Chłodzenie chłodnicy za pomocą pompki Reich

Teoria, praktyka, sprzęt, kolumna
Awatar użytkownika
Astemio
101%
101%
Posty: 2144
Rejestracja: 2006-12-28, 12:29

Post autor: Astemio » 2008-02-11, 09:54

Witam!
@Ostoja, szukaj transformatora sieciowego min. 25W (więcej może być zawsze) z napięciem wyjściowym zmiennym 7,5-8V, max 9V. Musi dać prąd 2A.
Po wyprostowaniu mostkiem Graetz'a (cztery diody!) to da ok.11V (dla 8V~) do ok.12,5V (dla 9V~) według zasady: napięcie zmienne z trafa x √2.
To napięcie podczas pracy pompki (pod obciążeniem!) można "regulować", dobierając kondensator wygładzajacy - nawet od zera (braku), przez 47µF do np. 470µF. Pamiętaj o biegunowości kondensatora elektrolitycznego.
A żeby się nie pieprzyć, jeśli się nie za bardzo na tym znasz, najlepiej kup zasilacz 9 lub 12V, 2 ampery i po kłopocie.

@AAbratek, dlatego pompka musi pchać z dołu wodę ze zbiornika (chłodniejszą), a nie "ssać" gorącą z chłodnicy - to zresztą naturalne.
U mnie REICH R-10 pracuje w temp ok 37-40°C, taką temperaturę ma woda chłodząca po 1,5h. Działa doskonale - co prawda, to było dopiero kilka razy.

Pompkę od pralki tez można zastosować, tylko musi umieszczona w jakimś wodoszczelnym (może być pływający, dostosuje się do poziomu wody) pojemniku z samym wirnikiem zanurzonym pod powierzchnią wody - nie jest samozasysająca.
To jest 230v~ nieobudowane, więc UWAGA!!!, poza tym przeważnie dość hałaśliwa.
Najlepszym miernikiem nieskończoności jest ludzka głupota i arogancja.

waw
30%
30%
Posty: 38
Rejestracja: 2007-05-06, 21:06
Lokalizacja: śląsk

Post autor: waw » 2008-02-12, 07:15

Astemio pisze:Witam!

Pompkę od pralki tez można zastosować, tylko musi umieszczona w jakimś wodoszczelnym (może być pływający, dostosuje się do poziomu wody) pojemniku z samym wirnikiem zanurzonym pod powierzchnią wody - nie jest samozasysająca.
To jest 230v~ nieobudowane, więc UWAGA!!!, poza tym przeważnie dość hałaśliwa.

A co powiecie na przezwojenie na 24V i zasilanej z trafo. Pompka jest wrzucona do basenu z wodą i rybkami, a latem kąpią się dzieci? Sprawdzone przez 3 lata. :)
dieta optymalna

Awatar użytkownika
Astemio
101%
101%
Posty: 2144
Rejestracja: 2006-12-28, 12:29

Post autor: Astemio » 2008-02-12, 10:21

Witam!
Oczywiście, można przezwoić, wtedy jest bezpiecznie (pod warunkiem galwanicznego oddzielenia sieci transformatorem) - ale trzeba przeliczyć zwoje i średnicę drutu, zdobyć taki drut i nawinąć, a to nie każdy chce i potrafi.
Kto ma możliwości, może to zrobić - ale lepiej zarobić na tym, co potrafi się robić najlepiej i kupić gotowy produkt, który z kolei ktoś inny potrafi wykonać najlepiej - to przeważnie duża oszczędność czasu/pieniędzy.
Nawiasem mówiąc, bardzo często sam postępuję wbrew tej zasadzie :D , lubię wszystko robić sam.
Najlepszym miernikiem nieskończoności jest ludzka głupota i arogancja.

