Filtr węglowy.
Nie rozumiem czasami kolegów, a może po porostu to nie ten temat. Rozkminiacie jak by tu poubijać węgiel a na to jest wiele sposobów. Wolałbym żeby ktoś napisał więcej szczegółów odnośnie budowy samego filtra. Jak dotąd może ze trzech forumowiczów coś zaczęło a 10 rozkminiało czy warto go w ogóle używać.
Powiedzcie mi czy do przefiltrowania ok 5l destylatu z kolumny, z założeniem użycia zaworu iglicowego wystarczy zrobienie filtra z rurki o średnicy wew. 38mm i długości 400mm. Pojemność tego wkładu wyniesie 0.45 litra. Wyżej ktoś napisał że lepiej jak destylat wpływa od dołu filtra a wypływa górą. Czy ma to dodatkowy wpływ na to iż pyłki z węgla grawitacyjnie nie będą grawitacyjnie podnosiły się do góry? W takim przypadku jak wydostać to co na końcu samo nie wypłynie do góry? Kolejne pytanie to czy wlot powinien być zamknięty od góry, czy można użyć czegoś w rodzaju lejka do którego kapałby sobie destylat przed wpłynięciem do filtra? A może w obawie przed wyparowywaniem % powinno to być zwarte i szczelne?
Po ilu litrach w tej konstrukcji powinno się wymienić węgiel, bo rozumiem że jeżeli filtr jest większy to węgla jest też więcej a więc na dłużej wystarczy. Ktoś wcześniej pisał że wymienia po ok 35 litrach ale nie pisał jakiej ilości węgla używa.
Powiedzcie mi czy do przefiltrowania ok 5l destylatu z kolumny, z założeniem użycia zaworu iglicowego wystarczy zrobienie filtra z rurki o średnicy wew. 38mm i długości 400mm. Pojemność tego wkładu wyniesie 0.45 litra. Wyżej ktoś napisał że lepiej jak destylat wpływa od dołu filtra a wypływa górą. Czy ma to dodatkowy wpływ na to iż pyłki z węgla grawitacyjnie nie będą grawitacyjnie podnosiły się do góry? W takim przypadku jak wydostać to co na końcu samo nie wypłynie do góry? Kolejne pytanie to czy wlot powinien być zamknięty od góry, czy można użyć czegoś w rodzaju lejka do którego kapałby sobie destylat przed wpłynięciem do filtra? A może w obawie przed wyparowywaniem % powinno to być zwarte i szczelne?
Po ilu litrach w tej konstrukcji powinno się wymienić węgiel, bo rozumiem że jeżeli filtr jest większy to węgla jest też więcej a więc na dłużej wystarczy. Ktoś wcześniej pisał że wymienia po ok 35 litrach ale nie pisał jakiej ilości węgla używa.
Powiedzcie mi czy do przefiltrowania ok 5l destylatu z kolumny, z założeniem użycia zaworu iglicowego wystarczy zrobienie filtra z rurki o średnicy wew. 38mm i długości 400mm.
odp. wystarczy.
Pojemność tego wkładu wyniesie 0.45 litra. Wyżej ktoś napisał że lepiej jak destylat wpływa od dołu filtra a wypływa górą. Czy ma to dodatkowy wpływ na to iż pyłki z węgla grawitacyjnie nie będą grawitacyjnie podnosiły się do góry?
odp. nie będą.
W takim przypadku jak wydostać to co na końcu samo nie wypłynie do góry?
odp. aż tak skąpy jesteś że szkoda ci pół szklanki wódki?
Kolejne pytanie to czy wlot powinien być zamknięty od góry, czy można użyć czegoś w rodzaju lejka do którego kapałby sobie destylat przed wpłynięciem do filtra? A może w obawie przed wyparowywaniem % powinno to być zwarte i szczelne?
odp. destylatu się raczej nie filtruje. filtruje się wódkę.
