Zbudowałem mutanta :)

Teoria, praktyka, sprzęt, kolumna
krisbak
50%
50%
Posty: 125
Rejestracja: 2008-07-31, 14:02
Lokalizacja: góry nasze góry :)

Post autor: krisbak » 2009-08-13, 12:23

inżynier pisze:... toż to czyste marnotrawienie spirytusu....W tym przypadku korzystne byłoby zastosowanie dodatkowej opaski grzejnej na dole kolumny....
Z tym "marnowaniem" to chciałem się właśnie skonsultować z kolegami i zasięgnąć Waszej opinii.

Tez mi się wydaje, że im wyższa temperatura w kegu, tym "sprawniejszy" proces rektyfikacji.
Prowadząc moją pierwszą ciągłą rektyfikację starałem się nie przegiąć z temperaturą w kegu ani w dół, ani w górę. Nie było problemu ją podwyższyć, ani oczywiście obniżyć.
Z drugiej strony wydajnościowo wyszło mi lepiej niż przy "normalnej",prowadzonej od początku do końca, rektyfikacji na kegu 5-cio litrowym. Wyszło niedużo lepiej (jakieś 0,15-0,20 litra 96% spirytu na beczce 21litrowej nastawu), ale zawsze to do przodu.

Co zaś do opaski na dole kolumny, to nie podnosi ona temp. w kegu, jedynie odparuje całkowicie/lepiej flegmę spływającą w dół do kega. Temperatura w kegu będzie wynikiem "braku" w nim alkoholu.

Ja zastosowałem w tej materii trochę inny patent ... mianowicie:
Płaszcz olejowy mam opasany na zewnątrz (pod ociepleniem - widać to na fotkach z opisu mutanta) 8-ma metrami rurki miedzianej fi 6mm. Podaję z beczki na dół tej spirali nastaw, zaś to co wychodzi na końcu tej spirali, to prawie że postać gazowa, którą poprzez zawór igłowy podaję w połowie kolumny. Piszę "prawie że", bo niedużo brakuje by była to tylko para nastawu. Jego temperaturę (podawanego nastawu) reguluję temperaturą oleju w płaszczu olejowym kega.

Sądziłem, że będę miał największy problem ze zgraniem trzech parametrów:
- temperatury płaszcza olejowego grzejącego wężownicę z przepływającym nastawem,
- natężenia przepływu nastawu przez miedzianą wężownicę
- dobraniem ilości zwojów tej wężownicy.

Projektując kiedyś mutanta zakładałem, że aby utrafić z właściwą temperaturą nastawu przepływającego przez miedzianą wężownicę, będę musiał odwinąć kilka zwojów lub regulować natężeniem przepływu w granicach temperatury płaszcza olejowego narzuconego przez standardowy proces rektyfikacji. I to natężenie przepływu wcale nie będzie takie jakbym chciał...
Udało się utrafić... znalazłem się gdzieś w dopuszczalnym zakresie.
Teraz tylko "przeregulować się" w optymalne miejsce tego zakresu.

Po "pierwszym razie" sądzę, że wydajność cieplna wężownicy jest zbyt duża i będę musiał odwinąć kilka zwojów. Z drugiej strony dzieląc wężownicę na dwie, tzn. dużą i małą zyskam dodatkowe "darmowe" źródło ciepła przy eksperymentach.

Zobaczymy jak to będzie... teraz okres owocówek, więc nie ma czasu na próby.

pluton
80%
80%
Posty: 452
Rejestracja: 2009-05-22, 15:58
Lokalizacja: Łódź

Post autor: pluton » 2009-08-13, 18:08

krisbak pisze: Projektując kiedyś mutanta zakładałem, że aby utrafić z właściwą temperaturą nastawu przepływającego przez miedzianą wężownicę, będę musiał odwinąć kilka zwojów lub regulować natężeniem przepływu w granicach temperatury płaszcza olejowego narzuconego przez standardowy proces rektyfikacji. I to natężenie przepływu wcale nie będzie takie jakbym chciał...
A moze wystarczy nieco zmienic polozenie zwojow wzgledem kega i ocieplenia ? Nie wszystkie zwoje musza dotykac kega: czesc moze isc w ociepleniu bez dotykania kega.
Nie wszystkie zwoje musza isc pod ociepleniem: jakis fragment moze isc nad.
To powinno dac mozliwosc dosyc precyzyjnej regulacji.

