Chemiczne oczyszczanie surowego destylatu.
Z tego co pamiętam, BBT kończy się przebarwiać przy pH 7,6. Można sprawdzić na karcie charakterystyki np. na stronie POCh. pH metr też się oczywiście do tego celu nadaje.
Jest jeszcze jeden problem, który tu pominąłem. Neutralizacja kwasów to nie wszystko, należy jeszcze zastosować nadmiar NaOH celem zmydlenia estrów (octanu etylu chociażby).
Jest jeszcze jeden problem, który tu pominąłem. Neutralizacja kwasów to nie wszystko, należy jeszcze zastosować nadmiar NaOH celem zmydlenia estrów (octanu etylu chociażby).
hmm... mógłyś bardziej przypisać proces?Chemik student pisze:Najtańszy i najprostszy sposób na pozbycie się niechcianych dodatków "smakowo - zapachowych" to potraktowanie surowego spirytusu wodnym roztworem węglanu sodu
jakie są efekty w porównaniu do innych "bardziej żracych" srodków, oczywiście zakładam że surówka jest nienajgorszej jakości
... a Goździkowa przypomina - na ból głowy walnijcie klina !
- Chemik student
- 70%
- Posty: 355
- Rejestracja: 2006-05-26, 11:35
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Surówka była bardzo dobrej jakości i stąd trudno mi powiedzieć na ile te dodatki pomogły, ale spirytus niczym od sklepowego się nie różnił a według mioch zmysłów po rozcienczeniu do 40% smakował lepiej niż polmos. Użyłem tylko sody(paczkę) i 3 łyżki pyłu węglowego do kega, gdzie wcześniej wlałem 10l spirytusu. Robiłem też raz dodając łyżkę NaOH zamiast sody oczyszczonej (nie było różnicy). Innych dodatków przestałem używać bo jak to mówią w reklamie Dosi: "jak nie widać różnicy, to po co przepłacać" i ode mnie: po co tracić czas?
Jak kiedys zacier mi się zepsuje, to będę sprawdzał czy moja metoda i wtedy się sprawdzi, bo jak na razie zacier zawsze mi wychodził
korekta: kowal
Jak kiedys zacier mi się zepsuje, to będę sprawdzał czy moja metoda i wtedy się sprawdzi, bo jak na razie zacier zawsze mi wychodził
korekta: kowal
@Chemik student
Po wlaniu roztworu sody oczyszczonej (łyżeczka na szklankę wody) do czystego destylatu 200 ml (na próbę) wytrącił się biały osad troche w formie żelu. To tak ma być ? Co zrobilem nie tak ?
-EDIT-
myslę że to tak ma być , zmydliły się wszystkie świństwa, przepuściłem przez filtr do kawy (ładnie się filtruje) i jest naprawdę świetnie. Jeszcze puszcze przez filtr węglowy i myslę że to już będzie doskonałość
pozdrawim W.
Po wlaniu roztworu sody oczyszczonej (łyżeczka na szklankę wody) do czystego destylatu 200 ml (na próbę) wytrącił się biały osad troche w formie żelu. To tak ma być ? Co zrobilem nie tak ?
-EDIT-
myslę że to tak ma być , zmydliły się wszystkie świństwa, przepuściłem przez filtr do kawy (ładnie się filtruje) i jest naprawdę świetnie. Jeszcze puszcze przez filtr węglowy i myslę że to już będzie doskonałość
pozdrawim W.
Ostatnio zmieniony 2006-07-14, 22:46 przez wojtek_b, łącznie zmieniany 1 raz.
Ja zbytnio chemi nie kapuje i chciałbym żeby ktoś napisał czy dobrze zrozumiałem i odpowiedział na pytania.
Do spyrytusu dolewam sodę oczyszczoną rozpuszczoną w gorącej wodzie.
- ile mam czekać?
-czy mam to potem destylować?
-czy to jest bezpieczne i czy jest taka możliwość że coś spieprze i się potem zatruję?
-pracuje na pot still i wiadomo jak to wygląda, czy jak się będe chciał np pozbyć smaczków z spytytusu [winiaku] to czy da rade to zrobić?
