Spawanie - Czym co połączyć???

Teoria, praktyka, sprzęt, kolumna
Paul.sn
10%
10%
Posty: 12
Rejestracja: 2008-04-20, 19:27

Post autor: Paul.sn » 2011-08-18, 21:14

Panowie mam pytanie:czy lutowanie cyna(tz.miekkie)ma wplyw na jakosc destylatu,czy lutowac lepiej na twardo.

Awatar użytkownika
Astemio
101%
101%
Posty: 2144
Rejestracja: 2006-12-28, 12:29

Post autor: Astemio » 2011-08-18, 22:04

Witam!
To w praktyce nie ma znaczenia.
Ale jeśli lutowanie miękkie, to tylko stopem bezołowiowym Sn97Cu3 używanym do lutowania miedzianych instalacji grzewczych.
Do stali KO najlepiej używać specjalnego topnika (np. N1 f-my REKO z Dzierżoniowa, http://www.chemik.c0.pl/lut_m.php ), zapewniającego odpowiednią dyfuzję lutu, ale można użyć po prostu kwasu ortofosforowego H3PO4 - dobrze oczyścić elementy i też da radę.
Poza tym ten kwas wprost doskonale nadaje się do miedzi i jej stopów, jednak do zwykłej stali nie za bardzo. Te topniki nie lubią otwartego ognia.
Miękkie lutowanie jest łatwe i bezpieczne, załatwisz to zwykłą, dużą lutownicą, twarde wymaga wysokich temperatur, osiągalnych tylko za pomocą palnika, i musi mieć on odpowiednią moc, szczególnie do miedzi.
Są produkowane specjalne luty srebrne do stali KO, o obniżonej temperaturze topnienia (550-600°C), ale nie są tanie jeśli firmowe i według mnie trzeba sprawdzić skład, bowiem w celu osiągnięcia stosunkowo niskiej temperatury topnienia mogą zawierać metale trujące, np. kadm. Raczej nie przenikną do destylatu, ale na pewno nie przenikną, jeśli ich nie będzie :)

Oczywistym jest dużo większa wytrzymałość połączeń wykonanych srebrnym lutem twardym, ale i miękkie lutowanie jest wystarczająco wytrzymałe, trzeba tylko zwrócić uwagę na szczelność połączeń w obu przypadkach.
Najlepszym miernikiem nieskończoności jest ludzka głupota i arogancja.

Awatar użytkownika
C2H6O
60%
60%
Posty: 286
Rejestracja: 2010-01-06, 21:14
Lokalizacja: RoI

Post autor: C2H6O » 2011-08-19, 11:07

Astemio pisze:Oczywistym jest dużo większa wytrzymałość połączeń wykonanych srebrnym lutem twardym
Wg opracowań, wytrzymałość na ścinanie jest nawet dziesięciokrotnie większa. Co to oznacza w rzeczywistości? Miałem wielkie chęci polutować stopem Sn97Cu3 rurkę karbowaną DN12 na chłodnicę. Po wykonaniu topnika i poćwiczeniu z kilkoma elementami pobieliłem króćce i kołnierz rurki. Zlutowałem je. Sprawdzam, nieszczelności nie ma, zaczynam wyginać i d..a zbita. Zrywa połączenie. Wciórności.....

Kupiłem lut LS45 w osłonie z topnika i razem z zaprzyjaźnionym hydraulikiem będziemy próbować lutować "na twardo".

Awatar użytkownika
Astemio
101%
101%
Posty: 2144
Rejestracja: 2006-12-28, 12:29

Post autor: Astemio » 2011-08-19, 11:50

Witam!
Musiałeś popełnić jakiś błąd, przez pewien czas rurki karbowane KO lutowałem do króćców z KO i nigdy nie było żadnych problemów (używałem H3PO4 jako topnika).
Prawdopodobnie robisz coś źle podczas pobielania obu części lutem i druga rzecz, nie można lutować na styk.

