Witam.
Do czyszczenia destylatu używam pyłu węglowego i po wszystkich ceregielach wychodziła spoko wódeczka-wychodziła, bo po zimowej przerwie pierwsza oczyszczona wódka zalatuje jakimś dziwnym metalicznym (trudnym do określenia) zapachem. I tak sobie myślę czy aby ten pył przechowywany w miarę szczelnym (nie hermetycznym) pojemniku w garażu nie przyswoił sobie spalin samochodowych a teraz je oddał? Jest też lekko słodkawa w smaku.
Nie sprawdziłem jaki był zapach przed wsypaniem miału.
Moje pytanie, czy miał węglowy może wchłonąć zapachy z otoczenia a potem je oddać w alkoholu?
Pozdrawiam.
Pył węglowy - brzydki zapach.
Pył węglowy - brzydki zapach.
,,Niech moc (%) będzie z wami"
Witam!
Jest taka możliwość, ale jeśli był przechowywany zamknięty (i zwilżony alkoholem z ostatniego czyszczenia?), to raczej nie.
Może wyłapał zapachy własne pojemnika/pokrywy?
Ważniejsze może jest co innego: ten węgiel już może się wysycił i teraz oddaje smrody tym bardziej, o ile zrobiło się cieplej, niż wtedy, gdy filtrowałeś ostatnio - ile litrów do tej pory przez niego przepuściłeś?
Jest taka możliwość, ale jeśli był przechowywany zamknięty (i zwilżony alkoholem z ostatniego czyszczenia?), to raczej nie.
Może wyłapał zapachy własne pojemnika/pokrywy?
Ważniejsze może jest co innego: ten węgiel już może się wysycił i teraz oddaje smrody tym bardziej, o ile zrobiło się cieplej, niż wtedy, gdy filtrowałeś ostatnio - ile litrów do tej pory przez niego przepuściłeś?
Najlepszym miernikiem nieskończoności jest ludzka głupota i arogancja.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 65 gości