Wszyscy wiemy jak nasze hobby jest czasochłonne.. zwłaszcza, kiedy półprodukt staje się produktem
w takich chwilach dużo myślę o konstrukcji aparatury. mam do omówienia moje ostatnie przemyślenia. zamieszczam także rysunek aby zobrazować moją wizję: link obrazka: http://www.bimber.info/forum/download.php?id=3386
zasada działania:
pary wychodzące z kolumny trafiają do głowicy w kształcie odwróconego stożka (średnicy 400mm) z obniżoną o 15mm podstawą w części centralnej (coś jak kapinos). stożek przenika się symetrycznie z rurą o średnicy wewnętrznej 50mm (kolumną). wewnątrz głowicy zaistalowana jest rurka o średnicy 15mm odbierająca pary do chłodnicy oraz termometr elektroniczny wskazujący temperaturę bezpośrednio przy rurce odbiorczej. całość jest wewnątrz 7-mio zwojowej spirali o śrdnicy wewnętrznej 60mm (średnicy rurki 6mm) oraz długości w rzucie 205mm, która utrzymuje stałą, żądaną temperaturę w głowicy. to co zostanie skroplone na przegłębionym dnie (kapinosie), ściankach oraz spirali wewnętrznej wróci do kotła i zostanie ponownie przedestylowane - załatwiona sprawa refluxu.
moją ideą, jest by woda po schłodzeniu pary w chłodnicy przechodziła przez spiralę wewnętrzną, ale nie wykluczam, by były to 2 niezależne obiegi. i zdaje mi się, że jest to lepsze rozwiązanie ze względów produkcyjnych, ale gorsze ze względów ekonomicznych (mających mniejsze znaczenie).
posiadam jedną obawę: rosnące ciśnienie w trakcie doprowadzenia do wrzenia półproduktu w kotle.
proszę o opinię o propozycji takiej konstrukcji, o sugestie oraz podpowiedzi co jest nie tak.
ge0technik.
