Rozcieńczanie spirytusu

Teoria, praktyka, sprzęt, kolumna
LonginK1
40%
40%
Posty: 53
Rejestracja: 2008-09-25, 10:39

Post autor: LonginK1 » 2008-10-27, 13:56

Witam, mam pytanie; czy można przechowywać spirytus o mocy 90-95% w plastikowych 5-litrowych butelkach po wodzie niegazowanej.Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
SRG
90%
90%
Posty: 682
Rejestracja: 2007-12-15, 09:32
Lokalizacja: śląskie

Post autor: SRG » 2008-10-27, 14:05

Trzymałem spirytus w butelkach po wodzie mineralnej, Nic się nie działo. Ale jestem zwolennikiem przechowywaniu alkoholu w szklanych naczyniach.

Awatar użytkownika
pędzący jeleń
40%
40%
Posty: 91
Rejestracja: 2008-10-22, 02:52

Post autor: pędzący jeleń » 2008-10-27, 14:08

SRG pisze:@pędzący jeleń
Może nim przerobisz swój destylator, zastanów się nad takim krokiem. Możesz stworzyć przyzwoity sprzęt według przerabianych przez kolegów wzorów.
Jedno jest pewne, prawdopodobnie nie kupisz wody destylowanej. A jest ona najlepsza do rozrabiania destylatów. (Mi się nie udało nawet w aptece i muszę stosować wodę demineralizowaną)
ależ ja mam wode destylowaną własnej produjcji - z tego właśnie amerykańskiego destylatora - mam mozliwoś zakupu tych destylatorów od czasu do czasu. Znajomni kupili taki do dużego laboratorium spozywczego, kilka lat temu ściągnąłem kilka takich do aptek (robili najpierw analizę wody i była OK - teraz chyba już przepisy nie pozwalają im produkować wody we własnym zakresie) Wiem też że paru bimbrowników amatorów z tego sprzetu korzysta bez przerabiania i są z wynikow swojej pracy bardzo zadowoleni (ale jak poczytałem to forum to jednak zdałem sobie sprawę że to jednak czysta amatorszczyzna i pójscie na łatwiznę ;-)
Ostatnio zmieniony 2008-10-27, 14:10 przez pędzący jeleń, łącznie zmieniany 1 raz.

LonginK1
40%
40%
Posty: 53
Rejestracja: 2008-09-25, 10:39

Post autor: LonginK1 » 2008-10-27, 14:10

Dzięki SRG, sądziłem że plastik jest bezpieczniejszy. Pozdrawiam.

bnp

Post autor: bnp » 2008-10-27, 14:10

zrobiłem eksperyment
100ml żubrówki wożę prawie przez rok w samochodzie w butelce po wodzie mineralnej.
jak na razie obcych smaczków nie zauważyłem
ze spirytusem to nie wiem, spróbuj zalać 0,5l to za rok mogę Ci zrobić analizę lab na pozostałość po odparowaniu

Awatar użytkownika
Ostoja
100%
100%
Posty: 1482
Rejestracja: 2008-01-01, 03:18
Lokalizacja: Dolny śląsk

Post autor: Ostoja » 2008-10-27, 14:26

Swego czasu,gdy jeszcze nie miałem kolumny, kupiłem spirytus w 5 litrowym opakowaniu po
wodzie mineralnej. Robiłem z niego nalewki. Spirytus był w pojemniku ponad pół roku, zanim zużyłem go. Nie zauważyłem by pojemnik wpłynął niekorzystnie na spirytus. Obecnie używam pojemników szklanych.
________________
Pozdrawiam Ostoja

Awatar użytkownika
Spirit
100%
100%
Posty: 2303
Rejestracja: 2008-03-01, 18:30
Lokalizacja: Ostrołęka.

Post autor: Spirit » 2008-11-07, 19:27

dziś rozrabiałem spirytus i w jednej butelce zbielał a w drugiej jest krystalicznie czysty :nie_wiem
butelki były czyste,po poprzednim wyrobie,obie popłukałem wodą i rozrobiłem w nich spirytus.z obiema butelkami zrobiłem tak samo a pomimo tego w jednej mam mętny a w drugiej kryształ.
Załączniki
wódka.jpg
Lubię pracę. Praca mnie fascynuje. Mogę siedzieć i patrzeć na nią godzinami....

KARMEL
90%
90%
Posty: 509
Rejestracja: 2008-01-06, 18:54

Post autor: KARMEL » 2008-11-07, 19:31

Witam
Pij klarowny jako pierwszy póżniej kolor tak nie przeszkadza :D
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
Spirit
100%
100%
Posty: 2303
Rejestracja: 2008-03-01, 18:30
Lokalizacja: Ostrołęka.

Post autor: Spirit » 2008-11-07, 19:38

wypije oba :mrgreen: zdziwiło mnie tylko że ten sam spirytus zachował się w tak różny sposób.
może macie na to jakieś wytłumaczenie?
Lubię pracę. Praca mnie fascynuje. Mogę siedzieć i patrzeć na nią godzinami....

