Co dodajecie do gotowania zacieru?

Teoria, praktyka, sprzęt, kolumna
lolo
0%
0%
Posty: 4
Rejestracja: 2009-01-24, 20:22

Co dodajecie do gotowania zacieru?

Post autor: lolo » 2009-01-26, 13:46

Mam szklaną aparaturę i kilka razy już destylowałem. Zaobserwowałem, iż zbyt czysty (klarowny) zacier gotuje się bardzo nierówno, powstają pojedyncze bardzo duże bąble pary. Dodanie trochę „śmieci” powoduje, że z każdego wydobywają się drobne bąbelki i gotowanie przebiega łagodnie. Ja używałem w tym celu drobno posiekanych kilku rodzynek, lub pokruszonych goździków. Stosowanie proporcji z Bitwy pod Grunwaldem 1410 czyli dodanie 10dkg drożdży na 1kg cukru powoduje, że tak naprawdę bez dobrego wyklarowania zacieru gotujemy sobie napar z milionów padłych z przepracowania drożdży. Co w efekcie daje niezapomniany z dzieciństwa odór i smak „bimbru”. Chyba że ktoś lubi jak mu się odbija drożdżami, mielonym albo czosnkiem. Dlatego polecam stosowanie drożdży gorzelniczych specjalnie do tego celu przystosowanych. Ja używam Prestige Batch tylko 90g na 6 kg cukru przy nastawie 25L. Chociaż już przy 500L nastawu i 120kg cukru stosuje się tylko 14 torebek po 90g. (to już dla mnie kosmiczne ilości zważywszy wielkość aparatury).Dobra trzeba kończyć, bo zacząłem zjeżdżać z tematu.

Awatar użytkownika
Aabratek
101%
101%
Posty: 1395
Rejestracja: 2006-02-05, 16:20

Re: Co dodajecie do gotowania zacieru?

Post autor: Aabratek » 2009-01-26, 13:51

lolo pisze:Ja używałem w tym celu drobno posiekanych kilku rodzynek, lub pokruszonych goździków.
jeśli akceptujemy obecność aromatów od nich to może i dobry sposób, jednak kiedy zależy na jak najmniej "zaaromatyzowanym" destylacie to powinno się używać kamyczków wrzennych
... a Goździkowa przypomina - na ból głowy walnijcie klina !

poziom
30%
30%
Posty: 39
Rejestracja: 2008-06-14, 12:13

Post autor: poziom » 2009-01-26, 17:02

do drugiego gotowania - sól (łyżka/10l)

Paluch
101%
101%
Posty: 722
Rejestracja: 2006-06-10, 21:54
Lokalizacja: Małopolska

Post autor: Paluch » 2009-01-26, 18:47

@ Poziom

Sól to chyba do smaku ? :roll:
Raczej nie wchodzi w reakcje ze składnikami zacieru (II odpędu).

Pozdrawiam

poziom
30%
30%
Posty: 39
Rejestracja: 2008-06-14, 12:13

Post autor: poziom » 2009-01-26, 19:00

Pewnie, że do smaku :wink:

Łatwiej prowadzi się proces.

jacuś
40%
40%
Posty: 71
Rejestracja: 2009-01-11, 20:48

Post autor: jacuś » 2009-01-26, 20:07

Gotowanie klarownych cieczy w szklanej aparaturze powinno się prowadzić z zarodnikami wrzenia, w tej roli doskonale spisuje się np. pokruszona porcelana. Rodzynki czy goździki stosowane przez Ciebie spełniają identyczne zadanie.
Pozdrawiam Jacek.

Awatar użytkownika
winiarek5
101%
101%
Posty: 1814
Rejestracja: 2006-04-09, 15:02
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Co dodajecie do gotowania zacieru?

Post autor: winiarek5 » 2009-01-27, 13:51

AAbratek pisze:... to powinno się używać kamyczków wrzennych
Ja do kolby szklanej wsypuję kulki szklane z Browamatora. Bez tego wcześniej były momenty jak by cała aparatura (szklana) miała zamiar uciec z nad płomienia.
U mnie im mniejsze było stężenie alkoholu w kolbie tym większe bąble się objawiały ale występowały rzadziej. Najwięcej efektów było przy gotowaniu winka, cukrówka spokojniej się zachowywała :shock:

Awatar użytkownika
bodzio.1974
90%
90%
Posty: 978
Rejestracja: 2008-11-07, 12:11
Lokalizacja: Czy to ważne ?

Post autor: bodzio.1974 » 2009-01-27, 20:14

poziom pisze:do drugiego gotowania - sól (łyżka/10l)
ale jak drogi kolego mała czy stołowa ?

Awatar użytkownika
winiarek5
101%
101%
Posty: 1814
Rejestracja: 2006-04-09, 15:02
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post autor: winiarek5 » 2009-01-27, 22:15

Łyżka to łyżka a łyżeczka to łyżeczka.

:D

Awatar użytkownika
bodzio.1974
90%
90%
Posty: 978
Rejestracja: 2008-11-07, 12:11
Lokalizacja: Czy to ważne ?

Post autor: bodzio.1974 » 2009-01-27, 23:19

:(

poziom
30%
30%
Posty: 39
Rejestracja: 2008-06-14, 12:13

Post autor: poziom » 2009-01-28, 07:01

ta większa i to czubata

cemik1

Post autor: cemik1 » 2009-01-28, 08:44

Do zacieru soda oczyszczona (spożywcza) lub NaOH w takiej ilości, aby pH było w okolicy 7.

Awatar użytkownika
kitaferia
101%
101%
Posty: 2265
Rejestracja: 2007-09-04, 15:16
Lokalizacja: EuroSojuz

Post autor: kitaferia » 2009-01-28, 19:02

cemik1 pisze:Do zacieru soda oczyszczona (spożywcza) lub NaOH w takiej ilości, aby pH było w okolicy 7.
A czemu akurat ph na być 7, tylko dlatego że to ph obojętne - chętnie się dowiem, jaka wiąze sie z tym teoria?
Może jednak ph zasadowe jest bardziej odpowiednie?
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
Tofi
100%
100%
Posty: 1863
Rejestracja: 2006-01-05, 00:36
Lokalizacja: zDolny Śląsk
Kontaktowanie:

Post autor: Tofi » 2009-01-29, 00:07

pH zasadowe jest bardziej odpowiednie do przerdzewienia aparatury z KO, ale to chyba tak się dzieje dopiero gdzieś koło pH 9. Przy neutralnym pH nie masz już tego czego chciałeś się pozbyć dodając kwaśny węglan wapnia. Powyżej masz już tylko zasady, więc poco przeginać w stronę zasad skoro to nic nie daje poza ryzykiem uszkodzenia sprzętu?

cemik1

Post autor: cemik1 » 2009-01-29, 07:37

Teoria była taka, że mam kolumnę i wypełnienie miedziane. Na wszelki wypadek chciałem uniknąć tworzenia się w niej różnych zielonkawych związków miedzi. A praktyka pokazała, że już po pierwszej rektyfikacji urobek przekroczył moje oczekiwania. I to by było na tyle. Nawet jeżeli jest to tylko efekt placebo, to wytworzony tak niewielkim kosztem, że będę kontynuował.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 76 gości