Eksperyment: Śliwowica ze śliwek tylko...

Teoria, praktyka, sprzęt, kolumna
bizon
101%
101%
Posty: 83
Rejestracja: 2006-11-30, 19:36
Lokalizacja: miasto

Post autor: bizon » 2008-10-05, 20:56

Dawno mnie na forum nie było.... Chylę głowę przed tym co przeczytałem... Dysponując jedynie kegiem z odstojnikami i grzałkami trzeci raz planuję wytłoczyć śliwowicę. Zacier wspomagam cukrem. Interesującym jest pomysł dalszego grzania, gdy zawartość spirytusu spada. Ja przestawałem, gdy odchodziło do 30 %. Z tego co słyszę, błędnie. Czyli generalnie, tłoczyć do 20-15 %? Zaś kwestia smaku, moim zdaniem, niestety to sprawa czasu. Destylat z poprzedniego roku jest już całkiem dobry ale jest, jest go coraz mniej :cry:

Awatar użytkownika
a_priv
100%
100%
Posty: 3144
Rejestracja: 2006-08-25, 08:30

Post autor: a_priv » 2008-10-05, 21:15

bizon pisze:.... Destylat z poprzedniego roku jest już całkiem dobry ale jest, jest go coraz mniej :cry:
Dzięki temu mamy postęp. :wink: Gdyby zeszłorocznego destylatu wystarczyło Ci na najbliższy rok, to pewnie nikt Ciebie by nie zmusił do nowych nastawów (przynajmniej ja tak mam). Skoro jednak w zbiornikach zeszłorocznych destylatów widać dno (na szczęście, bo zeszły rok nie był zbyt dobry dobry dla owoców), to jako przewidujący i odpowiedazialny destylator muszę podjąć nizbędne kroki (zrobić nastawy), żeby w przyszłym roku mieć co pić i czym częstować. :wink:

pzdr

Awatar użytkownika
kitaferia
101%
101%
Posty: 2265
Rejestracja: 2007-09-04, 15:16
Lokalizacja: EuroSojuz

Post autor: kitaferia » 2008-10-06, 13:48

Sposób otrzymania śliwowicy wg książki z 1954 roku pt. "Wódki gatunkowe"
autorstwa J.Cieślaka i M.Monasterskiego.

Cytat: "Po ukończeniu fermentacji odpędza się z zacieru cały alkohol, następnie otrzymany spirytus surowy poddaje rektyfikacji, przy czym odrzuca się przegony w ilości ok. 3-4% w stosunku do spirytusu 100% i nieco niedogonów. Otrzymany spirytus śliwkowy poddaje się w beczkach dębowych starzeniu, które powinno trwać co najmniej 6 do 12 miesięcy"

A teraz co piszą o produkcji winiaku:

Cytat: "Odpęd wina prowadzony jest na prostych aparatach destylacyjnych zwykle dwustopniowo. W pierwszej destylacji odpędza sie cały alkohol, czasem jednak oddziela się niedogon w celu usunięcia nadmiaru fuzli i otrzymania mocniejszego spirytusu. Otrzymany surowy spirytus rozcieńcza sie do mocy 30-40% i poddaje ponownej destylacji dzieląc otrzymany destylat na 3 cześci: przedgon, środkową część (właściwy destylat winny) i niedogon, odbierane do oddzielnych zbiorników.
Najważniejszymi momentami w produkcji destylatu winnego są: przejście z odbioru przedgonów na odbiór destylatu oraz zakończenia odbioru destylatu i przejście na odbiór niedogonów; od właściwego ich wykonania zależy ilość i skład produktów ubocznych w destylacie, a więc jego jakość. Przejścia te ustala się na podstawie oceny degustacyjnej próbek destylatu pobranych z latarki kontrolnej. Jakość winiaku zależy więc w dużym stopniu od umiejętności destylatora."
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
a_priv
100%
100%
Posty: 3144
Rejestracja: 2006-08-25, 08:30

Post autor: a_priv » 2008-10-06, 14:25

@kitaferia

Jest to klasyka i nie można temu niczego zarzucić. Jednakże mój tok myślenia jest trochę inny. Mając kolumnę i umiejąc się nią posługiwać jestem w stanie dość precyzyjnie panować nad frakcjami. Takim pierwszym moim eksperymentem bylo wydestylowanie na krótkiej kolumnie takiego żytniego destylatu, z którego już po roku leżakowania wyszła całkiem fajna starka (też degustowaliśmy :wink: ). Aby uzyskać taki sam efekt na prostej aparaturze potrzebowałbym pewnie z 10 lat starzenia.

pzdr

Awatar użytkownika
kitaferia
101%
101%
Posty: 2265
Rejestracja: 2007-09-04, 15:16
Lokalizacja: EuroSojuz

Post autor: kitaferia » 2008-10-06, 14:36

Jasne, masz rację. Dlatego mamy zamiar przy śliwkach, zastosować na cześci lub calości - decyzja jeszcze nie zapadła - pierwszy odpęd prawie "do dna" tzn. 98°C w kotle, a drugi raz się "pobawić" refluksem. Trzeba sprawdzić czy gra warta świeczki.
Teraz myślę jak winiak puszczać. Chyba podzielimy na 2 cześci i jedeną część raz z reżimem na głowicy, a może drugą cześć 2 razy - podobnie jak śliwki, a może jeszcze inaczej. Dlatego różne sugestie mile widziane. Czas zrobić trochę trunków do leżakowania, które będzie można poddać degustacji za 3-5 lat.
Fajna był ta starka :) ino mało ;)
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
a_priv
100%
100%
Posty: 3144
Rejestracja: 2006-08-25, 08:30

