Strona 1 z 5

Filtr węglowy.

: 2009-11-24, 22:53
autor: nezka_1
Witam.
Po projekcie 'reaktora" przyszedł czas na oczyszczenie "urobku".
Czytając forum pozwoliłem sobie na zrobienie projektu filtru z węglem aktywowanym ( od 98% naturalnie ).
Pod adresami poniżej można znaleźć model 3D projektu ( bez zbiornika ). Model można oglądać z każdej strony, mierzyć, dokonywać przekrojów itp. ( wypakować i 2x klik )
Podstawowe dane:
objętość jednego filtra ok 1,5l ( czyli 1 kg węgla) x3 = 4,5l
wysokość: 600mm
koszt: ok. 300zł
Proszę o uwagi, spostrzeżenia. Po weryfikacji przez kolegów z forum udostępnię rysunki wykonawcze.
konto premium: http://rapidshare.com/files/311715324/Z ... TR_v01.zip
darmowy hosting: http://hostuje.net/file.php?id=8b46c341 ... a77d9238ea

pozdrawiam i czekam na opinię ... "bo droga daleka a szkapa licha"
nezka

: 2009-11-25, 09:39
autor: man111
Moje uwagi to użycie wężów silikonowych.Dla mnie każde złącze tego typu niesie ryzyko przecieku.Druga sprawa,to wejście do filtra zrobiłbym nie w nakrętce,lecz z boku w rurze.Wydaje mi się ,że podwójny filtr by wystarczył,a trzecią rurę,może większą użyłbym jako zbiornik odbioru.Myślałem też o jakimś stałym pojemniku na destylat do oczyszczenia.A jak to wszystko byśmy mieli,to jakiś zawór do regulacji przepływu i to najlepiej kropelkowego.Najprostszym rozwiązaniem jest kroplówka,tylko ma dwie wady-mogące występować nieszczelności,i po pewnym czasie się wężyk się wygniata,i trzeba regulować od nowa.
Pozdrawiam

: 2009-11-25, 10:38
autor: ankarski
Brawo, mnie się podoba. Właśnie zastanawiam się nad zmajstrowaniem filtra. Widzę wyraźnie zawór z boku rury i myślę, że to wejście do filtra bo filtr zasilany od dołu jest przecież sprawniejszy. Połączenia na wężykach nie będzie problemem. Przy naszych zastosowaniach pracują one w bardziej ekstremalnych warunkach. Z jakiej wysokości planowane jest zasilanie filtra? Czy chcąc obniżyć koszty związane z gwintowaniem rur, robieniem-kupnem i przerabianiem nakrętek nie warto by zastosować silikonowych korków do dymionów?
Patrząc wcześniej na głowicę puszkową, a teraz na filtr uważam, że niedługo powstanie super zgrabny zestaw walizkowy z kegiem typu harmonijka :lol:

: 2009-11-25, 10:46
autor: czornulek
ankarski pisze: Patrząc wcześniej na głowicę puszkową, a teraz na filtr uważam, że niedługo powstanie super zgrabny zestaw walizkowy z kegiem typu harmonijka :lol:
:1st Przenośny zestaw który można zabrać w każdą podróż :mrgreen:

Kolego @nezka_1, niech kolega nie zapomni o zaworkach odpowietrzających na szczycie każdej rury, polecam zaworki odpowietrzające do grzejnika. Pomysł świetny. Ja osobiście muszę wspinać się na drabinkę, żeby wlać surówkę do zbiornika :)

Pozdrawiam :D

: 2009-11-25, 15:24
autor: nezka_1
Witam.
Tu są "zdjęcia" i rysunki filtra, dla tych co nie chcą korzystać z modelu.
Kilka wyjaśnień:
1.Zasilanie filtra planuję ze zbiornika na wodę z kranikiem o pojemności 5l... są takie dostępne z atestem PZH. Usytuowanie zbiornika jak najwyżej - jak pozwalają warunki.
Myślałem nad przetłoczeniu destylatu pod ciśnieniem z kega np 10l ... tak jak to pisał kiedyś kol. zbyszek... wszystko przede mną :-)
2.Regulacje przepływu planuje realizować zaworem precyzyjnym, który używam w kolumnie.
3.Zawory kulowe 1/4" są tylko do odcięcia filtra po "pracy" i trzymaniu go "pod parą" do następnego razu.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

: 2009-11-25, 15:37
autor: czornulek
nezka_1 pisze: 1.Zasilanie filtra planuję ze zbiornika na wodę z kranikiem o pojemności 5l... są takie dostępne z atestem PZH.
Nie za mała pojemność? Ja mam zbiornik kwasoodporny o pojemności 36L
nezka_1 pisze: Myślałem nad przetłoczeniu destylatu pod ciśnieniem z kega np 10l ... tak jak to pisał kiedyś kol. zbyszek... wszystko przede mną :-)
Świetny pomysł, im większe ciśnienie tym gęstość destylatu większa, W krótszym czasie można większą ilość destylatu przefiltrować :1st

Pozdrawiam :wink:

: 2009-11-25, 16:33
autor: Miły
czornulek pisze:Świetny pomysł, im większe ciśnienie tym gęstość destylatu większa, W krótszym czasie można większą ilość destylatu przefiltrować
A mnie uczono, że ciecze są nie ściskalne. Skąd więc większa gęstość?

