inżynier pisze:@Jurek13
tak, jak pisałem, podstawą pracy kolumny jest właściwie dobrany reflux, przy odpowiedniej mocy grzania, sposób uzyskania refluxu, zimne palce, deflegmator, czy reflux zaworowy, ma znaczenie tylko pod względem łatwości sterowania i konstrukcyjnym. Z moich obserwacji wynika, że głowica Aabratka z zaworem iglicowym regulującym reflux jest konstrukcją optymalną.
pozdrawiam - inżynier
Dokładnie. Zgadzam się w 100%. Ta cała elektronika, to tylko zwykłe "bajery". Ułatwiają życie kapaczowi, ale można się bez nich całkowicie obejść.
Ostatnio korzystam z deflegmatora jako chłodnicy, kapiąc na mutancie jak na zwykłym Aabratku. Przydatny bardzo jest PID trzymający temp. w kegu. Trzyma zadaną temp. ok. +/- 0,5 oC.
Kol. inżynier robił eksperymenty kontrolując wielkość refluxu poprzez zmianę mocy grzania. Mój mutant umożliwia ich powtórzenie. Może popróbuję i tej metody, coby na własnej skórze zobaczyć co i jak.
Teraz pracuję już nad kolejnym "wynalazkiem". Tym razem w wersji minimalistycznej.
Dużo forumowiczów pyta o taką aparaturkę - małą, prostą i tanią.