Trzeba dobrać średnicę króćca tak, aby można go było wsunąć na ok. 6-10mm do wnętrza rurki karbowanej z lekkim luzem. Po porządnym pobieleniu obu części wsuwa się na gorąco króciec do "kielicha", który tworzy po ucięciu w odpowiednim miejscu karbowanka. Na gorąco, jeśli lutu jest nadmiar, jeśli wchodzi prawie luźno - oczywiście nie trzeba grzać.

Kiedy spoiwo stężeje, trzeba oblutować wszystko lutownicą używając topnika i spoiwa (zostawiając jego nadmiar w "kielichu"), potem sprawdzić szczelność i ew. przecieki przelutować jeszcze raz - ale mnie się nie zdarzyły, zresztą to od razu widać: jeśli powierzchnia połączenia jest gładka, błyszcząca i ciągła, przecieku nie będzie i końcówkę można wyginać; połączenie nie puści, prędzej rurka się odłamie.

Lut miękki w tym przypadku ma za zadanie uszczelnić połączenie i niejako tylko przytrzymać obie części, wszystkie większe obciążenia (szczególnie poprzeczne) przenosi - jeśli można tak się wyrazić - "sposób" ich usytuowania względem siebie, czyli umieszczenie odcinka sztywnego króćca wewnątrz cienkiej rurki karbowanej.

Jednak odkąd Akas podzielił się z nami sposobem na spawanie karbowanki do króćca - stosuję wyłącznie tą metodę, jest profesjonalna i najlepsza.
Najlepszym miernikiem nieskończoności jest ludzka głupota i arogancja.

Awatar użytkownika
Astemio
101%
101%
Posty: 2144
Rejestracja: 2006-12-28, 12:29

Post autor: Astemio » 2011-08-19, 13:37

Podczas lutowania twardego z reguły nie stosuje się "pobielania" - tak wynika przynajmniej z mojej stosunkowo niewielkiej praktyki lutowania twardego, ale i podglądania fachowców.
Dopasowuje się oczyszczone elementy i grzeje, szczególnie ten, który jest większy, grubszy czyli ma większą pojemność cieplną.
Najpierw płynie topnik, powierzchnia zrobi się pod nim wyraźnie czysta i po jakimś czasie popłynie lut, kiedy podłoże osiągnie już jego temperaturę topnienia. Ciekły lut twardy ma doskonałą płynność i wpływa wtedy we wszelkie szczeliny - nie mogą być zresztą zbyt duże.
Mniejszy element nagrzeje się w zasadzie poprzez styk z większym oraz poprzez stopiony topnik i lut - szczególnie tutaj trzeba uważać, żeby nie przepalić/stopić cienkiego elementu w układzie cieniutka karbowanka vs. kilkakrotnie grubszy króciec.
Jeśli palnik działa z użyciem tlenu, płomień osiąga bardzo wysoką temperaturę i potrzebny jest człowiek z doświadczeniem w lutowaniu takich delikatnych elementów - paradoksalnie dużo wygodniej jednak grzeje się wydajnym palnikiem tlen/gaz, niż tylko gazowym.

Dodatkowa kwestią jest to, że do KO używać powinno się specjalnych lutów twardych, o obniżonej temperaturze topnienia, ponieważ stal KO można łatwo "przegrzać" - nie jest to reguła - stosując zwykłe, typowe luty srebrne (720-800°C); wtedy tworzy się na powierzchni warstwa spasywowana (?), która w dużym stopniu blokuje właściwości czyszczące topnika - co za tym idzie, powierzchnia nie chce "przyjąć" lutu, trzeba elementy ostudzić i ponownie oczyścić je mechanicznie.
Najlepszym miernikiem nieskończoności jest ludzka głupota i arogancja.

