Nowa głowica
Nowa głowica
witam
co sadzicie o tym moim wynalazku opartym oczywiscie na wczesniejszych projekach forumowiczow wszystko w trakcie motazu na dana chwilke wiec mozliwe dalsze modyfikacje. prosze o opinie i wskazowki.
chlodnica w rurze 76,1mm redukcja a kolumna ma byc 2".
nie oceniajcie spawania ktore wykonałem juz czesciowo bo nie dosyc ze to tigiem to na dodatek moje pierwsze spawanie w zyciu ale moje czas na nauke.
clodnica 22zwoje srednica chlodnicy 60mm.
co sadzicie o tym moim wynalazku opartym oczywiscie na wczesniejszych projekach forumowiczow wszystko w trakcie motazu na dana chwilke wiec mozliwe dalsze modyfikacje. prosze o opinie i wskazowki.
chlodnica w rurze 76,1mm redukcja a kolumna ma byc 2".
nie oceniajcie spawania ktore wykonałem juz czesciowo bo nie dosyc ze to tigiem to na dodatek moje pierwsze spawanie w zyciu ale moje czas na nauke.
clodnica 22zwoje srednica chlodnicy 60mm.
Ostatnio zmieniony 2012-10-29, 21:16 przez dastin, łącznie zmieniany 1 raz.
Witam
Przy podobnym układzie moja strasznie się rozgrzewała. Stopniowo od redukcji aż do samego końca (wej-wyj wody). Tak że po godzinie cała góra była tak gorąca że nie szło dotknąć ręką. Całe szczęście że miałem zapas węża zasilającego w wodę to owinąłem głowice i dokończyłem destylacje. Do następnej destylacji rozciąłem rurę i rozciognołem spirale tak że sięgała aż do tamy dla destylatu. Trochę to pomogło ale nieraz jeszcze potrafiła się rozgrzać ale już max do połowy. W końcu zainwestowałem w kawałek rury 3" i dorobiłem płaszcz. Teraz hula aż miło.
Przy podobnym układzie moja strasznie się rozgrzewała. Stopniowo od redukcji aż do samego końca (wej-wyj wody). Tak że po godzinie cała góra była tak gorąca że nie szło dotknąć ręką. Całe szczęście że miałem zapas węża zasilającego w wodę to owinąłem głowice i dokończyłem destylacje. Do następnej destylacji rozciąłem rurę i rozciognołem spirale tak że sięgała aż do tamy dla destylatu. Trochę to pomogło ale nieraz jeszcze potrafiła się rozgrzać ale już max do połowy. W końcu zainwestowałem w kawałek rury 3" i dorobiłem płaszcz. Teraz hula aż miło.
chlodnica byla rozciagniela ale po namowie kolegi scisnelismy ja i skrocilismy rure na obudowe clodnicy z 40cm do 20cm i nie wiem co z tego wyjdzie ale eraz sdpoko jest czym spawac jak cos to sie przedluzy glowice ale wyjdzie wtedy dlugosc porownywalna z promem kosmicznym.
Ostatnio zmieniony 2008-02-21, 16:22 przez dastin, łącznie zmieniany 1 raz.
Witamdastin pisze:chłodnica byla rozciagniela ale po namowie kolegi scisnelismy ja i skrocilismy rure na obudowe clodnicy z 40cm do 0cm i nie wiem co z tego wyjdzie ale eraz sdpoko jest czym spawac jak cos to sie przedluzy głowicę ale wyjdzie wtedy dlugosc porownywalna z promem kosmicznym.
Gdybyś tego nie skrócił to normalnie taka konstrukcja nie ustała by w pionie
Szkoda ze nie zrobiłeś fotki przy pełnej długości (przed obcięciem) Druga sprawa to czyszczenie spawów od środka, trzeba czyścić na bieżąco najlepiej mechanicznie bo jeśli w środku zrobił sie "jeż" to po kilku destylacjach wszystko pordzewieje i o kant d...y z taka robota.Zobacz moja jest w niej ta sama chłodnica (ściśnięta) i wszystko działa ok i nic sie nie przegrzewa. Może gdy coś takiego sie dzieje to wystarczy zredukować grzanie
[ Dodano: 2008-02-21, 20:34 ]
Obecnie kombinuje z głowica coś w stylu "abratek"myślę ze to jest jedna z lepszych konstrukcji Moja modyfikacje dostosowałem tylko do swoich "widzi misie" i dostępnych materiałów. Wszystko jest w fazie testowej i narzazie wszelkie naśladownictwo jest nie wskazane. Z drugiej strony patrząc to jest tak prosta konstrukcja że musi działać
pozdrawiam
Wybacz bezpośredniość, ale widzę powyżej pewną niekonsekwencję.janusz_2 pisze:Witam może i zbędny gadżet ale ja traktuje to jako zabawę. Jeśli kiedyś trafi mi sie taki ...
