Czysta wódka

Teoria, praktyka, sprzęt, kolumna
Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6990
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Post autor: magas » 2012-03-09, 18:37

Przyprawy rozgrzewające potęgują odczucie mocy trunku, a schładzające zmniejszają, z nalewek które testowałem, to numerem jeden w ukrywaniu procentów była grejpfrutówka szczecińska.

alvid
80%
80%
Posty: 485
Rejestracja: 2011-01-31, 08:33

Post autor: alvid » 2012-03-10, 13:52

Skoro macie problemy to zamieściłem specjalnie dla Was u siebie na serwerze . Bez reklam i z maksymalnym transferem. Miłej LEKTURY . Pozdrawiam !!!!!
Piotrek

Awatar użytkownika
lesgo58
100%
100%
Posty: 1246
Rejestracja: 2011-04-28, 07:15
Lokalizacja: Grudziądz

Post autor: lesgo58 » 2012-06-04, 10:28

Troszkę ucichło w temacie...
Więc spróbuję wklepać trochę moich przemyśleń na temat - zwłaszcza po ostatnich doświadczeniach z różnymi konfiguracjami kolumny.
Zawsze moim celem była jakość a tym samym maksymalna bezwzględna czystość wódki otrzymana ze spirytusu rektyfikowanego.
Najpierw próbowałem podwyższać moc.
Po osiągnięciu - i to muszę przyznać bez jakichkolwiek emocji i wysiłków - po prostu przyszło samo - co sam się zdziwiłem i nawet dałem do badania próbkę ,bo myślałem ,że to jakaś pomyłka - regularnie 96,7-96,8% zauważyłem ,że jakość wódki otrzymanej z takiego spirytusu pozostawia wiele do życzenia.
Poza wyczuwalną łagodnością nic rewelacyjnego nie wnosiła.Miała smak spirytusowy.W/g mnie jest za sterylna w całym tego słowa znaczeniu.
I bym na tym poprzestał gdyby nie przypadek.
Jak wiecie równolegle próbuję zbudować kolumnę półkową, a ze rzecz nie jest - z różnych powodów - łatwa, jednocześnie próbuje w powiązaniu z różnymi konfiguracjami kolumny zbliżyć sie do tych regularnych 5-6 półek ,które pozwolą mi uzyskiwać dobre owocówki , a w póżniejszym terminie zbożówki do czasu gdy nie zbuduję w/w kolumny półkowej.
Wypełniałem kolumnę sprężynkami KO, ,to znów samymi miedzianymi , dodawałem pierścienie centrująco - dzielące a jednocześnie spełniające w jakiś tam sposób funkcję półek rzeczywistych.
Jednocześnie w związku z tym iż mam kolumnę dzieloną na kawałki 0,5 m mogłem sobie pozwolić na doświadczenia z różnymi długościami.
Nastawy miałem owocowe (pisałem już ,że mam dostęp do odpadów głównie jabłkowych).
I na nich trenowałem - otrzymywanie destylatów owocowych i spirytusowych.
A teraz do rzeczy - co zaobserwowałem.?
Być może takie obserwacje dokonał ktoś na tym forum , ale nigdzie nie zauważyłem dywagacji na ten temat.
Dlatego pozwoliłem sobie na opisanie spostrzeżeń.Jesli powtarzam już czyjeś spostrzeżenia to niech mi wybaczy ,ale doszedłem do tego sam.A powtórzenie czyichś spostrzeżeń może być tylko dowodem na słuszność moich obserwacji.
Po tych wszystkich destylacjach miałem do dyspozycji próbki destylatów z różnych konfiguracji sprzętowej.
Próbki są różnej mocy - w zależności co chciałem uzyskać - owocówkę czy spirytus.
Sprawę owocówek zostawię w spokoju bo to temat rzeka i ile jest kolumn , ilu operatorów , a nie wspomnę o rodzaju wsady - tyle możemy otrzymać dobrych czy nawet wyśmienitych trunków.
Skupiłem się bardziej na spirytusie.
Otrzymałem destylaty-rektyfikaty spirytusowe różnej mocy - od 95% do mitycznych 96,8%.
Uzyskiwałem je w różny sposób.A to po drugiej destylacji z surówki 90%, a to z destylatu o mocy 96,5%.