Po ilu litrach w tej konstrukcji powinno się wymienić węgiel, bo rozumiem że jeżeli filtr jest większy to węgla jest też więcej a więc na dłużej wystarczy. Ktoś wcześniej pisał że wymienia po ok 35 litrach ale nie pisał jakiej ilości węgla używa.
odp. używasz do czasu aż smak wypływającej z filtra wódki będzie gorszy niż na początku. wszystko zależy jak bardzo będzie wódka zanieczyszczona przed i pogonami.
Jeszcze jakieś pytania?
Pozdrawiam.
odp. wystarczy.
Pojemność tego wkładu wyniesie 0.45 litra. Wyżej ktoś napisał że lepiej jak destylat wpływa od dołu filtra a wypływa górą. Czy ma to dodatkowy wpływ na to iż pyłki z węgla grawitacyjnie nie będą grawitacyjnie podnosiły się do góry?
odp. nie będą.
W takim przypadku jak wydostać to co na końcu samo nie wypłynie do góry?
odp. aż tak skąpy jesteś że szkoda ci pół szklanki wódki?
Kolejne pytanie to czy wlot powinien być zamknięty od góry, czy można użyć czegoś w rodzaju lejka do którego kapałby sobie destylat przed wpłynięciem do filtra? A może w obawie przed wyparowywaniem % powinno to być zwarte i szczelne?
odp. destylatu się raczej nie filtruje. filtruje się wódkę.
Po ilu litrach w tej konstrukcji powinno się wymienić węgiel, bo rozumiem że jeżeli filtr jest większy to węgla jest też więcej a więc na dłużej wystarczy. Ktoś wcześniej pisał że wymienia po ok 35 litrach ale nie pisał jakiej ilości węgla używa.
odp. używasz do czasu aż smak wypływającej z filtra wódki będzie gorszy niż na początku. wszystko zależy jak bardzo będzie wódka zanieczyszczona przed i pogonami.
Jeszcze jakieś pytania?
Pozdrawiam.
Dzięki za info, przyznam się że przed chwilą znalazłem kilkudziesięciostronicowy temat zagadnienia ale to że filtrujemy rozcieńczony destylat do ok 40% i wyjęty z lodówki to wiedziałem już od tygodnia tylko źle się wyraziłem.
Jako ripostę o chciwości na szklankę wódki powiem tak. Ten wkład ma prawie pół litra, węgiel jest lekki, myślę że będzie tam więcej niż szklanka wódki. Gdybym bawił się w ilości rzędu 30l destylatu to co innego ale jak się bryknie 20l nastawu i uzyska jakieś 3l bimbru to każda kropla się liczy. Ja po jednej szklance zgon zaliczę , ok ale dzięki.
Jako ripostę o chciwości na szklankę wódki powiem tak. Ten wkład ma prawie pół litra, węgiel jest lekki, myślę że będzie tam więcej niż szklanka wódki. Gdybym bawił się w ilości rzędu 30l destylatu to co innego ale jak się bryknie 20l nastawu i uzyska jakieś 3l bimbru to każda kropla się liczy. Ja po jednej szklance zgon zaliczę , ok ale dzięki.
zdiełał i ja sobie taki filterek
rura fi 50mm długość 1500mm
węgla po porządnym ostukaniu rury weszło około 1,5kg
filtr ma dolne zasilanie
i już pierwsze problemy - nie był bym sobą chyba gdybym nie pomarudził
Strasznie coś blokuje przepływ. Już podniosłem do góry zbiornik zasilający i w tej chwili mam jakieś 30cm różnicy poziomów albo więcej a kapie jak krew z nosa, od 12ej do teraz przeleciało może z 0,5l a zaworek odkręcony na max, nie mam jak podnieśc wyżej zbiornika bo już sufit nie pozwala.
Co do smaku to nie ma och i ach ale narazie to chyba jeszcze resztki wody wypłukuje bo jak zmierzyłem to jest 20% a zalałem ponad 50%
rura fi 50mm długość 1500mm
węgla po porządnym ostukaniu rury weszło około 1,5kg
filtr ma dolne zasilanie
i już pierwsze problemy - nie był bym sobą chyba gdybym nie pomarudził
Strasznie coś blokuje przepływ. Już podniosłem do góry zbiornik zasilający i w tej chwili mam jakieś 30cm różnicy poziomów albo więcej a kapie jak krew z nosa, od 12ej do teraz przeleciało może z 0,5l a zaworek odkręcony na max, nie mam jak podnieśc wyżej zbiornika bo już sufit nie pozwala.
