Kolumna - wysoka na 4-8 m

Teoria, praktyka, sprzęt, kolumna
Awatar użytkownika
a_priv
100%
100%
Posty: 3144
Rejestracja: 2006-08-25, 08:30

Post autor: a_priv » 2008-10-22, 14:14

qwertyalek pisze:.... a co powstanie z połączenia długiej rury i dobrego wypełnienia....
Ekstra kasa dla producenta dobrego wypełnienia. :mrgreen:

pzdr

Awatar użytkownika
Pan Jasiu
50%
50%
Posty: 167
Rejestracja: 2006-04-23, 12:44
Lokalizacja: Kocioł Bałkański

Post autor: Pan Jasiu » 2008-10-22, 17:12

Ja aktualnie czekam na najlepsze, jak przypuszczam, wypełnienie w postaci turbinek.
Dużym minusem druciakowych, wiórowych i jak sądzę spiralkowych wypełnień jest problem z utrzymaniem ich czystości.

Problem się komplikuje wraz ze zwiększoną długością kolumny.

Zauważyłem to przy produkcji absolutu żytniego, kiedy to przy drugim przebiegu druciaki oddały swoje aromaty do gotowego produktu. (widać to także przy destylacji wody).

Moje lenistwo nie pozwala mi na każdorazowe wyjmowanie i wygotowywanie druciaków.
Dlatego z nadzieją spoglądam w stronę turbinek, których prostota i gładkość powierzchni pozwoli na szybie czyszczenie.

Ważna jest także wydajność, dla kolumny 3,5 m, 2'' maksymalna moc przy ociepleniu kotła i rur to ok 3 KW, powyżej następuje drastyczne zalewanie. Dlatego nie da się przekroczyć 20 ml/min gotowego produktu. A to jest dla mnie zbyt mało, dlatego teraz stosuję kolumnę 80mm.

Podsumowując modernizacje sprzętu w moim przypadku zmierzają do:
- uniwersalizacji (płaszcz olejowy, wymienne, dopasowane do siebie części, łatwość przebudowy)
- zwiększenia wydajności (izolacja, większe średnice, dwa kotły, większa moc, no i w przyszłości pewnie "turbina" :D
- bezobsługowości - (automatyzacja, materiały nie wymagające zbytniej opieki (czyszczenia) logistyczny komfort pracy (zacier i kanał blisko destylatora :D)


Znowu się rozpisałem :cry:

KARMEL
90%
90%
Posty: 509
Rejestracja: 2008-01-06, 18:54

Post autor: KARMEL » 2008-10-23, 00:43

Witam
Mam kolumnę 140cm fi 51 ze zmywakami. Wydajność ok 2 litrów na godzinę
nie śmierdzi zmywakami a płuczę je co jakiś cza przelewając zimną wodę przez kolumnę
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
Pan Jasiu
50%
50%
Posty: 167
Rejestracja: 2006-04-23, 12:44
Lokalizacja: Kocioł Bałkański

Post autor: Pan Jasiu » 2008-10-23, 15:19

Każdy ma inne standardy smrodu, u mnie nie śmierdzi zmywakami, tylko pogoniarstwem i przedgoniarstwem, Jestem przekonany, że tych zapachów nie da się usunąć zalewając druciaki zimną wodą. Dla niewierzących radze wykonanie eksperymentu i na tak wymytej kolumnie proponuje destylację wody, nie będą potrzebne żadne dalsze wyjaśnienia.

Awatar użytkownika
Spirit
100%
100%
Posty: 2303
Rejestracja: 2008-03-01, 18:30
Lokalizacja: Ostrołęka.

Post autor: Spirit » 2008-10-23, 15:28

ja zawsze po skończonym procesie wkładam wężyk odpływu wody chłodzącej z góry chłodnicy i przelewam całą kolumnę wodą w ilości 20L.
na razie jeszcze nie wyjmowałem wypełnienia i nie gotowałem i nie czyściłem w żaden inny sposób.
do tej pory przerobilem około 1500L zacieru i wszystko jest w porządku.
źle napisałem.
nie wyjmowałem wypełnienia w celu gotowania czy czyszczenia.wyjmowałem żeby sprawdzić ich stan.
Ostatnio zmieniony 2008-10-24, 10:10 przez Spirit, łącznie zmieniany 1 raz.
Lubię pracę. Praca mnie fascynuje. Mogę siedzieć i patrzeć na nią godzinami....

