Keg - Otwór

Teoria, praktyka, sprzęt, kolumna
Awatar użytkownika
ropcio
50%
50%
Posty: 120
Rejestracja: 2008-08-24, 20:30
Lokalizacja: skontowni

Post autor: ropcio » 2009-07-29, 21:50

ja jak zaznaczam otwór, to kładą kołnierz na miejsce a następnie ustawiam go do poziomu taką małą poziomicą a następnie odrysowuje otwór do wycięcia.
alkohol zabija powoli, ale nam się nigdzie nie spieszy

poziom
30%
30%
Posty: 39
Rejestracja: 2008-06-14, 12:13

Post autor: poziom » 2009-07-30, 18:18

Wycinałem w KEG-u otwór "pod" sms 100 TIG-iem. Niezbyt precyzyjnie ale błyskawicznie. Dużo łatwiej niż szlifierką kątową i nie ma ostrych krawędzi. To jest ważne, bo ręka ledwo w to wchodzi.

Awatar użytkownika
karolb
50%
50%
Posty: 152
Rejestracja: 2009-03-17, 21:16
Lokalizacja: śląskie

Post autor: karolb » 2009-07-30, 19:22

Ostre krawedzie faktycznie sie zaokrąglą podczas spawania, wiec nie ma sensu sie bawic w ich szlifowanie. Idealnie poziomo to chyba nie da sie wywijki przyspawac, choc zrobilem co moglem by sie do tego zbliżyc.
Ropcio za kazdym razem jak piszesz post, to chce odruchowo walnać w tą muche - jest taka realistyczna :D :D :D
Niech moc (%) bedzie z nami !!!

Awatar użytkownika
Astemio
101%
101%
Posty: 2144
Rejestracja: 2006-12-28, 12:29

Post autor: Astemio » 2009-07-31, 21:58

Witam!
Wywijki które miałem, nie miały równoległych powierzchni - to w oczywisty sposób może mieć wpływ na pion kolumny.
Powinno się je zamocować w uchwycie tokarki dociskając kołnierz wywijki do szczęk i splanować lekko część cylindryczną, która jest przeznaczona do wspawania.
Najlepszym miernikiem nieskończoności jest ludzka głupota i arogancja.

rolek5
20%
20%
Posty: 22
Rejestracja: 2009-09-02, 19:04

Post autor: rolek5 » 2009-09-22, 21:42

witam! ma do wyrwania dwa kegi 30l po niemieckim piwie, są one całe oblane gumą. czy próbował ktoś z was zerwać taka gumę z kega? boje się że są wykonane z cieńszej blachy a ta guma to wzmocnienie.

Akas
101%
101%
Posty: 667
Rejestracja: 2008-05-30, 01:05
Lokalizacja: Podlasie

Post autor: Akas » 2009-09-22, 22:30

Odpuść sobie te kegi, chyba że ktos je puści po 50zł za szt. Cieżko cokolwiek w nich wspawać, scianki mają delikatniesze, zaś gumę to chyba jedynie w dużym ognisku dałoby się wypalić.

rolek5
20%
20%
Posty: 22
Rejestracja: 2009-09-02, 19:04

Post autor: rolek5 » 2009-09-22, 23:07

Akas pisze:Odpuść sobie te kegi, chyba że ktos je puści po 50zł za szt. Cieżko cokolwiek w nich wspawać, scianki mają delikatniesze, zaś gumę to chyba jedynie w dużym ognisku dałoby się wypalić.
Tak myślałem. Kegi te znalazłem u znajomego na złomie i chce za nie po 5zł za kilogram.

Awatar użytkownika
Łowca Absolutu
20%
20%
Posty: 28
Rejestracja: 2009-12-24, 13:17
Lokalizacja: Polska