Destylowane na maksymalnej długości rury czy też tylko metrowej.
Z początku nie zwracałem uwagę na jakość uzyskiwanych destylatów - skupiałem się głownie na pracy kolumny i wpływie różnych konfiguracji na ilość uzyskiwanych półek i ich powtarzalność.
Gdy jednak przyszło do smakowania uzyskanych próbek - spotkała mnie zaskakująca i miła niespodzianka prowokująca do kontynuowania doświadczeń w tym kierunku ( tj uzyskiwania naszego "absolutu")
Ale do rzeczy:
W/g mnie - porównując wszystkie próbki ( a robiłęm to powtarzając wielokrotnie próby i w różnych okresach czasu) spirytus o mocach dużych - w granicach 96,5% i wyżej dawał mi czystą i prawie bezzapachową wódkę ( prawie bezzapachową jeśli chodzi o zapachy obce - bo zapach spirytusowy niestety był) łagodną w wypiciu.
Co się tyczy próbek spirytusu o mocy powyżej 95% i nie przekraczających 96% to tu już możemy mówić o wódkach z nich otrzymanych w samych superlatywach.
W dalszym ciągu jest to wódka - ale która nie zdradza zapachów spirytusowych , jest po prostu o zapachu wódki ( jeśli takowy istnieje )a w smaku jest łagodna i po przełknięciu czuć normalną moc wódki i posmak nie prowokujący do "popitki".
Co jeszcze zauważyłem ?
.Że wódka zrobiona ze spirytusu rektyfikowanego z surówki otrzymanej z zagęszczenia nastawu do ok. 55% czyli tzw.strippingu była lepsza jakościowo od tego rektyfikowanego z surówki otrzymanej w procesie destylacji nastawu w/g wszelkich reguł rządzących rektyfikacją tj zachowanie prędkości odbioru w stosunku do mocy grzania , prawidłowego RR itd..
Nie wiem czy to prawidłowość ,czy po prostu przypadek.
Myślę ,że tajemnica tkwi w sposobie destylacji-rektyfikacji.
Destylując nastaw aby uzyskać maksymalnie czystą i o dużej mocy surówkę , a póżniej rektyfikując ją w ten sam sposób raz lub nawet dwa razy , otrzymujemy zbyt czysty i sterylny spirytus, który bardziej nadaje się do wyrobu wódek smakowych bądż nalewek niż czystych wódek.
Z kolei rektyfikując surówke otrzymaną metodą strippingu otrzymałem spirytus , który poddany rozrobieniu do mocy wódki 40% miał w sobie coś - co go wyróżniało w sposób pozytywny.
Panowie może piszę herezje.
Jeśli tak - to mnie poprawcie ,ale to jest to co zaobserwowałem szukając czegoś innego.
Ja myślę ,że ten nasz "Graal" tkwi między 95-96% i sposobie gotowania nastawu i rektyfikowania surówki i powtarzalności tego procesu.

P.S. Być może moje odczucia są na tyle subiektywne ,że wszystkie próbki są do niczego , a ja tylko porównując je do siebie wybrałem tę lepszą i tę gorszą.
Przemyślenia ,które poczyniłem u góry są takie trochę na szybko.Wrzuciłem na forum pod rozwagę kolegów.Czy warto brnąć w tym kierunku?
Być może odkrywam Amerykę.
Ale nigdzie na forum nie spotkałem zdecydowanych stwierdzeń podobnych do moich.
Tylko takie jak na razie życzeniowe , ewentualnie typu.: ja robię czystą smaczną wódkę i te stwierdzenia są poparte przez innych ,że mówi prawdę , bo smakowali.
Nie neguję tego , ale nikt nie pokusił się o opis technologii w jaki sposób robi tą w/g niego smaczną i czystą wódkę.
Czy to jest efekt gotowań, jak ja to robię , czy tez może jakiejś innej obróbki np. filtrowania itp.
Ostatnio zmieniony 2012-06-05, 21:15 przez lesgo58, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
lesgo58
100%
100%
Posty: 1246
Rejestracja: 2011-04-28, 07:15
Lokalizacja: Grudziądz