LonginK1
40%
40%
Posty: 53
Rejestracja: 2008-09-25, 10:39

Post autor: LonginK1 » 2008-10-24, 09:47

Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 2008-11-08, 10:39 przez LonginK1, łącznie zmieniany 1 raz.

amator
40%
40%
Posty: 73
Rejestracja: 2006-01-03, 12:47

Post autor: amator » 2008-10-24, 13:04

ja po każdym gotowaniu odwracam kolumnę do góry nogami, zatykam wylot z chłodnicy i wlewam gorący roztwór kreta z wodą, Trzymam z godzinę i płuczę kolumnę - skuteczne i nie trzeba wyjmować wypełnienia.

Awatar użytkownika
inżynier
101%
101%
Posty: 1823
Rejestracja: 2006-11-14, 12:00

Post autor: inżynier » 2008-10-24, 13:41

amator pisze:ja po każdym gotowaniu odwracam kolumnę do góry nogami,
to chyba błąd, największe syfy są na dole kolumny i odwracając ją powodujesz zapapranie całego wypełnienia.

pozdrawiam - inżynier

Awatar użytkownika
Astemio
101%
101%
Posty: 2144
Rejestracja: 2006-12-28, 12:29

Post autor: Astemio » 2008-10-24, 14:04

Ja tylko płuczę zimną wodą, ale to (niewystarczające) minimum.
Myślę, że przepłukanie parą (LonginK1) to dobra metoda, bezpieczna.
Kret w środku? Tego to bym nie robił, bałbym się, że trochę go może zostać po końcowym płukaniu.
Najlepszym miernikiem nieskończoności jest ludzka głupota i arogancja.

Awatar użytkownika
SRG
90%
90%
Posty: 682
Rejestracja: 2007-12-15, 09:32
Lokalizacja: śląskie

Post autor: SRG » 2008-10-24, 14:17

Nie powinno być problemu z kretem podczas destylacji.
To wodorotlenek sodu i woda powinna go bez problemu spłukać do zbiornika no i nie jest on lotny. Największy problem to, że jest to substancja bardzo żrąca i trzeba się z nią wyjątkowo ostrożnie obchodzić.

Awatar użytkownika
inżynier
101%
101%
Posty: 1823
Rejestracja: 2006-11-14, 12:00

Post autor: inżynier » 2008-10-24, 14:48

Pan Jasiu pisze: Zauważyłem to przy produkcji absolutu żytniego, kiedy to przy drugim przebiegu druciaki oddały swoje aromaty do gotowego produktu. (widać to także przy destylacji wody).
Przy destylacji wody cała para idzie od dołu do góry zabierając se sobą wszystkie zanieczyszczenia, ja stosuję płukanie po każdym przebiegu lejąc wodę w kolumnę od góry i nie zauważyłem, żeby przy nastepnym biegu coś było nie tak, faktem jest, że długo ok.15-20 min trzymam kolumnę z zamknietym odbiorem na poczatku, lepszego rozpuszczalnika jak czysty spirytus nie ma. Takie działanie powoduje, że wzbogacone pary i powrót dokładnie spłuczą wszystkie syfy do kega, a odpowiednie dbanie o prawidłową prace kolumny, przez cały proces nie pozwoli na przedostanie się syfu do odbioru :D

pozdrawiam - inżynier
Ostatnio zmieniony 2008-10-24, 15:45 przez inżynier, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
a_priv
100%
100%
Posty: 3144
Rejestracja: 2006-08-25, 08:30

Post autor: a_priv » 2008-10-24, 15:36

Potwierdzam metodę @inżyniera w całej rozciągłości. Robię tak samo i nie mam żadnych problemów. Dodam tylko, że na początku wpuszczam do kolumny jakiś detergent (najczęściej "Ludwik" do naczyń).

Destylowanie wody w kolumnie musi w efekcie dać smrodki w destylacie ze względu na wyższą temperaturę wrzenia wody niż pozostałych smrodków. Po prostu przy tej metodzie, smrodki muszą wyjść górą.

pzdr

LonginK1
40%
40%
Posty: 53
Rejestracja: 2008-09-25, 10:39

Post autor: LonginK1 » 2008-10-24, 16:18

.Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony 2008-11-08, 10:39 przez LonginK1, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
winiarek5
101%
101%
Posty: 1814
Rejestracja: 2006-04-09, 15:02
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post autor: winiarek5 » 2008-10-27, 20:30

LonginK1 pisze:...myślę że każda podana metoda płukania jest dobra
A najważniejsze w tym wszystkim jest aby nie odkładać nic na później: płukać od razu po zakończeniu brykania.
Nie udawać i nie wmawiać sobie, że się wypłucze później, jutro itp. bo się nie wypłucze a smrody się gromadzą, wysychają, utrwalają a my do nich powoli przywykamy aż któregoś dnia się okazuje, że jesteśmy "bimbrarzem" (z dawnych kronik PKF) a nasz absolutny wybryk cuchnie jak by był karbidem zaprawiany :D

Pozdrawiam

Winiarek

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 92 gości