Awatar użytkownika
Ostoja
100%
100%
Posty: 1482
Rejestracja: 2008-01-01, 03:18
Lokalizacja: Dolny śląsk

Post autor: Ostoja » 2008-02-12, 10:35

Wita kolegę Astemio.
Dziś znalazłem w Allegro transformator 220/ 12 V 36 wat. Podaje link http://www.aukcja.interia.pl/show_item. ... 4293#photo
Cena bardzo atrakcyjna, proszę podpowiedzieć mi czy zakupić go i do niego dać diody i kondensatorki. Jestem zielonym w tej materii. Za czasów aktywności zawodowej specjalizowałem się górnictwie podziemnym. Pozdrawiam Ostoja

Awatar użytkownika
Astemio
101%
101%
Posty: 2144
Rejestracja: 2006-12-28, 12:29

Post autor: Astemio » 2008-02-12, 13:09

On będzie dawał po mostku Graetz'a 15,6V, trochę za dużo.
Można prostować prąd pojedynczą diodą, jednopołówkowo - wtedy napięcie średnie będzie ok. 12V, ew. z kondensatorem wygładzającym, ale trzeba go dobrać podczas prób z obciążeniem.

Najlepiej poszukaj trafo z wyjściem 9V~, to jest taki, jakiego potrzebujesz.
Najlepszym miernikiem nieskończoności jest ludzka głupota i arogancja.

Awatar użytkownika
Ostoja
100%
100%
Posty: 1482
Rejestracja: 2008-01-01, 03:18
Lokalizacja: Dolny śląsk

Post autor: Ostoja » 2008-02-12, 21:06

Witam.
Moje kłopoty z zasilaniem pompki Reich - ciąg dalszy:
Dziś usunąłem z zasilania pompki nagrzewający się nadmiernie mostek prostowniczy 4A/600V i do transformatora elektronicznego YT 50. podpiąłem 4 DIODY BY 1500V/3A/50, które zainstalowałem w miejsce mostka. Nadzieja moja prysła jak bańka mydlana po około 20 minutach pracy. Pompka pracowała doskonale, jednakże stopiły się z gorąca kostki którymi łączyłem diody. Więcej już nie będę robić eksperymentów z transformatorem elektronicznym.
Do czasu zakupienia na Allegro transformatorka, który opisałem wcześniej, pompkę będę zasilać prostownikiem do ładowania akumulatora. Dalej nie wiem czy jak do transformatora 12 V podepnę diody prostownicze to napięcie mi zmaleje, czy też zwiększy sie. Kolega Wachman twierdzi, że zmaleje do około 10,5 V. Kolega Astemio twierdzi, że napięcie wynosić będzie 15,6 V. Nie jestem biegłym w elektronice, więc nie wiem który z kolegów ma racje. Może wypowie się ktoś jeszcze na ten temat. Dołączyłem Poniżej fotki z widokiem na zniszczone gorącem kostki z diodami. Pozdrawiam Ostoja

[ Dodano: 2008-02-12, 21:11 ]
Fotka 2

Paluch
101%
101%
Posty: 722
Rejestracja: 2006-06-10, 21:54
Lokalizacja: Małopolska

Post autor: Paluch » 2008-02-12, 22:03

@ Ostoja
Wydaje mi się że nie czytasz odpowiedzi, których udzielają Ci koledzy.
Tomy wyraźnie napisał że diody "zwykłe" prostownicze ani też mostki Graetza nie nadają się do wysokich częstotliwości na jakich pracuje tr. elektroniczny.
Musisz zastosować diody z efektem Schottkiego czyli "szybkie"
Te nie będą się nagrzewały bo czas przełączania jest b. krótki.
W zasilaczach komputerowych pracujących na częstotliwościach kiludziesięciu kHz takie właśnie pracują.

Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 2008-02-13, 09:09 przez Paluch, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
zbynek
101%
101%
Posty: 2005
Rejestracja: 2007-07-26, 19:37

Post autor: zbynek » 2008-02-12, 22:28

Ostoja pisze: Dalej nie wiem czy jak do transformatora 12 V podepnę diody prostownicze to napięcie mi zmaleje, czy też zwiększy sie. Kolega Wachman twierdzi, że zmaleje do około 10,5 V. Kolega Astemio twierdzi, że napięcie wynosić będzie 15,6 V. Nie jestem biegłym w elektronice, więc nie wiem który z kolegów ma racje. Może wypowie się ktoś jeszcze na ten temat.
Jeśli z transformatora uzyskujesz 12 volt przemiennego to miernik mierzy wartość skuteczną napięcia, pierwiastek z dwóch razy mniejszą od wartości maksymalnej przebiegu sinusoidalnego. Jeśli zastosujesz prostownik jednopołówkowy miernik wskaże napięcie poniżej 12 volt, jeśli będziesz prostował mostkiem Gretza, a więc prostownikiem dwópołówkowym, miernik wskaże napięcie dokładnie takie same jak przed prostownikiem.
Jeśli teraz na wyjściu dołożysz kondensator o odpowiedniej pojemności napięcie podskoczy do napięcia maksymalnego. A więc pierwiastek z dwóch razy większego od tego wskazanego na mierniku tuż za trafem. Mam nadzieje, że moje wyjaśnienia coś pomogły i że wyraziłem się dość jasno.

