Chemiczne oczyszczanie surowego destylatu.
Zamiast się wyjaśniać, to robi się bardziej ciemno
Na początku tego wątku przyjęto następującą kolejność:
1. Ługowanie
2. Utlenianie
Szczególnie Chemik student (dawno go nie było) wyjaśniał reaktywność utleniacza w zależności od odczynu destylatu, a teraz w cytacie z patentu nadesłanym przez bnp czytam, że najpierw utleniamy, a później alkalizujemy.
Czyżby kolejność tych zabiegów nie miała istotnego znaczenia?
Pozdrawiam
Na początku tego wątku przyjęto następującą kolejność:
1. Ługowanie
2. Utlenianie
Szczególnie Chemik student (dawno go nie było) wyjaśniał reaktywność utleniacza w zależności od odczynu destylatu, a teraz w cytacie z patentu nadesłanym przez bnp czytam, że najpierw utleniamy, a później alkalizujemy.
Czyżby kolejność tych zabiegów nie miała istotnego znaczenia?
Pozdrawiam
Żyję by pić, piję by paść, padam by wstać, wstaję by pić, piję by żyć ...
-
- 101%
- Posty: 2012
- Rejestracja: 2006-05-12, 22:49
-
- 101%
- Posty: 2012
- Rejestracja: 2006-05-12, 22:49
Witam
@ Inżynier , oraz koledzy zainteresowani w temacie.Literatura np. Pana Jarosza i Pana Jarocińskiego. oraz wcześniejsze wypowiedzi na Forum jednoznacznie określają kolejność czyszczenia:najpierw NAOH w celu stworzenia środowiska alkalicznego do utleniania przez KMNO4.Ma to na celu zapobiec utlenianiu spirytusu.Potem może być filtracja węglem i rektyfikacja jako zakończenie procesu.
Próbowałem robić to odwrotnie ,wychodziła masa szlamu
Kierując się zasadami jak w przemyśle spirytusowym uzyskuję produkt czysty, bez zapachu
pozbawiony smaczków.
Pozdrawiam
@ Inżynier , oraz koledzy zainteresowani w temacie.Literatura np. Pana Jarosza i Pana Jarocińskiego. oraz wcześniejsze wypowiedzi na Forum jednoznacznie określają kolejność czyszczenia:najpierw NAOH w celu stworzenia środowiska alkalicznego do utleniania przez KMNO4.Ma to na celu zapobiec utlenianiu spirytusu.Potem może być filtracja węglem i rektyfikacja jako zakończenie procesu.
Próbowałem robić to odwrotnie ,wychodziła masa szlamu
Kierując się zasadami jak w przemyśle spirytusowym uzyskuję produkt czysty, bez zapachu
pozbawiony smaczków.
Pozdrawiam
@Zbyszek,
Dzięki za poradę, ale jest to dowód, że co innego jest napisane, a co innego się zrozumie.
Wynika to chyba z niesamowitego rozrzutu tematów na forach. Jak ktoś coś już wie to jest to proste, ale znaleźienie jednoznacznej informacji dla kogoś zielonego w temacie, jest naprawdę trudne. W związku z tym gorąco popieram wszelkie próby usystematyzowania wiedzy na forum.
PS
Zbyszku, czy kupiłeś regulator PID i jakie masz efekty?
pozdrawiam - inżynier
Dzięki za poradę, ale jest to dowód, że co innego jest napisane, a co innego się zrozumie.
Wynika to chyba z niesamowitego rozrzutu tematów na forach. Jak ktoś coś już wie to jest to proste, ale znaleźienie jednoznacznej informacji dla kogoś zielonego w temacie, jest naprawdę trudne. W związku z tym gorąco popieram wszelkie próby usystematyzowania wiedzy na forum.
PS
Zbyszku, czy kupiłeś regulator PID i jakie masz efekty?
pozdrawiam - inżynier
-
- 101%
- Posty: 2012
- Rejestracja: 2006-05-12, 22:49
Witam
@ Inżynier
Na razie przebudowałem deflegmator,który ma pow małej chłodnicy.Na razie sterując ręcznie przepływ wody mogę cały reflux zawrócić do kolumny.Pozwoli to na zastosowanie jednego zaworu napędzanego silnikiem liniowym.Przed założeniem automatyki chcę jeszcze wbudować
katalizator.Potem dalsze próby
Pozdrawiam
@ Inżynier
Na razie przebudowałem deflegmator,który ma pow małej chłodnicy.Na razie sterując ręcznie przepływ wody mogę cały reflux zawrócić do kolumny.Pozwoli to na zastosowanie jednego zaworu napędzanego silnikiem liniowym.Przed założeniem automatyki chcę jeszcze wbudować
katalizator.Potem dalsze próby
Pozdrawiam
zastosowałem się i wygląda że działazbyszek1281 pisze:-sypię odważoną ilość NAOH Całość mieszam do rozpuszczenia
-W drugim dniu dodaję KMNO4, mieszam.
