Rozcieńczanie spirytusu
Zaobserwowałem takie zjawisko. W spirytusie można rozpuścić wosk pszczeli, dodanie wosku nie powoduje zmętnienia ale po dolaniu wody wytrącają się drobiny wosku i mieszanina staje się biała jak mleko. Tak więc myślę, że w takim przypadku destylat musi być nieźle zafajdany jakimś rozpuszczalnym w spirytusie świństwem.
Podejrzewam że tlenki ołowiu powodują taką reakcję. Mój dziadek robił bimber i destylował ołowianą rurką i zawsze mu wychodził biały jak mleko (umarł na raka wątroby).
Jak aparat zostanie nie umyty to mogą podlegać korozji butla, kolumna rurki i w efekcie w czasie kolejnej destylacji mamy w destylacie związki żelaza, chromu, niklu a może i ołowiu.
Ale nie ma się co przejmować bo tlenki ołowiu mają ponoć słodki smak choć ja nie próbowałem (Starożytni tym słodzili nalewki i nie tylko).
Podejrzewam że tlenki ołowiu powodują taką reakcję. Mój dziadek robił bimber i destylował ołowianą rurką i zawsze mu wychodził biały jak mleko (umarł na raka wątroby).
Jak aparat zostanie nie umyty to mogą podlegać korozji butla, kolumna rurki i w efekcie w czasie kolejnej destylacji mamy w destylacie związki żelaza, chromu, niklu a może i ołowiu.
Ale nie ma się co przejmować bo tlenki ołowiu mają ponoć słodki smak choć ja nie próbowałem (Starożytni tym słodzili nalewki i nie tylko).
Frenk15
Nie strasz ludzi, w Twoim doświadczeniu wytrącony biały osad to wosk, po dodaniu wody zmniejszyłeś rozpuszczalność wosku w spirytusie i wypadł wosk w formie koloidu.
Nasze aparaty nie zawierają w swym składzie ołowiu, są zrobione tylko z materiałów dopuszczonych do kontaktu z żywnością.
to tak jak byś straszył że nie można gotować ziemniaków w garnku...
Nie strasz ludzi, w Twoim doświadczeniu wytrącony biały osad to wosk, po dodaniu wody zmniejszyłeś rozpuszczalność wosku w spirytusie i wypadł wosk w formie koloidu.
Nasze aparaty nie zawierają w swym składzie ołowiu, są zrobione tylko z materiałów dopuszczonych do kontaktu z żywnością.
to tak jak byś straszył że nie można gotować ziemniaków w garnku...
-
- 0%
- Posty: 3
- Rejestracja: 2008-10-11, 20:06
Niestety zamiana kolejności wlewania nie pomaga- wciąż mętnieje. Boję się spożywać! Czy to aby na pewno alkohol etylowy? Czy może jakieś inne świństwo?_c'')_ pisze:a może wlewać c2h5oh do wody ? a nie wode do c2h5oh, taka zasada jak przy kwasachCitizen Kane pisze:... ale tak właściwie to nic do końca nie wiemy w temacie mętnienia.
camolcia
- ojciecdyrektor
- 50%
- Posty: 125
- Rejestracja: 2006-05-07, 02:09
Myślę, że mętnienie spowodowane jest wytrącaniem się węglanów wapnia i magnezu z wody. Są w niej rozpuszczone w postaci wodorowęglanów i wytrącają się jako nierozpuszczalne węglany. Jest ich dużo w "twardej" wodzie. Wody źródlane są najczęściej wodami "miękkimi", podobnie "deszczówka". Wodorowęglany wapnia i magnezu (wywołujące tzw "twardość przemijającą wody ") wytrącają się też jako węglany podczas gotowania i podgrzewania wody w postaci kamienia kotłowego.
Myślę że najlepszy sposób to gotowanie wody używanej do rozcieńczania.
Osobiście odradzał bym rozcieńczanie wodą "demineralizowaną" ze stacji benzynowych. Nie jest przeznaczona do spożycia.
Myślę że najlepszy sposób to gotowanie wody używanej do rozcieńczania.
Osobiście odradzał bym rozcieńczanie wodą "demineralizowaną" ze stacji benzynowych. Nie jest przeznaczona do spożycia.
Bo nasza gorzałka już dawno przegoniła ich gorzałkę !
ja też jestem tego zdania.to może być jedna z przyczyn a przynajmniej u mnie tak jest.ojciecdyrektor pisze:Myślę, że mętnienie spowodowane jest wytrącaniem się węglanów wapnia i magnezu z wody. Są w niej rozpuszczone w postaci wodorowęglanów i wytrącają się jako nierozpuszczalne węglany. Jest ich dużo w "twardej" wodzie. jest przeznaczona do
osad znika z wódki po przepuszczeniu przez filtr węglowy.niestety zostaje w górnej warstwie złoża.muszę zainwestować w filtr do wody.
Lubię pracę. Praca mnie fascynuje. Mogę siedzieć i patrzeć na nią godzinami....
-
- 0%
- Posty: 3
- Rejestracja: 2008-10-11, 20:06
Witam, i mówię od razu szczerze, że nie wiem co mieszam, bo nie wiem co produkuję! Alkohol?!...może:)) W smaku przypomina bardzo bimber mojego dziadka W każdym razie próbowałam z wodą źródlaną, z mineralną i przegotowaną kranówką studzienną (twarda!), ale efekty są za każdym razem identyczne- mętnieję, bieleje, opalizuje, czy jak to nazwać, dość, że mnie to dziwi nieustająco, bo nawet badziewne czeskie spirytusy nigdy nie dają takich efektów. A może to rzeczywiście wina wężyków? Pozdrawiam.inżynier pisze:Witaj w klubie,
odnośnie mętnienia, to proponuję mieszać z wodą destylowaną, albo chociaż przegotowaną.
A tak w ogóle, to co dokładnie mieszasz, Polmos, czy niewiadomo co?
pozdr. - inżynier
camolcia
- rudysteffan
- 40%
- Posty: 95
- Rejestracja: 2008-07-31, 12:32
- Lokalizacja: Mazowsze
Witam!
A ja bym pokierował w stronę wężyków. Małgorzato, jeśli nie masz wężyka silikonowego tylko sztywny, igielitowy - na pewno on jest przyczyną lub jedną z przyczyn mętnienia destylatu przy rozcieńczaniu.
Co do wody - ja rozcieńczam zwykłą kranówką (z własnego ujęcia, ca. 18 metrów głębokości) i nic się nie dzieje.
Pozdrawiam
Stefan
A ja bym pokierował w stronę wężyków. Małgorzato, jeśli nie masz wężyka silikonowego tylko sztywny, igielitowy - na pewno on jest przyczyną lub jedną z przyczyn mętnienia destylatu przy rozcieńczaniu.
Co do wody - ja rozcieńczam zwykłą kranówką (z własnego ujęcia, ca. 18 metrów głębokości) i nic się nie dzieje.
Pozdrawiam
Stefan
Co mnie nie zabije, to mnie wzmocni...
jakiego aparatu używasz?ile ten alkohol ma % ?Małgorzata Bern pisze: Witam, i mówię od razu szczerze, że nie wiem co mieszam, bo nie wiem co produkuję! Alkohol?!...może:)) W smaku przypomina bardzo bimber mojego dziadka
Lubię pracę. Praca mnie fascynuje. Mogę siedzieć i patrzeć na nią godzinami....
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 103 gości