Budowa fitru wstępnego bez żadnego spawania, czy lutowania
W USA,i również w innych krajach,można kupić alkohol w plastikowych butelkach.Plastik ten jest na moje oko bardziej twardy niż inne ogólnodostępne wyroby plastikowe.
Na zdjęciu black velvet whisky produkowane w Kanadzie
Na zdjęciu black velvet whisky produkowane w Kanadzie
Lubię pracę. Praca mnie fascynuje. Mogę siedzieć i patrzeć na nią godzinami....
@ ostoja
Z całym szacunkiem pomysł na wykonanie filtra przy tak małym nakładzie pracy i środków wyśmienity. Jednak zdrowie najważniejsze i Twoje zapewnienie że od roku używasz i nic - jakoś do mnie nie przemawia gdyby to był okres ok 15 lat wtedy można by się nad tym pomysłem zastanowić ale na dzień dzisiejszy - materiały nie te. Skąd masz pewność że za 2-3 lata będziesz mógł z czystym sumieniem powiedzieć że jest ok. Takich czerwonych korków z napisem PZH używałem do korkowania gąsiorków 5litr. z nalewkami - wyrzuciłem je po 2 miesiącach bo po otwarciu gąsiorka wyczuwałem nieprzyjemny zapach po zamianie na naturalny korek było ok. Jak mówi stare przysłowie "Chytry dwa razy traci" i głowę daje że gdybyś na chromatografie zbadał materiał z rury do wody i z rury "kanałówki" wyniki byłyby różne. Weź zwykły bimber z metody garnkowej i bimber z kolumny, czyszczony węglem i powtórnie goniony i to i to alkohol a co lepiej pić ? - odpowiedz sobie sam.
Z całym szacunkiem pomysł na wykonanie filtra przy tak małym nakładzie pracy i środków wyśmienity. Jednak zdrowie najważniejsze i Twoje zapewnienie że od roku używasz i nic - jakoś do mnie nie przemawia gdyby to był okres ok 15 lat wtedy można by się nad tym pomysłem zastanowić ale na dzień dzisiejszy - materiały nie te. Skąd masz pewność że za 2-3 lata będziesz mógł z czystym sumieniem powiedzieć że jest ok. Takich czerwonych korków z napisem PZH używałem do korkowania gąsiorków 5litr. z nalewkami - wyrzuciłem je po 2 miesiącach bo po otwarciu gąsiorka wyczuwałem nieprzyjemny zapach po zamianie na naturalny korek było ok. Jak mówi stare przysłowie "Chytry dwa razy traci" i głowę daje że gdybyś na chromatografie zbadał materiał z rury do wody i z rury "kanałówki" wyniki byłyby różne. Weź zwykły bimber z metody garnkowej i bimber z kolumny, czyszczony węglem i powtórnie goniony i to i to alkohol a co lepiej pić ? - odpowiedz sobie sam.
@marian_mk dziękuję za troskę o moje zdrowie. Czy merytorycznie ma mi coś do zarzucenia Kolega Rurę w każdej chwili mogę zmienić i te korki , zaworki itp przenieść do niej. Podawałem, że wygodniej jest zastosować korki z biowiniu. Czy Kolega to nie doczytał
Są też linki do korków. Może mam je zrobić z kwasiaka Sądzę, że już Kolega da mi spokój. Jak nie to proszę pisać na PW, by nie nabijać postów.
Są też linki do korków. Może mam je zrobić z kwasiaka Sądzę, że już Kolega da mi spokój. Jak nie to proszę pisać na PW, by nie nabijać postów.
Pozdrawiam Ostoja
- Citizen Kane
- -#Admin
- Posty: 5060
- Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
- Lokalizacja: Polska
- Kontaktowanie:
Zaiste zastanawiające są Twoje słowa, szczególnie w kontekście tego, że byłeś BHP-owcemOstoja pisze:Co prawda koledzy zakrzyczeli mnie twierdząc o szkodliwości PVC a ja nie zgadzam się z tym, ponieważ destylat jest około 20 st. C a PCV jest bezpieczne do 60 st. C. Jakoś przez prawie rok czasu jak używam PCV nic nie dzieje się, jeszcze żyję.
@Citizen Kane poczytaj sobie o PCV i atestach. Wkrótce kupie rurę chyba z miedzi, bo u mnie nie ma rur z kwasiaka. To wreszcie będę mieć spokój, albo i nie bo jak się chce kogoś uderzyć to kij się zawsze znajdzie. Dziś zrobiłem regenerację węgla i wizualnie nie ma żadnych zmian w tej nieszczęsnej rurze
Pozdrawiam Ostoja
- Citizen Kane
- -#Admin
- Posty: 5060
- Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
- Lokalizacja: Polska
- Kontaktowanie:
Witam.
Dziś zakupiłem na filtr wstępny rurę miedzianą fi 42 mm. Szkoda, że nie ma tu możliwości zakupu rur z kwasiaka. Cena 1,0 m około 45 zł. Chciałem kupić rurę fi 54 mm, ale odstraszyła mnie cena - 74 zł/ 1,0 m. Uchwyty do rur to wydatek 2 zł/ sztukę. Pewnie znowu nasłucham się o szkodliwości rur z miedzi, więc apeluję do Kolegów, żeby odsprzedali mi rurę z kwasiaka długości około 1,0 m jeśli mają w nadmiarze.
