Czysta wódka

Teoria, praktyka, sprzęt, kolumna
Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6989
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Post autor: magas » 2012-03-02, 22:33

Przeczytałem ten temat od początku i trochę w szoku jestem, patrząc kto jest autorem tematu :shock: , autor z czystą ma tylko trochę więcej wspólnego, niż wegan z kiełbasą. Jak bardzo od tamtej pory zmienił się nam punkt widzenia i podniósł poziom destylatów, to niewiarygodne. Gdy czytałem parametry odbioru przedgonu mojej kolumny, to nie wierzyłem, że ja to napisałem, to musi być jakaś manipulacja, bo przecież do dziś robię na tej maszynce, a parametry są inne :oops: . Pocieszam się, że w 2009r. jako nowicjusz na forum, miałem powyżej 96%. a inni niby 95% za co byłem upominany przez kolegów, ale przyjmowałem uwagi z wdzięcznością i pokorą, wtedy się nauczyłem, jak można zobaczyć na alkoholomierzy nawet 99% 8) . Wracając jednak do nazewnictwa i progu w którym smakówka już staje się czystą, to w moim mniemaniu czysta jest wtedy gdy ustawiam kolumnę na pełną rozdzielczość i mimo, że to nie absolut i ma smak, to jest to marna czysta. Smakówka jest wtedy, gdy przyśpieszę odbiór, głębsza, lub płytsza w zależności od prędkości odbioru i % poniżej 95, smakówki tegoroczne miały po 88-87%, ale piłem już smakówkę 94% i ją mogę też nazwać smakówką, bo mi smakowała i wyraźny smak miała.

Awatar użytkownika
a_priv
100%
100%
Posty: 3144
Rejestracja: 2006-08-25, 08:30

Post autor: a_priv » 2012-03-02, 22:53

magas37 pisze: [...] ale piłem już smakówkę 94% i ją mogę też nazwać smakówką, bo mi smakowała i wyraźny smak miała.
Ale chyba ją rozcienczałeś?
Nie wyobrażam sobie żeby można było wyczuć jakikolwiek smak w 94% alkoholu.
:nie_wiem
pzdr

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6989
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Post autor: magas » 2012-03-02, 23:07

Takie procenty to lubi mój szwagier, ja wolę między 50 a 42%.

Awatar użytkownika
Citizen Kane
-#Admin
-#Admin
Posty: 5060
Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
Lokalizacja: Polska
Kontaktowanie:

Post autor: Citizen Kane » 2012-03-03, 12:30

61gaw pisze:gospodarz wyciądnął w poprawiny dwudziestokilkuletnią wódkę czystą, taką z kapslami zaciskanymi a nie odkręcanymi, powiem szczerze, że mi nie smakowała
Z dużą dozą prawdopodobieństwa można założyć, że etanolu było w tym napitku ze 25% 8)

Awatar użytkownika
a_priv
100%
100%
Posty: 3144
Rejestracja: 2006-08-25, 08:30

Post autor: a_priv » 2012-03-03, 23:09

magas37 pisze: [...] ja wolę między 50 a 42%.
Dobra czysta wódka wystarczy jak ma 40%. Zwiększenie "mocy" wcale nie sprzyja wrażeniu lepszej jakości, tak jak np. w niektórych rodzajach wódek smakowych.

pzdr

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6989
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Post autor: magas » 2012-03-03, 23:15

Czysta tak, ale ja pisałem o smakowej, która była bardzo płytko puszczona, bo na 94%.

Awatar użytkownika
blaha
50%
50%
Posty: 103
Rejestracja: 2008-07-13, 00:56
Lokalizacja: Lbn

Post autor: blaha » 2012-03-04, 12:33

Zwiększenie mocy może pomagać zamaskować niedoskonałości, tak samo jak dosypanie cukru, czy soli...

