Witam - ponowna fermentacja na miazdze , ponowne dodawanie "martwych drożdży " dodawanie jeszcze czegoś -o czy mniej warto wspominać ..
może i na wywarze z drożdży ( nowych ) lepiej pracuje może i tak ale ..
co zawiera lepsza pożywka np Activit - miedzy innymi 'nieaktywne ściany komórek drożdżowych "i tutaj ten "wywód "
jak wspomniał @kitaferia - to nie to samo co w naszym osadzie - to jest specjalnie "sterylne ' dobrane 'resztki " z komórek - jak wygląda budowa i z czym to się je - nie będę powielał i kopiował podsyłam to :
http://e-bmp.pl/File/bmp_483a66c67ad97.pdf
oraz to "cześc teoretyczna ":
http://www.ar.krakow.pl/tz/ktfimt/dydak ... teoria.pdf
prawda zapewne leży po części 'po środku " ale w 98% przemawia za niestosowaniem "osadu " - dlaczego -
bo w zasadzie można by było wielokrotnie wykorzystywać to podłoże do kolejnych szczepień itp... - jednak niektóre procesy biochemiczne są nie do zatrzymania -
JEDNYM Z WAŻNYCH CZYNNIKÓW JEST ILOŚĆ KWASU OCTOWEGO - WYSTARCZY ( WIERZCIE LUB NIE ) OKOŁO 2-5G /L NASTAWU /ZACIERU - by stwierdzić że proces fermentacji nie jest prawidłowy i w b.krótkim czasie stanie fermentacja nie będzie efektywna i część cukrów nie będzie przefermentowana . nie da sie to domowym sposobem wyliczyć /pomierzyć - do tego celu chromatograf cieczowy spełnia sowją role - i dzięki "profilowi ' można wyprzedzić ten
nieuchronny wskaźnik i uratować zacier .nastaw ,
Cykl szczepienia tymi samymi drożdżami nie jet niemożliwy bo tak się to robi w przemyśle
jednak tak badania laboratoryjne pozwalają na unikniecie zwolnienia fermentacji i eleminację wzrostu kwasu octowego . to tylko 'jeden kwas ' ale jest ich więcej
- mlekowy , propionowy , i jeszcze kilka pozycji .
czy warto - zastosować jako pożywkę - jako pozywkę to tak "bracia kanibale ' skonsumują
- ale jak to ma wpływ na ogół tego co nas interesuje
-smak ?? zapach itp..
czy aż tak warto robić "rosyjską ruletkę " i liczyć że się tym razem uda ??
dodam że poza tym co 'dobre ' w martwych komórkach -to i siedzi to co nie jest obojętne na przebieg procesu fermentacji to tak jak katalizator , filtr - coś wyłapują i kumulują w sobie do stężeń koncentrycznych w końcu ich "wymiana " osiągnie maksimum a szybsze umierania powoduje procesy gnilne i przechodzenie frakcji aromatycznych i związków nieodwracalnie do nastawu - warto ??? ocenicie sami .
fermentacja w ponownej miazdze - czy nie po to sie trzyma około 7-12 dni w całej "brei' aby wydobyć cukier /fruktozę i związki aromatyczne - to co pozostaje to co to jest
to tez podlega procesowi "fermentacji ' - może to i II gatunek ale jaka jakość ...
pozdrawiam
98%
A W ZASADZIE GŁÓWNY WĄTEK TO JAK NIE PRZYPALIĆ ŚLIWOWICY