Strona 3 z 5

: 2010-06-27, 13:39
autor: Bolek46
Spiryt
Kurczę, nie mogłem się powstrzymać żeby tego nie zacytować. Szkoda żeby ten post przypadkiem znikł.
Ośmieszasz sie synku. Piszesz; -"za pierwszym razem 95% i bez rury" i w nastepnym zdaniu;
Wystarczy przepuścić 2x- a więc nie za pierwszym razem a pot-still to co jak nie rurowy destylator tyle że po angielsku czego nie załapałem???
Narwany idiota czy naćpany?
A może oblatany jak owca w koło palika a bystry jak woda w klozecie?

: 2010-06-27, 13:53
autor: Spirit
Bolek46 pisze:Ośmieszasz sie synku
Tata? :D Tyle lat Cię szukałem, już traciłem nadzieję że Cię odnajdę. Mogę się przytulić?? :D
Bolek46 pisze: Ośmieszasz sie synku. Piszesz; -"za pierwszym razem 95% i bez rury" i w nastepnym zdaniu;
Wystarczy przepuścić 2x- a więc nie za pierwszym razem a pot-still to co jak nie rurowy destylator tyle że po angielsku czego nie załapałem???
Narwany idiota czy naćpany?
A może oblatany jak owca w koło palika a bystry jak woda w klozecie?
Napisałem
Taki wynik to ja mogę uzyskać nawet bez rury
nie było tam mowy o jednym razie i 95%. Proszę Cię czytaj ze zrozumieniem.

Raczej narwany bo jeżeli chodzi o ćpanie to nie ćpam, pijany też nie bo nie piję. A oblatany raczej jak owca, z bystrością porównywalną do wody w klozecie jeszcze mi trochę brakuje.

: 2010-06-27, 14:16
autor: JanK
Odpuście człowiekowi. :D Proszę o opis działania tego urządzenia. Uzysk na poziomie 80-83% przy jednokrotnym procesie jest cokolwiek słaby za to wydajność 4l/h jest duża. Zwróćcie też uwagę, że kolega Bolek46 napisał swój post w dziale "Bimber jako paliwo". W tym dziale chyba nie musimy opisywać sprzętów do uzyskiwania absolutu.

Ps. mnie to urządzenie zainteresowało jako sprzęt do wstępnego "zagęszczenia" nastawu.

Re: Alkohol jako paliwo

: 2010-06-27, 14:27
autor: winiarek5
Porszonez pisze:Chciałbym na poważnie zająć się tematem jakim jest, jazda na spirytusie.
Najlepiej będzie zacząć od zwrócenia się z zapytaniem w tej kwestii, do rzecznika prasowego KGP - mają bezpośrednie i najlepsze dane statystyczne w tym temacie co pozwoli bezzwłocznie rzucić się w wir badań jazdy na spirytusie oraz innych płynach jak i substancjach stałych. Dane tam uzyskane, pozwolą szybko i obiektywnie rozważyć wszystkie argumenty, za jak i przeciw, kontynuowaniu badań w praktyce :idea:
Porszonez pisze:...chciałem wykorzystać aparaturę stosowaną do pędzenia bimbru przez mojego ojca...
...na początek musi to wystarczyć do wstępnych testów.
Sąsiad mojego sąsiada, postanowił przerobić silnik "benzynowy" na silnik "diesla".
Swój pomysł postanowił zrealizować najprościej jak się da i na początek bez żadnych przeróbek konstrukcyjnych: zaczął powoli przyzwyczajać silnik do oleju napędowego, tankując mieszankę benzyny i ON o coraz większej zawartości ON.
Eksperyment zakończył się uszkodzeniem silnika ale facet jest dobrej myśli.
Jak można być po tym dobrej myśli?
Najwyraźniej można: oto jego komentarz do eksperymentu:
"Wszystko było na dobrej drodze, silnik się już prawie przyzwyczaił do oleju napędowego, tylko że nie zdążył się całkiem przyzwyczaić, bo się popsuł. Za szybko chciałem go przyzwyczaić no i się popsuł.
Następnym razem, dużo wolniej będę zwiększał zawartość oleju napędowego w paliwie i wtedy na pewno się uda!"
Płakać? Śmiać się?
Jest to zdarzenie autentyczne, na razie, z niecierpliwością czekam na rozpoczęcie drugiego eksperymentu, przyzwyczajania kolejnego silnia do...
Porszonez pisze:Dlatego musicie mi pomóc zbudować profesjonalny sprzęt.
Za komentarz, może posłużyć przekaz płynący z zamieszczonego załącznika graficznego :idea:

