Eksperyment: Śliwowica ze śliwek tylko...

Teoria, praktyka, sprzęt, kolumna
krzysiek007
50%
50%
Posty: 183
Rejestracja: 2007-04-03, 16:42

Post autor: krzysiek007 » 2008-10-13, 12:02

@ Kitaferia i Zbynek
Chętnie porównam smak. Zatrzymajcie dla mnie trochę.
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
kitaferia
101%
101%
Posty: 2265
Rejestracja: 2007-09-04, 15:16
Lokalizacja: EuroSojuz

Post autor: kitaferia » 2008-10-13, 13:59

@krzysiek007

Dostaniesz próbke na pewno.
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
Adasko13_5
20%
20%
Posty: 22
Rejestracja: 2008-09-24, 11:14
Lokalizacja: Lubelskie

Post autor: Adasko13_5 » 2009-06-30, 19:55

Mmmmm... az ślinka cieknie jak to się czyta :)

W ubiegłym roku robiłem pierwsza moja sliwowice z 50 kg jakiejś starej odmiany ale dodałem odrobine cukru. Efekt nie był niestety zachwycający ale i tak lepszy od kupnej "śliwowicy". Destylat nie wytrzymał miesiąca- rodzina wszystko wypiła... Pewnie gdyby poleżakowała troche była by lepsza ale teraz widze, że troche źle destylowałem.

W obecnym roku spróbuje waszymi sposobami.

Pozdrawiam.
"... to już nie jest bimber, to dzieło sztuki!"

Awatar użytkownika
98%
100%
100%
Posty: 1746
Rejestracja: 2006-02-04, 14:53
Kontaktowanie:

Post autor: 98% » 2009-06-30, 20:19

witam @Kitaferia + @Zbynekkk a ja poproszę o te przedgony aromatyczne ja macie :mrgreen: :mrgreen: - do eksperymentów - testów .

pozdrawiam

98%

Awatar użytkownika
kitaferia
101%
101%
Posty: 2265
Rejestracja: 2007-09-04, 15:16
Lokalizacja: EuroSojuz

Post autor: kitaferia » 2009-06-30, 20:23

Aj tam, przedgony od razu wypiliśmy ;) :mrgreen:
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
98%
100%
100%
Posty: 1746
Rejestracja: 2006-02-04, 14:53
Kontaktowanie:

Post autor: 98% » 2009-06-30, 20:37

Witam - to może ze "środka " coś Wam zostanie ??? a jak już po ptakach to przy kolejnej pamiętajcie :wink:

pozdrawiam

98%

Awatar użytkownika
kitaferia
101%
101%
Posty: 2265
Rejestracja: 2007-09-04, 15:16
Lokalizacja: EuroSojuz

Post autor: kitaferia » 2009-06-30, 20:41

Cały środek leżkuje, u Zbynka zakopany, u mnie zapomniany, nic więc nie ubywa :D
Będzie na degustację do woli :D
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
98%
100%
100%
Posty: 1746
Rejestracja: 2006-02-04, 14:53
Kontaktowanie:

Post autor: 98% » 2009-06-30, 20:58

Witam - poszukuje gdzie zamknięta jest ekstraktywność zapaszków śliw- och tak spróbować by ją tak "wydobyć ' -wyodrębnić gdzie są ukryte w jakiej fazie to już coś - zastosować taki ekstrakt zamiast podłej jakości zaprawki na bazie alkoholu i gliceryny itp dodatków -aby ta frakcja nie była "ulotna szybko " - nie "lotna" -bo to niemożliwe -ale jak przy winie jak mamy lekko słodkie to czuć z czego to jest robione - może iść w tym kierunku i dodatek słodkiego neutralnego "cukru " ( np syropu glukozowego ) wydobędzie ten posmak w wyrazistą ton trunku - co o tym myślicie ????

