Mosiądz do budowy aparatury
@Paluch
wiec nie będę się bawił, tylko zastosuje to co mam, a jak by co to zawsze można wykręcić i zmienić na "lepsze"
zastanawiałem sie również na wstawieniu termomanometru (zamiast termometru) w kotle, tak dla bezpieczeństwa i poglądu co się dzieje w środku.
pozdrawiam
wiec nie będę się bawił, tylko zastosuje to co mam, a jak by co to zawsze można wykręcić i zmienić na "lepsze"
zastanawiałem sie również na wstawieniu termomanometru (zamiast termometru) w kotle, tak dla bezpieczeństwa i poglądu co się dzieje w środku.
pozdrawiam
alkohol zabija powoli, ale nam się nigdzie nie spieszy
Temat manometru w kegu był już kiedyś poruszany. W czasie normalnej pracy raczej nie zauważysz wzrostu ciśnienia (zbyt mała rozdzielczość). Ja, jako zawór bezpieczeństwa używam termometru wciśniętego na taśmę teflonową.ropcio pisze:zastanawiałem sie również na wstawieniu termomanometru (zamiast termometru) w kotle, tak dla bezpieczeństwa i poglądu co się dzieje w środku.
Ja używam manometru od starego ciśnieniomierza lekarskiego. Przy normalnej pracy kolumny (Aabratek, 2 cale, 1.6m długości, 3 kW) ciśnienie podczas pracy to poniżej 40mmHg. Jak miałem zbyt ciasno ubite zmywaki to maksymalnie było 120mmHg (tj. poniżej 0,2 atmosfery). Wynika z tego, że przy głowicy N-S manometr jak i zawór bezpieczeństwa nie są konieczne. W przypadku zastosowania innej chłodnicy ciśnienie może być większe - ale tu nie mam doświadczenia.
Mietek
Mietek
Wszystko OK, tylko słowo "ciśnienie" należałoby zastąpić słowem "nadciśnienie". W rzeczywistości panuje tam bowiem ciśnienie równe ciśnieniu atmosferycznemu plus zmierzone przez Ciebie wartości.Mietek pisze: [...] Przy normalnej pracy kolumny (Aabratek, 2 cale, 1.6m długości, 3 kW) ciśnienie podczas pracy to poniżej 40mmHg. Jak miałem zbyt ciasno ubite zmywaki to maksymalnie było 120mmHg (tj. poniżej 0,2 atmosfery). [...]
Ma to znaczenie np. przy korzystaniu z tabel pokazujących temperaturę wrzenia w zależności od ciśnienia.
pzdr
a_priv
Uważam, że niepotrzebnie czepiasz się słówek nie do końca mając rację. Termin "nadciśnienie" powszechnie używa się w medycynie w celu pokazania, że mierzone ciśnienie jest większe od ciśnienia przyjmowanego jako norma. W technice barometry mierzą ciśnienie bezwzględne a zazwyczaj manometry mierzą różnicę ciśnienia względem atmosferycznego (wyjątkiem jest np manometr różnicowy). Mierząc ciśnienie w kole samochodu nie mówisz -mam dwie atmosfery nadciśnienia.
pozdrawiam,
. Mietek
Uważam, że niepotrzebnie czepiasz się słówek nie do końca mając rację. Termin "nadciśnienie" powszechnie używa się w medycynie w celu pokazania, że mierzone ciśnienie jest większe od ciśnienia przyjmowanego jako norma. W technice barometry mierzą ciśnienie bezwzględne a zazwyczaj manometry mierzą różnicę ciśnienia względem atmosferycznego (wyjątkiem jest np manometr różnicowy). Mierząc ciśnienie w kole samochodu nie mówisz -mam dwie atmosfery nadciśnienia.
pozdrawiam,
. Mietek
Powiem szczeze Panowie ze jestem zaskoczony debatą na temat użycia w aparaturze elementów wykonanych z mosiądzu. Nigdy bym nie przypuszczał że może być tyle na ten temat teorii.
Odnośnie zastosowania w stopach mosiądzu ołowiu rozmawiałem ze starym hydraulikiem, ze ołowiu używa się w celu dodania plastyczności metalowi, czyli w przemyśle samochodowym gdzie występować mogą różne czynniki i naprężenia. (oczywiście nie jest to potwierdzona teoria.)
Natomiast jestem pod wrażeniem z uwagi na fakt że wszystkie elementy w hydraulice, czyli zawory, krany itp. są wykonane właśnie z mosiądzu, powlekane bodajże jak pamiętam chromem (na przykład krany), ale nie jestem pewien. Tu rodzi się dla mnie wielkie pytanie, dla czego mosiądz przez większość z was była by nie pożądanym elementem aparatury??? Rozumiem że w hydraulice ma ona do czynienia tylko i wyłącznie z wysoką temperaturą ale czy etanol i inne związki w zacierze bądź w destylacie mogą mieć tak niekorzystne skutki??? Niech ktoś mi to wyjaśni obszerniej bo już całkiem tego nie rozumiem.
Odnośnie zastosowania w stopach mosiądzu ołowiu rozmawiałem ze starym hydraulikiem, ze ołowiu używa się w celu dodania plastyczności metalowi, czyli w przemyśle samochodowym gdzie występować mogą różne czynniki i naprężenia. (oczywiście nie jest to potwierdzona teoria.)
Natomiast jestem pod wrażeniem z uwagi na fakt że wszystkie elementy w hydraulice, czyli zawory, krany itp. są wykonane właśnie z mosiądzu, powlekane bodajże jak pamiętam chromem (na przykład krany), ale nie jestem pewien. Tu rodzi się dla mnie wielkie pytanie, dla czego mosiądz przez większość z was była by nie pożądanym elementem aparatury??? Rozumiem że w hydraulice ma ona do czynienia tylko i wyłącznie z wysoką temperaturą ale czy etanol i inne związki w zacierze bądź w destylacie mogą mieć tak niekorzystne skutki??? Niech ktoś mi to wyjaśni obszerniej bo już całkiem tego nie rozumiem.
-
- 101%
- Posty: 2012
- Rejestracja: 2006-05-12, 22:49
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 52 gości