O miedzi

Teoria, praktyka, sprzęt, kolumna
nitaki
0%
0%
Posty: 1
Rejestracja: 2006-04-16, 21:13

O miedzi

Post autor: nitaki » 2006-05-11, 17:16

Witam
Nie zabierałem jeszcze głosu w dyskusjach ani na Oliwce, ani Tu - chociaż uważnie czytałem większość wypowiedzi na obu forach (dzięki wszystkim uczestnikom za ich dotychczasowe posty - pomogły mi pogłębić "tajemną" wiedzę). Link poniżej można potraktować jako głos za wykorzystaniem miedzi w naszej aparaturce
http://biznes.onet.pl/14,1334561,,3254,ft.html
pozdrówka
nitaki

Fenol
101%
101%
Posty: 230
Rejestracja: 2006-02-03, 16:43

Post autor: Fenol » 2006-05-11, 20:03

Witam

O tym że miedź wywiera korzystny wpływ na destylat świadczy pośrednio fakt, ze alembiki do destylacji koniaku i aparaty odpędowe w wytwórniach whisky są wykonywane z miedzi, Czesi z gorzelni w Stonawie, też wspominają o miedzianych katalizatorach, więc coś jest na rzeczy z tą miedzią.
Moja pierwsza kolumna wypełniona była zmywakami miedzianymi i dawała doskonałe destylaty owocowe (gruszka, śliwka, banan itp) łagodne w smaku, aromatyczne, bez obcych smrodków.
Wypełnienie miedziane nie jest obojętne chemicznie i reaguje z parami związków organicznych zawartych w nastawie rozkładając je. O reaktywności miedzi miałem okazję się przekonać, gdy mocno przypaliłem nastaw śliwkowy (tak że z chłodnicy leciał dym :) ). Po przerwaniu procesu i rozebraniu kolumny okazało się, że zmywaki miedziane rozpadły się na kawałeczki drutu i mnóstwo czarnego tlenku miedziowego. Całe wypełnienie było do wymiany.
Myślę że warto temat przebadać dokładniej.

Pozdrawiam
Fenol

Awatar użytkownika
Citizen Kane
-#Admin
-#Admin
Posty: 5060
Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
Lokalizacja: Polska
Kontaktowanie:

Post autor: Citizen Kane » 2006-05-11, 20:18

Nie pamiętam dokładnie szczegółów, ale kiedyś przemknął mi post z Yahoo Distillers, w którym, na pytanie o poprawę smakowo - zapachową destylatu T. Ackland polecał włożenie / zastosowanie w aparaturze jakiegoś elementu / kawałka miedzianego.

Awatar użytkownika
Aabratek
101%
101%
Posty: 1395
Rejestracja: 2006-02-05, 16:20

Post autor: Aabratek » 2006-05-11, 23:06

czyli uzasadnione jest używanie kondensera z miedzi zamiast KO :P (oprócz lepszej wymiany ciepła)
no to chyba nie zmienię :lol:
... a Goździkowa przypomina - na ból głowy walnijcie klina !

Awatar użytkownika
ginger78
40%
40%
Posty: 79
Rejestracja: 2006-04-11, 11:39
Lokalizacja: whitestock

Post autor: ginger78 » 2006-05-12, 09:28

@Fenol
Tak, to prawda. Miedź od zawsze była stosowana w gorzelniach, ale w przeciwieństwie do gorzelni w domowych warunkach destyluje się raczej żadko i trzeba by było poświęcić sporo czasu na czyszczenie sprzętu przed każdą destylacją.
Nie ma sprzeczności w przypuszczeniu, ze choć pewne zdarzenie miało jakiś skutek to zdarzenie doń podobne mieć będzie skutek inny...

Awatar użytkownika
amber65
40%
40%
Posty: 71
Rejestracja: 2006-03-09, 13:07
Lokalizacja: Czechy- Přílepech

Post autor: amber65 » 2006-05-12, 22:00

@
Co do zastosowania kawałka Miedzi :roll: może wystarczy chłodnica :evil:
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............ Alkohol pity w miarę , nie szkodzi nawet w dużych ilościach.

Awatar użytkownika
księżycowy
0%
0%
Posty: 6
Rejestracja: 2006-03-29, 12:59

Post autor: księżycowy » 2006-05-12, 23:09

Mam dwie chłodnice z KO i miedzianą , wydaje mi sie że z miedzianej destylat ma łagodniejszy smak . Inni kiperzy nie widza różnicy wiec może to sprawa sentymentu :lol: do pierwszej chłodniczki.

Awatar użytkownika
Tofi
100%
100%
Posty: 1863
Rejestracja: 2006-01-05, 00:36
Lokalizacja: zDolny Śląsk
Kontaktowanie:

Post autor: Tofi » 2006-05-13, 04:08

@Ginger78
Miedź w polskich gorzelniach to raczej nie ze względu na normy sanitarne. Ma być użyta stal nierdzewna do zastosowań spożywczych, inczej sanepid by wymierzył karę od mandatu do zamknięcia włącznie.

tasior
30%
30%
Posty: 41
Rejestracja: 2008-01-06, 13:31

Post autor: tasior » 2008-02-22, 18:14

AAbratek pisze:uzasadnione jest używanie kondensera z miedzi zamiast KO :P (oprócz lepszej wymiany ciepła)
no to chyba nie zmienię :lol:
Szanowny Kolego AAbratek!
Mam zamiar ulepszyć sprzęt, właśnie używając elementów miedzianych. Mój kolega jak to usłyszał, zaczął mi odradzać, bo u niego w browarze jakiś stary fachowiec od piwa mówił o jakiejś strasznej truciźnie wytwarzanej z alkoholu w kontakcie z miedzią. Radził użyć czegokolwiek innego, argumentując że w starych browarach do dziś są miedziane instalacje ale od wewnątrz cynowane. Ja natomiast słyszałem o toksycznych związkach miedzi z dodatkiem cynku i ołowiu w złych instalacjach wodociągowych w wodzie pitnej. Po wyeliminowaniu cynku i ołowiu, rurki miedziane są ciągle najlepszym materiałem na instalacje do wody pitnej. Jeśli Ty zmieniałeś sprzęt z miedzi na inny materiał, proszę podziel się doświadczeniami.
Pozdrawiam tasior.

