Zbudowałem mutanta :)

Teoria, praktyka, sprzęt, kolumna
Awatar użytkownika
inżynier
101%
101%
Posty: 1823
Rejestracja: 2006-11-14, 12:00

Post autor: inżynier » 2009-03-11, 20:19

kompotZgruszek pisze:Chodziło mi o to czy spływająca flegma z kolumny musi wpadać do kega?
Bo jak do niego trafi taka 50%-60% nazwijmy ją"surówka"
kolego w równowadze termodynamicznej, to taka flegma nie ma prawa zmieszać się z zacierem, bo odparuje w tzw.międzyczasie, do kega wraca ta część frakcji, która ma temperaturę wrzenia niższą niż temperatura panująca nad wrzącym zacierem.

pozdrawiam - inżynier

Awatar użytkownika
Pietro
101%
101%
Posty: 1145
Rejestracja: 2006-04-05, 21:51

Post autor: Pietro » 2009-03-11, 21:52

@Tofi, adwokat
O ile dobrze rozumiem kompotZgruszek nie chce dawać odstojnika w połowie czy w 2/3 kolumny, chce go umieścić w kegu i tam separować to, co spłynie z kolumny.


@kompotZgruszek
Uważam, że Twoja koncepcja ma sens, tylko musiałbyś chyba rozwiązać jakoś opróżnianie odstojnika w miarę potrzeby w czasie destylacji. Z własnego doświadczenia wiem, że odstojnik zwiększa trochę ilość odpadów z destylacji ale bardzo poprawia jakość destylatu, obojętnie czy z kolumny czy z pot-stilla.
Ratujmy się, bo trzeźwiejemy :cry:

zbyszek1281
101%
101%
Posty: 2012
Rejestracja: 2006-05-12, 22:49

Post autor: zbyszek1281 » 2009-03-11, 22:07

Na pewno w początkowej fazie destylacji do kotła wpada flegma o mocy ok.60%.Sprawdzałem to wielokrotnie zakładając na spód kolumny "grzybek" i odbierając bocznym wylotem destylat.Ciekawe jak to wygląda w kotle gdzie zacier ma wyższą temperaturę niż lejąca się dużym strumieniem flegma.
Pod koniec destylacji flegma to lejąca się zapachowa woda.

Pietro kilka lat temu robiłem taką probę z myślą o owocach.Do kotła wstawiłem zaślepioną rurę .Na dno kolumny wstawiłem "grzybek' łebkiem w dół i destylacja z owocami w rurze.Próba nie dała żadnych rewelacji spirytus normalny , a w zacierze pływały owoce.

bnp

Post autor: bnp » 2009-03-11, 22:20

No to już nas 3 potwierdziło.

Dobra ustaliliśmy ważną rzecz spływająca flegma ma na początku i w połowie rektyfikacji dużo %. Zawracanie jej do kotła to strata energii i czasu. Analizując proces destylacji ciągłej i stosowane w labie kolumny można zwiększyć wydajnośc kolumny poprzez zastosowanie płaszcza grzejnego w dolnej częściu kolumny.
Spływająca flegma na dole kolumny zostaje podgrzana, następuje odparowanie etanolu a flegma wyczerpana spływa do kotła. Szczyt kolumny oczywiście jest w temp wrzenia azeotropu.
Najprościej zastosować grzałkę opaskową . 0,5-0,7 kW powinno załatwić sprawę.

Pozdrawiam

zbyszek1281
101%
101%
Posty: 2012
Rejestracja: 2006-05-12, 22:49

Post autor: zbyszek1281 » 2009-03-11, 22:38

Mój "grzybek" ten z galerii ma pojemność ok 300ml do przelewu.Grzałkę opaskową mam o mocy 1.5KW. Chyba skuszę się na taką próbę .

