Sprężynki pryzmatyczne i ich HETP (test)

[stratos]

Dwa kieliszki od wina.
Do pierwszego 10cm3 spirytusu własnego i 15cm3 wody żywiec.
Do drugiego 10cm3 spirytusu państwowego i 15cm3 wody żywiec.
Poczym obydwa kieliszki zostały przykryte szklanymi wieczkami.

Pięciu kiperów
Każdy testował próbki sam, w odosobnieniu.
Na pytanie w którym kieliszku jest bimber, a w którym jest wódka państwowa czterech odpowiedziało poprawnie.
Jeden nie był w stanie określić gdzie jest jaki trunek.

Na pytanie o doznania organoleptyczne którymi się kierowali przy ocenie próbek, cztery osoby określiły zawartość jednego z kieliszków jako bardziej drażniąca, ostrą i tą określali jako produkt państwowy.
Piąta osoba twierdziła że zawartość kieliszków nieznacznie się różni, ale bez wskazania na próbkę która by dawała mniej czy bardziej przyjazne doznania

[lesgo58]

1. Pytanie pierwsze. Co daje zalewanie kolumny?...

...Szacunkowa różnica w HETP jest niemal podwójna. Dla pewności odebrałem jeszcze jedną próbkę i wynik wyszedł ten sam. Wniosek jest taki, że bez porządnego zalania nawet długie czasy stabilizacji nie pozwalają dla kolumny osiągnąć dobrych parametrów pracy. Zalewanie więc jest niezbędne. Mówiąc możliwie najprościej, kolumna po zalaniu daje dwa razy więcej półek niż przed zalaniem.

Nurtuje mnie pytanie: czy wstępne zalewanie jest niezbędne i obowiązkowe do otrzymania cytowanego efektu?
Co takiego się dzieje, że zalanie lepiej zwilży wypełnienie od pospolitej stabilizacji?
Można by tłumaczyć to tym iż pracując na większej mocy powodujemy utrzymanie się większego ciśnienia w kolumnie a tym samym utrzymujemy większą grubość "filmu" pokrywającego wypełnienie. Co skutkuje większą efektywnością przy wymianie para-ciecz.
Jednak Akas w dalszej części doświadczenia pracował na mniejszych mocach i uzyskiwał podobny efekt.
A może problemem jest czas potrzebny do "pełnej" stabilizacji?
Żeby kolumnę doprowadzić do "pełnej" stabilizacji bez wstępnego zalania potrzeba minimum 60-70 minut. Jednak wstępnie zalana kolumna potrzebuje tylko zaledwie 35-40 minut.
A moc spirytusu w obydwu przypadkach wahała się w widełkach 5 dziesiętnych procentach. A więc w granicach błędu.
Obserwując to zjawisko opierałem się na wskazaniach termometrów sterownika Spir-Master.

Jeśli mój tok rozumowania byłby prawidłowy to jedną - jeśli nie jedyną - zaletą zalewania byłaby dodatkowa oszczędność czasu ogólnego potrzebnego do całego procesu destylacyjnego.
Co jednocześnie uspokoiłoby osoby nie mające możliwości zalewania kolumny, że "produkują" spirytus gorszej jakości.

[Citizen Kane]

Robiłem w tej materii eksperyment. Stabilizacja nie pozwoliła osiągnąć takiej temperatury na dolnym termometrze, jaką uzyskałem za pomocą zalania. Gdzieś to zresztą na forum opisałem.

[C2H6O]

Robiłem w tej materii eksperyment. (...)

Pozwolę sobie podlinkować.

[Szlumf]

Jeśli mój tok rozumowania byłby prawidłowy to jedną - jeśli nie jedyną - zaletą zalewania byłaby dodatkowa oszczędność czasu ogólnego potrzebnego do całego procesu destylacyjnego. Co jednocześnie uspokoiłoby osoby nie mające możliwości zalewania kolumny, że "produkują" spirytus gorszej jakości.

Mam wrażenie, że zalewanie powoduje też szybsze wygotowanie przedgonów a co za tym idzie ich większą koncentrację w górnej części kolumny i skrócenie odbioru.
W przedstawionym przez CK zestawieniu temperatur widać spadek na głowicy o 0,06C po zalaniu.
A jeżeli chodzi o obawy, że bez zalewania otrzymamy spirytus gorszej jakości to rozwiał je już Siędestyluje (znany też jako Koalak) otrzymując bez zalewania najwyższej klasy spirytus neutralny http://alkohole-domowe.com/forum/sprawd ... romatogram.

[radius]

Testowałeś te sprężynki i ktoś inny tez testował, niestety jak się doczytałem
wyniki rożnią się i komu tu wierzyć?

@zbynio, w najbliższym czasie będziemy wraz z kolegą, oczywiście każdy osobno, testować te sprężynki dla uogólnienia uzyskanych wyników. Parametry testu już uzgodniliśmy aby były jednakowe dla obu prób. Myślę, że uda mi się zrobić test w przyszłym tygodniu.
Co do sprężynek miedzianych, to potwierdzam słowa kuli. Te sprężynki biją na głowę jakością wykonania, wszystkie inne miedziane, dostępne na rynku a to, że długość podawana jest od-do, nie ma znaczenia bo i tak mieści się ona w granicach 2mm.

[ Komentarz dodany przez: Citizen Kane: 2016-02-10, 19:46 ]
Wydzielone z innego tematu

[zbynio]

Testy to jest to co uwiarygadnia towar. Dzięki za wyjaśnienie
tych "długości od do". Pozdrawiam.

[C2H6O]

@radius
Kiedy planujecie testy? Podasz wyniki tu na forum?

[Legion]

Napisał

...Myślę, że uda mi się zrobić test w przyszłym tygodniu...

[OLO 69]

A robił ktoś może testy sprężynek pryzmatycznych siedmio i dziecięciokątnych tych ze strony
http://sprezynkipryzmatyczne.pl/ ?

[radius]

@olo, właśnie te sprężynki będziemy testować

[kula]

Robiłem pełen proces. Wynik poszedł na chromatograf.

[OLO 69]

@olo, właśnie te sprężynki będziemy testować

Myślałem, że miedziane. Jeśli nierdzewne, to super.

[janik]

Nabyłem sprężynki u tego producenta w kwietniu ub. roku pewno jako pierwszy z forum.
Zaraz jak @radius przedstawił ich parametry na czarnym forum.
Wykonanie bardzo solidne, bardzo czyste bez śmieci produkcyjnych.
Spisują się bardzo dobrze, kolumna pracuje stabilnie, spirytus wychodzi super o najwyższym procencie.
Jednak nie prowadziłem badań i analiz więc czekam z zainteresowaniem na wynik testów kol.@radiusa i @kuli.

[Dziev]

Co do sprężynek z Destylandi, z ciekawości zakupiłem niewielką partię. Są świetne- ale do długopisów... Mają bardzo duże odstępy między zwojami, ściśnięte "skracają się" praktycznie o połowę wymiaru.