Strona 2 z 4

: 2008-06-27, 02:03
autor: winiarek5
Ostoja pisze:...Mi tak pasuje jak teraz...
I o to chodzi.
W dodatku jest to fajny i praktyczny dodatek prawie jak w prawdziwej gorzelni.
Brakuje tylko szklanej kopułki i plomby :D .

Pozdrawiam

Winiarek

: 2008-06-27, 09:09
autor: inżynier
bardzo fajne rozwiązanie, brakuje tylko zestawu do stabilizacji temperatury destylatu, silna zależność wskazań areometru od temperatury psuje mi trochę skuteczność tego rozwiązania. Przy zastosowaniu termometru sprawa jest prosta, temperatura stabilizyje sie na poziomie zależnym od zdolności rozdzielczej kolumny i ciśnienia atmosferycznego, wzrost od ustabilizowanejj o 0,2°C jest sygnałem do zmiany naczynia na pogon. teraz chyba zacznę zmieniać przy pierwszym zauwazalnym wzroście temperatury, w przypadku wypełnienia sprężynkami pryzmatycznymi zdolność rozdzielcza jest tak duża, że pogonu z 50 l. zacieru to max. 200ml. (wzrost z 78,3 do 82)
pozdrawiam - inżynier

: 2008-06-27, 16:23
autor: winiarek5
inżynier pisze:...brakuje tylko zestawu do stabilizacji temperatury destylatu...
Przy odpowiedniej chłodnicy odbierany destylat powinien mieć stałą temperaturę równą temperaturze wody zasilającej chłodnicę, oczywiście w przeciwprądzie.
Aby to uzyskać to chłodnica musi być dłuższa albo trzeba zwiększyć wydatek wody.
Lepiej jednak zrobić dłuższą chłodnicę (jak już robimy chłodnicę to nie problem, wydatek jednorazowy) niż zwiększać ilość wody i koszty chłodzenia.

Pozdrawiam

Winiarek

: 2008-06-27, 19:27
autor: Ostoja
Ja mam dodatkową chłodnice typu lebiega(nie wiem czy poprawnie wpisałem nazwę :D ).Jest ona zrobiona z rurki miedzianej fi 22 mm, przez nią płynie destylat z kondensora. W kondensorze rurka miedziana fi 8 mm, Wszystko w przeciwprądzie. Woda o stałej temperaturze z wodociągu.Pozdrawiam Ostoja

[ Dodano: 2008-06-27, 21:27 ]
Dołączam fotki, to koledzy zorientują się jak u mnie jest z chłodzeniem. Do tej chłodnicy destylatu podepnę mój przyrząd do ciągłego pomiaru zawartości alkoholu.
____________________
Pozdrawiam Ostoja

: 2008-06-27, 22:42
autor: zbynek
To Koledze pozostaje tylko dorobienie automatycznego odbieralnika przedgonów, tak by nie bawić się w zakładanie sprzętu w momencie jak już kapie.
Kiedyś natknąłem się na taki pomysł.
:idea:

: 2008-06-28, 13:28
autor: Ostoja
Witam :D .
Dziękuje koledze @zbynekkk za pomysł. Zastanawiam się jak rozwiązać sprawę tego rozdziału
przedgonu. Muszę poszukać jakiejś buteleczki z wyskalowanymi na niej pojemnościami (chyba od niemowlaków) trójnik miedziany o jak najmniejszej średnicy i jakiś delikatny zaworek odcinający dopływ destylatu. Postaram sie to rozrysować i pokazać na forum. Ja mam zaworki swego pomysłu (przedstawiłem je na forum) ale widziałem zgrabne szklane - laboratoryjne (tylko wada ich, że są ze szkła).
__________________
Pozdrawiam Ostoja

[ Dodano: 2008-06-28, 18:56 ]
Witam.
Popełniłem błąd w nazwie chłodnicy. Poprawnie powinno brzmieć chłodnica LIEBIEGA.
_________________
Pozdrawiam Ostoja :D

: 2008-06-30, 00:12
autor: Ostoja
Witam.
Kolego @zbynekkk, może kolega podpowie mi jak zrobić syfon do automatycznego odbieralnika przedgonów.Na przedstawionym schemacie trudno zorientować się jak to ma być zbudowany ten syfon. Przedgony u mnie przy nastawie 12 litrów w kegu są nieduże. Z wężyka odprowadzającego destylat odprowadzam 50 ml do pojemnika na rozpałkę do grilla i potem już odbieram miodzik jak to określił kolega. Praktycznie to niewielki dla mnie kłopot, ponieważ potem koniec wężyka podpinam pod końcówkę przyrządu do pomiaru ciągłego zawartości alkoholu. Może ktoś z Kolegów forumowiczów ma w tym zakresie jakiś pomysł?
Byłbym bardzo wdzięczny za przedstawienie tego.
__________________
Pozdrawiam Ostoja

ciągły pomiar

: 2008-06-30, 09:36
autor: cichy
Szanowni koledzy, zastanawiam się po co komplikujecie sobie życie? Aby pomiar "gradusów" był dokładny to alkohol MUSI mieć odpowiednią temperaturę natomiast w takim pojemniku gdy alkohol wypływa z chłodnicy temperatura jest różna. Może się mylę ale chyba "skórka nie jest warta wyprawki". Pozdrawiam.