-a czy można w ten sposób oczyścić np pogony żeby potem nadawały się jako dodatek do pierwszej destylacji zacieru i nie zepsuły smaku?
-no i na koniec: ile dodać tej sody i na jaką ilość spyrytusu?
z góry dziękuje za wyrozumiałość, bo chemia nigdy nie była moją mocną stroną
Do spyrytusu dolewam sodę oczyszczoną rozpuszczoną w gorącej wodzie.
- ile mam czekać?
-czy mam to potem destylować?
-czy to jest bezpieczne i czy jest taka możliwość że coś spieprze i się potem zatruję?
-pracuje na pot still i wiadomo jak to wygląda, czy jak się będe chciał np pozbyć smaczków z spytytusu [winiaku] to czy da rade to zrobić?
-a czy można w ten sposób oczyścić np pogony żeby potem nadawały się jako dodatek do pierwszej destylacji zacieru i nie zepsuły smaku?
-no i na koniec: ile dodać tej sody i na jaką ilość spyrytusu?
z góry dziękuje za wyrozumiałość, bo chemia nigdy nie była moją mocną stroną
2-3 dni, ale jak postoi dużo dłużej to się nic nie stanieRAF pisze:- ile mam czekać?
koniecznie-czy mam to potem destylować?
bez obaw-czy to jest bezpieczne i czy jest taka możliwość że coś spieprze i się potem zatruję?
wszystkich smaczków na pewno się nie pozbędziesz. Dodając sody lub NaOH hydrolizujesz estry tzn. np z octanu etylu powstaje alkohol etylowy i octan sodu. Na aldehydy soda niestety nie działa - je można spróbować utleniać nadmanganianem - ale ten z koleji bardzo łatwo przedawkować. Jeżeli chcesz zachować winiakowy aromat, lepiej destylować kilka razy na pot still niż dodawać chemię. Moim zdaniem oczyszczanie chemią ma sens jeśli chcemy uzyskać neutralny spirytus - a do tego potrzebna jest kolumna.-pracuje na pot still i wiadomo jak to wygląda, czy jak się będe chciał np pozbyć smaczków z spytytusu [winiaku] to czy da rade to zrobić?
można - powinno być lepiej ale pewnie bez rewelacji-a czy można w ten sposób oczyścić np pogony żeby potem nadawały się jako dodatek do pierwszej destylacji zacieru i nie zepsuły smaku?
ja dodaję na oko - 20 g/10l - soda jest tania a przedawkować nie można.-no i na koniec: ile dodać tej sody i na jaką ilość spyrytusu?
korekta: kowal
Re: posmak
Jakieś konkrety? Jak był wytwarzany spirytus? Skąd się ten posmak tam wziął?Artek pisze:jak usunąć posmak perfum z spirytusu
ja jestem ciemny z chemi ale mam wielki kłópot
posmak wrecz smak perfum w spirytusie nie wiem jak usunąć
co z tym nadmaniganianem potasowym i jak to dawkować na jeden litr i jaki ma skutek przedawkowania??
surówka z polmosu a smak uzyskalo po drodze prawdobodobnie z jakiegoś pojemnika
buła próba weglam aktywnym i sodqą i nic to nie pomogło
zapach ok klarowność ok a smak perfum został
posmak wrecz smak perfum w spirytusie nie wiem jak usunąć
co z tym nadmaniganianem potasowym i jak to dawkować na jeden litr i jaki ma skutek przedawkowania??
surówka z polmosu a smak uzyskalo po drodze prawdobodobnie z jakiegoś pojemnika
buła próba weglam aktywnym i sodqą i nic to nie pomogło
zapach ok klarowność ok a smak perfum został
Proszę osoby które maja troszkę pojęcia z chemii o info czy dobrze zrobiłem i czy wszystko dobrze zrozumiałem ponieważ dodałem do rozcieńczonego spirolu 50% sody oczyszczonej i dolałem troszkę z 20 ml na 40 L surówki wody utlenionej 3% co mam z tym zrobić na pewno nie obędzie się bez ponownego gotowania i czy to jest bezpieczne bo jednak woda utleniona i jak mam sie jej pozbyć ?? Słyszałem ze podobno pomaga węgiel czy po prostu na ponownym gotowaniu ulegnie ona neutralizacji ?? Proszę o poradę Dzięki
Tak jak napisałem w jednym poście ja również dodawałem NaOH i nadmanganian, rezultaty były świetne. Jednak ja dodawałem nie do czystego zacieru, a po przedestylowaniu z gazu. W zacierze jest dużo różnych rzeczy które można łatwo usunąć pierwszą destylacja. Następna alkalizacja i utlenianie wpływa dużo lepiej na końcowy wynik.