Post autor: lesgo58 » 2012-06-04, 21:11

@robol69
Masz rację , trochę mało czytelnie to zredagowałem.,
Już poprawiłem.
Myślę ,że teraz post będzie bardziej czytelny.
Jesli nie - oczekuje krytyki i spróbuję jutro cały post jeszcze raz zredagować.
Mea Culpa :oops:

alvid
80%
80%
Posty: 485
Rejestracja: 2011-01-31, 08:33

Post autor: alvid » 2012-06-05, 20:57

@lesgo58
Mógłbyś dokładnie opisać w jaki sposób prowadzisz stripping?
Piotrek

Awatar użytkownika
lesgo58
100%
100%
Posty: 1246
Rejestracja: 2011-04-28, 07:15
Lokalizacja: Grudziądz

Post autor: lesgo58 » 2012-06-05, 21:42

Stripping prowadzę w sposób najprostszy z możliwych.
Z zasady nie lubię wtykać obcych słówek , ale tu nie znalazłem odpowiednika polskiego , który odpowiadałby tej czynności.
W założeniu jest to po prostu pewna uproszczona forma destylacji prowadzone bez jakiegokolwiek refluksu i wstępnej stabilizacji w celu zgrubnego odebrania alkoholu ze zbiornika.
Jedyną rzeczą ,którą wprowadziłem od siebie jest stabilizacja kolumny w celu odebrania tych pierwszych 50-70ml zagęszczonego przedgonu i po osiągnięciu w zbiorniku 97,5*C pompowanie reszty z jednoczesną stabilizacją kolumny.
Tym sposobem staram się już wstępnie odseparować niechciane przed jak i pogony.
Prawdopodobnie nie jest to ortodoksyjny Stripping ale jego pewną bardzo zbliżoną formą.

alvid
80%
80%
Posty: 485
Rejestracja: 2011-01-31, 08:33

Post autor: alvid » 2012-06-05, 22:43

Czyli po osiągnięciu temperatury na głowicy, stabilizujesz kolumnę. Po odebraniu przedgonów zamykasz refluks i odbierasz wszystko jak leci ( regulując jedynie mocą grzania)? Podejrzewam, że temperatura na głowicy wzrośnie i moc urobku będzie niska ( brak refluksu). Jaki sens ma takie postępowanie?

Awatar użytkownika
lesgo58
100%
100%
Posty: 1246
Rejestracja: 2011-04-28, 07:15
Lokalizacja: Grudziądz