Dziś zakupiłem na filtr wstępny rurę miedzianą fi 42 mm. Szkoda, że nie ma tu możliwości zakupu rur z kwasiaka. Cena 1,0 m około 45 zł. Chciałem kupić rurę fi 54 mm, ale odstraszyła mnie cena - 74 zł/ 1,0 m. Uchwyty do rur to wydatek 2 zł/ sztukę. Pewnie znowu nasłucham się o szkodliwości rur z miedzi, więc apeluję do Kolegów, żeby odsprzedali mi rurę z kwasiaka długości około 1,0 m jeśli mają w nadmiarze.
Pozdrawiam Ostoja
Budowa fitru wstępnego bez żadnego spawania, czy lutowania
Witaj Kolego Ostoja .
Odbierz pocztę .
Odbierz pocztę .
Nigdy nie jest tak źle, żeby nie mogło być jeszcze gorzej...
Witam.
Pragnę podziękować Koledze @Karol123 za przesyłkę rury kwasoodpornej na filtr wstępny.
Cieszy mnie fakt, że są Koledzy którzy zamiast mówić o szkodliwości rur z PCV,
przechodzą do konkretów.
_______________________________________________________________________________
Chciałem podzielić się z Kolegami w jaki sposób regeneruję węgiel aktywny z filtra
wstępnego:
Do garnka 5 litrowego z nierdzewki wsypuję węgiel z filtra. Czynność tę należy wykonywać
ostrożnie, by nie zabrudzić pomieszczenia. Do węgla w garnku dosypuję niewielką ilość
z zapasu węgla (mam od @98%) by ewentualnie uzupełnić straty, które wystąpiły.
Zalewam węgiel wodą i na kuchence gazowej doprowadzam do zagotowania się wody, ciągle mieszając. Gdy woda zagotuję się, zmniejszam płomień i na wolnym ogniu ciągle mieszając gotuję węgiel przez dwadzieścia minut. W pomieszczeniu wydzielają się nieprzyjemne zapachy fuzli, dlatego też wskazane jest włączenie wentylatora. Po ostygnięciu odcedzamy wodę i dajemy węgiel do pojemnika, który wstawiamy do piekarnika. Ja mam starą blachę do ciasta o odpowiedniej wielkości. W piekarniku ogrzewam węgiel przez trzy godziny w temperaturze około 250-300 stopni C. W pierwszej godzinie wydostają się nieprzyjemne zapaszki. Potem już coraz mniej odczuwalne. Po wystygnięciu węgiel ponownie gotuję na wolnym ogniu przez dwadzieścia minut. Gdy ostygnie, odcedzam wodę i ładuję węgiel do rury. Wcześniej sprawdzam zaworek, korek spustowy, szmatki opatulone w zmywaki.
Gdy wlejemy destylat rura w miejscu przypływu destylatu będzie robiła się ciepła na
skutek reakcji chemicznej. Będzie tak za pierwszym razem.
Pragnę podziękować Koledze @Karol123 za przesyłkę rury kwasoodpornej na filtr wstępny.
Cieszy mnie fakt, że są Koledzy którzy zamiast mówić o szkodliwości rur z PCV,
przechodzą do konkretów.
_______________________________________________________________________________
Chciałem podzielić się z Kolegami w jaki sposób regeneruję węgiel aktywny z filtra
wstępnego:
Do garnka 5 litrowego z nierdzewki wsypuję węgiel z filtra. Czynność tę należy wykonywać
ostrożnie, by nie zabrudzić pomieszczenia. Do węgla w garnku dosypuję niewielką ilość
z zapasu węgla (mam od @98%) by ewentualnie uzupełnić straty, które wystąpiły.
Zalewam węgiel wodą i na kuchence gazowej doprowadzam do zagotowania się wody, ciągle mieszając. Gdy woda zagotuję się, zmniejszam płomień i na wolnym ogniu ciągle mieszając gotuję węgiel przez dwadzieścia minut. W pomieszczeniu wydzielają się nieprzyjemne zapachy fuzli, dlatego też wskazane jest włączenie wentylatora. Po ostygnięciu odcedzamy wodę i dajemy węgiel do pojemnika, który wstawiamy do piekarnika. Ja mam starą blachę do ciasta o odpowiedniej wielkości. W piekarniku ogrzewam węgiel przez trzy godziny w temperaturze około 250-300 stopni C. W pierwszej godzinie wydostają się nieprzyjemne zapaszki. Potem już coraz mniej odczuwalne. Po wystygnięciu węgiel ponownie gotuję na wolnym ogniu przez dwadzieścia minut. Gdy ostygnie, odcedzam wodę i ładuję węgiel do rury. Wcześniej sprawdzam zaworek, korek spustowy, szmatki opatulone w zmywaki.
Gdy wlejemy destylat rura w miejscu przypływu destylatu będzie robiła się ciepła na
skutek reakcji chemicznej. Będzie tak za pierwszym razem.
Pozdrawiam Ostoja
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 80 gości