pzdr

: 2009-11-25, 20:56
autor: czornulek
Moja śmierdzi, lecz w smaku spoko. Teraz wiem , że ten smrodek to coś w stylu siarkowodoru (aktualnie kręcę sprężynki z miedzi) ale jestem pewien, że nawet świetny bimberek ma w sobie jeszcze jakieś substancje niepożądane których i tak nie poczujemy podczas "degustacji w dużych ilościach". Wszystko wychodzi najaw na następny dzień rano :D Pozdrawiam :wink:

: 2009-11-25, 20:59
autor: Citizen Kane
JanK pisze:Po co Wam jeszcze jakieś filtry? :shock: Od czasu gdy złożyłem kolumnę, filtr odszedł w zapomnienie.
Tak się myśli, dopóki nie ma się okazji spróbować czegoś lepszego. Przechodziłem przez to...

: 2009-11-25, 21:01
autor: bodzio.1974
czornulek pisze:Moja śmierdzi, lecz w smaku spoko. Teraz wiem , że ten smrodek to coś w stylu siarkowodoru (aktualnie kręcę sprężynki z miedzi) ale jestem pewien, że nawet świetny bimberek ma w sobie jeszcze jakieś substancje niepożądane których i tak nie poczujemy podczas "degustacji w dużych ilościach". Wszystko wychodzi najaw na następny dzień rano :D Pozdrawiam :wink:

eeeeeee - ja po swoim to na drugi dzień czuję tylko mocne upojenie alkoholowe i radość ducha z braku objaw typowych po państwowych. :wink: :lol:

: 2009-11-25, 21:43
autor: banan
było mi dane degustowac produkt AKASA :slinka mistrzostwo, bardzo łagodne w smaku, miłe w zapachu i jaką robotę robi w głowie. Rano wstałem jak gdyby nigdy nic zaś poprzedniej nocy film się urwał. :brawo

: 2009-11-25, 22:57
autor: mani51
ja też jestem narazie sceptycznie nastawiony do filtra bo już próbowałem specyfiku po filtracji węglem i jak dla mnie to nie ma rewelacji takich że och i ach. Niemniej jednak jak tylko nabędę metr rurki w odpowiednim gadunku i rozmiarze to pewnie powstanie filtr. A póki co to dwukrotne gotowanie i miedź na dole kolumny

a typowy bimber z odstojników też jest o niebo lepszy od sklepowej bo kiedyś mieliśmy małą imprezę i nie pamiętam jak do domu wróciłem, rano obudziłem się pijany jak diabli a głowa nie bolał i pierwsza szkalnka wody przyjęła się a nie tak jak po zwykłej sklepowej że łeb chce rozerwać i strach cokolwiek do ust brać bo zaraz (z)wracam

: 2009-11-25, 23:32
autor: vooyeck
mani51 pisze:ja też jestem narazie sceptycznie nastawiony do filtra [...]
Nie zna życia kto nie służył w marynarce... :mrgreen: , Też myślałem że wystarczy dwukrotne brykanie, ale po bryknięciu zastosowałem filtrację na węglu brzozowym, ponowną rektyfikację i znowu na węgiel aktywowany od kolegi 98%. Powiem krótko: Jest różnica.

: 2009-11-26, 10:01
autor: wrotki
nezka_1 pisze:Witam.
Tu są "zdjęcia" i rysunki filtra, dla tych co nie chcą korzystać z modelu.
Kilka wyjaśnień:
1.Zasilanie filtra planuję ze zbiornika na wodę z kranikiem o pojemności 5l... są takie dostępne z atestem PZH. Usytuowanie zbiornika jak najwyżej - jak pozwalają warunki.
Myślałem nad przetłoczeniu destylatu pod ciśnieniem z kega np 10l ... tak jak to pisał kiedyś kol. zbyszek... wszystko przede mną :-)
2.Regulacje przepływu planuje realizować zaworem precyzyjnym, który używam w kolumnie.
3.Zawory kulowe 1/4" są tylko do odcięcia filtra po "pracy" i trzymaniu go "pod parą" do następnego razu.
Piękna robota projektowa, ja mam tylko sugestię, czy nie lepiej dołożyć również końcówki skręcane na dole rur. To ułatwiło by wymianę węgla. Trzeba też pomyśleć o siatce lub zmywaku na dole tak, aby węgiel nie przedostawał się do rurki zasilającej.

: 2009-11-26, 12:21
autor: Astemio
Można dać siatkę KO, a na nią kilkanaście warstw bibuły filtracyjnej (15 do 20 powinno dać odpowiednie ograniczenie przepływu, wtedy zawory byłyby tylko jako "zamknij/otwórz".
Musi to być oczywiście odpowiednio uszczelnione w miejscu styku obudowa-bibuła-siatka, aby zanieczyszczony osadem węgla destylat nie mógł ominąć materiału filtrującego, a również wypłynąć na zewnątrz - ale to już zależy od rozwiązań danej konstrukcji .

Mam tak właśnie zrobione, ale na razie jest 5 warstw bibuły i to za mało - przepływ swobodny mam za szybki, trzeba dołożyć minimum 3 razy więcej warstw bibuły.
Przepływ, a raczej ciśnienie słupa cieczy mające wpływ na jego wartość zależy też od różnicy w wysokości wlot/wylot.