Jak nie przypalić śliwowicy

Teoria, praktyka, sprzęt, kolumna
Cocacolatl
50%
50%
Posty: 149
Rejestracja: 2006-04-17, 18:21

Post autor: Cocacolatl » 2009-10-11, 23:46

@a_priv:
Po chwili zastanowienia zgodzę się, temperatura stopniowo się wyrówna w miarę ubywania alkoholu. Pod warunkiem że niewiele kociołka będzie wystawało ponad płaszcz (minimalizacja strat ciepła)

@magas37:
nie używam kolumny do gotowania na oleju nie z powodu kłopotów z jej regulacją, a z powodu ryzyka przy manewrach wysoką, obwieszoną wężami i ciężką u szczytu kolumną w trakcie wymiany nastawów. Możnaby ją demontować przed wyciągnięciem gara z płaszcza, ale wtedy pojawia się ryzyko nalania wody do oleju przy nieostrożnym ruchu.

C.

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6979
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Post autor: magas » 2009-10-12, 00:01

Ja jak wleje 40l do kega to zajmuje mi tyle czasu ,że o wymianie wsadu nawet nie myśle, nie chce by kolega zrozumiał mnie źle, ja jestem bardzo wdzięczny z każdą kolegi podpowiedź ,która ułatwi mi zabawę , bardzo cenie rady. pozdrawiam magas37 ps. takich akcji się boje http://www.smog.pl/wideo/29168/jak_nie_ ... ego_oleju/

Awatar użytkownika
a_priv
100%
100%
Posty: 3144
Rejestracja: 2006-08-25, 08:30

Post autor: a_priv » 2009-10-12, 08:55

Cocacolatl pisze: [...] Pod warunkiem że niewiele kociołka będzie wystawało ponad płaszcz [...]
Moje doświadczenia były następujące:
kocioł zanurzony w ¾ i wszystko oczywiście ocieplone.
Wadą jest ogromna ilość wytwarzanej pary, zaletą coś na kształt automatyki - po osiągnięciu 100°C praktycznie następuje odcięcie odbioru (100% to refluks).

pzdr

Awatar użytkownika
zbynek
101%
101%
Posty: 2005
Rejestracja: 2007-07-26, 19:37

Post autor: zbynek » 2009-10-12, 20:00

a_priv pisze:...
Wadą jest ogromna ilość wytwarzanej pary...
pzdr
Jeśli para to problem, zamknij płaszcz zaworem bezpieczeństwa 2,5 bara i na bieżąco kontroluj w nim temperaturę. Nie zapomnij pozostawić poduszki powietrznej nad wodą w płaszczu. O ile dobrze pamiętam wzrost temperatury w płaszczu do poziomu 120 stopni da wzrost ciśnienia do poziomu 1 atmosfery. Zwykle wystarcza mi 105 stopni w płaszczu co daje ciśnienie w granicach 0,25 bara.
Najgorsza decyzja, to brak decyzji.
- zbynek, pozdrawiam

Awatar użytkownika
a_priv
100%
100%
Posty: 3144
Rejestracja: 2006-08-25, 08:30

Post autor: a_priv » 2009-10-12, 20:30

@zbynekkk

Nie sądzę żeby autor pytania (@Radwik) był w stanie to zrobić, a jakiś kocioł być może znajdzie.
Może jestem w błędzie, ale po przeczytaniu jego pytania nabrałem takiego przekonania.


pzdr

Awatar użytkownika
zbynek
101%
101%
Posty: 2005
Rejestracja: 2007-07-26, 19:37

Post autor: zbynek » 2009-10-12, 20:41

Istotnie masz rację, ale ja pisząc tego posta myślałem o tej nieszczęsnej, kłębiącej się parze z mojej pierwszej zabawy z płaszczem wodnym. :oops:
Najgorsza decyzja, to brak decyzji.
- zbynek, pozdrawiam

zbyszek1281
101%
101%
Posty: 2012
Rejestracja: 2006-05-12, 22:49

Post autor: zbyszek1281 » 2009-10-12, 23:25

Zbynekk jesteś blisko. Według przepisów zgodnych z zaleceniami unijnymi, w jednym z państw europejskich przepisy dopuszczają ciśnienie 0,5 bara w płaszczu wodnym kotłów do destylacji domowej .Ciekawostką jest możliwość używania domowej kolumny rektyfikacyjnej o max. 3 półkach rzeczywistych .