Post autor: lesgo58 » 2012-06-06, 06:30

@sagan
Słowo stripping nie można jednoznacznie przetłumaczyć .
Znaczenie jego zmienia się w zależności od kontekstu w jakim jest użyte.
A więc może znaczyć...;obdzieranie; odzieranie; obnażanie się; rozbieranie (się): zdzieranie; pozbawianie; usuwanie; demontaż.
Tak więc nie ma nic do rzeczy z przepędzaniem itd.A już tym bardziej z przepędzaniem rektyfikacją.
@alvid
Czyli po osiągnięciu temperatury na głowicy, stabilizujesz kolumnę. Po odebraniu przedgonów zamykasz refluks i odbierasz wszystko jak leci ( regulując jedynie mocą grzania)? Podejrzewam, że temperatura na głowicy wzrośnie i moc urobku będzie niska ( brak refluksu). Jaki sens ma takie postępowanie?
Ten sposób prowadzenia destylacji właśnie polega na jak najszybszym i zgrubnym odzyskaniu alkoholu (zagęszczaniu surówki)
Tak postępują gorzelnie aby uzyskać surówkę przygotowaną do rektyfikacji.Oszczędzając na czasie i energii.
Z założenia powstaje półprodukt do dalszej obróbki ,a nie do konsumpcji.
Dlatego prowadzimy od dłuższego czasu na forum dyskusję forsując minimum dwie destylacje , a nawet trzy aby uzyskać czysty spirytus.
Gdyż prowadząc (destylację-rektyfikację) w czasie pierwszego i tylko jednego gotowania i nawet otrzymując destylat o mocy 96% nie ma takiej możliwości aby to był destylat o odpowiedniej czystości żeby go nazwać spirytusem rektyfikowanym w całym tego słowa znaczeniu , a jeszcze lepiej spirytusem lux - czy też bezwonnym.
P.S. Tą malutką modyfikację w postaci początkowej stabilizacji i odbioru przed i pogonów to wprowadziłem sam od siebie i ona ma się nijak do prawdziwego strippingu.

alvid
80%
80%
Posty: 485
Rejestracja: 2011-01-31, 08:33

Post autor: alvid » 2012-06-06, 08:22

Czyli przy odzyskiwaniu alkoholu z zacieru po prawidłowym odebraniu przedgonów zakręcamy refluks, podnosimy moc i destylujemy z maksymalnym osiągiem. Po dojściu do 97,5 st.C stabilizujemy kolumnę i rektyfikując wyciągamy resztki z kotła.

Awatar użytkownika
lesgo58
100%
100%
Posty: 1246
Rejestracja: 2011-04-28, 07:15
Lokalizacja: Grudziądz

Post autor: lesgo58 » 2012-06-06, 11:32

Oczywiście.
Ale jeszcze raz zaznaczam - sposób, który opisałem z moimi modyfikacjami jest moim sposobem , a nie "książkowym" stripping'iem.

Brzydal
101%
101%
Posty: 363
Rejestracja: 2010-04-03, 04:26
Lokalizacja: 52°3'2N, 20°26'47E

Post autor: Brzydal » 2012-06-06, 12:36

lesgo58 pisze: Z kolei rektyfikując surówke otrzymaną metodą strippingu otrzymałem spirytus , który poddany rozrobieniu do mocy wódki 40% miał w sobie coś - co go wyróżniało w sposób pozytywny.
Panowie może piszę herezje.
Herezji nie piszesz, a jedynie jak ktoś sie uprze to moze to podciągnąc pod bicie piany ;) :D
Owocówki zostawiłeś w spokoju i zostałeś przy samym cukrze, dlatego to coś o czym piszesz to zapewne jakis drobne niedociągniecia podczas procesu, które ma wpływ na smak dla Ciebie akceptowalny. Kazda kolejna destylacja jak wiemy bardziej oczyszcza nasz destylat. Stosując zaś najnowsze światowe osiągniecia mozemy sobie pozwolić by zmniejszyc ich ilość. Prawidłowo rektyfikowany trzykrotnie destylat nie powinien miec żadnych smieci, Koledzy okreslali go nawet jako bardzo suchy. Z własnego doswiadczenia wiesz,że po pierwszym razie smak jest mało doskonały, Stosując stripp robisz wg mnie tylko połowe normalnej destylacji i coś więcej Ci zostaje jak po dwoch a mniej niz po jednej i taki smak Ci najbardziej odpowiada, Nie masz w tym żadnych smaków, bo jak wiemy cukier jest bezsmakowy.To coś, ten smak jak z tego wynika to drobne zanieczyszczenia. Pewnie robiąc to na innym podkladzie mogłbyś dojść do ciekawszych doznań smakowych. U mnie na przyklad po pierwszej rektyfikacji dawał sie wyczuc smak kwiatków i dopiergo jeden z kolegów zwrocił mi uwagę na alkohol amylowy, ktory jak się okazało był tego przyczyną. Duzo poczytałem na ten temat i wyciągnołem jeden wniosek że by uzyskac naprawde czysty spirytus to trzeba prowadzić podwojną rektyfikacje.By pozbyc sie amylowego nalezy też drugi raz stęzenie wsadowe mieć około 45-50% Czego mamy najlepszy przykład w przemyśle. Surówkę robia minim 90% i za drugim razem dociągają do 96% to jest najbardziej ekonomiczny przebig destylacji jak myślę.