pozdrawiam
pluton

Awatar użytkownika
Citizen Kane
-#Admin
-#Admin
Posty: 5060
Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
Lokalizacja: Polska
Kontaktowanie:

Post autor: Citizen Kane » 2009-08-13, 19:05

krisbak pisze:Z tym "marnowaniem" to chciałem się właśnie skonsultować z kolegami i zasięgnąć Waszej opinii.
Przedestyluj, dla eksperymentu, odwar i będzie w przybliżeniu wiadomo jaka jest strata.

krisbak
50%
50%
Posty: 125
Rejestracja: 2008-07-31, 14:02
Lokalizacja: góry nasze góry :)

Post autor: krisbak » 2009-08-18, 02:16

Citizen Kane pisze:
krisbak pisze:Z tym "marnowaniem" to chciałem się właśnie skonsultować z kolegami i zasięgnąć Waszej opinii.
Przedestyluj, dla eksperymentu, odwar i będzie w przybliżeniu wiadomo jaka jest strata.
To okazało się niezbyt koniecznym przedsięwzięciem...
Wystarczyło przy stabilnej "sytuacji" podnieść temperaturę w kegu.
Oczywiście podniesienie temperatury wiąże się z obniżeniem zawartości alkoholu w nastawie (w kegu).

Dzisiaj brykałem pozostałość z poprzedniego brykania.... beczułka 21 l + resztka z poprzedniego brykania (jakieś 1/10 beczki - to co poprzednio pompka nie chciała wyssać z dna). W sumie beczka z hakiem, ale leżało toto ze 2 tygodnie. BLG na poziomie -4. Zapodałem na kolumnę z kegiem 5 litrów. Standardowo ... odbiór pogonów, powoli odbiór dobra, włączenie pompki podawania ciągłego nastawu, regulacja parametrów kolumny....
Idzie OK.
Poprzednio:
- temp. płaszcza: 117oC
- temp. par w kegu: 96.3oC
- temp. nastawu w kegu: 97,8oC

Teraz staram się podnieść temperaturę (zmniejszyć ilość alkoholu wylewanego jako "smieci")
- Podnoszę temp. płaszcza olejowego: do 130oC
- tem.par w kegu: 98.3oC
- temp. nastawu w kegu 99.8oC

Bingo :D
Wyszło nieźle... ogólnie dużo lepsza "sprawność" rektyfikacji.
Ppdnoszenie temp. w kegu ponad 100oC nie dało pozytywnych wyników. Ilość odbieranego alkoholu spadła.... stabilność układu również.
Bardzo dobrze sprawdziła się temperatura w kegu na poziomie 99,3oC. Wydajność kolumny ponadprzeciętna (oczywiście mojej kolumny). Stabilność temp. mierzona 20cm poniżej odbioru - bardzo dobra. Wystarczyło czasu, by zawór sterowany PID-em zamknął odbiór w razie podwyższenia temp. o 0,1 oC.

Podsumowanie:
- odbiór non stop 96% aż do końca (przy 100,3oC w kegu)
- dla mojej kolumny (fi51mm) odbiór b. duży (na poziomie 1,2 l/h)
- Ogólnie rektyfikacja "na plus" - z beczki 21litrów (cukrówka) + resztka z poprzedniej odebrałem prawie 4 litry dobra. :!: 96% .
- Brykam non-stop, bez kończenia i nalewania, bez rozpoczynania wszystkiego od początku...
- Oczywiście pozostają w spirycie przedgony.... ale z nimi to sobie poradzę.... w kolejnej modyfikacji mutanta.

c.d.n.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 34 gości