polar
50%
50%
Posty: 132
Rejestracja: 2011-04-29, 14:22

Post autor: polar » 2011-08-19, 15:19

Wracając do kwestji wytrzymałości, zastanawiam się jak będzie się zachowywało połączenie
lutem miękkim wywijki fi 4 cale do kega. Otwór w kegu jest około 3mm mniejszy niż średnica wywijki więc cały ciężar kolumny "opiera" się kegu ale przypadkowe uderzenie,popchnięcie kolumny przy jej wys. 180cm daje nam dość duży moment i czy wtedy taki lut nie puści. Nie daje mi to spokoju bo nie musiałbym tego elementu spawać.
Zrobiłem pewną próbę, do górnej pow. kega przylutowałem kawałek ocynkowanego płaskownika, pow. połączenia lutem miękkim to około 2cmx2cm następnie wypełniłem keg 30L wodą i powiesiłem całość na kilka godzin za w/w płaskownik . Połączenie wytrzymało bez najmniejszego problemu. Co o tym sądzicie ?

Awatar użytkownika
Astemio
101%
101%
Posty: 2144
Rejestracja: 2006-12-28, 12:29

Post autor: Astemio » 2011-08-19, 21:14

Jeśli naprawdę nie masz innego wyjścia, to nie masz - ale to jest jednak kluczowy punkt i w tym miejscu połączenie powinno być wykonane za pomocą spawania, zdecydowanie radzę tak zrobić.
100mm w stosunku do długości kolumny (1800mm) daje duże przełożenie i siła działąjąca na to połączenie (w razie bocznych obciążeń) będzie 18 razy większa, niż na szczycie kolumny.
Tak jak piszesz, bez "udarów" to powinno wytrzymać; trudno jednak być pewnym na 100%, że takich nie będzie. Obchodzić się ze sprzętem stalowym jak ze szklanym :D ?
Osobiście na pewno nie zdawałbym się w tym miejscu na lut miękki, oczywiste jest zastosowanie połączenia spawanego, ale akurat ja jestem w komfortowej sytuacji co do spawania.
Ostatnio zmieniony 2011-08-19, 22:55 przez Astemio, łącznie zmieniany 1 raz.
Najlepszym miernikiem nieskończoności jest ludzka głupota i arogancja.

Paul.sn
10%
10%
Posty: 12
Rejestracja: 2008-04-20, 19:27

Post autor: Paul.sn » 2011-08-19, 22:53

Witam panowie!!!
nie wiedzialem ze te forum jest takie aktywne.
Dzieki kolegowi Astemio za wyczerpujaca odpowiedz.Ja jestem przy budowie mojej aparatury 50l Keg z flanszem i przejsciem na miedziana kolumne iszklana chlodnice.

Awatar użytkownika
serviq
20%
20%
Posty: 22
Rejestracja: 2011-08-07, 23:01

Post autor: serviq » 2011-08-27, 00:24

Żeby nie zaczynać na nowo, podepnę się pod ten temat ;)

Otóż Panowie, ze spawaniem miałem tyle doświadczenia, co księgowy z mechaniką i postanowiłem kupić maszynę, nauczyć się i tą samą maszyną spawać KO.
Oczywiście z lektur wynika, że metoda TIG jest najskuteczniejsza, jednak sama spawarka nadająca się do TIG ma być inwerter czy migomat?

Awatar użytkownika
czornulek
101%
101%
Posty: 1065
Rejestracja: 2009-01-04, 17:00
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: czornulek » 2011-08-27, 00:40

Inwerter, musisz dokupić butle, reduktor, uchwyt z kablem i z igłą wolframową i jakoś to do kupy pospinać, ale brak funkcji zajażania łuku bezdotykowo, a jak strzelisz igłą w materiał to ci się stępi.. Z derdy mąją tanie inwertery z możliwością na tiga. Migomatu nie polecam, w przemyśle stosuję się tigi które dodatkowo (osobno) posuwają drut do "jeziorka". Fajnego chińczyka za 1400zł kupisz (z pulsem). :wink:
Nie potrzebuję się dobrze bawić, żeby pić alkohol.