Pozdrawiam

Winiarek

: 2010-06-27, 14:49
autor: Spirit
JanK pisze: za to wydajność 4l/h jest duża.
Wydajność zależna jest od przyłożonej mocy. To cudo to nic innego jak deflegmator. Widziałem konstrukcje mniej skomplikowane na których też uzyskiwano wyrób o mocy podobnej do wspomnianych wcześniej rewelacji.
A wyglądało to mniej więcej tak. Właściciel też był bardzo dumny ze swej konstrukcji.

@Winiarek.
Kiedyś nocowałem u dziewczyny i jakiś zazdrośnik też chciał przyzwyczaić mojego fiata 126p do oleju napędowego. Pomimo że stosunek oleju do benzyny był 1;1 to dzielny maluszek poradził sobie z przełknięciem tej mieszanki. Dojechałem do domu, spuściłem mieszankę, nalałem benzyny i jeździłem jeszcze długo i szczęśliwie. Od tej pory oczywiście zamykałem korek wlewu :D
Swoją drogą to co to za dureń żeby wlać oleju napędowego do zbiornika? Mógł posunąć się jeszcze dalej i nalać mi benzyny :mrgreen:

: 2010-06-27, 16:22
autor: Bolek46
Spiryt
Tata? :D Tyle lat Cię szukałem, już traciłem nadzieję że Cię odnajdę. Mogę się przytulić?? :D
No i poznaliśmy się i nieważne jak. Wazniejsze że masz poczucie humoru :D

JanK
Odpuście człowiekowi. :D Proszę o opis działania tego urządzenia. Uzysk na poziomie 80-83% przy jednokrotnym procesie jest cokolwiek słaby za to wydajność 4l/h jest duża. Zwróćcie też uwagę, że kolega Bolek46 napisał swój post w dziale "Bimber jako paliwo". W tym dziale chyba nie musimy opisywać sprzętów do uzyskiwania absolutu.

Ps. mnie to urządzenie zainteresowało jako sprzęt do wstępnego "zagęszczenia" nastawu.[/quote]
Nie jestem zadnym ekspertem od tych spraw ale myślę, ze wydajność zależy od powierzchni parowania , powierzchni skraplania i mocy grzałki.
Koncentrowałe się głównie na tym aby destylator był możliwie jak najmniejszy.
Czemu?
Mieszkam w Australii a tu dozwolone jest pędzenie ale małych ilości jak np w szybkowarze i na własny użytek.
Chodziło więc o to aby ten sam destylator mógł być użyty zarówno na szybkowarze jak i na beczce od piwa, bo komu chciałoby sie bawić ale na pokaz warto mieć.
Moze sie wydawać dziwne- w Australii bimber?
Po pierwsze to nie bimber a spirytus bez sladu zapachu bimbru a po drugie w Au nie ma w sklepach spirytusu a apteczny wsciekle drogi i nie nadaje sie do picia. a to moje paliwo i dlatego w tym dziale.
Ja go spalam.
Aby osiągnąć tak małe wymiary zachowując jednocześnie potrzeną powierzchnie skraplania, trzeba było to wszystko upchać w małym pudełku.
Aby pozbyć się zapachu bimbru używam pompy podciśnieniowej i wtedy wydajność jest dużo większa ale destylat słabszy i za drugim razem wychodzi 92-90 % ale już bez zapachu bimbru i nie trzeba ani węgla drzewnego ani nadmanganianu potasu i sody.
Komu zależy na 96 %-tach musi przepędzić trzeci raz
Być może macie lepsze techniki i wcale nie zamierzam nikomu imponować ale moje kolumienki są cenione w Australii głównie przez zielarzy, którzy robią wyciągi z ziół na spirytusie, którego jak pisałem w Au nie ma.