Post autor: a_priv » 2008-10-06, 15:20

kitaferia pisze:.....Fajna był ta starka :) ino mało ;)...
Dzięki temu jest pewna szansa na to, że na następnym spotkaniu będziemy degustować tą samą starkę tylko starszą, a nie całkiem nową. :lol:


pzdr

bizon
101%
101%
Posty: 83
Rejestracja: 2006-11-30, 19:36
Lokalizacja: miasto

Post autor: bizon » 2008-10-06, 19:59

Może się mylę, ale jeżeli w planach jest 3-4 letnie leżakowanie, to można zadowolić się pierwszym destylatem. Czy pozostawienie przed- i pogonów nie powinno wzbogacić aromatycznie całości ( w czasie tego leżakowania )? Z własnych doświadczeń, z pierwszej śliwowicy pozostawiłem ( do spryskiwaczy ) pogony o mocy +/_ 30%. Po ok. 4 m-cach to coś powąchałem odkrywając całkiem miły aromat.

Awatar użytkownika
kitaferia
101%
101%
Posty: 2265
Rejestracja: 2007-09-04, 15:16
Lokalizacja: EuroSojuz

Post autor: kitaferia » 2008-10-06, 20:14

Do leżakowania można zostawić pewne ilości "pogonu", przedgony odciąc na maxa.
Proces zamiany pogonów (grupy zwiazków) w estry powoduje, że z czasem zaczyna ładnie pachnieć.
Można przyspieszyć ten proces przez napowietrzanie i wygrzewanie, utradżwieki itd, ale nadal to nie to samo co długie leżakowanie w beczce dębowej lub z dębem.
Ale masz rację pogon to cześć bukietu przy leżakowaniu.
Ostatnio zmieniony 2008-10-06, 21:51 przez kitaferia, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
a_priv
100%
100%
Posty: 3144
Rejestracja: 2006-08-25, 08:30

Post autor: a_priv » 2008-10-06, 21:33

bizon pisze:..Może się mylę, ale jeżeli w planach jest 3-4 letnie leżakowanie, to można zadowolić się pierwszym destylatem. Czy pozostawienie przed- i....
Widać, że Kolega nie destylował na kolumnie. Przedgony mają taki zapach, że gdyby Kolega kiedykolwiek je powąchał, to nie miałby złudzeń co do ich roli w bimbrze. :mrgreen:
W destylatach nie ma dla nich miejsca. :wink:
Co do pogonów, to właśnie cały czas zastanawiamy się jak poprzez odpowiedni sposób destylacji uzyskać te najwłaściwsze.

pzdr

bnp

Post autor: bnp » 2008-10-06, 21:43

ja zawsze w śliwowicy czy wiśniowicy daję więcej pogonów. W trakcie starzenia z przypalonymi wiórkami dają super (jak dla mnie ) efekt

@ a_priv

ja to robię tak że zbieram pogony po ok 50-100 ml do różnych naczyń. Do tych pogonów dodaję wiórek palonych i trzymam ok2-3 miesiące. Po tym czasie obwąchuje wszystkie próbki i te właściwe dodaję do właściwego destylatu a resztę wylewam.

Awatar użytkownika
kitaferia
101%
101%
Posty: 2265
Rejestracja: 2007-09-04, 15:16
Lokalizacja: EuroSojuz

Post autor: kitaferia » 2008-10-06, 21:49

@bnp

Masz jakiś pomysł na winiak, zbieram opinie ?
Pozdrawiam

bnp

Post autor: bnp » 2008-10-06, 21:58

ja bym spróbował twoim sposobem, czyli wyciągnąć cały % a później rektyfikacja i spróbuj zbierać pogony, zobaczysz, najwyżej później wylejesz :wink:

Awatar użytkownika
kitaferia
101%
101%
Posty: 2265
Rejestracja: 2007-09-04, 15:16
Lokalizacja: EuroSojuz

Post autor: kitaferia » 2008-10-06, 22:12

Dokładnie tak myślałem, jak radzi Zbynek i przy eksperymentalnej śliwowicy, najpierw %, w drugiej destylacji wydzielić "serce" , co do pogonów (odpowiednio odciętych) podjąc decyzję później.
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
Pietro
101%
101%
Posty: 1145
Rejestracja: 2006-04-05, 21:51

Post autor: Pietro » 2008-10-06, 23:00

@kitaferia
Jeśli chcesz mogę podesłać Ci próbkę 8-miesięcznej, "ortodoksyjnej" śliwowicy destylowanej dwa razy na pot-stillu. Nastaw tylko śliwki, bez dodatku cukru i wody. Wydajność bardzo słaba (niewiele większa niż żołędziówki :roll: :lol:), z 30 litrów nastawu uzyskałem 0,8 litra 80% destylatu.
Ratujmy się, bo trzeźwiejemy :cry:

Awatar użytkownika
kitaferia
101%
101%
Posty: 2265
Rejestracja: 2007-09-04, 15:16
Lokalizacja: EuroSojuz

Post autor: kitaferia » 2008-10-06, 23:07

@Pietro

Chętnie spróbuję, nie sam :) - to jasne. W expr nie chodzi o ekonomikę, niech bedzie z tego 3l - a będzie więcej z 200 kg śliwek. Ja w zamian coś prześlę, reszta na PW.
Pozdrawiam

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 24 gości