Awatar użytkownika
lesgo58
100%
100%
Posty: 1246
Rejestracja: 2011-04-28, 07:15
Lokalizacja: Grudziądz

Post autor: lesgo58 » 2012-03-04, 12:59

Trochę zbaczamy..
Tu nie chodzi o poprawianiu słabego destylatu , aby otrzymać tzw."czystą" wódkę,tylko o otrzymanie przy zachowaniu pewnych powtarzalnych parametrów przy prowadzeniu destylacji bądż rektyfikacji naprawdę czystej wódki.

Awatar użytkownika
a_priv
100%
100%
Posty: 3144
Rejestracja: 2006-08-25, 08:30

Post autor: a_priv » 2012-03-05, 06:41

lesgo58 pisze: [...] otrzymanie [...] naprawdę czystej wódki.
W moim przypdaku (a i jeszcze "paru" osób) po to jest właśnie ta trzecia rektyfikacja, no i po rozcienczeniu filtrowanie gotowej wódki na sprawdzonym, czystym złożu węglowym.

Nasuwają się jeszcze kolejne pytania:
- Czy w przypadku kolejnych rektyfikacji zauważyliście znaczenie czasu, od rozcienczenia do rektyfikacji?
Czy ma znaczenie jak rektyfikujemy bezpośrednio po rozcienczeniu, czy lepiej np. na drugi dzień?

- To samo z filtrowaniem. Czy można filtrować bezpośrednio po rozcienczeniu, czy lepiej żeby wódka się "przegryzła" i dopiero wtedy?

pzdr

Awatar użytkownika
lesgo58
100%
100%
Posty: 1246
Rejestracja: 2011-04-28, 07:15
Lokalizacja: Grudziądz

Post autor: lesgo58 » 2012-03-05, 07:16

Ja prowadzę trzy razy.
Trzeci raz po rozcieńczeniu do ok.18-20%.I naprawdę za każdym razem jestem zdziwiony ile jeszcze przedgonów wylatuje.
Ostatnio w związku z tym iż zacząłem zbierać trochę spirytusu przed nadchodzącym sezonem wiosenno-letnio-jesiennym postanowiłem przeprowadzić trochę doświadczeń.
I to właśnie w kierunku, który zasygnalizowałeś:
1. Dając odetchnąć destylatom przez tydzień w ciepłym miejscu w stęzeniu oryginalnym.Póżniej rozcieńczam.I do kotła
2. Przy następnej próbie będę rozcieńczał od razu i pozostawiał na tydzień do "odetchnięcia" w takich samych warunkach.I do kotła.
3. Wszystko przeprowadzam jak i będę przeprowadzał bez ingerencji filtra.
Wszystkie doświadczenia będę przeprowadzał na identycznym nastawie.Mam możliwość przygotowywania nastawów w identycznych warunkach.
Procesy destylacji będą przeprowadzone "ręcznie" z zachowanie procentowych podziałów frakcyjnych.W moim przypadku uzysk dzielę na pięć frakcji.Serce będzie stanowiło 50% udziału.Dlatego tak mało gdyż jako frakcje pogonowe traktuję wszystko co wyleci z kega powyżej 96 stopni C. A jest tego ok.2,5 l przy nastawie 40 l i mocy 13% - któr to w póżniejszym etapie traktuję po zebraniu odpowiedniej ilości następnymi gotowaniami uzyskując ciągle b.dobry trunek.
Jeśli taka procedura doświadczenia przyniesie spodziwane i odczuwalne efekty mam w zamyśle następne sposoby do użycia w póżniejszych doświadczeniach.