Re: Alkohol jako paliwo

: 2010-06-27, 18:28
autor: Astemio
Witam!
Bolek46 pisze:...To bzdury z tymi długimi rurami...
Bzdurą jest niewątpliwie to ↑ krótkie zdanie.

: 2010-06-27, 18:29
autor: Spirit
Zaciekawiło mnie jedno, destylacja w podciśnieniu. Dość prosto problem ten został tu zrealizowany. Był kiedyś na forum taki temat ale umarł śmiercią naturalną ponieważ nikomu nie chciało się wchodzić z aparatem na Mount Everest :lol:

: 2010-06-28, 00:07
autor: 98%
Witam
Aby pozbyć się zapachu bimbru używam pompy podciśnieniowej i wtedy wydajność jest dużo większa ale destylat słabszy i za drugim razem wychodzi 92-90 % ale już bez zapachu bimbru i nie trzeba ani węgla drzewnego ani nadmanganianu potasu i sody.
Jak stosuje sie odpowiednie składniki do produkcji destylatu i nie potrzebna jest "pompka "
węgiel nie ma za zadania ( w głownej mierze ) wytrącenia zapachu ( choć odpowiedni rodzaj węgla to czyni owszem ) lecz jego uszlachetnienie -zminimalizowanie ostrości jak i też wyłapanie olejów fuzlowych , białek i innych obcych wtrąceń , do wytworzenia "czystego " chemię się daje -ale można przedestylować kilka razy i efekt też będzie zadowalający .


Moze sie wydawać dziwne- w Australii bimber?
Po pierwsze to nie bimber a spirytus bez sladu zapachu bimbru a po drugie w Au nie ma w sklepach spirytusu
:idea: u nas też "bimber " jest tylko synonimem - dobrego destylatu spirytusu - każdy "znawca " wie o co chodzi a że nazwa "bimber" - jest "ojcem naszych dzieci ( wytworów z destylatorów ) " to posługujemy się nazwą w przenośni ....... :mrgreen:

może jesteśmy za światem 20 lat ale przynajmniej mamy w sklepach spirytus , tylko jest pijalny i tak "tani" że my robimy jeszcze taniej :wink:

pozdrawiam
98%

: 2010-06-28, 01:39
autor: Bolek46
[quote="98%
-zminimalizowanie ostrości
powoduje dodanie nieco cukru rozpuszczonego w wodzie, oczywiście po kilku do kilkunastu dniach

: 2010-06-28, 02:02
autor: winiarek5
Leżakowanie (nie filtrowanie) spirytusu z węglem drzewnym z brzozy również łagodzi jego smak i taki spirytus jest o wiele łatwiejszy do przełknięcia dla tych co liczą kalorie :wink:

Pozdrawiam

Winiarek

Re: Alkohol jako paliwo

: 2010-06-28, 02:12
autor: Bolek46
Astemio pisze:Witam!
Bolek46 pisze:...To bzdury z tymi długimi rurami...
Bzdurą jest niewątpliwie to ↑ krótkie zdanie.
Zbyt pewny jesteś swoich "racji".
Wpierw zrób mały eksperyment. Wyrzuć z rury wszystkie scierki, koraliki czy co tam masz i jaka różnica? Minimalna czyli nieistotna.
Drugi eksperyment.
Z całej metrowej czy dłuższej rury pozostaw tylko 10-15 cm górnej części i wstaw w nią kawałek 10-15 cm zaślepionej cieńszej rurki (np; w rurkę Fi 40 wstaw Fi 25 mm) tak aby para przechodziła pomiędzy nimi zanim trafi do destylatora i przepuść przez nią ciepłą wodę około 50 stopni C, wychodzącą z destylatora.
Teraz zauważysz już dużą różnicę, bo wszystkie nieco cięższe alkohole od etylu zawreacają do kociołka i o to właśnie idzie.
Teraz destylator umieść bezpośrednio nad tą wstępną chłodniczką i masz małą konstrukcję a efekty lepsze.
Moje pudełko jest grubsze (10 cm), bo para po przejściu przez 15 cm wstępnej chłodniczki idzie w dół po zewnętrznej stronie przez 8 rurek chłodzonych wodą.
Ot i cała prosta mała rzecz zamiast zajmujacej pół garażu.
W sumie w tym pudełku jest 9 rurek Fi 25 chłodzonych wodą, co po złożeniu do kupy daje prostą chłodnice o długości 135 cm a tyle trzeba aby zchłodzić parę z pojemnika 50 litrów i grzałce 2500 W.
Właściwie może trochę mniej przy pierwszej destylacji ale przy drugiej takie jest minimum aby alkohol był dostatecznie schłodzony.

