Strona 1 z 5

Podgrzewanie-gotowanie gęstych zacierów za pomocą pary.

: 2008-10-22, 20:14
autor: LonginK1
Pozdrawiam

: 2008-10-22, 20:25
autor: Spirit
mnie to bardzo interesuje. :D
jeżeli ktoś wie coś więcej na ten temat to proszę o wiadomości.

obrazki pochodzą ze strony: http://www.alkohole-domowe.com/bimber/d ... nalna.html jeżeli autor nie zgadza się na zamieszczanie zdjęć to proszę o komentarz.
na stronie alkohole domowe nie znalazłem wiadomości o zakazie kopiowaniu obrazków.
z mojej strony to tyle.

: 2008-10-22, 20:36
autor: zbynek
Już kiedyś o tym pisałem w moim wykonaniu wygląda to tak.

: 2008-10-22, 20:53
autor: Spirit
i jeszcze jedno

: 2008-10-22, 21:15
autor: SRG
Następny rysunek zamieszczony przez @Spiryt jest tym czego szukasz. Kanka podgrzewana parą wodną (tz bełkotka) Ty pisałeś o beczce 200l, tu jest kana na mleko 20l. zasada działania identyczna :)

: 2008-10-22, 21:18
autor: Spirit
skoro nie o to chodzi to nie wiem o co :?
To jest wersja urządzenia z płaszczem wodnym
:shock:

: 2008-10-22, 21:27
autor: bielok
Witam.
SRG pisze:Następny rysunek zamieszczony przez @Spiryt jest tym czego szukasz.
Prawdę mówiąc nieco inaczej sobie to wyobrażałem. Jesli nie wzrok nie myli na drugim rysunku para wodna trafia bezposrednio do zacieru. Zawsze myślałem że zacier jest podgrzewany jakas spiralą przez która przepływa para wodna i która potem skroplona jest odprowadzana z powrotem do kotła z gotującą wodą lub gdzie indziej.
Nigdy nie sądziłem że para wodna trafia do zacieru.

Re: Podgrzewanie-gotowanie gęstych zacierów za pomocą pary.

: 2008-10-22, 21:35
autor: a_priv
LonginK1 pisze: [...]pamiętam czasy kiedy podczas okupacji jak i tuż po, powszechnie pędzono wybryk ze śruty żytniej [...]
Takie bardzo powszechne to nie było, bo enzymy to wtedy były niedostępne, a inne metody scukrzania nie są proste w warunkach domowych.
Według moich informacji to wtedy powszechnie pędzono z melasy.

pzdr

: 2008-10-22, 21:43
autor: bielok
cześć :)
LonginK1 pisze: Tak,para wodna doprowadzona do zacieru za pomocą bełkotki(chodzi o mieszanie) skraplając się oddaje ciepło powodując odparowywanie alkoholu.Pozdrawiam.
Dzieki za info :)
prawdę mówiąc jestem w szoku ze to ma tak działać - ale cóż zapewne jest to sprawdzona metoda :)

: 2008-10-22, 22:13
autor: kitaferia
Zacieranie żyta bez enzymów, to ciekawe. Chce poznać sposób!

Re: Podgrzewanie-gotowanie gęstych zacierów za pomocą pary.

: 2008-10-22, 22:13
autor: Akas
LonginK1 pisze:.Ale obywano się bez enzymów,a nawet bez słodu, chociasz często słodowano przeważnie jęczmień aby uzyskać większą wydajność.Wiem to z autopsji.Może to zdziwi ale jako pożywki używało się kurzego łajna.Pozdrawiam.
Hmm,ciekawe rzeczy. Zawsze mnie to interesowało.Skoro nie używano słodu, to w jaki sposób scukrzano skrobię śrutę zbożową? Może mielono i zaparzano lekko skiełkowane żyto?
Kurze łajno mnie już nie zdziwi, wiem np. że,jest tajemniczym dodatkiem do zanęt wędkarskich.

Re: Podgrzewanie-gotowanie gęstych zacierów za pomocą pary.

: 2008-10-22, 22:23
autor: kitaferia
Akas pisze: Kurze łajno mnie już nie zdziwi, wiem np. że,jest tajemniczym dodatkiem do zanęt wędkarskich.
A jak pieczarki na kurzaku rosną, lepiej niż na końskim.

: 2008-10-22, 22:38
autor: bnp
Panowie pamiętajmy, że ziarno zbóż zawiera niewielkie ilości enzymów, szczególnie żyto.
Już gdzieś ktoś pisał o tym sposobie zacierania bez enzymów.
A co do gówna to ostatnio gadałem z wujkiem który opowiadał jak trzymali zacier i destylat do starzenia zakopany w gnoju a dokładniej w gnoju słomowym świńsko-krowskim. Zabieg ten powtarza się w cytowanym przez Winiarka tekście z jakiejś ksiązki.
Chyba spróbuję :mrgreen:

: 2008-10-22, 23:43
autor: Norbi
Witam
Z opowieści dziadka(tak robił) wiem że kiedyś zaciery zbożowe z żyta destylowano za pomocą pary (tak jak na fotkach spirta) . Zacieranie polegało na zaparzeniu śruty żytniej (zalaniu władkiem 90stopni śruty żytniej) po ostygnięciu drodze .

: 2008-10-22, 23:57
autor: KARMEL
Witam
Był to bardzo słaby zacier.
Obornik służył do podgrzewania zacieru