pozdrawiam

98%

Awatar użytkownika
inżynier
101%
101%
Posty: 1823
Rejestracja: 2006-11-14, 12:00

Post autor: inżynier » 2009-06-30, 21:11

To jak poszukiwanie św. Graala, zapach śliwki jest tak złożony, że ciężko określić w jakiej temperaturze ekstrachujemy ten najwłąściwszy, na początku prawie z przedgonami idą nuty "wysokie", później wraz ze wzrostem temperatury w kegu dołączają nuty srednie i później jak już wchodzimy w zakres pogonu nuty ciężkie, ale pięknie pachnące śliwką.
A najgorsze jest to, że jak wylewam zupę po gotowaniu, to rozchodzi się przepiękny zapach powideł śliwkowych, taki, że aż żal wylewać :P
pozdrawiam - inżynier

Awatar użytkownika
kitaferia
101%
101%
Posty: 2265
Rejestracja: 2007-09-04, 15:16
Lokalizacja: EuroSojuz

Post autor: kitaferia » 2009-06-30, 21:18

inżynier pisze: A najgorsze jest to, że jak wylewam zupę po gotowaniu, to rozchodzi się przepiękny zapach powideł śliwkowych, taki, że aż żal wylewać :P
pozdrawiam - inżynier
Właśnie, jak to pachnie, nie wiadomo co robić.
Zafermentować z cukrem jeszcze raz, jechać dalej?
Może też wydestylować śliwki z czystym alkoholem i też aromat i smak będzie dobry?
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
Pietro
101%
101%
Posty: 1145
Rejestracja: 2006-04-05, 21:51

Post autor: Pietro » 2009-06-30, 21:29

Po odciągnięciu całego alkoholu można zacier nadal gotować, leci wtedy "woda" z aromatem tego, z czego jest zrobiony zacier.
Ratujmy się, bo trzeźwiejemy :cry:

Awatar użytkownika
inżynier
101%
101%
Posty: 1823
Rejestracja: 2006-11-14, 12:00

Post autor: inżynier » 2009-06-30, 21:29

kitaferia pisze: Może też wydestylować śliwki z czystym alkoholem i też aromat i smak będzie dobry?
No podobno właśnie nie, wysokie stężenie alkoholu zabija aromaty, potwierdziła mi to próba utrzymania temperatury na głowicy poniżej 82, im niżej, tym zapach śliwki słabszy. :cry:
Pomimo ciągnięcia do 94 w kegu.
pozdrawiam - inżynier

Awatar użytkownika
kitaferia
101%
101%
Posty: 2265
Rejestracja: 2007-09-04, 15:16
Lokalizacja: EuroSojuz

Post autor: kitaferia » 2009-06-30, 21:34

Ale ja miałem na myśli śliwki macerowane w alkoholu- czystym (ale nie stężonym) , dużo sliwek, a potem destylacja. Zero fermenytacji.
Ostatnio zmieniony 2009-06-30, 21:41 przez kitaferia, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
98%
100%
100%
Posty: 1746
Rejestracja: 2006-02-04, 14:53
Kontaktowanie:

Post autor: 98% » 2009-06-30, 21:41

Witam zgadza się im większy % tym mniej frakcji aromatyczno - smakowych - po rozcieńczeniu można te aromaty wydobyć , duży procent przygłusza smak i zapach .
nie mniej maceracja tez da coś od siebie .

pozdrawiam

98%

Awatar użytkownika
inżynier
101%
101%
Posty: 1823
Rejestracja: 2006-11-14, 12:00

Post autor: inżynier » 2009-06-30, 21:44

:(
ale to juz nie będzie śliwowica. Pamiętam w Chorwacji piłem sliwowicę "maminki" i to naprawdę było dobre, albo w pewnych okolicznościach, wszystko smakuje :roll:
pozdrawiam - inżynier
Ostatnio zmieniony 2009-06-30, 21:59 przez inżynier, łącznie zmieniany 1 raz.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 23 gości