Z jednej strony chcesz do kolumny montować zbędne gadżety,
a z drugiej ograniczasz jej funkcjonalność poprzez brak deflegmatora i "jednokawałkowość".
Pozdrawiam,
TomQ
W sumie to o nic.
W pełni zdaję sobie sprawę, że każdy robi sobie robi kolumnę jak chce, z czego chce i wyposaża ją w co tylko zapragnie.
Tylko taki mały, wewnętrzny głosik zapiszczał gdy zobaczyłem z jednej strony chęć montowania wizjerów, a z drugiej brak np. zimnych palców i niemożność produkcji smakówek.
Tak jakoś wyobraziłem sobie montowanie super spojlerów, lamp diodowych, neonów i DVD do
autka z łysymi oponami i z sikającym olejem simeringiem .
Oczywiście to nie moja sprawa ....
Nie moja kolumna ....
Nie moja ....
Pozdrawiam,
W pełni zdaję sobie sprawę, że każdy robi sobie robi kolumnę jak chce, z czego chce i wyposaża ją w co tylko zapragnie.
Tylko taki mały, wewnętrzny głosik zapiszczał gdy zobaczyłem z jednej strony chęć montowania wizjerów, a z drugiej brak np. zimnych palców i niemożność produkcji smakówek.
Tak jakoś wyobraziłem sobie montowanie super spojlerów, lamp diodowych, neonów i DVD do
autka z łysymi oponami i z sikającym olejem simeringiem .
Oczywiście to nie moja sprawa ....
Nie moja kolumna ....
Nie moja ....
Pozdrawiam,
TomQ
Jasne, że można w ogóle obyć się bez deflegmatora w dowolnej formie.
Wywalić wypełnienie i robić smakówki itd.
Jednak nie o to mi chodziło.
Ja stawiam na pełną funkcjonalność w jak najłatwiejszej i najwygodniejszej formie.
Dlatego wizjer, czy inny gadżet zamontowałbym jako ostatni, a deflegmator i dzielenie kolumny jako pierwsze.
Po prostu lubię włączyć grzanie, odkręcić wodę do deflegmatora i pójść sobie skręcić
i wypalić papieroska popijając piwko, mając pewność, że w międzyczasie kolumna pięknie
się zaleje niczego nie wypuszczając na zewnątrz.
Podobnie ma się sprawa ze smakówkami. Po cholerę mam wyciągać zmywaki z 2m?
Jak mogę zakręcić element o długości 50cm, w którym mam siatkę z Cu i 3 zmywaki?
Po prostu lubię urządzenia ułatwiające życie, a gadżety ... też lubię, ale nie w tej kolejności.
Pozdrawiam,
Wywalić wypełnienie i robić smakówki itd.
Jednak nie o to mi chodziło.
Ja stawiam na pełną funkcjonalność w jak najłatwiejszej i najwygodniejszej formie.
Dlatego wizjer, czy inny gadżet zamontowałbym jako ostatni, a deflegmator i dzielenie kolumny jako pierwsze.
Po prostu lubię włączyć grzanie, odkręcić wodę do deflegmatora i pójść sobie skręcić
i wypalić papieroska popijając piwko, mając pewność, że w międzyczasie kolumna pięknie
się zaleje niczego nie wypuszczając na zewnątrz.
Podobnie ma się sprawa ze smakówkami. Po cholerę mam wyciągać zmywaki z 2m?
Jak mogę zakręcić element o długości 50cm, w którym mam siatkę z Cu i 3 zmywaki?
Po prostu lubię urządzenia ułatwiające życie, a gadżety ... też lubię, ale nie w tej kolejności.
Pozdrawiam,
TomQ
- Grzesiek24
- 40%
- Posty: 60
- Rejestracja: 2008-02-16, 17:23
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 31 gości