Zbudowałem mutanta :)
Witam!
Piękna rzecz, gratulacje!!! Miałeś z tym mnóstwo roboty - dobrej!
I wyraźnie potwierdza się w Twoich pracach duża (za duża ) wydajność chłodnicy wykonanej z rurki karbowanej, o czym już pisałem - polecam wszystkim, łatwo zwinąć i jest bardzo skuteczna.
Piękna rzecz, gratulacje!!! Miałeś z tym mnóstwo roboty - dobrej!
I wyraźnie potwierdza się w Twoich pracach duża (za duża ) wydajność chłodnicy wykonanej z rurki karbowanej, o czym już pisałem - polecam wszystkim, łatwo zwinąć i jest bardzo skuteczna.
Najlepszym miernikiem nieskończoności jest ludzka głupota i arogancja.
Dokładnie. Kolejną wersję zrobię 2x krótszą.Astemio pisze:...I wyraźnie potwierdza się w Twoich pracach duża (za duża ) wydajność chłodnicy ...
W jednym z postów o odstojniku kolegi @Ostoi
Pisałem wcześniej, że wybrykana gruszkówka ma mało zapachów.a_priv pisze:Jednak dla samego procesu destylacji ten odstojik nie wnosi żadnej nowej wartości. Najcięższe frakcje zamiast spływać bezpośrednio do kotła zostają w odstojniku.
Jest to jedynie "wybieg" konstrukcyjny, żeby zmieścić kolumnę z kotłem w pomieszczeniu o zbyt małej wysokości dla całego układu zbudowanego liniowo.
Dzisiaj myjąc mutanta stwierdziłem, że mocno wyczuwalne zapachy gruszki pozostały w odstojniku )
W porównaniu do rozcieńczonego wybryku, zapach gruszki w pozostałości jest jeszcze bardziej namacalny.
Zmierzyłem % pozostałości w odstojniku - 10%.
Odstojnik przed brykaniem napełniłem do zaworka spustowego wodą. Odstojnik, jak i przedłużka były zaizolowane.
W związku z powyższym mam pytanie do kolegów.
Może należałoby pary doprowadzić na samo dno odstojnika, tak by "bulknięcia" par wymywały z zalegającej tam flegmy "dobre" frakcje np. zapachowe?
Otrzymana gruszkówka jakoś tak mało gruszkowa Wprawdzie nie rozdrobniłem gruszek, zdałem się tylko nalekkie pokrojenie, naturalny rozkład i pektopol, ale i tak to "niecysto sprawa"
Ze smakówkami zawsze jest ciężko. Dużo zależy od aromatyczności owoców i samego procesu destylacji, użytych drożdzy do fermentacji - sliwowica najbardziej aromatyczna wyszła na gęstwie Tokaya po białym winie.
Jednak jedno zauważułem, że na początku aromat jest inny i mniej intensywny, a z czasem "wychodzi" w zapachu na pierwszy plan. Tak jest z moją gruszką, jabłkiem i destylatem mieszanym śliwka, gruszka, jabłko, malina.
Podobnie jest z brzoskwinią Zbynka, na początku jak ją próbowałem nie był tak brzoskwiniowa jak jest po teraz po leżakowaniu, zapach i smak się uwydatnił i ułozył.
Jednak jedno zauważułem, że na początku aromat jest inny i mniej intensywny, a z czasem "wychodzi" w zapachu na pierwszy plan. Tak jest z moją gruszką, jabłkiem i destylatem mieszanym śliwka, gruszka, jabłko, malina.
Podobnie jest z brzoskwinią Zbynka, na początku jak ją próbowałem nie był tak brzoskwiniowa jak jest po teraz po leżakowaniu, zapach i smak się uwydatnił i ułozył.
Ostatnio zmieniony 2008-11-20, 15:31 przez kitaferia, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
@krisbank
Problem leży w zbyt dużym powrocie (refluksie) przy destylacji owocówek. Tutaj konstrukcja niewiele Ci zmieni. Ja z moich doświadczeń wiem, że najlepiej puścić proces prawie na żywioł do ok. 95°C w kotle. Przy takim przebiegu u siebie nie przekraczam 82°C na głowicy. Powyżej 95°C pilnuję refluksu tak by na głowicy mieć nawet ok. 81°C (unikam w ten sposób tych metalicznych posmaków wynikających z przeciągnięcia).
Do owocówek lepsza byłaby krótka kolumna (ja używam 550mm wypełnienia), gdyż jej pojemność cieplna ma też wpływ na destylat - będzie za czysty (poprzez powrót realizujący się samoczynnie przez schładzanie się kolumny i pojemność cieplną wypełnienia).
Trochę to zawiłe, ale tak jest.
pzdr
PS
A może spróbuj do chłodzenia zastosować cieplejszą wodę.
Problem leży w zbyt dużym powrocie (refluksie) przy destylacji owocówek. Tutaj konstrukcja niewiele Ci zmieni. Ja z moich doświadczeń wiem, że najlepiej puścić proces prawie na żywioł do ok. 95°C w kotle. Przy takim przebiegu u siebie nie przekraczam 82°C na głowicy. Powyżej 95°C pilnuję refluksu tak by na głowicy mieć nawet ok. 81°C (unikam w ten sposób tych metalicznych posmaków wynikających z przeciągnięcia).
Do owocówek lepsza byłaby krótka kolumna (ja używam 550mm wypełnienia), gdyż jej pojemność cieplna ma też wpływ na destylat - będzie za czysty (poprzez powrót realizujący się samoczynnie przez schładzanie się kolumny i pojemność cieplną wypełnienia).
Trochę to zawiłe, ale tak jest.
pzdr
PS
A może spróbuj do chłodzenia zastosować cieplejszą wodę.