Awatar użytkownika
lesgo58
100%
100%
Posty: 1246
Rejestracja: 2011-04-28, 07:15
Lokalizacja: Grudziądz

Post autor: lesgo58 » 2012-06-06, 13:29

Przy całym szacunku dla Twojej spostrzegawczości muszę stwierdzić ,że nie czytasz uważnie moje posty - ewentualnie kładę to na karb mojego ułomnego braku przejrzystego przekazu.
A więc po kolei.
Nigdy nie zostawiłem owocówek , bo tak naprawdę nigdy ich dobrze nie zacząłem.
Nie pozostałem przy cukrze , bo na cukrze ostatni raz robiłem rok temu - teraz od czasu do czasu robię na glukozie ( co jak się uprzeć jest pewną formą cukru) , a przede wszystkim na odrzuconych owocach - które to przerabiam na spirytus ( gdyż na owocówki się nie nadają - są to owoce "przemysłowe" z dużych sadów), - co nie raz zaznaczałem.
Po trzecie gotuje zazwyczaj trzy razy, i jeszcze nie jestem zadowolony , i to nie jest kwestia niedociągnięć procesu.
I tak możemy bić pianę na odległość i w nieskończoność, bo dopóki nie porównamy naszych produktów nigdy się nie dowiemy czy czasami nie wychodzi nam taki sam produkt - tylko mnie nie pasuje , a Tobie odpowiada.
Podnoszę te problemy na forum , bo chcę się dowiedzieć czy to tylko moje wyimaginowane problemy , czy może fakt oczywisty tylko przemilczany - z różnych powodów.
Następnie - jeśli pisałem o strippingu to pisałem w kontekście przeprowadzonych doświadczeń i to tylko przypadkowo użytego sposobu destylacji.
Zazwyczaj nigdy nie prowadzę procesu zaczynając od strippingu.
Powiem więcej nigdy nie destyluję w ten sposób i na żadnym etapie.
A jak prowadzę moje gotowania -to ostatnio kilka razy bardzo szczegółowo opisywałem.
Jeśli chodzi o jakość spirytusu po trzecim gotowaniu to z kolei ja go określam jako sterylny (można przeczytać kilka postów wyżej ) co myślę że za bardzo nie odbiega od określeń jaki stosują Twoi koledzy określając go jako suchy.

P.S. Jeszcze nie natrafiłem na smak akceptowalny przeze mnie.Stąd te moje ciągłe poszukiwania.
Ja tylko porównałem smaki destylatów otrzymanych w wyniku różnych sposobów prowadzenia procesów na tak samo przygotowanym nastawie.A mam taką możliwość bo posiadam kolumnę skonstruowaną w taki sposób ,że mogę jej używać w każdej możliwej do wyobrażenia konfiguracji.
Co opisałem- tak myślę - dosyć dokładnie w jednym z poprzednich postów.
P.S.2 Post do którego się odnosisz nie traktował o sposobie destylacji , a o efektach i ich wpływie na jakość wódki otrzymywanej w wyniku tychże destylacji-rektyfikacji.
Ostatnio zmieniony 2012-06-06, 14:29 przez lesgo58, łącznie zmieniany 4 razy.

