Problem z garnkiem.
Problem z garnkiem.
Witam.
Wszedłem w posiadanie szybkowaru ze Słomczyna. Dość długo starałem się pojąć jego działanie i chyba doszedłem do tego.
Otóż jest tak: przesuwając czerwony suwak do końca blokujemy tym poziomym dynksem zaworek i przez to ujście oparów. I teraz moje pytanie. Jak do tego zaworka podłączyć jakąś rurkę? Macie Panowie jakiś pomysł? Czy można wywiercić kolejną dziurkę na rurkę? Czy jakoś ten zaworek zaanektować?
Chciałbym od niego jakieś odstojniki zmajstrować i do chłodnicy.
Myślę że jak na pierwszą maszynę to starczy. W planach jest jeszcze kolumna, ale to już po maturze. Przez która i tak powinienem zaniechać prac, ale się powstrzymać nie mogę
Wszedłem w posiadanie szybkowaru ze Słomczyna. Dość długo starałem się pojąć jego działanie i chyba doszedłem do tego.
Otóż jest tak: przesuwając czerwony suwak do końca blokujemy tym poziomym dynksem zaworek i przez to ujście oparów. I teraz moje pytanie. Jak do tego zaworka podłączyć jakąś rurkę? Macie Panowie jakiś pomysł? Czy można wywiercić kolejną dziurkę na rurkę? Czy jakoś ten zaworek zaanektować?
Chciałbym od niego jakieś odstojniki zmajstrować i do chłodnicy.
Myślę że jak na pierwszą maszynę to starczy. W planach jest jeszcze kolumna, ale to już po maturze. Przez która i tak powinienem zaniechać prac, ale się powstrzymać nie mogę
Ten szybkowar troche maly sie wydaje...
Jesli ja bym go mial, to zrobilbym dziurke, ten dynks w razie czego sluzylby jako zawor bezp. Tylko ze wtedy szybkowar nie bedzie sie nadawal do innych celow...
Hmmm, trudna decyzja... Za duzy to on nie jest, przydaloby sie cos wiekszego, chyba ze tylko na zdjeciu robi takie skromne wrazenie...
Ile ten garniec ma pojemnosci ?
Jesli ja bym go mial, to zrobilbym dziurke, ten dynks w razie czego sluzylby jako zawor bezp. Tylko ze wtedy szybkowar nie bedzie sie nadawal do innych celow...
Hmmm, trudna decyzja... Za duzy to on nie jest, przydaloby sie cos wiekszego, chyba ze tylko na zdjeciu robi takie skromne wrazenie...
Ile ten garniec ma pojemnosci ?
ENERGA - bezplatny internet w Twoim gniazdku
Odradzam Ci ten szybkowar, do naszych celów niezbyt się nadaje. Występują w nim problemy z uszczelnieniem, bardzo często, zanim wytworzy się odpowiednie ciśnienie, spod pokrywki kapie. Przy gotowaniu zupy nie ma problemu, bo nic się nie zapali, ale jeśli gotujesz zacier strażacy mogą mieć zajęcie. Dla nas o wiele pewniejsze jest zamknięcie tego typu http://www.allegro.pl/item344538915_szy ... f_vat.html
Ratujmy się, bo trzeźwiejemy
Używałeś takiego?Pietro pisze:Występują w nim problemy z uszczelnieniem
A nad tym z linka myślałem, ale jeśli już to ten 9 czy 10l bym wziął. Chociaż jak miałem wydać 100zł a 15 to wybór był prosty
Hmm. Z tego co wiem w szybkowarze nie robi się zup ;p jakiś gulasz prędzejPietro pisze:Przy gotowaniu zupy nie ma problemu
Zrobiłem próbę z wodą i nie zdawał się przeciekać. Pierwszy zacier spróbuję w nim zrobić, a jak będzie jakoś tragicznie to zapewne zakupię ten polecany szybkowar.
Tylko jeszcze jedna wątpliwość. Czy jak już jakimś tajemnym sposobem uda mi się zrobić dziurę w pokrywie to rurkę muszę w nią wspawać, wlutować czy na ścisk z uszczelką wystarczy?
Jak byś miał wydać 100zł to czy nie lepiej kupić keg za 60zł, mufę i korek KO? Znaleźć spawacza co by za piwo tę mufę dospawał, w korku dziura i problem z głowy. Kega możesz potem wykorzystać do budowy kolumny. 10l to naprawdę bardzo mało-przy dobrych wiatrach wychodzi jakieś 1.4l destylatu a odlicz jeszcze przedgony i pogony... Naprawdę szkoda fatygi.
Nie ma sprzeczności w przypuszczeniu, ze choć pewne zdarzenie miało jakiś skutek to zdarzenie doń podobne mieć będzie skutek inny...
-
- 70%
- Posty: 336
- Rejestracja: 2008-02-25, 19:32
- Lokalizacja: Kraków
Nie bardzo mogę sobie wyobrazić ideę zastosowania tego tajemniczego korka. Bo o ile dobrze rozumiem to ma to wyglądać tak:
Bo o ile samą mufę mniej więcej ogarniam - ma ona sobie siedzieć w pokrywie i umożliwiać wkręcenie kolumny lub nasadzenie na nią wężyka którym będę odprowadzał opary dalej. Tak?
Bo jeżeli tak to pojawia się w mojej głowie parę dylematów:
1 - mufa ma mieć zapewne średnicę przyszłej kolumny więc dość szeroko - czy będę musiał mieć tak szeroki wężyk czy jakieś redukcje będą potrzebne?
2 - to chyba póki co tyle...
Bo o ile samą mufę mniej więcej ogarniam - ma ona sobie siedzieć w pokrywie i umożliwiać wkręcenie kolumny lub nasadzenie na nią wężyka którym będę odprowadzał opary dalej. Tak?
Bo jeżeli tak to pojawia się w mojej głowie parę dylematów:
1 - mufa ma mieć zapewne średnicę przyszłej kolumny więc dość szeroko - czy będę musiał mieć tak szeroki wężyk czy jakieś redukcje będą potrzebne?
2 - to chyba póki co tyle...
Moja żona używa szybkowarów w kuchni, a ja czasami przyglądam się, jak ona gotuje . Widziałem, jak zachowują się obydwa typy szybkowarów.cejaw pisze:Używałeś takiego?Pietro pisze:Występują w nim problemy z uszczelnieniem
Nie musisz szukać żadnych tajemniczych sposobów, w tej pokrywie są już dwie dziury. Wystarczy usunąć zawory.cejaw pisze: Czy jak już jakimś tajemnym sposobem uda mi się zrobić dziurę w pokrywie......
Moim zdaniem zastosuj się do rady kolegi giger78
Ratujmy się, bo trzeźwiejemy
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 85 gości