Co do smaku to nie ma och i ach ale narazie to chyba jeszcze resztki wody wypłukuje bo jak zmierzyłem to jest 20% a zalałem ponad 50%
W sumie to jak poczytałem o gabarytach waszych filtrów to stwierdziłem że...
A co tam! Przecież ja mam takie możliwości techniczne że bez problemu mogę zrobić taki wyczesany jak to 3D na początku tematu. No i już jest w trakcie produkcji tylko że będzie się składał nie z 3 pakietów a z 2. Bo rozumiem że podzielenie filtra na 3 ma powodować tylko skrócenie gabarytów, żeby nie trzeba było stawiać konstrukcji od sufitu do podłogi. Na początku myślałem o 3 rurkach 38mm wew. L-400mm co dałoby łącznie 1200mm ale po przemyśleniu doszedłem do wniosku że 2x600mm wcale nie będzie takie długie.
Jak ukończę filterek to nie omieszkam się pochwalić fotkami w galerii albo w temacie ale proszę o cierpliwość gdyż wszystko robię z wielkim rozmachem (jednocześnie boiler z płaszczem olejowym, kolumna Nixona, taboret gazowy no i filtr) a teraz akurat święta, nowy rok. Na razie przerwa ale po świętach ruszam ostro z robotą.
No ale od 12 do 18:20 0,5l to strasznie mało !!! Inni koledzy pisali że ok litra na godzinę można.
A co tam! Przecież ja mam takie możliwości techniczne że bez problemu mogę zrobić taki wyczesany jak to 3D na początku tematu. No i już jest w trakcie produkcji tylko że będzie się składał nie z 3 pakietów a z 2. Bo rozumiem że podzielenie filtra na 3 ma powodować tylko skrócenie gabarytów, żeby nie trzeba było stawiać konstrukcji od sufitu do podłogi. Na początku myślałem o 3 rurkach 38mm wew. L-400mm co dałoby łącznie 1200mm ale po przemyśleniu doszedłem do wniosku że 2x600mm wcale nie będzie takie długie.
Jak ukończę filterek to nie omieszkam się pochwalić fotkami w galerii albo w temacie ale proszę o cierpliwość gdyż wszystko robię z wielkim rozmachem (jednocześnie boiler z płaszczem olejowym, kolumna Nixona, taboret gazowy no i filtr) a teraz akurat święta, nowy rok. Na razie przerwa ale po świętach ruszam ostro z robotą.
No ale od 12 do 18:20 0,5l to strasznie mało !!! Inni koledzy pisali że ok litra na godzinę można.
Ostatnio zmieniony 2009-12-20, 12:09 przez slim24, łącznie zmieniany 1 raz.
Przecież ma kapać jak krew z nosa. Zastanawiam się czy to nawet nie za szybko, zależy jak bardzo jest ten nos rozbity.mani51 pisze:
Strasznie coś blokuje przepływ. Już podniosłem do góry zbiornik zasilający i w tej chwili mam jakieś 30cm różnicy poziomów albo więcej a kapie jak krew z nosa, od 12ej do teraz przeleciało może z 0,5l a zaworek odkręcony na max, nie mam jak podnieśc wyżej zbiornika bo już sufit nie pozwala.
szybkość przepływu możesz regulować temperaturą na zewnątrz. Cieplej-szybciej, zimno-powoli.
witam
tak sobie czytam i stwierdzam,że na filtr spokojnie wystarcza rura fi 38
wcześniej czytałem o rurze fi 50 i z takowej miałem zrobić filtr ale po próbie zapakowania suchego węgla stwierdziłem że 2 kg będzie za mało musiałbym znów zamówić u 98 % dodatkową porcję
wyczytałem na forum że warstwa złoża powinna być możliwie wysoka a o średnicy nie wpadło mi nic w oko
mam odcinek rury 1.5 m fi 38 i po wsypaniu suchego węgla wyszło ok 1.8 kg
moje pytanie ;
ile mogę przepuścić przez takie złoże alkoholu 48 %?