Awatar użytkownika
serviq
20%
20%
Posty: 22
Rejestracja: 2011-08-07, 23:01

Post autor: serviq » 2011-08-27, 09:46

Pomimo lektury, jestem człowiekiem, który miał do czynienia tylko z transformatorem.

Potrzebuję prostej odpowiedzi.

DEDRA DESTi 205AC nada się do KO i ALU?
Ostatnio zmieniony 2011-08-27, 17:34 przez serviq, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
sono2020
40%
40%
Posty: 92
Rejestracja: 2009-05-19, 19:58

Post autor: sono2020 » 2011-08-27, 12:02

Wynika z twoich postów że potrzebna Ci taka maszynka
http://netspaw.pl/77,jlt-welder-fantasy ... c-170.html
JLT Welder Fantasy PRO TIG AC/DC 170A
Tylko tym bez problemu pospawasz wszystko od KO po ALU i TYTAN
Te sprzęty po 1400zł nie pospawają niczego prócz zwykłej stali i KO
ALU i podobnych bez zmiennego AC/DC nie podołasz
Cow & Chicken

Awatar użytkownika
Pablo Maximus
101%
101%
Posty: 125
Rejestracja: 2008-02-10, 23:40
Lokalizacja: z Podbeskidzia

Post autor: Pablo Maximus » 2012-07-15, 19:27

Witam

Niedawno kupiłem prosty inwertor z przystawką TIG i butlą argonu . Od jakiegoś tygodnia uczę się spawać kwasówkę
Obrazek
Jak na pierwsze w życiu próby spawania wygląda chyba nieźle. Mam tylko taki problem że strasznie odkształca mi się blacha dookoła miejsca spawania (bardziej niż widać to na zdjęciu) :( Nie wiem czy coś robię źle czy to normalne zjawisko? Planuję wspawać mufkę na grzałkę do kega ale boję się że wszustko mi się zacznie krzywić.
PIERWSZE TO:
[url]http://moonshine_still.republika.pl/[/url] & http://www.bimber.info/forum/viewtopic.php?t=605
dopiero potem pytania.

Awatar użytkownika
Astemio
101%
101%
Posty: 2144
Rejestracja: 2006-12-28, 12:29

Post autor: Astemio » 2012-07-15, 20:35

Witam!
To normalne zjawisko przy spawaniu, szczególnie stali kwasoodpornej (ale to nie wyklucza, że coś jednak robisz źle :D ).
Ta stal ma stosunkowo duży współczynnik rozszerzalności cieplnej i jednocześnie stosunkowo słabą przewodność cieplną, co w połączeniu ze sobą daje duże naprężenia w materiale, powodujące równie duże zniekształcenia spawalnicze w gotowym detalu.
Przeciwdziałanie polega na odpowiednim technologicznym skonstruowaniu detalu (jeśli to możliwe), odpowiedniej kolejności kładzenia spoin i gęstym, punktowym wstępnym mocowaniu elementów składowych; to ostatnie jest zupełnie nieodzowne i często w ogóle umożliwia zespawanie bardziej skomplikowanych detali.

Reasumując - spawana KO musi się pokrzywić :mrgreen: , szczególnie narażone są na to elementy o względnie cienkich ściankach.
Najlepszym miernikiem nieskończoności jest ludzka głupota i arogancja.

Awatar użytkownika
Pablo Maximus
101%
101%
Posty: 125
Rejestracja: 2008-02-10, 23:40
Lokalizacja: z Podbeskidzia

Post autor: Pablo Maximus » 2012-07-15, 21:52

Dziękuję za odpowiedź. Jeszcze trochę poćwiczę i spróbuję z kegiem, zobaczymy jak mi to wyjdzie. Będę teraz robił więcej punktów, tak co 1,5-2cm wystarczy?
PIERWSZE TO:
[url]http://moonshine_still.republika.pl/[/url] & http://www.bimber.info/forum/viewtopic.php?t=605
dopiero potem pytania.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 47 gości