Strona 3 z 3

Re: Chłodzenie w obiegu zamkniętym

: 2019-10-03, 07:41
autor: karol1410
Faktycznie lepiej mieć pod ręką regulację przepływu niż latać wte i wewte.

Re: Chłodzenie w obiegu zamkniętym

: 2019-10-03, 09:32
autor: huzin
Pierwszy post, więc witam wszystkich serdecznie. Jako że też jestem na etapie budowania chłodzenia w obiegu zamkniętym, mam pytanie:
polar pisze:... wystarcza mi 200 L
U mnie jeden przebieg to 6 godzin. Na koniec procesu woda w zbiorniku ma około 40
Stosujesz jakieś dodatkowe chłodzenie wody w beczce, (chlodnica + wentylator), czy daje radę bez chłodzenia?

Wysłane z mojego SM-N950F przy użyciu Tapatalka


Re: Chłodzenie w obiegu zamkniętym

: 2019-10-04, 21:11
autor: polar
Na tym forum było mnóstwo tematów o chłodzeniu w układzie zamkniętym. Przez wiele lat przewijały się różne koncepcje i teorie. Było o dodawaniu lodu do zbiornika z wodą, było o wykorzystaniu chłodnic samochodowych, itp. Jeśli ktoś jest biegły w zakresie termodynamiki może sobie to wszystko spokojnie wyliczyć. Ja nie jestem i nie byłem więc nie zostało mi nic innego jak tylko sprawdzić jak działa chłodzenie w układzie zamkniętym w sposób empiryczny.
To co napisałem wcześniej jest efektem własnego doświadczenia. Dla procesu trwającego około 6 godzin przy grzaniu mocą 2kW w zupełności wystarcza bufor o pojemności 200L .

Re: Chłodzenie w obiegu zamkniętym

: 2019-10-05, 05:00
autor: huzin
To mi się dostało na początek :D Wiem, że odpowiadanie po raz kolejny na te same pytania potrafi być frustrujące, ale naprawdę przeczytałem tematy o tym, i nie znalazłem prostej odpowiedzi na to że:
polar pisze:
2019-10-04, 21:11
Dla procesu trwającego około 6 godzin przy grzaniu mocą 2kW w zupełności wystarcza bufor o pojemności 200L .
Na początku myślałem o mauzerze 1000l, jednak skoro mniejszy zbiornik da radę, to dlaczego nie spróbować. W razie zepsucia wody, mniej do wymiany, no i sporo miejsca zostaje. Wczoraj kupiłem beczkę 220l, myślę, że dziś uda się wszystko poskładać, i przetestować

Re: Chłodzenie w obiegu zamkniętym

: 2019-10-05, 11:31
autor: kacper59
Ogrzanie 1 l wody o 1 C wymaga 1,6 Wh energii. Zakładając że w zbiorniku masz 1000 l wody o temp. początkowej 10 C a końcowej 50 C i nie masz żadnych strat cieplnych oraz, że grzejesz w przeciągu 16 godzin (pomijamy rozgrzewanie, bo wtedy nie chłodzisz), to taka ilość wody pochłonie 64 kWh energii. Dzieląc to przez 16h = 4 kW stałej mocy pracy. Więc masz spory zapas.

Re: Chłodzenie w obiegu zamkniętym

: 2019-10-13, 10:36
autor: huzin
Wczoraj układ chłodzenia (beczka 220l) przeszedł pierwszy poważny test. Temperatury na start nie mierzyłem, ale zakładam temp. otoczenia ~ 15°C. Po 8h pracy, temp. w beczce wynosiła 61°C, przy grzaniu ~ 2.4kW (65% na regulatorze, grzałki 2x2kW) Wychodzi na to, że ta ilość wody spokojnie da radę na jeden proces, przynajmniej od jesieni do wiosny. Latem może być potrzebne dodatkowe chłodzenie. Minus tego rozwiązania jest taki, że między kolejnymi procesami trzeba odczekać z dwa dni, potrzebne na ochłodzenie wody w beczce..Obrazek

Re: Chłodzenie w obiegu zamkniętym

: 2019-10-13, 11:50
autor: polar
Z tego co pokazałeś wnioskuję, że brakuje Ci zaworu regulacyjnego na powrocie. Ten, który masz zainstalowany na wyjściu z beczki rozumiem, że nie służy do regulacji przepływu tylko do ewentualnego opróżnienia bufora?

