@kalispera
Czy mając termometr w zbiorniku mogę zrezygnować z wziernika, ponieważ na termometrze widać jak zaczyna zalewać kolumnę, wtedy wystarczy minimalnie zmniejszyć grzanie i mamy próg zalania.
Jeśli ktoś tak sądzi jest totalnym idiotą. Wziernik to podstawa. Termometr w zbiorniku służy do orientacyjnej oceny procentowości wsadu. Oprócz wziernika potrzebujesz jeszcze regulator mocy grzałek, najlepiej płynny. Gdy widzisz zalewanie w wzierniku regulatorem zmniejszasz moc tak aby była na granicy zalania.
Vapour Managment (VM)
@kalispera, pomimo, że znam swoją kolumnę dość dobrze, to nie podejmuję sie określać zalania na podstawie wzrostu temperatury w kegu. W momencie zalewania następuje skok ciśnienia w kegu, ale wynosi on ok. 20-30 cm słupa H2O, trzeba mieć naprawdę dobry termometr o dużej rozdzielczości, żeby to wychwycić. Dużo łatwiej jest zamontowaś czuły manometr, (zakres do 5 kPa)na nim widać lepiej.
pozdrawiam - inżynier
Mi też jeden kolega sprzedał ten patent i tak ustawiam, ale nie wiem jak to ma się do automatyki.
[ Dodano: 2011-12-08, 23:10 ]
Mam zwykły termometr za 60zł i podkręcam tak grzanie by temperatura w kegu zaczęła galopować nienaturalnie w górę, potem trochę zmniejszam i odbieram w przekonaniu, że jadę na granicy zalania. Dodam, że termometr nie jest zanurzony, a koniec procesu, czyli wasze 100stopni to moje 95-96stopni.
[ Dodano: 2011-12-08, 23:10 ]
Mam zwykły termometr za 60zł i podkręcam tak grzanie by temperatura w kegu zaczęła galopować nienaturalnie w górę, potem trochę zmniejszam i odbieram w przekonaniu, że jadę na granicy zalania. Dodam, że termometr nie jest zanurzony, a koniec procesu, czyli wasze 100stopni to moje 95-96stopni.
-
andrzejg11
- 90%
- Posty: 771
- Rejestracja: 2009-03-03, 18:32
@kalispera
Zamiast manometru można też posłużyć się u-rurką wypełnioną wodą, podłączoną z jednej strony do "pokrywy" KEG-a , a druga strona do atmosfery. U mnie funkcję u-rurki pełni wężyk silikonowy zamocowany do jakiejś deski i wygięty właśnie w kształcie litery U.
Wielkość spadku ciśnienia określasz przez pomiar różnicy poziomów wody w wężyku.
Moim zdaniem trudno jest jednak poprzez pomiar ciśnienia wychwycić moment zalania, najlepszym rozwiązaniem wydaje się jednak wziernik i płynne sterowanie mocą grzania.
Rozwiązanie z u-rurką też ma zaletę swoistego zaworu bezpieczeństwa, w przypadku nadmiernego wzrostu ciśnienia woda wylatuje, a para uchodzi przez wężyk.
pozdrawiam
andrzejg11
Zamiast manometru można też posłużyć się u-rurką wypełnioną wodą, podłączoną z jednej strony do "pokrywy" KEG-a , a druga strona do atmosfery. U mnie funkcję u-rurki pełni wężyk silikonowy zamocowany do jakiejś deski i wygięty właśnie w kształcie litery U.
Wielkość spadku ciśnienia określasz przez pomiar różnicy poziomów wody w wężyku.
Moim zdaniem trudno jest jednak poprzez pomiar ciśnienia wychwycić moment zalania, najlepszym rozwiązaniem wydaje się jednak wziernik i płynne sterowanie mocą grzania.
Rozwiązanie z u-rurką też ma zaletę swoistego zaworu bezpieczeństwa, w przypadku nadmiernego wzrostu ciśnienia woda wylatuje, a para uchodzi przez wężyk.
pozdrawiam
andrzejg11
-
furman
@kalispera
Najprostszym sposobem określenia czy zalewa kolumnę jest rurka silikonowa. Patent @Akasa, ja mam i się sprawdza. Z tym, że ja mam idealnie wlot, tuz nad wypełnieniem. Patrząc na tą rurkę dobieram moc na regulatorze i gdy znajdę moment zalewania zmniejszam moc, aż uzyskam próg zalewania. Dla mnie wziernik to za duży koszt. Zamiast wziernika zainwestuj w sprężynki.
Zdjęcia ze sprzętu @Akasa
Najprostszym sposobem określenia czy zalewa kolumnę jest rurka silikonowa. Patent @Akasa, ja mam i się sprawdza. Z tym, że ja mam idealnie wlot, tuz nad wypełnieniem. Patrząc na tą rurkę dobieram moc na regulatorze i gdy znajdę moment zalewania zmniejszam moc, aż uzyskam próg zalewania. Dla mnie wziernik to za duży koszt. Zamiast wziernika zainwestuj w sprężynki.
Zdjęcia ze sprzętu @Akasa
O pierścieniach centrujących, na forum, pisano od dawna. Zanim pojawił się na nim p. Jarosław.exarkun pisze:...
Interesują mnie pierścienie. Ich budowa. ...
Pozdrawiam.
Pierwsze jakie wykonałem były zrobione z odpowiednio przyciętych redukcji stożkowych nabijanych bezpośrednio w rurę. Następne były znacznie niższe i miały ponacinane dolne krawędzie. Niestety nie zachowały mi się ich zdjęcia. Pierścienie takie, istotnie, siłą rzeczy, dzieliły wypełnienie. Choć wówczas, głównym ich zadaniem było kierowanie flegmy na środek wypełnienia. Z resztą do dziś uważam, że przy krótkich do 1 metra kolumnach nie ma potrzeby ich stosowania. Co innego myślę, jeśli zaczniemy mówić o półkach rzeczywistych dzielących wypełnienie. Te jak najbardziej nawet przy krótkich kolumnach mają rację bytu.
- Załączniki
-
Najgorsza decyzja, to brak decyzji.
- zbynek, pozdrawiam
- zbynek, pozdrawiam
Szanowny kolego każda półka rzeczywista występująca w kolumnie destylacyjnej jest formą pierścienia centrującego.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
Posiadanie własnych zgłoszonych patentów nie wyklucza możliwości bycia patentowanym głupcem.
Wszystkich zainteresowanych destylacją oraz akcesoriami zapraszam do sklepu internetowego HELICA.
Wszystkich zainteresowanych destylacją oraz akcesoriami zapraszam do sklepu internetowego HELICA.
Nie znając wymiarów trudno wyrokować. Przyjmując że podział powierzchni pierścienia jest 50/50 to jego wpływ jest neutralny.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
Posiadanie własnych zgłoszonych patentów nie wyklucza możliwości bycia patentowanym głupcem.
Wszystkich zainteresowanych destylacją oraz akcesoriami zapraszam do sklepu internetowego HELICA.
Wszystkich zainteresowanych destylacją oraz akcesoriami zapraszam do sklepu internetowego HELICA.
-
pulse86
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 120 gości