Awatar użytkownika
a_priv
100%
100%
Posty: 3144
Rejestracja: 2006-08-25, 08:30

Post autor: a_priv » 2012-03-05, 09:40

@lesgo58

Myślę, że wiele osób będzie zainteresowanych wynikami Twoich doświadczeń i w związku z tym nieomieszkasz podzielić się na forum wiedzą o nich.

pzdr

Awatar użytkownika
lesgo58
100%
100%
Posty: 1246
Rejestracja: 2011-04-28, 07:15
Lokalizacja: Grudziądz

Post autor: lesgo58 » 2012-03-05, 10:01

Możecie na mnie liczyć.
Trochę to potrwa bo doświadczenie chcę przeprowadzić w trzech etapach uwzględniających różne warunki otrzymywania wsadów.
Chcę uwzględnić też wpływ wody na otrzymywany produkt.
Mam trzy rodzaje do dyspozycji.
1. Kranówkę z prywatnego ujęcia, które jest z tego samego żródła co ujęcie dla Ośrodka Zdrowia za płotem, a które przeszło pozytywnie badania( w sensie,że zdatne do użytku) Sanepidu tak jak i moje z dopuszczeniem do użytku bez potrzeby ingerencji jakichkolwiek filtrów.
2. Woda żywiec - którą używam od roku i mnie jak na razie nie zawiodła,
3. Woda z filtrów z odwróconą osmozą, który to filtr odziedziczyłem ...

Awatar użytkownika
a_priv
100%
100%
Posty: 3144
Rejestracja: 2006-08-25, 08:30

Post autor: a_priv » 2012-03-05, 11:14

lesgo58 pisze: [...] odwróconą osmozą, który to filtr odziedziczyłem ...
O ile tego jeszcze nie zrobiłeś, to powymieniaj w nim filtry sedymentacyjne i węglowy - membrana dłużej Ci pożyje.

Ja zawsze po rozcienczeniu odczekiwałem kilka dni i dopiero wtedy ponownie rektyfikowałem. Ostatnio jednakże drugą destylację zrobiłem bezpośrednio po pierwszej (z kilkugodzinnym odstępem) i nie zauważyłem istotnych różnic.

Jeśli chodzi o rozcienczania to ja robię odwrotnie - druga rektyfikacja z wsadu mocniej rozcienczonego (do ok. 25% - 30%), a trzecia słabiej rozcienczona (50%-65%).
Praktycznie przy trzeciej rektyfikacji przedgon prawie nie występuje - jakieś pojedyncze krople, a pogon jest uzależniony od tego czy dolewałem pogony z poprzednigo przebiegu (bo odebrałem je szysbko bez certolenia się z nimi) czy też nie.

pzdr

Awatar użytkownika
lesgo58
100%
100%
Posty: 1246
Rejestracja: 2011-04-28, 07:15
Lokalizacja: Grudziądz

Post autor: lesgo58 » 2012-03-05, 11:23

a_priv pisze: Jeśli chodzi o rozcienczania to ja robię odwrotnie - druga rektyfikacja z wsadu mocniej rozcienczonego (do ok. 25% - 30%), a trzecia słabiej rozcienczona (50%-65%).
Praktycznie przy trzeciej rektyfikacji przedgon prawie nie występuje - jakieś pojedyncze krople,
pzdr
Zauważyłem to samo, jeśli chodzi o wsad o większej mocy (w moim przypadku 40%) pogony znikome, ale dla uniknięcia przenikania się frakcji mimo wszystko oddzielam ok. 400ml ( na 8,5 l spirytusu 96,5% rozcieńczonego do 40%) -jestem przez to prawie pewien, że serce mam czyste.
Myślę,że kolejność gotowań nie ma znaczenia, gdyż i tak za każdym razem oddzielamy inne niechciane składniki...

Awatar użytkownika
Citizen Kane
-#Admin
-#Admin
Posty: 5060
Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
Lokalizacja: Polska
Kontaktowanie:

Post autor: Citizen Kane » 2012-03-05, 11:30

lesgo58 pisze:Możecie na mnie liczyć.
Trochę to potrwa bo doświadczenie chcę przeprowadzić
Jaki masz plan na przeprowadzenie degustacji?

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 28 gości