Naprawdę nie musicie sie przejmować czy dodaliście za dużo czy nie. NaOH nie ma na nic wpływu, co najwyżej zhydrolizuje troche więcej estrów. A nadmanganian dozuje się z wyczuciem. Jeżeli dodasz go za dużo co najwyżej utleni sie trochę etanolu i bedzie go mniej o 30cm. Z tego co jest w kolbie, do destylatu nie przechodzi zupełnie nic, nie ma sie czym przejmować.
A Twoja woda utleniona którą dodałeś na pewno juz dawno sie rozłożyła, na tlen i wodę. Jednak należy całość normalnie przedestylować.
Pozdro
Naprawdę nie musicie sie przejmować czy dodaliście za dużo czy nie. NaOH nie ma na nic wpływu, co najwyżej zhydrolizuje troche więcej estrów. A nadmanganian dozuje się z wyczuciem. Jeżeli dodasz go za dużo co najwyżej utleni sie trochę etanolu i bedzie go mniej o 30cm. Z tego co jest w kolbie, do destylatu nie przechodzi zupełnie nic, nie ma sie czym przejmować.
A Twoja woda utleniona którą dodałeś na pewno juz dawno sie rozłożyła, na tlen i wodę. Jednak należy całość normalnie przedestylować.
Pozdro
Zastanawiam się dlaczego szukacie chemicznych sposobów oczyszczania destylatu, dysponując kolumnami (np tomch22).
Ja przyjąłem podstawowe założenie : żadnej chemii z wyłączeniem węgla aktywowanego.
A recepta na sukces (w pobliżu Absolutu) w/g mnie jest następująca:
1. zaciery zbożowe na drożdżach gorzelnianych;
2. gotowanie w płaszczu olejowym (bez żadnego klarowania, jak leci), krótka kolumna ok. 50cm z wypełnieniem ;
3. wstępny filtr węglowy (jak u VSOP);
4. rozcieńczenie do ok. 45% i wórki dębowe (min. 1 tydz.);
5. filtracja na kolumnie węglowej ok. 1m (z prędk. ok. 1l/godz);
w tym momencie mam dopiero niezłą surówkę
6. gotowanie (już bez płaszcza ) na kolumnie o wypełn. ok.180cm;
7. wstępny filtr węglowy;
8. spirytus ok.96% - gotowy, albo;
9. rozcienczenie do ok. 43% i mocna kolumna filtracyjna.
Efekt końcowy nie budzi zastrzeżeń.
Ja przyjąłem podstawowe założenie : żadnej chemii z wyłączeniem węgla aktywowanego.
A recepta na sukces (w pobliżu Absolutu) w/g mnie jest następująca:
1. zaciery zbożowe na drożdżach gorzelnianych;
2. gotowanie w płaszczu olejowym (bez żadnego klarowania, jak leci), krótka kolumna ok. 50cm z wypełnieniem ;
3. wstępny filtr węglowy (jak u VSOP);
4. rozcieńczenie do ok. 45% i wórki dębowe (min. 1 tydz.);
5. filtracja na kolumnie węglowej ok. 1m (z prędk. ok. 1l/godz);
w tym momencie mam dopiero niezłą surówkę
6. gotowanie (już bez płaszcza ) na kolumnie o wypełn. ok.180cm;
7. wstępny filtr węglowy;
8. spirytus ok.96% - gotowy, albo;
9. rozcienczenie do ok. 43% i mocna kolumna filtracyjna.
Efekt końcowy nie budzi zastrzeżeń.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 74 gości