Awatar użytkownika
Pietro
101%
101%
Posty: 1145
Rejestracja: 2006-04-05, 21:51

Post autor: Pietro » 2009-03-11, 22:46

Flegma tak czy inaczej spłynie do kotła (kega) kompotZgruszek chce ją łapać do osobnego naczynia umieszczonego właśnie w tym kegu. I to naczynie (odstojnik) chyba nie ma być połączone z kolumną, przynajmniej ja tak to rozumiem.
Ratujmy się, bo trzeźwiejemy :cry:

zbyszek1281
101%
101%
Posty: 2012
Rejestracja: 2006-05-12, 22:49

Post autor: zbyszek1281 » 2009-03-11, 23:30

Pisałem wcześniej wstawiłem rurę do ,której ściekała swobodnie flegma .Efekt żaden szkoda papraniny.
Ostatnio zmieniony 2009-03-12, 00:02 przez zbyszek1281, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
kompotZgruszek
50%
50%
Posty: 104
Rejestracja: 2009-01-24, 01:43
Lokalizacja: bimbeland

Post autor: kompotZgruszek » 2009-03-11, 23:42

Właśnie tak to widzę. Opróżnianie tego rodzaju odstojnika chciałem załatwić za pomocą małego otworu w dnie ale chyba nie da to dobrych wyników. Lepiej jak przelewająca się flegma przez górę odstojnika będzie wędrować po swego rodzaju stopniach tworząc coś w rodzaju kaskady. Dałoby to jeszcze większą powierzchnie parowania.
zbyszek1281 czy ta rurka była zanurzona w gotującym się zacierze?
Jeśli chcesz, żeby coś było dobrze zrobione, zrób to sam.

zbyszek1281
101%
101%
Posty: 2012
Rejestracja: 2006-05-12, 22:49

Post autor: zbyszek1281 » 2009-03-11, 23:53

Rura fi 3" stała na dnie Wysokość rury ok 6cm niższa od kotła. 4cm poniżej krawędzi miałem na obwodzie nawiercone 6 otw. fi8mm jako przelew

jurek13
10%
10%
Posty: 11
Rejestracja: 2009-03-09, 18:49

Post autor: jurek13 » 2009-03-12, 03:43

garnacha pisze:@Jurek13

Czy Ty jesteś dziewczynką, czy też oznaczenie płci w Twoim profilu oznacza coś innego? :shock:

Pozdrawiam
Faktycznie cos sie poprzestawiało z tą płcią
pozdrawiam :mrgreen:
kto wódki nie pije ten jest wywrotowcem

Awatar użytkownika
mamcar
20%
20%
Posty: 23
Rejestracja: 2006-09-01, 11:51
Lokalizacja: Jaworzno/Gliwice

Post autor: mamcar » 2009-03-12, 08:49

Temat jakby zboczyl z toru, moze wartoby przeczyscic troche.

Awatar użytkownika
a_priv
100%
100%
Posty: 3144
Rejestracja: 2006-08-25, 08:30

Post autor: a_priv » 2009-03-12, 09:53

kompotZgruszek pisze: [...]Bo jak do niego trafi taka 50%-60% nazwijmy ją"surówka" to ponownie się rozcieńczy do jakiś kulkunastu procent.[...]
Jednak nie rozumiesz zjawisk zachodzących w kolumnie. :wall

Dlaczego taka flegma miałaby wpłynąć do kolumny, gdzie panuje temperatura wrzenia kilku procentowego alkoholu (wyższa)? Twoja 50%-60% flegma musi odparować znacznie wcześniej (wyżej, gdzie będzie panowała temperatura wrzenia odpowidająca takiemu stężeniu - niższa).
Pomyśl nad tym bo inaczej :wall


pzdr

krisbak
50%
50%
Posty: 125
Rejestracja: 2008-07-31, 14:02
Lokalizacja: góry nasze góry :)

Post autor: krisbak » 2009-08-13, 01:10

Temat budowy mutanta :) - ciąg dalszy


Mutant pracował już prawie we wszystkich konfiguracjach..... tak pisałem kilka miesięcy temu.

Ostatnio.. (początek sierpnia) trochę mnie przycisnęło.... kompletny brak czasu i nagła potrzeba posiadania dużej ilości spirytu.... gotowego do zrobienia nalewek. Namieszałem cukru i wody + drożdże - 3 kegi po 21 litrów.

