Miedź - katalizatorem w procesie destylacji spirytusu???.
Witam wszystkich,po prześledzeniu tego tematu wydaje się być dobre zastosowanie takego katalizatora jak na fot. poniżej. Jest to linka miedziana z drytu ok. 0,2mm wypalaona dawno temu z kabla od spawarki, przeleżala w piwnicy kilka lata by doczekać się recyklingu.Plukałem to kilka razy w wodzie z octem i solą oraz umylem dokładnie płynem do naczyń.Planuję umieścić ten kawałek na samym spodzie kolumny a nad nim zmywaki, co o tym myślicie?
A gdyby tak zwykłego zmywaka magicznie przeistoczyć w wielkopowierzchniowy katalizator miedziowy?
Potrzebne magiczne przedmioty:
1) zmywak ochotnik
2) siarczan(octan, chlorek) miedzi
3) blaszka miedziana
4) bateryjka (np 4,5V)
Zmywaki zanurzyć w r-r miedzi, podłączyć pod minusa bateryjki, blaszkę miedziową pod plusa i powinna nam się osadzić miedź na zmywaku...
Takie teoretyczne rozważania ale jak załatwię nieco siarczanu miedzi to spróbuję i podziele się obserwacjami.
Potrzebne magiczne przedmioty:
1) zmywak ochotnik
2) siarczan(octan, chlorek) miedzi
3) blaszka miedziana
4) bateryjka (np 4,5V)
Zmywaki zanurzyć w r-r miedzi, podłączyć pod minusa bateryjki, blaszkę miedziową pod plusa i powinna nam się osadzić miedź na zmywaku...
Takie teoretyczne rozważania ale jak załatwię nieco siarczanu miedzi to spróbuję i podziele się obserwacjami.
W tak sposób wytworzona warstwa miedzi będzie bardzo cieniutka i raczej nieciągła co stworzy dodatkowe ogniska intensywnej korozji. Pewnie też zniknie po pierwszej destylacji a na pewno po czyszczeniu.
Ostatnio zmieniony 2008-12-14, 19:39 przez winiarek5, łącznie zmieniany 1 raz.
No i jestem po próbie tej linki miedzianej,mój sprzę to tyowy AAbratek 2" a tak nawiasem mówiąc to był mój debiut więc trochę nerwów, ale do rzeczy , miedź zabarwiła sie nie wiem dlaczego na ceglasto czerony kolor a destylowałem wino z jabłek na drożdżach winiarskich, na forum wyczytałem że z nastawów owocowych osadza się siarka i miedź czernieje. Nie wiem co jest grane, może coś źle zrobiłem?, proces przebiegał wzorowo uciągłem z 10 l. nastawu 1l spirytusu 95% i ćwiartkę pogonu 94%. Zapach bardzo przyjemny, po rozcieńczeniu lekka nuta jabłkowa ale prawie nie wyczuwalna, smak cóż dla mnie super jak na początkującego kapacza to to wydaje mi się że nieźle.Ale czy z tego katalizatora nic nie przechodzi do destylatu bo to mi nie daje spokoju.
no widzisz,zapomniałem o tym temacie ale w sumie nie ma czego żałować.
dałem 10 cm miedzi na dół kolumny i okazało się że nie ma żadnej różnicy.a skoro nie ma różnicy to po co sobie głowę zawracać.
może bardziej racjonalne byłoby zrobić spiralę chłodzącą z miedzi.
dałem 10 cm miedzi na dół kolumny i okazało się że nie ma żadnej różnicy.a skoro nie ma różnicy to po co sobie głowę zawracać.
może bardziej racjonalne byłoby zrobić spiralę chłodzącą z miedzi.
Lubię pracę. Praca mnie fascynuje. Mogę siedzieć i patrzeć na nią godzinami....
nie polecam tego rozwiązania. Przy zacierach zbożowych chłodnica miedziana niemiłosiernie czernieje, a jej czyszczenie, ze względu chociażby na rozmiary, jest diabelnie niewygodne. Polecam natomiast jakiś wkład (rurkowy, drutowy, sprężynkowy, itd).Spiryt pisze: może bardziej racjonalne byłoby zrobić spiralę chłodzącą z miedzi.
Tym, którzy jeszcze nie próbowali miedzi zdecydowanie ją polecam raczej w formie wypełnienia niż elementów konstrukcyjnych tak jak mówi Pan Jasiu(ideałem byłoby wypełnienie całej kolumny stalowej miedzią, unikniemy lutowania a zachowamy właściwości miedzi) tym, którzy jeszcze nie czyścili podpowiem, że perhydrol i kwas cytrynowy to nie jedyne rozwiazanie. Mieszajac pół/pół zwykłą wodę utlenioną z octem uzyskujecie roztwór o podobnych właściwościach. Miedziane elementy nalezy w nim zanużyć i poczekać do zakończnia musowania (ok 15 min/1L roztworu w zalezności od ilosci czyszczonej miedzi) roztwór robi się turkusowy, niebieski i przechodzi w w ciemną zieleń aż do błotnisto bagiennej brudnej zieleni. odrobinę sie rozgrzewa, można wstrząsnąć żeby przyśpieszyć czyszczenie. Miedź po takim czyszczeniu jest jak nowa i wystarczy ją opłukać i umiescić z powrotem w kolumnie.
Lutek
V.S.O.P.
www.vsop.com.pl
http://vsop.blox.pl
Gdy dłużej nie odpowiadam pisz bezpośrednio na info@vsop.com.pl
V.S.O.P.
www.vsop.com.pl
http://vsop.blox.pl
Gdy dłużej nie odpowiadam pisz bezpośrednio na info@vsop.com.pl
Witam.
Czytając ten wątek kupiłem sobie dwie siateczki miedziane 10x20cm, żeby włożyć je na dół kolumny jako wypełnienie.
Siateczki wyglądają tak jak na zdjęciu (użyłem zdjęcia sprzedawcy z allegro).
Podpowiedzcie mi proszę, czy te siatki zwinąć w rulonik i włożyć do rury, czy powycinać kółeczka i poukładać na dno?
Czytając ten wątek kupiłem sobie dwie siateczki miedziane 10x20cm, żeby włożyć je na dół kolumny jako wypełnienie.
Siateczki wyglądają tak jak na zdjęciu (użyłem zdjęcia sprzedawcy z allegro).
Podpowiedzcie mi proszę, czy te siatki zwinąć w rulonik i włożyć do rury, czy powycinać kółeczka i poukładać na dno?
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 21 gości