KARMEL
90%
90%
Posty: 509
Rejestracja: 2008-01-06, 18:54

Post autor: KARMEL » 2008-11-07, 19:44

Witam
Złośliwość płynów do wypicia :D
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
kitaferia
101%
101%
Posty: 2265
Rejestracja: 2007-09-04, 15:16
Lokalizacja: EuroSojuz

Post autor: kitaferia » 2008-11-07, 19:46

A może butelka jest matowa jakaś :?: :mrgreen: Albo plaga kolejna...
Pozdrawiam

onek_uk
60%
60%
Posty: 236
Rejestracja: 2008-06-03, 01:39
Lokalizacja: Jukej :)

Post autor: onek_uk » 2008-11-07, 19:47

kitaferia pisze:...Albo plaga kolejna...
:mrgreen: hehehe

bnp

Post autor: bnp » 2008-11-07, 19:48

@ Spiryt
jednak nie rozrobiłeś tak samo. Do jednej wlałeś wodę szybciej a do drugiej wolniej. Stąd ta różnica. Poważnie :mrgreen:
Nie chce mi się tłumaczyć , bo to troszeczkę zawiłe, chyba że ktoś musi wiedzieć :mrgreen:

KARMEL
90%
90%
Posty: 509
Rejestracja: 2008-01-06, 18:54

Post autor: KARMEL » 2008-11-07, 19:57

Witam
Jeden pij powoli a drugi szybko :D
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
winiarek5
101%
101%
Posty: 1814
Rejestracja: 2006-04-09, 15:02
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post autor: winiarek5 » 2008-11-08, 01:08

Ten zmętniały to wcale nie jest zmętniały.
Trochę to zawiłe tak jak pisze bnp.
Zmętniały odstaw i nie ruszaj. Po jakimś czasie zmętnienie osiądzie na dnie w postaci białego osadu. Reszta będzie krystalicznie czysta.
Też tak kiedyś miałem.
Jest to stresujące jedynie gdy na szybko trzeba rozrobić trochę naszego wybryku a tu nagle zmętnieje i nie ma czasu na odmętnianie przez opadanie a goście zbliżają się nieubłaganie z wizytą.
Teraz do rozcieńczania używam wody źródlanej, tej w 5-cio litrowych pojemnikach i już ani razu nie zmętniało.
W pobliskim Wielkim Lesie L...... są dwa źródła. Ostatnio się dowiedziałem od sąsiada. Jedno koło sąsiada. Musiał ujście wody z tego źródła przerobić bo mu drogę wymywało i zalewało podwórko. Wczoraj próbowałem tej wody zaczerpniętej ze źródła ponad rok temu i trzymanej pod zamknięciem w butelce z lekkim dostępem światła. W tym czasie nie wytworzył się żaden osad: woda miękka i bez żelaza, nie zzieleniała czyli biologicznie czysta. W smaku naturalna i bez obcych zapachów - ma się wrażenie jak by przed chwilą była przyniesiona ze źródła.
Drugie źródło to poniemiecka studnia przy kuźni w lesie. Ponieważ kiedyś zrywkę wykonywano końmi to przy dużych lasach i dobrym zarządcy kowal miał co robić. Z tej kuźni zostały tylko fundamenty i murowana studnia. Wodę badali leśnicy: ma właściwości lecznicze przy schorzeniach nerek. Badali bo chcą pozyskać fundusze na zagospodarowanie terenu wokół źródła i stworzenie warunków do łatwego czerpania (nieodpłatnego!) wody prze każdego zainteresowanego.
Woda z pierwszego źródła może nadawać się właśnie do rozcieńczania wybryków i wyrobu win, przetworów domowych (w szczególności ogórków kiszonych) a z drugiego do warzenia piwa, które też ma korzystny wpływ na nerki.
Tu gdzie na razie mieszkam, na podwórku jest głęboka studnia. Jak Dziadek żył to co roku robił badania wody w sanepidzie. {rzy studni zawsze stało wiadro z wodą z tej studni. Jak się chciało pić to się wsadzało głowę do wiadra i piło. Woda była lepsza od wszystkiego innego co można było kupić w pobliskim sklepie GS. Prababcia kisiła ogórki używając do tego wody z tej studni. Ogórki kisiła w dużych ilościach w beczkach bo były to najlepsze ogórki w okolicy: wszystkie restauracje, knajpy i bary z pobliskiego miasteczka zaopatrywały się u prababci.
Do tej pory pamiętam smak tych ogórków: wystarczyło zajść do komórki w stodole, wsadzić rękę do napoczętej beczki lub kamionki i zaczerpnąć ogórka. Można było się od tego uzależnić.
Wniosek z tego taki, że woda wodzie nie równa; nawet ta sama, która może być szybka i wolna.

Pozdrawiam

Winiarek
Ostatnio zmieniony 2008-11-08, 01:35 przez winiarek5, łącznie zmieniany 2 razy.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 98 gości