Ponieważ brykam (można powiedzieć... standardowo) na mutancie z kegiem 5-cio litrowym.... to namotanie eliksiru z 2-3 beczek 21 litrów trwa masę czasu.

Ogólnie wygląda to tak:
- napełnienie kega 5-cioma litrami nastawu,
- podgrzanie do temperatury "procesowej",
- odebranie przedgonów,
- potem odebranie "dobra" w ilości ok. 0,9-0,95 litra 96% spirytu,
- schłodzenie kolumny (wylanie-opróżnienie kega),
- napełnienie nową zawartością (świeżą),
- podgrzanie do temperatury "procesowej",
- odebranie przedgonów,
- odebranie "dobra",
- itd, itd.

No i stało się... znudziło mnie to ciągłe nalewanie do kega!!!

Można zwiększyć keg... dobra rzecz - ale ja nie mam większego (takiego - z płaszczem olejowym) kega (chyba że nadstawka - ale to zmniejsza mi wysokość kolumny do 30 cm)....
Postanowiłem wprowadzić na szybko plan awaryjny z rektyfikacją w cyklu ciągłym.

Wygląda to następująco:
- zalanie kega 5-cio litrowego nastawem
- podgrzanie do temperatury "procesowej"
- odebranie przedgonów
- odbieranie dobra
i tu zmiana....
- podawanie świeżego nastawu na kolumnę w sposób ciągły
- odbieranie "przerobionego nastawu z kega w sposób ciągły
- odbieranie dobra w sposób ciągły

Beczka z nastawem - pompowanie do kolumny.
Początkowo zastosowałem pompkę 6 bar-ową, ale przy dławieniu rozrywała mi instalację. Na szybko zainstalowałem akwariową - dało się jakoś pracować.
Obrazek

Stanowisko "pracy" (widoczna beczka z nastawem, słój z odbiorem odpadów i dama z odbiorem "dobra", zamknięty układ chłodzenia z komputerowym sterowaniem temperatury).
Obrazek

Proces prowadzony był w całkowicie stabilny sposób... mianowicie:
- temperatura w kegu w granicach 94,9-95,8 oC
- temperatura na kolumnie mierzona na sposób różnicowy (tzn. kontrola różnicy temperatur na głowicy i na szczycie kolumny - u mnie jakieś 20 cm pod szczytem wypełnienia.
Parametry procesu:
Obrazek
Jak podskoczyła (różnica temperatur) o 0,1oC to zakręcany automatycznie odbór (przez automatykę), temperatura (różnica) spada do zera - odbór odkręcony na ustawiony wczesniej reflux.

Odbiór dobra przebiegał jak pisałem stabilnie. Moc "dobra" cały czas mierzona wynosiła niezmiennie 96% z małym haczykiem.
Temperaturę nastawu w kegu mogłem zmieniać poprzez regulację ilości dostarczanego "świeżego" nastawu. Ponieważ to moja 1-wsza ciągła rektyfikacja, starałem się wylewać - wypuszczać w z kega max przerobiony nastaw. Stąd temp. ponad 95oC.
Możliwe, że lepiej będzie pracować na temp. 93-94oC, lub na 97-98oC - na jakiej wykażą kolejne rektyfikacje. Po prostu wydajność "z litra nastawu" pokaże gdzie lepiej prowadzić proces.
Oczywiście, temperatura, mówi bezpośrednio o zawartości %-towej alkoholu w nastawie w kegu.

Przerobiłem bezproblemowo 3 szt 21 litrowych beczek nastawu w standardowym (dla mojej kolumny) tempie - 0,9-0,95 l/h 96% spirytu na wyjściu.

Podgląd wydajności - dobro 96% w małej flaszce - odpady wylewane do ścieku w słoju - fotka wykonana specjalnie dla bezpośredniego porównania!!! - wg zasady: tyle nakapało z tego co wylałem.
Obrazek

Bezproblemowo - tzn. po opanowaniu procesu - wizyta co 30-40 min. przy kolumnie by podstawić nowe naczynie dla odpadów (takie małe, bo wysokości odpływu z kega determinuje.... kolejnym razem coś wymyślę, by tak często nie biegać do piwnicy)). Reszta robiła się sama. Co 5 godzin podstawienie nowej "damy" dla spirytu i nowego kega 21-litrowego z nastawem.