Awatar użytkownika
Pietro
101%
101%
Posty: 1145
Rejestracja: 2006-04-05, 21:51

Post autor: Pietro » 2012-06-06, 13:31

Brzydal pisze: Surówkę robia minim 90% i za drugim razem dociągają do 96% to jest najbardziej ekonomiczny przebig destylacji jak myślę.
Ale czy najlepszy? Wiadomo, jaką opinię "monopolówki" mają na forum :roll: :mrgreen:
lesgo58 pisze:
P.S. Jeszcze nie natrafiłem na smak akceptowalny przeze mnie.Stąd te moje ciągłe poszukiwania.
Ale czysta wódka ma być przecież bezsmakowa :lol:
Ostatnio zmieniony 2012-06-06, 23:19 przez Pietro, łącznie zmieniany 1 raz.
Ratujmy się, bo trzeźwiejemy :cry:

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6990
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Post autor: magas » 2012-06-06, 17:24

Nie można tłumaczyć wszystkich obcojęzycznych wyrazów dosłownie, pomyślcie jakby wyglądały książki tłumaczone dosłownie :mrgreen: statek leży w porcie, to u nas katastrofa, a w innym kraju ten sam tekst oznacza, stoi zacumowany. Jeśli chodzi o ten wyraz to w moim wolnym tłumaczeniu szybka destylacja.

alvid
80%
80%
Posty: 485
Rejestracja: 2011-01-31, 08:33

Post autor: alvid » 2012-06-06, 18:52

Robię testy własnoręcznie wykonanego aabratka fi50mm z zewnętrznym refluksem. Wypełnienie 120cm zmywaki 320g/l, regulator napięcia, 3 termometry (kocioł, połowa wypełnienia, głowica), na odbiorze rotametr w celu bieżącego pomiaru szybkości odbioru. Zrobiłem tak :
1. Pełna moc 3000W aż do gwałtownego wzrostu temperatury na głowicy
2. Stabilizacja 800W przez 15min
3. Kropelkowy odbiór przedgonów ( 100ml przy 18l cukrówki)
4. Podniesienie mocy do 1500W i odcięcie refluksu
5. Przez pierwsze 5min pięknie. Na głowicy 77,4st.C , w połowie stabilna temp.80,1stC. Odbiór 100ml/min.
6. Po czasie powolny wzrost temperatury na rurze który dorównuje temperaturze w kotle.
7. Wzrost temperatury na głowicy
8. Przy temperaturze 80stC na głowicy postanowiłem popuścić lekko na refluksie.
9. Temperatura na głowicy się obniżyła, ale na rurze było nadal zbliżona do temp. kotła
10. Zamknąłem odbiór ( puszczając wszystko na refluks)
11. Po około 5min wszystko ładnie się ustabilizowało i zacząłem od nowa od punktu nr4
12. Po osiągnięciu temperatury w kotle 97stC rozpocząłem obieranie pogonów
Moim zdanie prowadzenie procesu w ten sposób nie jest opłacalne. Uzyskałem destylat o średniej mocy 94%. Dużo gorszy od wcześnie prowadzonego według prawidłowych zasad. Robiłem już kilka razy utrzymując od początku do końca stabilną temperaturę na wypełnieniu (taki sobie założyłem priorytet) i destylat wyszedł dużo lepszy. Faktem jest, że stosując stripping czas prowadzenia procesu zmniejszył się i 1/3, ale kosztem jakości. Obawiam się, że druga rektyfikacja może nie wystarczyć aby otrzymał zadowalający mnie destylat. Pomimo studiowania ponad 500godz. forum mam wiele niewiadomych które objawiły się w momencie przejścia od teorii do praktyki. Przepraszam że przynudzałem, ale opisałem moje dzisiejsze doświadczenie jako przestoga gdyby ktoś chciał się bawić czymś co ponoć nazwano STRIPPINGIEM.
Pozdrawiam !!!!!
Piotrek
aabratek fi50 , 170cm sprężynki , OLM , regulacja odbiorem , 4 termometry , regulator mocy , wziernik , u-rurka, rotametr na wyjściu ...

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 49 gości