Pozdrawiam zbyszek
Ostatnio zmieniony 2008-02-13, 08:50 przez zbynek, łącznie zmieniany 1 raz.
Najgorsza decyzja, to brak decyzji.
- zbynek, pozdrawiam

Awatar użytkownika
Ostoja
100%
100%
Posty: 1482
Rejestracja: 2008-01-01, 03:18
Lokalizacja: Dolny śląsk

Post autor: Ostoja » 2008-02-12, 23:58

Dziękuję kolego Zbynekkk za wykład z elektrotechniki. Czytam również wypowiedzi kolegów na forum, jednakże nie kupiłem jeszcze szybkich diod, te miałem pod ręka, bo wcześniej kupiłem je wraz z mostkiem prostowniczym i założyłem, bo i tak by nie przyjęli mi do sklepu. żaden to wydatek, raptem 6zl., a mogłem zrobić eksperyment. Jutro pojadę do sklepu po szybkie diody, to pokażę przy okazji sprzedawcy jaki on fachowiec, że do transformatora elektronicznego polecił mi te diody. Najlepiej uczyć się na błędach. Serdeczne dziękuje koledze
za wszystko. Pozdrawiam Ostoja.
Dołączam jeszcze fotkę:

[ Dodano: 2008-02-15, 00:33 ]
Test pompki Reich.
Witam, dziś po tylu moich perypetiach z zasilaniem pompki, kupiłem transformator TS 25/O10.
http://www.centrumelektroniki.pl/Transf ... 19208.html
Dodatkowo mostek prostowniczy KBPC 610. Transformator zabudowałem w puszcze prostokątnej bez przykrycia (by było lepsze chłodzenie). Podłączyłem do niego mostek prostowniczy. I do tego zasilanie pompki. Pompkę zanurzyłem w pojemniku z woda i podłączyłem do niej wężyk fi 10mm. Koniec wężyka zanurzyłem w tym samym pojemniku, tak żeby był układ zamknięty. Do testu przystąpiłem zduszą na ramieniu mając w pamięci próby z transformatorem elektronicznym do zasilania świetlówek, kiedy to po kilkunastu minutach następowało zniszczenie wysoką kostek.
Próbę wykonywałem przez dwie godziny i dwadzieścia minut. Na kostkach nie było śladów zniszczeń wysoką temperaturą. Przez cały czasu pracy pompki nie było żadnych zapachów świadczących o przegrzewaniu się instalacji elektrycznej. W początkowym okresie pracy pompki temperatura na kostce mostka wynosiła około 82 st. C. Później po dwóch godzinach i dwudziestu minutach wzrosła do około 95 st. C. Transformator nagrzewał sie powoli i pod koniec pracy temperatura jego wynosiła około 50 st. C. Sama pompka lekko zagrzała sie, odczuwalnie niżej 40 st. C.
Moim zdaniem pompka spełni u mnie zadanie, ponieważ będę destylować zacier w pojemniku 5 litrowym. Dołączam kilka fotek. Podaję link do ciekawej strony, gdzie można sobie przypomnieć wiadomości z elektroniki:http://www.i-lo.tarnow.pl/edu/inf/alg/m ... 02_013.php
Pozdrawiam Ostoja

[ Dodano: 2008-02-15, 12:45 ]
Podaję jeszcze raz adres strony z elektroniki:
http://www.i-lo.tarnow.pl/edu/inf/alg/m ... 02_013.php

