Zbiornik wodny
Zbiornik wodny
Witam
Przede wszystkim jako że jestem nowy chciałbym się przywitac
A teraz przejde od razu do rzeczy
Mianowicie chodzi mi o to czy ktoś ma jakieś doświadczenia z aparaturą gdzie garnek ma podwójne dno czyli gotowanie zacieru na parze. Garnek w garnku
Zakładam że wiadomo o co chodzi, jaśniej nie umiem. Nie chodzi mi o problemy techniczne tylko czy taki sprzęt zda egzamin, czy straty ciepła nie będą za duże, itp.
Z gódy dziękuje za wswzystkie odpowiedzi
Przede wszystkim jako że jestem nowy chciałbym się przywitac
A teraz przejde od razu do rzeczy
Mianowicie chodzi mi o to czy ktoś ma jakieś doświadczenia z aparaturą gdzie garnek ma podwójne dno czyli gotowanie zacieru na parze. Garnek w garnku
Zakładam że wiadomo o co chodzi, jaśniej nie umiem. Nie chodzi mi o problemy techniczne tylko czy taki sprzęt zda egzamin, czy straty ciepła nie będą za duże, itp.
Z gódy dziękuje za wswzystkie odpowiedzi
witam
były odpowiedzi na forum że do zacierów zbożowych nie wystarczy ale ja swoim skromnym zdaniem w to nie wierze powodzenia
pozdro
[ Dodano: 2006-05-23, 21:59 ]
witam
a ściślej to chyba chodzi o łaznie wodńą na krórej nie uzyskasztemperatury większe niż temperatura wżenia cieczy w której umieszczasz naczenie
pozdro
były odpowiedzi na forum że do zacierów zbożowych nie wystarczy ale ja swoim skromnym zdaniem w to nie wierze powodzenia
pozdro
[ Dodano: 2006-05-23, 21:59 ]
witam
a ściślej to chyba chodzi o łaznie wodńą na krórej nie uzyskasztemperatury większe niż temperatura wżenia cieczy w której umieszczasz naczenie
pozdro
Jeśli to nie jest fabryczny garnek taki na wzór przywożonych kiedyś z NRD-owa do gotowania mleka to odpuść sobie! destylowałem kiedyś 4L winka w gąsiorku 5L umieszczonym w dużym garnku z wodą.Problem z uszczelnieniem! i co za tym idzie staty ciepła i odparowywane wody do tego ten czas bo około 3h spowodowało że na drugi dzień kupiłem największy czajnik jaki znalazłem i poszło to 2x szybciej
Lubie robić to co lubie...
- Citizen Kane
- -#Admin
- Posty: 5060
- Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
- Lokalizacja: Polska
- Kontaktowanie:
- Chemik student
- 70%
- Posty: 355
- Rejestracja: 2006-05-26, 11:35
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Zalety twojego rozwiązania to:
nie przypalisz nawet gęstego zacieru
wady:
faktycznie będą duże straty ciepła i trudno ich uniknąć, a nawet ograniczyć
na kolumnę i deflegmację nie ma szans zbyt mała moc grzewcza
Z praktyki
Widziałem sprzęt zrobiony z kanki 20l i większego garnka w którym była kanka, garnek był dobrze izolowany. Do kanki była bezpośrednio podłączona chłodnica.
Rozruch trwał od 3-4 godzin a destylacja 15 litrów zacieru w kance jeszcze dłużej.
Ogólnie nie polecam nikomu tej techniki
nie przypalisz nawet gęstego zacieru
wady:
faktycznie będą duże straty ciepła i trudno ich uniknąć, a nawet ograniczyć
na kolumnę i deflegmację nie ma szans zbyt mała moc grzewcza
Z praktyki
Widziałem sprzęt zrobiony z kanki 20l i większego garnka w którym była kanka, garnek był dobrze izolowany. Do kanki była bezpośrednio podłączona chłodnica.
Rozruch trwał od 3-4 godzin a destylacja 15 litrów zacieru w kance jeszcze dłużej.
Ogólnie nie polecam nikomu tej techniki
- Chemik student
- 70%
- Posty: 355
- Rejestracja: 2006-05-26, 11:35
- Lokalizacja: Bydgoszcz
-
- 101%
- Posty: 2012
- Rejestracja: 2006-05-12, 22:49
Myślałem (i wciąż myślę) nad podobnym rozwiązaniem. Zastanawiałem się, czy nie możnaby zrobić czegoś w rodaju "parnika" do otrzymywania surówki z gęstych zacierów zbożowych. "Parnik" ów możnaby wykonać ze zwykłej rdzewiejącej blachy. Wszak przedwojenne aparaty odpędowe często były żeliwne. Wiem, że stal niskowęglowa i żeliwo to różne materiały, ale jednak w jakiś sposób pokrewne. Wg mojego pomysłu, byłoby podwójne dno. Odstęp między jednym a drugim ok 2cm. W przestrzeni międzydennej znajdowałby się olej silnikowy. Miałby on możliwość ujśćia dzięki zastosowaniu zbiorniczka wyrównawczego (ktoś to poruszał na Oliwce) z zaworem bezpieczeństwa (grawitacyjnym). Ogrzewanie drewnem - byłby to radzaj piecyka. (zdaję sobie sprawę z niestabilności takiego wynalazku). Dno narażone na płomienie byłoby z blachy 3mm a reszta z blachy 2mm. Palić należałoby niezbyt ostro, żeby medium "nadążało" przekazywać energię. Planowana przeze mnie pojemność: 165-170l - tak aby można było jednorazowo wygotoawać 150l zacieru. Dopiero surówkę rektyfikować w mniejszym aparacie z kwasówki.
"Parnik" ten również służyłby do zacierania, lecz nie jako kadź fermentacyjna.
Rozwiązanie takie możliwe jest właściwie jedynie dla szczęsliwych mieszkańców wsi polskiej, wsi spokojnej...
"Parnik" ten również służyłby do zacierania, lecz nie jako kadź fermentacyjna.
Rozwiązanie takie możliwe jest właściwie jedynie dla szczęsliwych mieszkańców wsi polskiej, wsi spokojnej...
-
- 101%
- Posty: 2012
- Rejestracja: 2006-05-12, 22:49
Olej transformatorowy możnakupić w hurtowniach elektrycznych stosujesię jego do wygasznia łuku elektrycznego w wyłącznikach. Co do gliceryny jest dobra, nie trująca można ją zmywać wodą. W stanie zimnym bardzo gęsta, nie wyleje się. Smak słodki podobno dodaje się do likierów. Tu proponuję glicerynę nie oczyszczaną produkt uboczny biodiesla.
pozdrawiam Zbyszek
pozdrawiam Zbyszek
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 80 gości