Jedyny mankament to przedgony cały czas "zasilające" uzyskiwane dobro.
Ale... już mam plan jak ominąć ten problem.
Myślę, że odseparowanie przedgonów w cyklu rektyfikacji ciągłej nie powinno nastarczać problemów. Zaś zmiany (dodatki) do standardowej aparatury nie będą tak wielkie :)
Elementy mam, trzeba tylko znaleść chwilę by to wszystko pospawać i uzbroić w zaworki i resztę koniecznych drobiazgów...


Piszę trochę chaotycznie, ale czasu mało, a wiedzy do przekazania dużo.
Kolumna na której pracowałem:
- powiększony "mój standard" - czyli 85 cm + 35 cm
- keg 5 litrów
- nastaw nieklarowany, prosto po fermentacji - -3 blg
- automatyka w moim systemie regulacji EFD sprawuje się rewelacyjnie (szczegóły czytać w wątku)
- ogólnie: puszczam na kolumnę RAZ - a DOBRZE (dzięki EFD)
- mam filtr węglowy, ale go nie stosuję, bo nie jest w moim procesie tak bardzo potrzebny (EFD).

Koniec kropka.

PS. Przygotowałem (zabezpieczyłem) 2x 0,25 l wynikowego "produktu" w 2-uch wariantach:
- bez dodatków - dla zbadania składu, itd. (kto ma ochotę (i możliwość analizy) to proszę o zgłoszenie - wyślę) - ma tylko przedgony, nie pachnie niczym oprócz czystego spirytu
- produkt wyjściowy + 3g/l wiórków dębowych - dla zbadania smaku - (jakoś te przedgony trza zneutralizować) - może wyjdzie niezły koniak? A może nie... zobaczymy - to dla zaspokojenia ciągot eksperymentatorskich :wink:

Mutant (EFD) to większy brat kolumny z postu http://www.bimber.info/forum/viewtopic.php?t=2093
Prawie te same możliwości, prawie to samo podejście do regulacji - wystarczy mała zmiana.... a będzie extra :)

c.d.n.
Ostatnio zmieniony 2009-08-13, 12:29 przez krisbak, łącznie zmieniany 1 raz.

Rafal
60%
60%
Posty: 239
Rejestracja: 2008-05-04, 00:37
Lokalizacja: kraina marzeń

Post autor: Rafal » 2009-08-13, 02:23

podziwiam, ale i tak dałbym kega 50 :mrgreen: Przy tej zabawie najbardziej denerwuje mnie czekanie aż przestygnie, rozkręcanie, wylewanie, nalewanie brr. Jak funduszy będzie więcej to dorobię kranik spustowy u dołu kega. Jak budowałem kolumnę mało kto o tym pisał (albo pominąłem :roll: ) ale teraz widzę jaki to użyteczny bajerek. Mam też zamiar zastosować grzanie opaskami.

Jedyny mankament to przedgony cały czas "zasilające" uzyskiwane dobro.
Ale... już mam plan jak ominąć ten problem.
Myślę, że odseparowanie przedgonów w cyklu rektyfikacji ciągłej nie powinno nastarczać problemów. Zaś zmiany (dodatki) do standardowej aparatury nie będą tak wielkie
Połączenie szeregowe 2 kolumn?

pozdrawiam

Awatar użytkownika
inżynier
101%
101%
Posty: 1823
Rejestracja: 2006-11-14, 12:00

Post autor: inżynier » 2009-08-13, 09:32

@Krisbak,
super sprawa z jednym malutkim "ale", temp w kegu - ok. 95°C toż to czyste marnotrawienie spirytusu, jeżeli dobrze dobierzesz wysokość podawania towaru i właściwą moc grzania, to w kegu powinieneś mieć ponad 100°C. W tym przypadku korzystne byłoby zastosowanie dodatkowej opaski grzejnej na dole kolumny, pisał o tym Zbyszek1281.
pozdrawiam - inżynier

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 26 gości