Tak jest Koledzy, całkowita racja - gdzie jeszcze mogę, wyedytuję błąd.
Wszędzie tam, gdzie poprzednio napisałem [x]ml/h powinno być [x]ml/min
Dzięki.
PS: Poprosiłem Admina o edycję tych błędów, są już poprawione.
@Rafal: Dodaję fotografie rozpraszacza powrotu:
Opcja VM w Aabratku
Opcja VM w Aabratku
Witam
jorg, bardzo podoba mi się Twoja głowica. Chciałbym zrobić podobną. Czy mógłbyś podać, który termostat Szkopera zastosowałeś? Jaki to jest elektromagnes i gdzie można go kupić?
Pozdrawiam, Andrzej.
jorg, bardzo podoba mi się Twoja głowica. Chciałbym zrobić podobną. Czy mógłbyś podać, który termostat Szkopera zastosowałeś? Jaki to jest elektromagnes i gdzie można go kupić?
Pozdrawiam, Andrzej.
Witam.
Andrzej 33, termostat mam RTSZ-7v2.1 za 69zł + 16zł dodatkowa sonda.W tej chwili wykorzystuję tylko 1 sondę, tryb pracy B. Natomiast elektromagnes wykorzystałem z elektrozaworu burkert 6213A 24V DC 10W.Nie kupowałem go, lecz dostałem, więc nie znam ceny. Można zastosować inny dowolny elektromagnes, pozwalający uzyskać 'skok' 10mm. Ten ma nawet większy zakres, ale wcześniej nie wiedziałem ile będę potrzebował. W chłodnicy występuje podciśnienie w czasie skraplania i następuje zasys do ramienia.
Powodzenia.
Andrzej 33, termostat mam RTSZ-7v2.1 za 69zł + 16zł dodatkowa sonda.W tej chwili wykorzystuję tylko 1 sondę, tryb pracy B. Natomiast elektromagnes wykorzystałem z elektrozaworu burkert 6213A 24V DC 10W.Nie kupowałem go, lecz dostałem, więc nie znam ceny. Można zastosować inny dowolny elektromagnes, pozwalający uzyskać 'skok' 10mm. Ten ma nawet większy zakres, ale wcześniej nie wiedziałem ile będę potrzebował. W chłodnicy występuje podciśnienie w czasie skraplania i następuje zasys do ramienia.
Powodzenia.
Witam
Właśnie jestem po pierwszym puszczeniu na takiej właśnie kolumnie i muszę stwierdzić że destylat jest ciut lepszy od destylatów z kolumny z zimnymi palcami oraz z Aabratka, ale rewelacji nie ma (wódka sklepowa), liczyłem na więcej. Tak czy siak, będę pracował właśnie na takiej kolumnie bo jak napisałem wyżej wyrób jest ciut lepszy a nam wszystkim przecież o to chodzi. Pozdrawiam
PS. Chłodnica Liebiega była gorąca tylko na wysokości 3 cm, do ujścia wody z tejże chłodnicy.
Właśnie jestem po pierwszym puszczeniu na takiej właśnie kolumnie i muszę stwierdzić że destylat jest ciut lepszy od destylatów z kolumny z zimnymi palcami oraz z Aabratka, ale rewelacji nie ma (wódka sklepowa), liczyłem na więcej. Tak czy siak, będę pracował właśnie na takiej kolumnie bo jak napisałem wyżej wyrób jest ciut lepszy a nam wszystkim przecież o to chodzi. Pozdrawiam
PS. Chłodnica Liebiega była gorąca tylko na wysokości 3 cm, do ujścia wody z tejże chłodnicy.
pozdrawiam Marcin
Kilka razy puszczałem na VM i niestety bez rewelacji.Jest zauważalna niewielka różnica w środkowej części procesu ponieważ destylat nie obmywa rurek zanieczyszczonych przedgonami .Niestety brak jest automatycznego odcinania pogonów na co liczyłem i co niektórzy bardzo reklamowali -ale niby dlaczego miałoby to być odcinane skoro między wypełnieniem a właściwą chłodnicą jest niewielkie ciśnienie ,które powoduje wpychanie par alkoholu a następnie także wody w każdy otwór .Być może ja czegoś nie rozumiem ,ale dla mnie VM to tylko dodatkowy punkt do odbioru spirytu,który także trzeba regulować zaworem tyle że kulowym a nie igłowym szczególnie pod koniec procesu.Kiszka.
pozdro
pozdro
juru
de gustibus non est disputandum
de gustibus non est disputandum
Witam!
Dość ważną rzeczą podczas obsługi systemu VM jest niedopuszczanie do tego, by wężyk odbioru [x] był zanurzony w destylacie. Dzieje się tak, gdy jest wsunięty głębiej do naczynia odbiorczego (zwykle butelki) i poziom płynu wzrośnie powyżej jego wylotu.
Powoduje to zasysanie pary do chłodnicy Liebiga, podobnie gdy na jej wylocie zostanie zainstalowany elektrozawór automatyki i jest w stanie zamkniętym (zawór, jakikolwiek by był, powinien być zainstalowany na wlocie - to dużo trudniejsze), wspomniał o tym Inżynier na poprzedniej stronie; skroplenie pewnej ilości pary powoduje wtedy powstanie podciśnienia w chłodnicy, zassanie nowej porcji pary, itd. (proces jest oczywiście płynny, a poziom destylatu w wężyku szybko wzrasta).
Takie "sztuczne", wymuszone zasysanie par do chłodnicy powoduje zmianę ustawionego stosunku RR i to w złym kierunku (zwiększa odbiór), a to może być szkodliwe dla czystości i stężenia rektyfikatu.
Dość ważną rzeczą podczas obsługi systemu VM jest niedopuszczanie do tego, by wężyk odbioru [x] był zanurzony w destylacie. Dzieje się tak, gdy jest wsunięty głębiej do naczynia odbiorczego (zwykle butelki) i poziom płynu wzrośnie powyżej jego wylotu.
Powoduje to zasysanie pary do chłodnicy Liebiga, podobnie gdy na jej wylocie zostanie zainstalowany elektrozawór automatyki i jest w stanie zamkniętym (zawór, jakikolwiek by był, powinien być zainstalowany na wlocie - to dużo trudniejsze), wspomniał o tym Inżynier na poprzedniej stronie; skroplenie pewnej ilości pary powoduje wtedy powstanie podciśnienia w chłodnicy, zassanie nowej porcji pary, itd. (proces jest oczywiście płynny, a poziom destylatu w wężyku szybko wzrasta).
Takie "sztuczne", wymuszone zasysanie par do chłodnicy powoduje zmianę ustawionego stosunku RR i to w złym kierunku (zwiększa odbiór), a to może być szkodliwe dla czystości i stężenia rektyfikatu.
Ostatnio zmieniony 2010-07-05, 09:16 przez Astemio, łącznie zmieniany 2 razy.
Najlepszym miernikiem nieskończoności jest ludzka głupota i arogancja.
Oto chodzi żeby wężyk silikonowy był nad destylatem (spirytusem) a nie w nim.cemik1 pisze:Ale o co chodzi? Trochę zagubiłem się w tym podwójnym przeczeniu.Astemio pisze:..ważną rzeczą podczas obsługi systemu VM jest niedopuszczanie do tego, by wężyk odbioru nie był zanurzony w destylacie
pozdrawiam Marcin
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 16 gości