[ Dodano: 2008-02-22, 18:17 ]
Tofi pisze:@Ginger78
Miedź w polskich gorzelniach...
Chętnie poznam zdanie innych kolegów na ten temat, gdyż zdania o miedzi są bardzo podzielone.

Awatar użytkownika
Aabratek
101%
101%
Posty: 1395
Rejestracja: 2006-02-05, 16:20

Post autor: Aabratek » 2008-02-22, 18:41

Miedź jest groźna jeśli dopuścimy do jej "zabrudzenia" - dbając np. o kondenser nie powinniśmy się obawiać,
jeśli Twój kolega ma szczegółowe informacje to niech je dokładnie omówi - w innym przypadku to tylko "gdzieś dzwonią..."
... a Goździkowa przypomina - na ból głowy walnijcie klina !

tasior
30%
30%
Posty: 41
Rejestracja: 2008-01-06, 13:31

Post autor: tasior » 2008-02-22, 20:43

AAbratek pisze:Miedź jest groźna jeśli ... w innym przypadku to tylko "gdzieś dzwonią..."
Właśnie tak mi się też wydaje, choć przyznam że nie chcę eksperymentować na sobie. Wolę się upewnić czy i co mi grozi lub nie.
Liczę na jakieś merytoryczne opinie poparte gruntowną wiedzą w temacie, może linkami do fachowych opracowań.

Awatar użytkownika
Grzesiek24
40%
40%
Posty: 60
Rejestracja: 2008-02-16, 17:23

Post autor: Grzesiek24 » 2008-02-22, 20:49

strona którą podał kolega @nitaki w pierwszym poście

http://biznes.onet.pl/14,1334561,,3254,ft.html
Załączniki
strona.jpg

Awatar użytkownika
Grzesiek24
40%
40%
Posty: 60
Rejestracja: 2008-02-16, 17:23

Post autor: Grzesiek24 » 2008-02-22, 20:52

tasior pisze:
AAbratek pisze:Miedź jest groźna jeśli ... w innym przypadku to tylko "gdzieś dzwonią..."
Właśnie tak mi się też wydaje, choć przyznam że nie chcę eksperymentować na sobie. Wolę się upewnić czy i co mi grozi lub nie.
Liczę na jakieś merytoryczne opinie poparte gruntowną wiedzą w temacie, może linkami do fachowych opracowań.
gorsze zatrucie grozi Ci od wódy ze sklepu ( chodzi o te najtańsze po 11 - 12zł ) niż od bimbry puszczonego przez miedzianą rurkę

Awatar użytkownika
tomQ
70%
70%
Posty: 389
Rejestracja: 2007-05-24, 10:01
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: tomQ » 2008-02-22, 20:58

Długotrwałe spożywanie żywności o podwyższonej zawartości miedzi i jej pochodnych wywołuje zmiany metaboliczne, a odległe skutki wiążą się przede wszystkim ze zmianami w wątrobie. W następnej kolejności z uszkodzeniem nerek, tkanki mózgowej oraz naczyń wieńcowych i mięśnia sercowego. Miedź wykazuje większą toksyczność przy bezpośrednim działaniu na komórki, zwłaszcza w ich młodym stadium rozwojowym, co tłumaczy się zmianami w strukturze białek pod wpływem tego metalu.
Najczęstszymi skutkami nadmiaru miedzi mogą być zburzenia psychiki, uszkodzenia nerek, a także nadciśnienie tętnicze. Wskazana jest analiza hormonów zwłaszcza u kobiet (może wystąpić nadmiar estrogenów).

Za podręcznikiem toksykologii.

Pozdrawiam,
Ostatnio zmieniony 2008-02-22, 21:22 przez tomQ, łącznie zmieniany 1 raz.
TomQ

mgrinzkisiel
40%
40%
Posty: 66
Rejestracja: 2007-10-29, 11:49

Post autor: mgrinzkisiel » 2008-02-22, 21:16

ba, nawet te ze średniej półki nie wiadomo z czego to i naczym. ale jak się tego nie widzi, to działa psychologia, i niczym się nie przejmujesz, jak wiesz jak coś się robi i znasz każdy "szkodliwy" związek jaki powstaje, albo wydaje ci się że powstaje, to zaczynasz marudzić, choć produkt 5 razy lepszy od tego co pijesz ze smakiem poprostu nie wiedząc co tam jest :D

czego oczy nie widzą... :D ja już sera z tesco nie jem topionego , bo wiem dlaczego jest taki tani :D ...

tylko co to znaczy"długotrwałe"? :D bo jeżeli prędzej padnie wątroba od samego etanolu niż od tych związków to nie widzę problemu :D nikt przecież chyba tu alkoholikiem nie jest,żeby codzień se flaszkę swojego wypijać, no i konkretnie nie wiemy ile tego w tej flaszce jest :D

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 118 gości