mam dobry pomysł na opróżnienie zalanego filtra z drobin powietrza
pompa próżniowa załatwi sprawę
tak sobie czytam i stwierdzam,że na filtr spokojnie wystarcza rura fi 38
wcześniej czytałem o rurze fi 50 i z takowej miałem zrobić filtr ale po próbie zapakowania suchego węgla stwierdziłem że 2 kg będzie za mało musiałbym znów zamówić u 98 % dodatkową porcję
wyczytałem na forum że warstwa złoża powinna być możliwie wysoka a o średnicy nie wpadło mi nic w oko
mam odcinek rury 1.5 m fi 38 i po wsypaniu suchego węgla wyszło ok 1.8 kg
moje pytanie ;
ile mogę przepuścić przez takie złoże alkoholu 48 %?
mam dobry pomysł na opróżnienie zalanego filtra z drobin powietrza
pompa próżniowa załatwi sprawę
rurka odbioru jest zamocowana u samej góry przez korek od balonu więc chyba nie potrzeba odpowietrzenia dodatkowego i nie wiem właściwie po co takie odpowietrzenie było by potrzebne nawet gdybym miał rurkę odbioru wspawaną z bokubnp pisze:a odpowietrzenie ma zrobione na górze kolumny ?
co do szybkości to jest około kropli na sekundę
a jeśli chodzi o smak to mam wrażenie jakbym gumę czuł. Czy to może być przez ten korek od balona? Bo chyba nie przez wężyk bo ten zakupiłem u 98% więc lepszego chyba nie ma
dzisiaj odebrałem kolejne pół litra i nadal strasznie słabe - 35%
Witam!
A drugi problem - jedyne wytłumaczenie jest takie, że jeszcze nie wypłukałeś wody z węgla, jeśli powoli kapie. Na początku można przyśpieszyć.
Ten niskoprocentowy filtrat i tak należy ponownie rektyfikować.
Na koniec w filtrze zostaw końcówkę filtrowanego płynu, niech węgiel pozostanie zalany - tak powinno się robić, poza tym przy następnej filtracji pierwsze 0,5-1l będzie "первый сорт".
To raczej na pewno korki - niektóre są ze zwykłej gumy.mani51 pisze:...jeśli chodzi o smak to mam wrażenie jakbym gumę czuł...
... dzisiaj odebrałem kolejne pół litra i nadal strasznie słabe - 35%...
A drugi problem - jedyne wytłumaczenie jest takie, że jeszcze nie wypłukałeś wody z węgla, jeśli powoli kapie. Na początku można przyśpieszyć.
Ten niskoprocentowy filtrat i tak należy ponownie rektyfikować.
Na koniec w filtrze zostaw końcówkę filtrowanego płynu, niech węgiel pozostanie zalany - tak powinno się robić, poza tym przy następnej filtracji pierwsze 0,5-1l będzie "первый сорт".
Najlepszym miernikiem nieskończoności jest ludzka głupota i arogancja.
i już poszła w ruch spawarka
dospawałem rurkę odbioru z boku filtra, zatkałem go watą od góry i już jest poprawa tzn nie czuję gumy tylko nadal takie słabe leci chociaż jest już lepiej bo 42-43%.
a następnym razem jak będę zasypywał filtr węglem to zamiast zalaś go wodą poświęcę 0,5l wódki i mam nadzieję że nie będą mi %-y znikały
dospawałem rurkę odbioru z boku filtra, zatkałem go watą od góry i już jest poprawa tzn nie czuję gumy tylko nadal takie słabe leci chociaż jest już lepiej bo 42-43%.
a następnym razem jak będę zasypywał filtr węglem to zamiast zalaś go wodą poświęcę 0,5l wódki i mam nadzieję że nie będą mi %-y znikały
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 26 gości