-Po kilku godzinach kiedy opadnie osad puszczam to wszystko przez filtr do kawy.
-Potem rektyfikacja na kolumnie 150cm wypełnienia. [...]
-Można zastosować wodę utlenioną np35% stężenia.
z kilkoma uwagami/pytaniami:
- ktoś pisał że efektem NaOH powinien być żel/galareta na spodzie. u mnie nic takiego nie było: wsypałem 25g na 25l i nic się nie wytrąciło
- po wsypaniu KMnO4 fiolet zamienił mi się w brązową zupę praktycznie od razu
- po 2 dniach jest brązowy osad na spodzie i pływające fusy, ale pasek lakmusowy pokazuje mocny odczyn zasadowy
zatem:
- woda utleniona to moze być użyta oprócz czy zamiast nadmanganianu ?
- czy przed przecedzeniem fusów w jakiś sposób trzeba zneutralizować ten NaOH ?
- jeśli nie, to jaki skutek ma destylacja takiego płynu na aparaturę i destylat ?
- czy teraz wystarczy już tylko 1 destylacja ?
bo tak trochę strach takiego nie-kwacha użyć, po destylacji stężenie jeszcze pewnie wzrośnie...
nadmienię tylko, że:
- zacierem były: woda fitrowana, cukier, ziemniaczki, drożdże gorzelniane (po fermentacji sklarowane grawitacyjnie)
- aparatura to (jak na razie) : kanka ocynk, 2 odstojniki słoikowe, chłodniczka i przewody miedziane
- przed dodaniem chemii destylowałem 2 razy
Irko
I w literaturze i w tym wątku mowa jest o oczyszczaniu chemicznym surowego destylatu.irko pisze:...przed dodaniem chemii destylowałem 2 razy
Pokreślam: surowego.
Jeśli więc mamy zamiar stosować takie metody należy je stosować po pierwszej destylacji.
Druga destylacja jest w tym przypadku bezcelowym marnowaniem czasu i energii a ilość zastosowanej chemii przeważnie może okazać się nadmiarową.
Po dwóch destylacjach destylat nie jest już tak bardzo surówką.
Pozdrawiam
Winiarek
-
- 101%
- Posty: 2012
- Rejestracja: 2006-05-12, 22:49
Może za mało precyzyjnie się wyraziłem.
Aby nie było wątpliwości:
1. Pierwsza destylacja
2. Chemia
3. Druga destylacja.
Powyższy scenariusz według mnie jest odpowiedni dla "cukrówek" i innych destylatów gdy zupełnie nie zależy nam na zachowaniu charakterystycznego zapachu i ewentualnie smaku (ale śliwowica, jabłecznica, żytniówka itp. - bez chemii).
Zaobserwowałem jednak, że:
- zastosowanie samego KMnO4 nie "zabija" całkowicie pożądanego zapachu i smaku np. "śliwowicy"
- przy trzykrotnej destylacji stosowanie chemii jest jak dla mnie całkowicie zbędne
Obserwacje są oczywiście całkowicie subiektywne no i nie mam jeszcze kolumny tylko 100% szkło .
Pozdrawiam
Winiarek
Aby nie było wątpliwości:
1. Pierwsza destylacja
2. Chemia
3. Druga destylacja.
Powyższy scenariusz według mnie jest odpowiedni dla "cukrówek" i innych destylatów gdy zupełnie nie zależy nam na zachowaniu charakterystycznego zapachu i ewentualnie smaku (ale śliwowica, jabłecznica, żytniówka itp. - bez chemii).
Zaobserwowałem jednak, że:
- zastosowanie samego KMnO4 nie "zabija" całkowicie pożądanego zapachu i smaku np. "śliwowicy"
- przy trzykrotnej destylacji stosowanie chemii jest jak dla mnie całkowicie zbędne
Obserwacje są oczywiście całkowicie subiektywne no i nie mam jeszcze kolumny tylko 100% szkło .
Pozdrawiam
Winiarek
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 36 gości