Dzięki za odpowiedzi
W kolejce czeka jeszcze jedna 22 litrowa beczka z nastawem na gruszkówkę (na razie ma 0 blg).
Jest także 75 litrów nastawu na śliwowicę, ale ma puki co 4 blg.
Spróbuję zastosować się do wskazówek, może pójdzie lepiej.
Zamówiłem wiórki, dodam także suszonej gruszki. Może się z czasem polepszy.
W kolejce czeka jeszcze jedna 22 litrowa beczka z nastawem na gruszkówkę (na razie ma 0 blg).
Jest także 75 litrów nastawu na śliwowicę, ale ma puki co 4 blg.
Spróbuję zastosować się do wskazówek, może pójdzie lepiej.
Zamówiłem wiórki, dodam także suszonej gruszki. Może się z czasem polepszy.
dobrych frakcji raczej te bulknięcia nie wymyją a wprost przeciwnie ,zostawią w odstojniku złe frakcje.tak mi się wydaje.krisbak pisze: Może należałoby pary doprowadzić na samo dno odstojnika, tak by "bulknięcia" par wymywały z zalegającej tam flegmy "dobre" frakcje np. zapachowe?
według mnie jest to jakiś pomysł.nawet kolumna bez refluksu będzie ciągle pracowała jako jedno odstojnikowa.
Lubię pracę. Praca mnie fascynuje. Mogę siedzieć i patrzeć na nią godzinami....
Dzięki za ciepłe słowa.
Faktycznie, trzeba mieć stalowe nerwy do tego TIG-a , zwłaszcza przy poprawkach.
Zrobiłem wczoraj poprawki w mutanie:
- wspawałem rurkę parową w odstojniku sięgającą prawie dna,
- zrobiłem krótką 35 cm dodatkową kolumnę.
Kolumna razem z przejściówką na fi 85 (na deflegmator) mają razem 45 cm.
Spróbuję pobrykać gruszkówkę z wypełnieniem zmywakami tylko krótkiej kolumny. Również ją ocieplę. Reszta, czyli redukcja 54/85 + deflegmator będą robić za pustą kolumnę i do tego nieocieploną. W razie braku% zwiększę reflux "naturalny" poprzez dochłodzenie deflegmatora.
Będzie brykanie prawie jak na pot-stillu Zobaczymy co teraz będzie z zapachem
Faktycznie, trzeba mieć stalowe nerwy do tego TIG-a , zwłaszcza przy poprawkach.
Zrobiłem wczoraj poprawki w mutanie:
- wspawałem rurkę parową w odstojniku sięgającą prawie dna,
- zrobiłem krótką 35 cm dodatkową kolumnę.
Kolumna razem z przejściówką na fi 85 (na deflegmator) mają razem 45 cm.
Spróbuję pobrykać gruszkówkę z wypełnieniem zmywakami tylko krótkiej kolumny. Również ją ocieplę. Reszta, czyli redukcja 54/85 + deflegmator będą robić za pustą kolumnę i do tego nieocieploną. W razie braku% zwiększę reflux "naturalny" poprzez dochłodzenie deflegmatora.
Będzie brykanie prawie jak na pot-stillu Zobaczymy co teraz będzie z zapachem
Nie widzę problemów.garnacha pisze:@krisbak
Czy możesz coś więcej napisać o zaworze sterowanym PID'em i regulatorze, który nim steruje?..
Elementy są standardowo dostępne w sklepie z hydrauliką C.O.
- regulator - http://www.sbt.siemens.pl/_files_/hvp/k ... bd18b015bb - u mnie był dostępny na zamówienie 280 PLN
- PID - z Allegro - http://www.regulator-temperatury.pl/dok ... %20kat.pdf - 150 PLN
- zawór regulacyjny wg specyfikacji z instrukcji regulatora - taki jak do kaloryfera 50 PLN
-czujniki do PID-a to np. Pt-100 35 PLN
To wszystko.
Ja przerobiłem PID-a z przekaźnikowego na wyjście napięciowe i zastosowałem regulator w wersji 24V napięcia zmiennego.
Napięcie biorę z transformatorka 24V i podaję przez optotriaki. Optotriak sterowany jest z PID-a zamiast przekaźnika. Na początku PID sterował standardowo swoim przekaźnikiem, ale stwierdziłem, że te kilkadziesiąt tysięcy gwarantowanych załączeń przekaźnika może mi się szybko wyczerpać, więc zastosowałem optotriaki.
Można to zrobić na 10-tki sposobów, ja wybrałem taki.
Zawór spisuje się średnio... układ miał na chłodzeniu "kranowym" zbyt stromą charakterystykę. Dlatego zbudowałem chłodzenie w obiegu zamkniętym.
Dlaczego nie zrobiłem zaworka igłowego którym mógłby sterować regulator Siemensa? Bo chciałem zastosować standardowe elementy.
Może go zrobię, a może ktoś na forum coś doradzi, może już zrobił, coś zasygnalizuje, itd.
Ostatecznie forum ma służyć wymianie wiedzy...
A może zamiast siłownika SSB81, z wejściem trzy pozycyjnym, zastosować proporcjonalny SSB61 z wejściem 0-10V, lub tańszy STS61. A do sterowania nim regulator PID z wyjściem napięciowym 0-10V. Czy wówczas nie mielibyśmy do czynienia z płynną, a nie skokową regulacją przepływu?
http://www.exa.bialystok.pl/firmy/sieme ... ik2007.pdf
http://www.exa.bialystok.pl/firmy/sieme ... ik2007.pdf
Najgorsza decyzja, to brak decyzji.
- zbynek, pozdrawiam
- zbynek, pozdrawiam
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 28 gości