Powtórzę; Woda wychodząca do zlewu z tej wstepnej chłodniczki musi byc około 50 stopni C.
A przy 50 stopniachC pocieknie tak długo jak długo będzie alkohol w kociołku.
Jeśli będzie zimna nic nie pocieknie, gdyż wszystko zawracać bedzie do kociołka.

[ Dodano: 2010-06-28, 04:57 ]
Spiryt
Napisałem
nie było tam mowy o jednym razie i 95%. Proszę Cię czytaj ze zrozumieniem.
Cytat TWOICH słów nieco wcześniej;
Ja nie gotuję dwa razy, otrzymuję za pierwszym razem 96%. Napisałem że wynik 80% mogę uzyskać nawet bez rury, wystarczy że przepuszczę przez pot-stilla 2x.
No więc JAK?
Jednak za pierwszym razem masz 96 %, jak przepuścisz dwa X przez pot-stilli jednak to Ty sam napisałeś czy Św.Mikołaj podszywa się pod Ciebie?
Gdzie tu sens???
Kompromitujesz się zapreczając sobie samemu w tym samym zdaniu! :wall

: 2010-06-28, 08:05
autor: zbyszek1281
Kolego ja mam deflegmator wielorurkowy .Możesz zobaczyć w galeri i spokojnie na samym deflegmatorze uzyskam 90% destylat.Ty pracujesz tylko na czymś w rodzaju deflegmatora.Dla większej rozdzielczości to potrzebna kolumna nie zajmująca pół garażu
Pozdrawiam

Re: Alkohol jako paliwo

: 2010-06-28, 08:43
autor: Spirit
Bolek46 pisze:

[ Dodano: 2010-06-28, 04:57 ]
Spiryt
Napisałem
nie było tam mowy o jednym razie i 95%. Proszę Cię czytaj ze zrozumieniem.
Cytat TWOICH słów nieco wcześniej;
Ja nie gotuję dwa razy, otrzymuję za pierwszym razem 96%. Napisałem że wynik 80% mogę uzyskać nawet bez rury, wystarczy że przepuszczę przez pot-stilla 2x.
No więc JAK?
Jednak za pierwszym razem masz 96 %, jak przepuścisz dwa X przez pot-stilli jednak to Ty sam napisałeś czy Św.Mikołaj podszywa się pod Ciebie?
Gdzie tu sens???
Kompromitujesz się zapreczając sobie samemu w tym samym zdaniu! :wall
No patrz, teraz będziemy się przekomarzać. Widzę że raczej nie widzisz kropek, bo gdybyś widział to zauważyłbyś że to są dwa osobne zdania.

Ja nie gotuję dwa razy, wynik 96% otrzymuję za pierwszym razem na swojej kolumnie rektyfikacyjnej...koniec zdania...

...początek zdania...wynik 80% mogę uzyskać nawet bez rury, wystarczy że przepuszczę przez pot-stilla 2x
Jeżeli jeszcze coś jest dla Ciebie niezrozumiałe to wybacz, niżej już zejść nie dam rady.

Re: Alkohol jako paliwo

: 2010-06-28, 09:10
autor: Astemio
Witam!
Bolek46 pisze:...Zbyt pewny jesteś swoich "racji"...
Nie wszystkich, ale tej racji, o której tu mowimy - i to bez cudzysłowu - jestem.
Ty też zrób eksperyment, prostszy - poczytaj, wszystko jest na Forum, są to w większości wyniki doświadczeń i wtedy dopiero może będzie warto wchodzić z Tobą w polemikę.
Myślę jednak, że po uzupełnieniu wiedzy zniknie zdecydowana większość spornych punktów i spór nie zaistnieje.