: 2008-06-30, 11:26
autor: Ostoja
Witam. Szanowny kolego @Cichy, dla mnie to jest ułatwienie. Temperatura wypływającego u mnie destylatu jest stabilna. Destylat przepływa przez dodatkową chłodnice typu Liebiega. Załączyłem wcześniej fotki. Nikt nie namawia kolegę, by to u siebie zamontował. Każdy robi co uważa za stosowne :!: :!: :!: Mi tak pasuje :D
_________________
Pozdrawiam Ostoja :D

[ Dodano: 2008-06-30, 11:27 ]
Skórka warta jest wyprawki :D

: 2008-06-30, 13:20
autor: Astemio
Witam!
Jeśli się to traktuje jako przyjemne hobby, to obrasta to wieloma gadżetami.
Może i one są "niepotrzebne" (przekonaj o tym wykonawcę :D ), ale choćby ładnie wyglądają; opracowywanie i wykonywanie ich sprawia tyle samo - albo i więcej - przyjemności, co z nich korzystanie.
Jeśli ktoś chce się tanio i niezdrowo nawalić, to o nic innego nie dba i rzeczywiście mu to niepotrzebne - bez żadnych aluzji!
Ja np. dbam bardzo, może przesadnie, o wykończenie i estetykę sprzętu, na równi z funkcjonalnością - w ogóle staram się, by każda rzecz jaką robię, była ładna (oczywiście to subiektywne, ale nie mam skrzywionego poczucia estetyki) - a piję tego co zrobię bardzo mało, raczej wolę własne wina.
To czysta rozrywka, eksperymentowanie i zabawa dla przyjemności.
Taką dużą przyjemnością ostatnio też było, gdy kolega z pracy z entuzjazmem pogratulował mi sprezentowanej śliwówki (suszone śliwki kalifornijskie, wanilia i esencja migdałowa, trochę cukru), mówiąc, że takiego czegoś - całkowicie własnej produkcji - nie pił nigdy w życiu.
Jak już to skończę, nie wiem czym się zajmę - wobec tego nie mogę skończyć :) , w planie jest krótka, gruba kolumna z koszyczkami, do ekstrakcji owoców i olejków eterycznych.

Też zrobiłbym sobie ciągły pomiar, ale interesuje mnie pomiar dokładny, ±0,1%, a mam niestabilną temperaturę na wyjściu, poza tym i tak uzyskuję przez cały czas pracy maksymalne możliwe w danych warunkach, stężenie.

: 2008-06-30, 23:49
autor: zbynek
Syfon--- może trochę nie fortunnie nazwałem ten element jest to po prostu rurka zwinięta w okrąg. Całość w zamyśle ma działać tak, że dopóki rurka odpowietrzająca nie jest zanurzona, w naczyniu zbiera się destylat, gdy poziom cieczy na tyle się podniesie, że zatka rurkę odpowietrzającą, destylat popłynie trójnikiem do właściwego naczynia odbierającego. Jak wcześniej wspominałem nie jest to mój pomysł i nigdy go nie wypróbowałem, nawet nie bardzo pamiętam skąd go wziąłem. Oryginalny rysunek był bardzo nie czytelny, więc trochę podrasowałem skan.

: 2008-07-01, 00:57
autor: masterofbimber
A do ciągłego pomiaru % może coś takiego ?

: 2008-07-13, 16:16
autor: Ostoja
Witam.
Dziś przeprowadziłem destylację, z wykorzystaniem przyrządu do ciągłego pomiaru zawartości
alkoholu w destylacie. Jest super, jak się na bieżąco widzi co leci do pojemnika. Dołączam fotkę i ponownie schemat działania
_____________________
Pozdrawiam Ostoja

[ Dodano: 2008-07-13, 17:03 ]
Dodaje jeszcze dodatkową fotkę

: 2008-07-13, 17:41
autor: masterofbimber
Witam.

Bardzo zmyślny przyrządzik, dla mnie ciekawy, dlatego ,że można go zbudować z ogólnie dostępnych , gotowych elementów .

Gratuluję pomysłowości :lol:

: 2008-07-13, 18:44
autor: Ostoja
Witam.
Dziękuję Koledze @masterofbimber (ależ Kolega ma długi nick) za słowa uznania :D . Ja,gdy wpadłem na pomysł zbudowania tego przyrządu sugerowałem się tym by można bylo go zbudować z ogólnie dostępnych materiałów z miedzi. Ale jest cenowa wolnoamerykanka w Polsce i widzimisię jakiegoś sprzedawcy rzutuje na cenę materiału. Podam tu Koledze przykład: potrzebna była do tego mufka redukcyjna fi 22/42 mm. Tu w Głogowie taka mufka kosztuje w sklepie instalacyjnym 25 zł. Zależało mi czasie, ponieważ chciałem jak najszybciej pokazać ten przyrząd na forum, więc kupiłem w Głogowie. Taka sama mufka w łodzi w sklepie instalacyjnym kosztuje 9,0 zł, tylko bym musiał czekać na przesyłkę za pobraniem. Na moje zapytanie dlaczego takie przebicie w cenie, usłyszałem, że musi on zarobić. Zostawiam to bez komentarza. Jak by trzeba to służę linkiem do hurtowni wysyłkowej w łodzi, gdzie ceny mufek redukcyjnych i różnych akcesorii, są atrakcyjne.
_______________________
Pozdrawiam Ostoja