Re: Chłodzenie w obiegu zamkniętym

: 2019-10-13, 16:34
autor: huzin
Zgadza się. Układ zamontowany na szybko, coby sprawdzić co i jak, w końcu od czegoś trzeba zacząć Zawór w beczce pozwala na zgrubną regulację przepływu wody, ale pewnie z czasem zamontuję coś bardziej precyzyjnego. Myślę, że niedługo wepnę w obieg chłodnicę + wentylator, zimą ogrzeje mi trochę pomieszczenie, a i latem większy komfort będzie..

Re: Chłodzenie w obiegu zamkniętym

: 2019-10-13, 20:18
autor: polar
Rozumiem, że nie masz ogrzewanego pomieszczenia więc dodaj do wody zwykłą sól kuchenną. Gdy będziesz pracował zimą to po procesie w buforze będzie ciepła woda i zanim ostygnie i zamarznie to trochę to potrwa natomiast w głowicy szybko to zamarznie. Szkoda chłodnicy. Oprócz tego sól nie pozwoli na rozwój glonów i innego dziadostwa w zbiorniku.
Dławienie przepływu przed pompą nie jest wskazane dla samej pompy. Jeśli nie masz jeszcze zaworu na powrocie to już lepiej ustaw na pompie najmniejsza jej wydajność.

Re: Chłodzenie w obiegu zamkniętym

: 2019-10-13, 20:54
autor: huzin
Ha, od słowa do słowa, i człowiek coraz mądrzejszy Z tą solą to całkiem nie głupi pomysł, zanotuję w odpowiedniej szufladce. Pomieszczenie fakt, nieogrzewane, ale dbamy (do spółki z teściem), żeby mrozy nie wlazły dalej jak 0.5m za drzwi , bo gdzie indziej uciec przed...

Re: Chłodzenie w obiegu zamkniętym

: 2019-10-18, 21:49
autor: berni
Ja mam zbiornik ,,mauzer'' 1000 litrów w koszu ustawiłem na stole, żeby poziom lustra był na wysokości głowicy (abratek) wystarczy pompka akwariowa 6 wat :D i robi robotę. Dwa razy mogę puścić ,,rurę'' i niewielki wzrost temperatury. Rurka od powrotu dłuższa żeby była niżej dna. Do zbiornika wrzuciłem tabletki chlorowe do odkażania basenu (około10 szt.) wody nie wymieniam od kilku lat :)

Re: Chłodzenie w obiegu zamkniętym

: 2019-10-19, 19:58
autor: huzin
Jak często raczysz wodę tymi tabletkami?

Re: Chłodzenie w obiegu zamkniętym

: 2019-10-20, 14:17
autor: berni
Na początku dałem kilka.Po roku dorzuciłem z 5 (dokładnie nie pamiętam ile sztuk) i co najmniej od roku kompletnie nie dodałem niczego a woda śmierdzi chlorem okrutnie.

Re: Chłodzenie w obiegu zamkniętym

: 2019-10-20, 15:00
autor: fuutro
Kwasówka zdaje mi się niezbyt lubi się z chlorem.
Tabletki mają w opisie takie coś:
"Zalecenia dotyczące stosowania pierwsze dozowanie: 2-3 tabl. / 10 m3 wody uzupełnianie: co 4-6 dni 1-2 tabl. /10m3 wody"
Być może silny smród chloru pochodzi stąd, że w przeciwieństwie do basenu w zbiorniku nie ma jak ulotnić się ten chlor. Zakładam, że mauser jest zamknięty i ma tylko zostawioną jakąś wolną przestrzeń na ewentualny wzrost ciśnienia gdy woda się nagrzeje.

Re: Chłodzenie w obiegu zamkniętym

: 2019-10-22, 22:27
autor: berni
Mauser nie jest zamknięty wyciąłem z boku otwór na pompkę (żeby był łatwiejszy dostęp i bliżej głowicy),ponieważ mam go pod samym sufitem na stelażu. Wydaje mi się ,że przegiąłem z tabletkami ale to działa i to dla mnie jest to najważniejsze. Jak zrobię fotkę to umieszczę na forum.