Awatar użytkownika
98%
100%
100%
Posty: 1746
Rejestracja: 2006-02-04, 14:53
Kontaktowanie:

Post autor: 98% » 2009-10-12, 23:30

Witam
używania domowej kolumny rektyfikacyjnej o max. 3 półkach rzeczywistych .
bo powyżej tych 3 półek domowi użytkownicy kolumn mogą przestrzelić Polmos w kosmos swoimi wyrobami pod kątem jakości :idea: :?:

pozdrawiam
98%

Awatar użytkownika
kompotZgruszek
50%
50%
Posty: 104
Rejestracja: 2009-01-24, 01:43
Lokalizacja: bimbeland

Post autor: kompotZgruszek » 2009-10-13, 23:22

Tak sobie wymyśliłem by wykorzystać patent z "pływającym naczyniem" w kegu do gotowania takich nastawów. Do kega zlewamy z nastawu śliwkowego tylko rzadkie filtrując na durszlaku a to co nam zostanie wkładamy do mniejszego naczynia i gotujemy wszystko razem. Płaszczem dla gęstej pulpy będzie rzadki nastaw. Minusem takiego rozwiązania jest posiadanie dużego otworu w kegu przez który włożymy naczynie z pulpą. Za pomocą np drutów trzeba zawiesić naczynie by nam w trakcie gotowania nie zatonęło oraz zostawić miejsce na spływającą flegmę do naczynia by się nie przelało co grozi wypłukaniem śliwek. Albo zastosować jakieś sito nad śliwkami. Pomysł pewnie ma więcej wad ale wykonanie jest prostsze niż budowa zamkniętego płaszcza jak się posiada większy otwór w kegu.
Jeśli chcesz, żeby coś było dobrze zrobione, zrób to sam.

Rover
101%
101%
Posty: 224
Rejestracja: 2006-05-28, 15:54
Lokalizacja: warszawa

Post autor: Rover » 2009-10-14, 00:08

Jakie problemy z przypalaniem śliwowicy -płaszcze wodne ?? bzdety Wystarczy jezeli używacie do tego keg zaspawać dno keg a(wystający rant) i zalać olejem zostawiając otwarty wlew (kominek) ,już gdzieś o tym pisałem .Nic się nie przypala gwarantuję (grzanie grzałką w kegu odpada) :D :D :D

Awatar użytkownika
italodisco
40%
40%
Posty: 66
Rejestracja: 2009-01-05, 15:04
Kontaktowanie:

Post autor: italodisco » 2009-10-14, 00:22

jaki tu jest problem !! ??

baniak 40 litrów z bazaru do kega 30 litrowego , 12 litrów oleju z Lidla i można lać ciasto do środka i nie przypali

Pozdrawiam

Awatar użytkownika
kompotZgruszek
50%
50%
Posty: 104
Rejestracja: 2009-01-24, 01:43
Lokalizacja: bimbeland

Post autor: kompotZgruszek » 2009-10-14, 01:04

Olej jadalny z lidla to na ile brykań wystarczy zanim dym zacznie lecieć z "komina" może przepracowany z silnika będzie miał dłuższą żywotność? Można mieć za free :D
Jeśli chcesz, żeby coś było dobrze zrobione, zrób to sam.

cemik1

Post autor: cemik1 » 2009-10-14, 07:57

Rover pisze:Jakie problemy z przypalaniem śliwowicy -płaszcze wodne ?? bzdety Wystarczy jezeli używacie do tego keg zaspawać dno keg a(wystający rant) i zalać olejem zostawiając otwarty wlew (kominek) ,już gdzieś o tym pisałem .Nic się nie przypala gwarantuję (grzanie grzałką w kegu odpada) :D :D :D
Ale można umieścić grzałkę w tym zaspawanum dnie (oleju).

Cocacolatl
50%
50%
Posty: 149
Rejestracja: 2006-04-17, 18:21

Post autor: Cocacolatl » 2009-10-14, 08:40

kompotZgruszek pisze:Tak sobie wymyśliłem by wykorzystać patent z "pływającym naczyniem" w kegu do gotowania takich nastawów. [...] Pomysł pewnie ma więcej wad ale wykonanie jest prostsze niż budowa zamkniętego płaszcza jak się posiada większy otwór w kegu.
Można użyć też worka wkładanego do gara. Wsadzamy worek (z luzem), nalewamy zupę, rzadkie przesącza się i tworzy "płaszcz". W tej konfiguracji da się używać "garów" ze stosunkowo małym otworem. Trzeba tylko zrobić jakieś zawiesia do mocowania wora.
Osobna sprawa, że do gotowania gęstych zup raczej nie używałbym gara z małym otworem z powodu trudności z myciem.

C.

Awatar użytkownika
a_priv
100%
100%
Posty: 3144
Rejestracja: 2006-08-25, 08:30

Post autor: a_priv » 2009-10-14, 08:55

Cocacolatl pisze: [...] Można użyć też worka wkładanego do gara. Wsadzamy worek (z luzem), nalewamy zupę, rzadkie przesącza się i tworzy "płaszcz". W tej konfiguracji da się używać "garów" ze stosunkowo małym otworem.[...]
Potem tylko zabawa z opróznieniem KEG'a z pozostałości. :mrgreen:
Teoretycznie powinno zadziałać, ale ciekawe jak to by wyszło w praktyce?


pzdr

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 19 gości