Keg - Otwór
Ostre krawedzie faktycznie sie zaokrąglą podczas spawania, wiec nie ma sensu sie bawic w ich szlifowanie. Idealnie poziomo to chyba nie da sie wywijki przyspawac, choc zrobilem co moglem by sie do tego zbliżyc.
Ropcio za kazdym razem jak piszesz post, to chce odruchowo walnać w tą muche - jest taka realistyczna
Ropcio za kazdym razem jak piszesz post, to chce odruchowo walnać w tą muche - jest taka realistyczna
Niech moc (%) bedzie z nami !!!
Witam!
Wywijki które miałem, nie miały równoległych powierzchni - to w oczywisty sposób może mieć wpływ na pion kolumny.
Powinno się je zamocować w uchwycie tokarki dociskając kołnierz wywijki do szczęk i splanować lekko część cylindryczną, która jest przeznaczona do wspawania.
Wywijki które miałem, nie miały równoległych powierzchni - to w oczywisty sposób może mieć wpływ na pion kolumny.
Powinno się je zamocować w uchwycie tokarki dociskając kołnierz wywijki do szczęk i splanować lekko część cylindryczną, która jest przeznaczona do wspawania.
Najlepszym miernikiem nieskończoności jest ludzka głupota i arogancja.
- Łowca Absolutu
- 20%
- Posty: 28
- Rejestracja: 2009-12-24, 13:17
- Lokalizacja: Polska
jeśli kogos jeszcze temat oblanych kegow interesuje, to ja takiz mam i nie bylo wiekszych problemów z jego oskórowaniem, szlifierką zwykłą to zrobiłem, chociaż się trochę namęczyłem i pyliło bardzo... w każdym razie dało się to zrobić i keg sie nie rozwalił (pozbyłem się gumy do poziomu ok 20 cm od dołu, tak żeby się ogrzewać na kuchence tylko dało, cała tarcza na to poszła do szlifowania metalu)
czy ktoś mógłby poradzić jak połączyć wylot kega z rurką miedzianą fi8... w hydraulicznym szukałem jakiś złączek czy redukcji mosiężnych ale 3/4 cala za duże, a 1/2 za mala wogle nie mam koncepcji na rozwiązanie tegoż problemu... do tej pory wciskałem w otwór kega korek taki naturalny z przewierconą dziurą, przez która wcisnąłem rurkę miedzianą uszczelnioną silikonowym wężykiem i na tę rurkę wężyk silikonowy właściwy nakładałem.
w każdym razie po krótkim czasie korek zaczął pękać i być nieszczelny no i trzeba było chlebkiem mokrym w trakcie prowizorycznie to uszczelniać.. bardzo w każdym razie zależałoby mi by zrobić to połączenie jakoś w miarę profesjonalnie, coby się w trakcie destylacji tym nie martwić że zaraz sie wszystko rozleci i para buchać zacznie.. czy komuś udało się ten problem rozwiązać bez wizyty u specjalisty typu tokarz czy ktoś taki? bardzo proszę o cenne rady
czy ktoś mógłby poradzić jak połączyć wylot kega z rurką miedzianą fi8... w hydraulicznym szukałem jakiś złączek czy redukcji mosiężnych ale 3/4 cala za duże, a 1/2 za mala wogle nie mam koncepcji na rozwiązanie tegoż problemu... do tej pory wciskałem w otwór kega korek taki naturalny z przewierconą dziurą, przez która wcisnąłem rurkę miedzianą uszczelnioną silikonowym wężykiem i na tę rurkę wężyk silikonowy właściwy nakładałem.
w każdym razie po krótkim czasie korek zaczął pękać i być nieszczelny no i trzeba było chlebkiem mokrym w trakcie prowizorycznie to uszczelniać.. bardzo w każdym razie zależałoby mi by zrobić to połączenie jakoś w miarę profesjonalnie, coby się w trakcie destylacji tym nie martwić że zaraz sie wszystko rozleci i para buchać zacznie.. czy komuś udało się ten problem rozwiązać bez wizyty u specjalisty typu tokarz czy ktoś taki? bardzo proszę o cenne rady
"lepiej mieć parkinsona i trochę wylać z kieliszka niż alzheimera i zapomnieć wypić"
-
- 30%
- Posty: 32
- Rejestracja: 2010-02-19, 14:55
Zazwyczaj takie się trafia. Hmm, zważ kolego, że niższy keg to wyższa kolumna zgoda.akakij pisze:Witam.
Chciałbym zapytać kolegów o taką rzecz: czy kegi wykorzystywane w Polsce występują tylko w dwóch standardach tak jak tutaj ?
Chodzi mi o to, żeby dobrać keg jak najniższy, bym mógł wyspawać jak najwyższą kolumnę.
Ale niższy keg to mniejszy jednorazowy wsad, a więc mniej psoty.
Zdecydowanie lepiej mieć kega 50 niż 30 litrów, bo mnej tracisz czasu na grzanie i stabilizacje by uzyskać tą samą ilosć dobroci.
Pozd Rafał
Właśnie najlepszy dla mnie litraż to 50, bo takie mam naczynia na półprodukt - mógłbym półprodukt z gąsiora 50l (40-45l zacieru) przerabiać na raz. Różnica wysokości pomiędzy dwoma wykonaniami kega to prawie siedem cm i mimo wszystko wolałbym ten niższy (jeśli rzeczywiście na wtórnym rynku jest dostępny), bo zaoszczędziłbym trochę wysokości na wypadek, gdybym musiał grzać, czy tylko się wspomagać taboretem (18 cm wysokości).
Poradźcie koledzy, czy dla wygody przy korzystaniu z większego kega warto zrezygnować z 10 cm kolumny (części, w której będzie wypełnienie)? Część wypełniona miałaby 130 cm przy rurze 60,3 mm. Cały czas mam na myśli model Aabratka.
Czy może jest tak, że każdy cm wypełnienia na wagę złota...
Poradźcie koledzy, czy dla wygody przy korzystaniu z większego kega warto zrezygnować z 10 cm kolumny (części, w której będzie wypełnienie)? Część wypełniona miałaby 130 cm przy rurze 60,3 mm. Cały czas mam na myśli model Aabratka.
Czy może jest tak, że każdy cm wypełnienia na wagę złota...
Badacz-amator
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 53 gości