Pozdrawiam Ostoja

Awatar użytkownika
Astemio
101%
101%
Posty: 2144
Rejestracja: 2006-12-28, 12:29

Post autor: Astemio » 2009-05-25, 13:30

Witam!
Wczoraj tytułowa pompka odmówiła posłuszeństwa, dobrze, że na koniec pracy.
Pracowała w sumie ok. 50h, w cyklach po 4h - wczoraj ponad 7h, czasem w temperaturze ponad 40°C, i to było chyba główną przyczyną awarii.
Jest bowiem przeznaczona do wody zimnej i pracy w czasie (podobno) do 1h.
W próbach pracowała ponad 6h bez przerwy w ZIMNEJ wodzie.
Silniczek stanął i pobierał 2A przy napięciu ograniczonym do 4V.
Myślę, że pracowałaby dalej, gdybym miał duży zbiornik wody i wtedy nie nagrzewałaby się tak bardzo.
Szkoda mi jej, bo była bezpieczna - 12V, pracowała bardzo dobrze i dawała dobre ciśnienie - 0,5atm (5m słupa wody).
Teraz pomyślę o wykorzystaniu jej korpusu i wirnika do zbudowania pompki z silnikiem nad powierzchnią wody, z długą osią napędową, a na razie kupię pompkę akwariową 230V i zrobię zerowanie zbiornika.
Ostatnio zmieniony 2009-05-25, 21:38 przez Astemio, łącznie zmieniany 1 raz.
Najlepszym miernikiem nieskończoności jest ludzka głupota i arogancja.

Awatar użytkownika
Spirit
100%
100%
Posty: 2303
Rejestracja: 2008-03-01, 18:30
Lokalizacja: Ostrołęka.

Post autor: Spirit » 2009-05-25, 16:46

A co myślicie o takiej pompce?Silniczków mam na kopy więc tylko trochę majsterkowania i byłoby gotowe.Za taką cenę można byłoby kupić kilka sztuk na wypadek awarii.
Lubię pracę. Praca mnie fascynuje. Mogę siedzieć i patrzeć na nią godzinami....

Awatar użytkownika
studzin
40%
40%
Posty: 96
Rejestracja: 2006-03-20, 17:05
Lokalizacja: Tczew

Post autor: studzin » 2009-05-25, 16:53

Fajna nawet jak się rozsypie to zawsze masz gwarancje. Najbardziej mnie cieszy, że jest made in Poland :D i chińczyki sobie nie zarobią:) Ciekawe czy ten plastik się nadaje do spożywki.

Awatar użytkownika
Astemio
101%
101%
Posty: 2144
Rejestracja: 2006-12-28, 12:29

Post autor: Astemio » 2009-05-25, 21:38

Witam!
Zdezintegrowałem pompkę - bezpośrednią przyczyną awarii było dostanie się wody do komory silniczka - efekt: gnój i rdza.
Wytarł się w sposób dostrzegalny wałek silnika w miejscu uszczelnienia - szybko, tylko 50h?
Wykorzystam wirnik i obudowę do zbudowania nowej, jak wspomniałem, z silnikiem nad poziomem wody.

@Spiryt, fajna rzecz, ale nie podają w opisie ważnego dla nas parametru - wysokości podnoszenia cieczy, może poda na życzenie (jeśli zna, jak nie - mógłby zrobić próbę).
Najlepszym miernikiem nieskończoności jest ludzka głupota i arogancja.

Paluch
101%
101%
Posty: 722
Rejestracja: 2006-06-10, 21:54
Lokalizacja: Małopolska

Post autor: Paluch » 2009-05-25, 21:51

@ Spiryt, Astemio

Kiedyś miałem tego typu pompkę. Jej konstrukcja jest banalnie prosta i identyczna z budową pompy do krwi w zabiegach z krążeniem pozaustrojowym.
We i Wy pompy są połączone pętlą z kawałka wężyka silikonowego w kształcie omegi.
Wewnątrz krążą dwie rolki dociskające wężyk do zewnętrznej ścianki.
One po prostu wyciskają ciecz z rurki.
Silnik nie ma kontaktu z cieczą.

Pozdrawiam

Awatar użytkownika
dastin
101%
101%
Posty: 347
Rejestracja: 2006-04-20, 16:33
Lokalizacja: Bełchatów

Post autor: dastin » 2009-05-25, 21:53

@all
a co powiecie na pompe wody napedzana mechanicznie z dowolnego silnika samochodowego(praca ciagła i z ciepła woda) wydajnosc dobra choc nie wymagana cykl pracy okolo 5h standard wiec chyba zaden problem)
pozdrawiam

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 94 gości