25l wina z jabłek na drożdżach bayanusach – G995, ok. 17%
Wyniki:
- Odebrałem 4l alkoholu o mocy 80-85% , o nawet przyzwoitych walorach smakowo-zapachowych
- odbiór na poziomie 2-3l/h
- największym problemem była stabilizacja kolumny, a praktycznie jej brak temperatura pływała w górę i w duł (w dużej mierze było to spowodowane moim niedoświadczeniem i kłopotami technicznymi)
Druga destylacja
- Kolumna L=1300mm, 2”, refluks wewnętrzny , dorzucona otulina na kolumnę
- Wypełnienie 20 turbinek osadzonych na długości l=1000mm
- Taboret 7,5KW , Cały czas grzanie 100%
- Zaczyn 25l wina z wiśni na drożdżach bayanusach – G995, ok. 17%
Wyniki:
- Odebrałem 4l alkoholu o mocy 88-92% o bardzo ładnym zapachu
- odbiór na poziomie 2-3l/h
- Kolumna ustabilizowała się na się na 79*C nieznacznie pływając temperaturą .
- brak pogonów (szybko zakończyłem destylacje, wizyta niezapowiedzianej rodziny )
Trzecia destylacja
- Kolumna L=1300mm 2”, refluks wewnętrzny , otulina na kolumnie
- Wypełnienie 25 turbinek osadzonych na długości l=1000mm
- Taboret 7,5KW , Cały czas grzanie 100%
- Cukrówka na drożdżach bayanusach – G995, ok. 17%
Wyniki:
- Odebrałem 3,5l alkoholu o mocy 90-95% , w smaku dobry niema posmaku ani zapachu drożdży
- odbiór na poziomie 3/h
- kolumna ustabilizowała się na 78*C
- brak pogonów ( tak samo jak przy drugiej destylacji tylko że sąsiadka przyszła i znowu było trzeba majdam zwijać z kuchni)
Podsumowanie:
Te trzy destylacje były moją pierwszą przygodą z kolumną wiec popełniłem dużo błędów, dużo się nauczyłem i na pewno niezaprzestane dążenia do doskonałości , lecz niestety z przyczyn finansowo-technicznych musiałem rozstać się z kolumną przynajmniej na jakieś 6 miesięcy. Niema tego złego co by na dobre nie wszyło następna kolumna będzie o wiele lepsza
Jeśli macie jakieś pytania z chęcią na wszystkie odpowiem
Witam!
Sądzę, że gdybyś dał trzy razy więcej turbinek (gęściej), wyniki byłyby znacząco lepsze - a nie są takie złe w trzeciej próbie.
Druga rzecz to samo mocowanie turbinek: w przyjętym sposobie ich mocowania (nienajlepszym, jak pisał zbyszek1281 - ale najwygodniejszym) mniejsze zaburzenia ruchu wirowego niż stosunkowo duże i do tego sześciokątne nakrętki dałoby zdystansowanie turbinek odcinkami rurki, pociętej na tokarce. Całość można wtedy skręcić dwoma tylko nakrętkami.
Sądzę, że gdybyś dał trzy razy więcej turbinek (gęściej), wyniki byłyby znacząco lepsze - a nie są takie złe w trzeciej próbie.
Druga rzecz to samo mocowanie turbinek: w przyjętym sposobie ich mocowania (nienajlepszym, jak pisał zbyszek1281 - ale najwygodniejszym) mniejsze zaburzenia ruchu wirowego niż stosunkowo duże i do tego sześciokątne nakrętki dałoby zdystansowanie turbinek odcinkami rurki, pociętej na tokarce. Całość można wtedy skręcić dwoma tylko nakrętkami.
Najlepszym miernikiem nieskończoności jest ludzka głupota i arogancja.
Witam!
W moim zamierzeniu turbinki miałyby być zgrzewane z ośmiu ćwiartek koła, zachodzących na siebie.
Po zgrzaniu kalibrowany byłby centralny otwór, następnie przetoczone zostałyby na dokładny wymiar średnicy, potem rozginanie łopatek i nawleczenie na pręt nośny Φ4 mm naprzemian z tulejkami dystansującymi 6x1. Myślę, że stosując centralny pręt nośny należy użyć minimalnej sensownej średnicy, ze względów wytrzymałościowych wystarczyłaby pewnie średnica 3mw tym i wtedy tulejki Φ5x1.
Pręt nośny Φ8mm to dużo za dużo - biorę w tym aspekcie pod uwagę sugestie zbyszka1281, jak również stosuję zwykłe, rozsądne podejście do sprawy.
Takie zachodzące na siebie łopatki turbinki powinny dać maksymalnie dużą prędkość wirowania par, z powodu kierowania ich w płaszczyźnie bardzo zbliżonej do jej własnej płaszczyzny.
Ale czy oczekiwany efekt końcowy na wylocie kolumny będzie "maxi" - nie znaju.
Na razie ten pomysł jest tylko pomysłem, teraz "tworzę" grubaśną kolumnę ekstrakcyjną z koszyczkami na owoce (lub zioła - póki Czapajewy z Jewrosojuza łaskawie zezwalają na ich sprzedaż i używanie bez recepty - a to już niedługo).
W moim zamierzeniu turbinki miałyby być zgrzewane z ośmiu ćwiartek koła, zachodzących na siebie.
Po zgrzaniu kalibrowany byłby centralny otwór, następnie przetoczone zostałyby na dokładny wymiar średnicy, potem rozginanie łopatek i nawleczenie na pręt nośny Φ4 mm naprzemian z tulejkami dystansującymi 6x1. Myślę, że stosując centralny pręt nośny należy użyć minimalnej sensownej średnicy, ze względów wytrzymałościowych wystarczyłaby pewnie średnica 3mw tym i wtedy tulejki Φ5x1.
Pręt nośny Φ8mm to dużo za dużo - biorę w tym aspekcie pod uwagę sugestie zbyszka1281, jak również stosuję zwykłe, rozsądne podejście do sprawy.
Takie zachodzące na siebie łopatki turbinki powinny dać maksymalnie dużą prędkość wirowania par, z powodu kierowania ich w płaszczyźnie bardzo zbliżonej do jej własnej płaszczyzny.
Ale czy oczekiwany efekt końcowy na wylocie kolumny będzie "maxi" - nie znaju.
Na razie ten pomysł jest tylko pomysłem, teraz "tworzę" grubaśną kolumnę ekstrakcyjną z koszyczkami na owoce (lub zioła - póki Czapajewy z Jewrosojuza łaskawie zezwalają na ich sprzedaż i używanie bez recepty - a to już niedługo).
Najlepszym miernikiem nieskończoności jest ludzka głupota i arogancja.
Chyba temat umarl bo zadnych news nie widac. Sam sie zastanawialem nad takim wypelnieniem w koncu pierwsza proba V.S.O.P wyszla bardzo obiecujaco. A wnioski nasowaja sie takie ze decydujace znaczenie ma tu dokladnosc i ksztalt turbinek jak ich odpowiednia ilosc
Wypić czy nie wypić - Jesce po klopelce
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 70 gości