Post autor: Łowca Absolutu » 2010-02-04, 23:44


Awatar użytkownika
leniwiec
10%
10%
Posty: 10
Rejestracja: 2007-11-09, 13:14

Post autor: leniwiec » 2010-02-05, 11:42

jeśli kogos jeszcze temat oblanych kegow interesuje, to ja takiz mam i nie bylo wiekszych problemów z jego oskórowaniem, szlifierką zwykłą to zrobiłem, chociaż się trochę namęczyłem i pyliło bardzo... w każdym razie dało się to zrobić i keg sie nie rozwalił (pozbyłem się gumy do poziomu ok 20 cm od dołu, tak żeby się ogrzewać na kuchence tylko dało, cała tarcza na to poszła do szlifowania metalu)
czy ktoś mógłby poradzić jak połączyć wylot kega z rurką miedzianą fi8... w hydraulicznym szukałem jakiś złączek czy redukcji mosiężnych ale 3/4 cala za duże, a 1/2 za mala :roll: wogle nie mam koncepcji na rozwiązanie tegoż problemu... do tej pory wciskałem w otwór kega korek taki naturalny z przewierconą dziurą, przez która wcisnąłem rurkę miedzianą uszczelnioną silikonowym wężykiem i na tę rurkę wężyk silikonowy właściwy nakładałem.
w każdym razie po krótkim czasie korek zaczął pękać i być nieszczelny no i trzeba było chlebkiem mokrym w trakcie prowizorycznie to uszczelniać.. bardzo w każdym razie zależałoby mi by zrobić to połączenie jakoś w miarę profesjonalnie, coby się w trakcie destylacji tym nie martwić że zaraz sie wszystko rozleci i para buchać zacznie.. czy komuś udało się ten problem rozwiązać bez wizyty u specjalisty typu tokarz czy ktoś taki? bardzo proszę o cenne rady :?
"lepiej mieć parkinsona i trochę wylać z kieliszka niż alzheimera i zapomnieć wypić"

Awatar użytkownika
gryzzli
20%
20%
Posty: 25
Rejestracja: 2010-01-18, 20:17
Lokalizacja: polska

Post autor: gryzzli » 2010-02-06, 20:51

witam, może spróbuj rozwiązanie z gazu w autach tam miedż 8 jest na tzw. baryłkach

autobodydoc
30%
30%
Posty: 32
Rejestracja: 2010-02-19, 14:55

Post autor: autobodydoc » 2010-03-14, 04:26

Ja znalazlem tako oto redukcje z gwintem i ma wyciecie na o ring gdzie keg z tym sie laczy i to razem spina v clamra dziala czybko i sprawnie

[ Dodano: 2010-03-13, 22:28 ]
to jets ta klamra
Załączniki
still4.JPG
Tri-Clamp-3in.jpg
Tri-Clamp-3in.jpg (6.72 KiB) Przejrzano 1763 razy

fofol
40%
40%
Posty: 70
Rejestracja: 2010-11-20, 18:45

Post autor: fofol » 2011-02-26, 21:31

Witam.
Chciałbym zapytać kolegów o taką rzecz: czy kegi wykorzystywane w Polsce występują tylko w dwóch standardach tak jak tutaj ?
Chodzi mi o to, żeby dobrać keg jak najniższy, bym mógł wyspawać jak najwyższą kolumnę.
Badacz-amator

Awatar użytkownika
xaafuun
80%
80%
Posty: 467
Rejestracja: 2008-12-29, 11:08
Lokalizacja: ja Cię znam ??
Kontaktowanie:

Post autor: xaafuun » 2011-02-27, 07:22

akakij pisze:Witam.
Chciałbym zapytać kolegów o taką rzecz: czy kegi wykorzystywane w Polsce występują tylko w dwóch standardach tak jak tutaj ?
Chodzi mi o to, żeby dobrać keg jak najniższy, bym mógł wyspawać jak najwyższą kolumnę.
Zazwyczaj takie się trafia. Hmm, zważ kolego, że niższy keg to wyższa kolumna zgoda.
Ale niższy keg to mniejszy jednorazowy wsad, a więc mniej psoty.
Zdecydowanie lepiej mieć kega 50 niż 30 litrów, bo mnej tracisz czasu na grzanie i stabilizacje by uzyskać tą samą ilosć dobroci.
Pozd Rafał

fofol
40%
40%
Posty: 70
Rejestracja: 2010-11-20, 18:45

Post autor: fofol » 2011-02-27, 09:58

Właśnie najlepszy dla mnie litraż to 50, bo takie mam naczynia na półprodukt - mógłbym półprodukt z gąsiora 50l (40-45l zacieru) przerabiać na raz. Różnica wysokości pomiędzy dwoma wykonaniami kega to prawie siedem cm i mimo wszystko wolałbym ten niższy (jeśli rzeczywiście na wtórnym rynku jest dostępny), bo zaoszczędziłbym trochę wysokości na wypadek, gdybym musiał grzać, czy tylko się wspomagać taboretem (18 cm wysokości).
Poradźcie koledzy, czy dla wygody przy korzystaniu z większego kega warto zrezygnować z 10 cm kolumny (części, w której będzie wypełnienie)? Część wypełniona miałaby 130 cm przy rurze 60,3 mm. Cały czas mam na myśli model Aabratka.
Czy może jest tak, że każdy cm wypełnienia na wagę złota...
Badacz-amator

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6988
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Post autor: magas » 2011-02-27, 12:10

Najniższe kegi o pojemności 50l są po piwie żywiec, są szersze i lepiej stoją na taborecie.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 53 gości